Zycior

Myślę, że występuje tu problem jak na 9X - ścieżki dzwiękowe mają zupełnie inną numeracje, choć głowy nie dam bo na 9XR nie testowałem OpenTX. Spróbuje skompilować źródła pod ten układ i zobaczyć na symulacji jak numerowane są dźwięki.

Jako, że niedawno uruchomiłem moduł głosu na oprogramowaniu OpenTX w polskiej wersji językowej, przedstawie kilka problemów z jakimi napotkałem się podczas tej modyfikacji. O ile sam proces przygotowania modułu, polutowania i montażu układu nie nastręczył żadnych problemów o tyle samo oprogramowanie OpenTX zawiera kilka mankamentów, które nieco mi przeszkadzały. Jednym z ważniejszych był brak odlicznia ostatnich sekund lotu w formie "słownej", czyli podaje komunikat 30 sekund, 20 sekund, beep, beep...itd. ostatnie 10 sekund jest w postaci "beepów". Występuje także kolizja plików dźwiękowych, a mianowicie plik komunikatu uruchomienia systemu oraz ostrzeżenia o przełącznikach i drążku przepustnicy koliduje z plikami sekund (pliki 480,481). Wprowadziłem także kilka drobnych poprawdek w tłumaczeniu menu - kilka z nazw nie mieściły się na wyświetlaczu bądź były zasłonięte przez inne elementy menu. Oczywiście zmian trzeba dokonać z poziomu źródła i skompilować wszystko samemu. Sam proces kompilacji jest bardzo prosty zarówno pod windowsem jak i linuxem. Niebawem umieszczę post z całością modyfikacji i opisem zmian w programie, gdyby jednak ktoś chciał bliższych informacji zapraszam na pw.

Sprawdz dokładnie czy nie zrobiłęś zwarcia między pinem 10 i 11 procesora - do 11 podłączałeś sygnał SCK programatora a 10 to wyjście sygnału ppm.

podłącz pod gniazdo trenera słuchawki... będziesz słyszał czy masz sygnał ppm.

Skoro działała przed zabawą z lutownicą to i po powinna. Na pewno nie jest to wina softu. Sprawdz dokładnie wszystkie połączenia, czy jakiegoś zwarcia nie zrobiłeś.

Andrzeju masz zupełną rację. Napisałem, że spadek napięcia na diodach nie jest problemem, oczywiście zasilanie nadajnika przez diodę, czy mostek jest wg. mnie lepszym rozwiązaniem. Podałem jedynie jeden ze sposobów zabezpieczenia aparatury, każdy montujący niech sam wybierze sposób jaki mu bardziej odpowiada.

Co niektórzy, ża wade takiego rozwiązania uważają spadek napięcia na diodach. Dla osób które z jakichś powodów nie chcą wprowadzać dodatkowych spadków napięć można zaproponować wlutowanie diody równolegle do pakietu i bezpiecznik. Choć osobiście uważam, że te 0,6-0,7V spadku napięcia nie jest wielkim problemem - można także zastosować diody Schottky'ego i ograniczyć ten spadek do 0,3-0,4V

Jeżeli nie poszedł procek to naprawa w zasadzie nie kosztuje kondensator plus ewentualnie stabilizator za kilka złotych. Jeżeli nie masz w pobliżu kogoś kto może Ci to naprawić to możesz to wysłać do mnie - wtedy dojdzie Ci koszt przesyłki

Taki problem... to nie problem

Któryś raz z rzędu widzę oburzenie zastosowania WD-40 jako środka do czyszczenia potencjometrów. Co prawda nie jestem zwolennikiem stosowania tego typu substancji akurat do tego celu, ale też nie zauważyłem aby stosowanie tego specyfiku, bezpośrednio wpływało na awaryjność potencjometrów. Można oczywiście doszukiwać się olejów i innych środków lepkich w składzie WD co oczywiście powoduje bardzo dobre przyleganie wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń do spryskanej powierzchni, itd. Tym bardziej dziwi mnie fakt krytyki zwłaszacza od osób, które kilka "wiosen" mają już za sobą. Przecież każdy z Was doskonale pamięta czasy kiedy potencjometry czyściło się wszystkim co było pod ręką, dezodorantami, wodami kolońskimi, gazem do zapalniczek. Tylko nieliczni mieli dostęp do izopropanolu, spirytusu technicznego (a spożywczego było żal ) i innych specyfików przeznaczonych do elektroniki. http://pl.wikipedia.org/wiki/WD-40 Jeśli wierzyć wikipedii to poza substancjami lepkimi nie ma tam nic co wpływałoby negatywnie na powierzchnie oporowe potencjometrów. Należy także zaznaczyć, że WD-40 jest silnie higroskopijny i przy niskich temperaturach oraz odpowiedniej ilości wilgoci tworzą się miniaturowe ziarenka lodu... co działa zdecydowanie jak papier ścierny (o czym chyba wspomniał ktoś wcześniej)

Znalazłem dokładny opis podobnej przypadłości w innej aparaturce: http://www.heli-team.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=270:naprawa-potencjometrow-w-spektrum-dx6i&catid=93:tips-and-tricks&Itemid=197

