Skocz do zawartości

Stefanpasz

Modelarz
  • Postów

    155
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stefanpasz

  1. Stefanpasz

    LWS-4 Żubr

    Cześć, a nie lepiej by było zrobić klapkę od spodu, lub pakiet wkładany od boku we wnękę? W dolnopłatach to nie osłabiało tak konstrukcji jak w górnopłatach. Tylko taka sugestia
  2. Świetnie się prezentuje Dlaczego wloty powietrza do chłodnic są rozbieżne a nie równoległe do osi samolotu? Zrobisz zastrzały statecznika poziomego? To bardzo charakterystyczny element tej wersji messera. Trzymam kciuki za dalsze postępy
  3. Chodziło mi o to, że depron nie chłonie farby a EPP tak. Jacku dokładnie jak piszesz. Podkład z aero zalepi trochę pory i nie wchłonie więcej farby Mam jeszcze pytanko czym wklejasz zastrzały? Żywicą, Uhu Porem czy jeszcze czymś innym.
  4. Stefanpasz

    LWS-4 Żubr

    Nie wiem czemu wam się nie podoba takie "żelazko". Zawsze mnie się on podobał i tak jak mówisz ma duszę. Podobne samoloty to Amiot 143 oraz Bloch MB200 Czyż nie ładne Dla porównania bohater tej relacji: Wcale nie ma takiego tępego nosa. Bardziej z ostrym wyraźnie zaznaczonym podbródkiem Tak swoją drogą to zawsze mnie "fascynowało" jak to z bombowców można zrobić myśliwce Trzymam kciuki
  5. Świetnie się prezentuje Masa jeśli taka zostanie to rewelacja moje modele oscylują raczej w okolicach 700 g. Nie obawiasz się o chłodzenie regulatora tak go chowając w "szufladkę" z EPP?
  6. Ja bym zrobił jedno serwo w belce jeszcze pod skrzydłem. Bowden pociągnięty wzdłuż belki od wewnętrznej strony. Analogicznie do lotki która jest długa a napędzamy ją jednym serwem z dźwigienką przy jej końcu. Asymetria w masie nie powinna mieć większego znaczenia, ewentualnie daj pakiet leciutko poza osią lub regulatory też asymetrycznie. Unikał bym dawania masy serwa na ogon popierając w tym względzie Mirolka. Sposób mocowania lotek i SW super. Marku ja też tak chcę
  7. Marku bardzo chętnie. Mam nawet na oku maszynkę Austro-Węgierską - Phonix DI Ja bym tylko spróbował farbami modelarskimi takimi jak Italeri. Obawiam się, że farby do ścian za bardzo wsiąkną w EPP i masa modelu za bardzo skoczy. Ale tak jak napisałeś to był by eksperyment
  8. Urzekł mnie efekt szczotki ryżowej Podobne było malowanie Fokkerów w 1917 roku. Na płótno błękitnego koloru nanoszono pędzlem kolor zielony. Efekt był podobny, tylko gęściej przy sobie były smugi. Ciekawe jak sprawdzi się na EPP. Muszę to wypróbować Jeszcze raz gratuluje efektu
  9. Witam, wyglądają świetnie Faktycznie malowanie Aviatika jest bardzo ciekawe. Też chciałbym poznać technikę malowania. Zastanawiam się nad wytrzymałością mocowania zastrzałów w depronie. Moje doświadczenia z nim wykazują jego dużą podatność na wykruszanie. Lepszy do modeli jest biały depron, trochę droższy ale bardziej elastyczny. Mam nadzieję zobaczyć film lub zdjęcia z oblotu. Ciekawe ile wytrzyma. Mój deproniak (jednopłat) zrobił 20 lotów zanim zaczął się "rozłazić". Trzymam kciuki za oblot.
