Chodziło mi o to, że jak skrzydła o ujemnym kącie względem wody przy nabieraniu prędkości będą przyciskać model do wody, uniemożliwiając start. Przynajmniej tak sadzę . Głowy nie dam sobie uciąć.
Możesz wykonać żeberka z depronu 3mm i okleić je papierem po bokach w celu wzmocnienia, aczkolwiek wg mnie nie ma to sensu. Lepiej wyciąć od razu z depronu 6mm. Postąpiłem tak w ok 4 skrzydłach do modelu toto-1 i sprawdziło się. Pomiędzy dźwigary można wkleić wypełnienie depronowe, skrzydła będą miały większa sztywność.
Cóż, problemy z foczka wynikały z marnego pilota . Już jest wszystko sprawdzone i działać powinno na 100%. Jak na pierwsza ' walkę' o ile można tak nazwać dzikie wygibasy to tyle, że model wrócił cały.
Wygląda na to, że pało serwo. Jakieś zwarcie które powoduje zbyt duży pobór prądu. Rada jest kupno nowego serwa albo rozebranie wyczyszczenie wszystkiego ( elektronika ) i sprawdzenie czy działa.
Witam
Mam pytanie odnośnie używania na terenie Chorwacji nadajnika pracującego na 35MHz. Konkretnie używany będzie model toto-1 na plaży i okolicach, tu się pojawia pytanie czy sa jakieś obostrzenia prawne lub wymagania dodatkowe?
Pozdrawiam
Bartek
Silnik polecam gorąco popularny Emax 2822 . Z tyłu radziłbym dać jakieś podłużnice z sosny ( np. 4x3 ), strasznie się ogon wygina, oraz zamiast oryginalnego dźwigara 2 dźwigary sosnowe wypełnione depronem. Skrzydła wychodzą naprawdę dużo sztywniejsze i przy ostrzejszych pętlach nie grożą złamaniem.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.