Widzę, że żaden z kolegów nie miał takiej przypadłości w tych aparaturkach - ja spotkałem się z tą usterką już w trzech aparaturach. Problem leży w połączeniu płytki potencjometru z jego metalowymi końcówkami. Wystarczy zacisnąć dokładnie nity trzymające owe nóżki. Nie mam teraz dostępu ani do aparatu ani do aparatury więc pokazuje na przykładzie innego potencjometru w czym najprawdopodobniej tkwi problem. http://zapodaj.net/c052475d4bf57.jpg.html Pozdrawiam

Możesz śmiało zmienić na 128, tylko pamiętaj o wsadzie pod ten właśnie procek. No i oczywiście w świeżym procku trzeba odpowiednio fusy ustawić. Choć z drugiej strony... skoro przy dolutowaniu kilku przewodów urwałeś (wygrzałeś) końcówkę procka to może lepiej żebyś się nie zabierał za cały procek ścieżki nie są zbyt odporne... kolega polpakpol coś wie na ten temat

Tu nie ma co programu zaprzęgać. Kartka, ołówek kilka kresek i do roboty

Bardzo dobrze rozumiesz Choć skoro układ ma być zasilany z razem z regulatorem to nie podłączaj zasilania (+5V) z USB bądź puść je przez diodę, wtedy nie ma szans aby coś upalić.

Czarny masa, czerwony +5V(wyjście), biały PWM (wejście) Mówisz, że chcesz użyć mikroprocesora do sterowania tym regulatorem - powiedz co to za procesor i język programowania - będzie zapewne łatwiej pomóc. Regulator taki wystarujesz procesorem dokładnie tak samo jak serwo - a w necie jest6 dziesiątki tutków jak to uczynić w dowolnym języku i na dowolnym procku.

Patryq jednak czytanie ze zrozumieniem jeszcze niezbyt Ci wychodzi... trenuj Kolega pisał, że chce szybkiej odpowiedzi, a nie szybko to zrobić To, że nie ma węgla także wyczytałem i nigdzie nie twierdziłem, że chce go w tym modelu zastosować. Wracając do tematu... Można zaopatrzyć się w szczypce do obróbki kabli sieciowych RG/BNC/TNC itp. i tym zaprasowywać snapy na prętach wszelkiej maści.

Na lince to może zda egzamin, ale wyobrażasz sobie takie zaciśnięcie tulei na węglu? jak myślisz, w którym miejscu to pęknie ? A na marginesie... wiertło 1mm to nie żaden wyczyn, powszechnie dostępne są od 0,4mm

Ja wklejam tego typu snapy żywicą 10 minutową i dodatkowo zaciskam "prasą" wykonaną z nakrętki przeciętej na pół. Nakrętkę o rozmiarze średnicy snapa przecinam w połowie, między dwie połówki wkładam snap i zaciskam w imadle. Połączenie nie do rozerwania

Te próby robiłeś na podłączonym rozdzielaczu? jestem pewien, że pod ciśnieniem i w obciążonym układzie ani siłownik od centrala, ani serwo nie da rady. Jak pisałem rozdzielacze elektrycznie sterowane można czasem tanio dostać na aukcji - sam kupiłem 4 szt. z demobilu za 65zł za sztukę. Nie zastanowiło Cię dlaczego te cewki są takie prądożerne? Zakładam, że gdyby serwo modelarskie zdało egzamin to nikt by się nie bawił w sterowanie np. PWM tak dużych cewek. Jeżeli nie potrzebujesz szybkich reakcji to rozważ raczej możliwość zastosowania liniowego napędu np. na przekładni ślimakowej.

Z karty charakterystyki: "Produkt szkodliwy, niebezpieczny dla środowiska naturalnego. Istnieją ograniczone dowody działania rakotwórczego. Produkt powoduje podrażnienie skóry i oczu. W kontakcie ze skórą może wywoływać uczulenia. Działa toksycznie na organizmy wodne; może powodować długo utrzymujące się niekorzystne zmiany w środowisku wodnym." Decyzję pozostawiam Tobie

Mateusz... myślę, że nie tędy droga - siły działające na dźwignie są znacznie większe niż jest w stanie zapewnić standardowe serwo modelarskie, zawłaszcza w momencie zadziałania ogranicznika nadciśnieniowego (kiedy np. siłownik wyjdzie do końca). Chyba, że rozdzielacz nie ma pracować w hydraulice siłowej, ale wtedy nie widzę sensu stosowania takiego rozwiązania. Czasem na popularnym serwisie aukcyjnym można trafić na rozdzielacze sterowanie napięciowo (nie PWM) za rozsądne pieniądze. Standardowa cewka do sterowania takimi zaworami to od 80 Wat w górę.

Rozwiązanie jest jedno - mniej futrować

polpakpol matka nie uczyła, że trzeba słuchać starszych ? Buduj, lataj, ćwicz ... tylko rób to daleko od ludzi... błagam !

Klocki, może klocki to będzie to co sprawiać Ci będzie frajdę... bo przy takim podejściu to latanie (przynajmniej bezpieczne) słabo widzę