  10. Witam Jacku, bardo fajnie wychodzi. Szczególnie podobają mi się oprofilowania. Przekrój kadłuba jednak bardziej przypomina Albatrosa DV, a nie DIII. Nie mogę się doczekać zobaczenia go w powietrzu. Trzymam kciuki za postępy.
  11. Stefanpasz

    PZL-50 Jastrząb

    Fajny model Gratuluję przejścia od przygody z budowaniem do frajdy z latania Brakuje dla mnie tylko znaków przynależności państwowej. Ostatnio dużo pojawia się niezidentyfikowanych maszyn latających, "zarejestruj" swoją maszynę Czy podczas oblotu straciłeś część kabinową? Jakoś odróżnia się od reszty.
  12. Witam, bardzo ładny model. Czy kadłub też w całości pokryjesz balsą? Jeśli całość polakierujesz i pomalujesz to waga bardzo skoczy. Depronowe pokrycie nie musi być lakierowane i dlatego powstają takie konstrukcje. Ciekawa technika, będę z zainteresowaniem śledził dalszą relację. Powodzenia
  13. Witam, Bardzo dziękuję za wysoką ocenę. Niezmiernie się cieszę z zajęcia pierwszego miejsca Gratuluję wspaniałych modeli kolegom i nie zazdroszczę członkom JURY trudnego wyboru. Patrząc na rosnący poziom z roku na rok, aż boję się pomyśleć co trzeba będzie zrobić w przyszłej edycji Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam Stefan
  14. Witam, korzystając z tego, że wątek nie został jeszcze zakończony chciałem pokazać pilota. Kupiłem dwóch z bardzo twardego styropianu. Skala podana jako 1:8. Masa 12 g. Producenta nie znam (kupieni w sklepie modelarskim). Koszt jednego 8 zł. Trzeba ich pomalować. Ja postanowiłem jeszcze zrobić pilotkę zgodnie z radą Jacka. Było z tym trochę zabawy, ale wyszło nieźle. Jeszcze brakuje gogli. Może ktoś zna jakiś dobry sposób na ich szybkie i efektowne wykonanie? Potrzebne by zakryć "nierówności" pilotki i dodać klimatu. Najważniejsze, że Albatros już nie jest samolotem widmo Teraz galeria: Pozdrawiam i czekam na wyniki konkursu Trzymam kciuki za wszystkich
  15. Jasne, dremelem obetnę, ale niestety śrubka pozostanie bo nie ma innego sposobu mocowania kołpaka. Bez niego nie wygląda za fajnie. Chyba, że oś się zegnie i trzeba będzie ją całą obciąć
  16. Witam, po długim czasie udało się przeprowadzić walkę. Chyba to był ostatni pogodny dzień tego roku Samolot lata wyśmienicie. Zwrotny, szybki, o doskonałym wznoszeniu. Efekt był widoczny, dwa cięcia i dwa razy tasiemka przeszła po skrzydle. Wniosek, potrzeba karabinów. Walka była tak wartka, że nie miałem co z niej wycinać. Zresztą, popatrzcie sami: Lądowanie było naprawdę twarde. Na dobiegu była dziura w drodze gruntowej, co gorsza wypełniona błotem Nieźle nim zatrzęsło (prawie jak zderzenie ze ścianą). Samolot cały, żadnych uszkodzeń (poza błotem psującym malowanie). Nie radzę się zderzać ze mną podczas walk Samolot tak poprawny w lataniu i konstrukcji, że mogę go polecić zarówno początkującym jak i doświadczonym lotnikom. Mnie na pewno pomoże w przyszłym sezonie zawalczyć o nie jedno zwycięstwo POWODZENIA W WASZYCH PROJEKTACH
  17. Witam, udało się skorzystać z długiego weekendu i stoczyłem walki z pfalzem DIII Jacka Karolczaka. Było ciężko, bo pierwsza odbyła się przy bardzo silnym wietrze. Dlatego nikomu nie udało się uzyskać cięcia. Druga walka przy dużo lepszych warunkach atmosferycznych. Niestety uszkodził się ster wysokości (co zobaczyłem po lądowaniu) co owocowało bardzo małymi wychyleniami w górę. Jacek latał dookoła i szybko uzyskał cięcie (gratki bo to nigdy nie jest łatwe ). W mojej opinii samolot nadaje się do walki doskonale. Dobre przyspieszenie, niezła prędkość i błyskawiczna reakcja na stery to jego atuty. Zresztą co tam dużo mówić, sami zobaczcie Polecam tę maszynę i życzę tyle lądowań ile startów
  18. Witam, przyszedł czas na oblot. Konfiguracja startowa: masa: 740 g silnik: RAY C2836/10 śmigło: APC 10x5 E pakiet: 1300 mAh Poniżej zamieszczam film (przepraszam za nie najlepszą jakość, kamerzystą był mój 12 letni syn). Początkowo się nie udało, bo spadło śmigło. Za drugim razem start bezproblemowy. Samolot jest trochę wolny na lotkach, ale popracuję nad wychyleniami. Reakcja na ster kierunku i wysokości bardzo dobra. Stabilność w locie dobra. Szybkość samolotu dobra (nie jest demonem prędkości, ale daje radę). Przyspieszenie bardzo dobre. Szybuje dobrze (co prawda bez śmigła leciutko zadzierał). Niestety nie miałem czasu się wlatać. Po 2 minutach lotu odpadło znowu śmigło. Okazało się, że przyczyną było uszkodzenie wręgi silnika. Płytka laminowana jest za cienka. Nowa wręga będzie z 3,5 mm sklejki. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolony z oblotu. Strach miał wielkie oczy Udało się naprawić samolot i wykonać kolejne loty. Zachęcam do obejrzenia jak sobie radzi Pozdrawiam
  19. Witam, Jestem bardzo zachwycony samolotami budowanymi przez moich szanownych kolegów. Moja przygoda z ESA rozpoczęła się 1,5 roku temu. Wtedy samoloty oryginały przypominały tylko z grubsza (było bardzo mało chlubnych wyjątków). Teraz konkurencja i poziom modeli są naprawdę wysokie. Zarówno w WW 1 jak i WW 2 budują się prawdziwe perełki GRATULACJE (pozwoliłem sobie na tą dygresję gdyż nie mogę pisać postów w pracach innych uczestników konkursu). Zmotywowało mnie to do zakasania rękawów i dokończenia Albatrosa. Początkowo chciałem tylko powalczyć z malowaniem, a resztę zrobić wprost z pudełka. Jednak wysoki poziom modeli wszedł mnie na ambicję i wyszło coś co zaraz zrelacjonuję Mając już gotowe i pomalowane podzespoły zacząłem je łączyć. Wkleiłem na UHU Por statecznik poziomy, a następnie wykonałem rowek na pionowy. Brzegi klejenia poprawiłem klejem cjanoakrylowym (na końcówkę założyłem igłę od strzykawki aby nie pobrudzić stateczników). Do środka kabiny weszła półeczka z serwami: Teraz dźwigienki, bowdeny, sklejenie kadłuba i dolny płat. Wyglądało fajnie, więc doszła jeszcze deska rozdzielcza i imitacja obicia boków kabiny. Następnie przyszedł czas na górny płat. Nie lubię tej części, gdyż łatwo ją popsuć, a wpływa znacząco na zachowanie samolotu w powietrzu. W zestawie był wydrukowany szablon ustawienia płatów. Przeniosłem go na coś grubszego. Zazwyczaj był to styropian, depron lub styrodur. Tym razem wypróbowałem tekturę falistą. Jedynie na końcach ją zawinąłem i skleiłem. Nie zbudowałem również piramidki. Szablony umieściłem na końcach skrzydeł i „ścisnąłem” taśmą klejącą. Aby skrzydła nie wahały się na boki, po środku wbiłem drut przez górny płat i kadłub. Wydaje się to dziwne, ale świetnie się sprawdziło. Ten etap kończyły słupki zrobione z prętów węglowych o grubości 1 mm i szerokości 5 mm. To są zdjęcia: Teraz trzeba było zadbać o plastyczność reszty. Czyli musiał powstać silnik i karabiny. Jako materiały posłużył karton, depron, balsa i resztki bowdenów. Silnik jednocześnie będzie klapką na wyposażenie (taki ciekawy pomysł sprzedał mnie mój wieloletni przyjaciel Jacek za co jestem bardzo wdzięczny). Mirolku czy mógłbyś podesłać jakieś foto zrobionego okapotowania silnika z foli aluminiowej? Cały czas rozważam twój pomysł Po pomalowaniu i doklejeniu do całości, dorobieniu chłodnic, zrobieniu podwozia oraz kołpaka … model jest cały Ja jestem bardzo zadowolony z efektu. Teraz pozostaje oblot* i walka… * niestety okazało się, że padło serwo w skrzydle więc oblot trochę się przeciągnie
  20. Witam, Po dłuższej przerwie spowodowanej kłopotami ze zdrowiem , czas pokazać postępy w budowie. Na początku chciałem podziękować Marku za przesłanie poprawnego ogona. Pasuje dobrze do części dziobowej Jednak kształt jest trochę zbyt „garbaty”. Może gdyby zamiast wycięć zaokrąglonych zastosować proste (jak na zdjęciu poniżej) poprawił by się wygląd? Ja jednak trochę ściąłem kadłub z dołu i góry, przeszlifowałem i „wyprasowałem”. Po sklejeniu i namalowaniu linii wygląda to następująco: Tak wychodzi część dziobowa (wyrównałem już nos) . Przygotowałem też miejsce pod makietę silnika Teraz czas na skrzydła i stateczniki. Po standardowym sklejeniu polówek i wklejeniu wzmocnień węglowych przyszedł czas na zaznaczenie żeber. Aby grzbiet żebra był widoczny (jasny) postanowiłem nakleić paski taśmy klejącej. Potem prysnę aerografem czarnym kolorem. Elementy po oklejeniu wyglądają tak: Tu widać cienie wzmocnień z pręcików węglowych wewnątrz koroplastu oraz mocowanie ruchomych części sterów. Po pomalowaniu uzyskałem efekt cieniowanych żeber. Robiłem to po raz pierwszy, więc może dałem za dużo farby bo coś czarno wyszło. Ujawnił się jeszcze problem z koroplastem . Farba się do niego słabo trzyma . Przy odklejaniu pasków trochę jej zniknęło… Po naniesieniu kamuflażu skrzydła wyglądają następująco: Trochę gorzej ze statecznikami, koroplast mniej wchłania farby i trzeba troszeczkę grubszej warstwy by uzyskać w miarę równe pokrycie. Ślady żebrowania prawie zupełnie zniknęły. I znowu ten koroplast… Teraz przyszedł czas na kadłub. W oryginale drewniane pokrycie było tylko lakierowane. Postanowiłem odwzorować to w modelu. Początkowo szukałem metod w Internecie. Jest ich sporo ale wszystkie odnosiły się do gładkich powierzchni. EPP do takich nie należy. Więc wymyśliłem własną. Może nie jest szybka, ale efekt jest zadowalający. Początkowo maluję kadłub farbą będącą podkładem, w moim przypadku żółto-pomarańczową. Potem jasno brązowym namalowałem mazaje podobne do drewna. Ciemniejszym brązowym poprawiłem niektóre elementy. Po 4 godzinach wyszło jak na zdjęciach poniżej (Ja jestem zadowolony więc daję sporo zdjęć ). Teraz wszystko pomontować razem, ale to już następnym razem…
  21. Witam, tak jak zapowiadałem, dzisiaj to co w pudełku. Zestaw dosyć typowy: składa się z czterech części płatów, dwóch części kadłuba, statecznika pionowego z koroplastu, stateczników poziomych w dwóch wersjach z EPP i koroplastu, szblonu do ustawienia płatów i sześciu pręcików węglowych. Dodatkowo można znaleźć kilka kawałków EPP m.in. zapasowy kawałek płata. Ja dokupiłem jeszcze koła. W zestawie nie było dźwigienek Najbardziej niezwykły jest kadłub. Ja nazwał bym go ośmiornicą Chodziło o zrobienie kadłuba tak, aby nie trzeba go było obrabiać. Po sklejeniu efekt może być bardzo ładny Niestety czasami trzeba zapłacić cenę za oryginalność. Przednia część kadłuba jest wzorowana na albatrosie DII-DIII, ale tylna chyba pochodzi z albatrosa DV Jak to dopasować?????? Oj Marku chyba nie mogłeś się skupić No to na razie się zastanowię jak to zrobić, i do następnego posta
  22. Witam, w regulaminie nie ma nic na temat ograniczenia tylko do jednego modelu, więc zdecydowałem się rozpocząć jeszcze jedną konstrukcję. Zwłaszcza po bardzo udanym Pfalzie DIII Mój wybór padł na Albatrosa DII. To te maszyny pozwoliły na odzyskanie panowania w powietrzu przez Niemców. Mam nadzieję, że i Mnie ten samolot pozwoli na uzyskanie panowania w zawodach ESA Poza tym wszyscy mają albatrosy ze słupkami w V a Ja będę miał innego Trochę Historii: Po początkowych sukcesach Fokkerów EI -EIII w 1916 roku sytuacja odwróciła się gdy Anglicy wprowadzili Airco DH2 i Sopwith Pup, a Francuzi Nieuporta 11c1 i spad 7c1. Na nową sytuacje Niemcy starali odpowiedzieć się dosyć szybko. Wprowadzono nowe maszyny Halberstadt DII, Roland DI i DII, Fokkery DI - DV i Albatrosa DI. Ten ostatni okazał się wyjątkowo udany. Po niewielkich poprawkach (obniżono górny płat aby poprawić widoczność) wprowadzono jego drugą wersję Albatrosa DII.Przygotowane w pośpiechu nowe konstrukcje nie zawsze spełniały wymagania. Halberstadty, choć bardzo zwrotne, pod innymi względami ustępowały Nieuportom. Fokkery DI - DV miały słabe osiągi i niską jakość wykonania (używano je głównie do szkolenia). Roland miał niewystarczającą zwrotność i widoczność. Na placu boju pozostał tylko Albatros. Doskonała aerodynamika (najlepsza wśród wszystkich samolotów 1916 roku), silnik o mocy 118 kW, półskorupowy kadłub drewniany i prostokątne płaty stały się postrachem lotników Ententy. Jego następcą został Albatros DIII, już wyraźnie zarażony chorobą półtorapłatów. Zbudowano 50 samolotów w wersji DI i 275 w wersji DII. Dane techniczne: rozpiętość - 8,5 m długość - 7,4 m masa własna - 673 kg masa w locie - 898 kg prędkość maksymalna - 165 km/h czas wznoszenia na 2000 m - 9 min. 10 s czas lotu - 1,5 h Jeżeli chodzi o malowanie, to nie było ono aż tak urozmaicone jak w 1917 i 1918 roku. Zdecydowałem się na malowanie samolotu z Jasta 14. Ten samolot bardziej w głębi. Niestety pilot jest nieznany. To jest wizja artystyczna tego samolotu (chyba zapomnieli o wstążce za gonem ) Widok płatów z góry (ja będę miał te z prawej): Przykładowy wygląd modelu Następnym razem to co w pudełku * materiał zdjęciowy został zaczerpnięty z Internetu.
  23. Witam, Przyszedł czas na zakończenie budowy. Skleiłem kadłub. Dokończyłem malowanie kadłuba i silnika. Zamontowałem elektronikę. Zrobiłem koła (standardowo rurka w kadłubie i końcówki drutów ściśnięte gumkami). Ostatecznie wyszło to tak Teraz przekonamy się jak lata Witam, Bardzo obawiałem się oblotu. Na szczęście strach ma wielkie oczy. Odrobinę prze trymowania i lata bardzo dobrze. Jest szybki na lotkach. Może odrobinę zwiększę wychyły sterów bo teraz ma ograniczone do 40%. W locie szybowym przechodzi łagodnie do nurkowania więc zwiększę mu jeszcze skłon i prze trymuję sterem wysokości. Wykłonu nie robiłem i wydaje mnie się, że nie potrzeba Oblot wykonałem na śmigle 10x6. Jednak docelowo będzie latał na 11x7. Wtedy pobór prądu jest na poziomie 12,5 A. Obliczeniowy ciąg wynosi ok. 1050 g. https://www.youtube.com/watch?v=haVoT82Aznc&feature=youtu.be Generalnie lata lepiej niż ja potrafię to wykorzystać PS. Uważni mogą zwrócić uwagę, że oblot odbył się jeszcze przed ostatecznym skończeniem (na zawodach w Płocku).
  24. Witam, Na koniec tygodnia trochę wolniejszego czasu, więc kontynuuję relację. Mocowanie skrzydeł. Jest to najtrudniejsza część budowy samolotu dwupłatowego. Bardzo łatwo jest skręcić płaty względem siebie lub je zwichrować. Bardzo upraszcza pracę budowa odpowiedniej piramidki. W zestawie były gotowe dwie kształtki ustalające położenie płatów. Ja połączyłem je z kawałkiem EPP szpilkami i taśmą klejącą (po sklejeniu płatów piramidkę trzeba rozebrać). Same płaty przytrzymałem recepturkami. Wygląda to niezbyt profesjonalnie, ale działa. Następnie zostały dodane zastrzały. Najpierw zewnętrzne (długość słupka przedniego 15,4 cm a tylnego 15,1 cm) a potem wewnętrzne (przy kadłubie). Otwór w tylnej ściance kadłuba jest kanałem, którym poprowadzę kable serw. W nosie wykonałem miejsce na elektronikę. Duża dziura to miejsce na pakiet, rzep to miejsce na regiel a wgłębienie po boku jest na kable. Okrągłym otworem na przedzie, przeprowadzone będą kable silnika. To na razie tyle.
  25. Witam, Czas na dalsze postępy. Pomalowałem skrzydła: oraz wkleiłem stateczniki i pomalowałem ogon. Doświadczenia z zawiasami wykazały przydatność Uhu Pora do klejenia koroplastu. Postanowiłem użyć tego kleju. Zadziałał aż za dobrze. Raz wklejone stery nie dadzą się korygować. Na przyszłość, dobrze jest skorzystać z pomocy osoby drugiej. Pomalowana została część dziobowa wraz z dolnym płatem. Nie za dobrze wygląda jak dla mnie nos samolotu (silnik na wierzchu). Postanowiłem dorobić dodatkową osłonę. Zamontuję ją już po oblataniu aby uwzględnić skłon i wykłon. Po przymierzeniu do kadłuba wygląda tak: Przednie ścianki są bardzo cienkie, możliwe że ostatecznie będzie trzeba ten element jeszcze modyfikować. Powoli przymierzam się do montażu skrzydeł. Przygotowałem już zastrzały wycięte ze sklejki 3 mm. Zostały wycięte tarczkami od mini szlifierki. Polecam jednak piłę taśmową lub inną typu włosowatego. Tańsze i chyba efektywniejsze. W brzegach zrobiłem wcięcia na węgle. Jutro zobaczymy jak to się sprawdzi. Do następnego odcinka. Mam nadzieję, że już z zamontowanym płatem i być może wyposażeniem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.