Skocz do zawartości

matmax

Modelarz
  • Postów

    293
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez matmax

  1. Oczywiście masz absolutną rację. Pytanie otwarte nigdy nie prowadzi do zamkniętej odpowiedzi. Tego rodzaju pytania są wprowadzeniem do dyskusji, omówień i niedopowiedzeń... Zakreśliłem problematykę bardzo ogólnie ale Jurku i tak bardo mi pomogłeś, tak jak w wątku o hamulcu aerodynamicznym z przed roku. Długo nie zapomnę tej rady: "Jak sie nie uda, toś baba Nie ma opcji ze sie nie uda." Siedziałem pół nocy by się udało i co? udało się. Wracając do tego tematu. Nadajnik Graupner mx-16. Odbiornik GR-16. Serwa digital, ale na analogu było identycznie. Zasilanie z UBECa regulatora obrotów. W sobotę przeprowadzę oświadczenia i podzielę się wynikami. Żeby nie było że "baba"
  2. Jurku, jestem fanem Twoich wypowiedzi Gdybyś tylko zechciał mnie grzesznemu zasugerować na czym ta poprawność ma polegać. Ustawiałem failsafe na off i reakcja była taka sama... Na prawdę nie kumam o co w tym chodzi.
  3. Witam, w momencie podłączenia zasilania do odbiornika wykonywany jest ruch serwami w skrajne położenia. Dzieje się to w trakcie pierwszej i jednej sekundy po podpięciu zasilania. Dla mnie to zjawisko jest mocno niepożądane. Ktoś wie czy i jak można to wyłączyć ? Podejrzewałem że ma to związek z funkcją failsafe i przetestowałem dzisiaj różne kombinację w ramach tej opcji, ale nic się nie zmieniło... Będę wdzięczy za sugestie.
  4. CA nie wytopu dziur w piance bo to jest EPP a nie styropian. CA do naprawy nadaje się wyśmienicie.
  5. Oj tam Tomasz, mandarina składałem na prędce. Daleko mu do jakości. Zdjęcia są mocno tendencyjne i retuszowane Ale cieszę się że relacja jest, bo nie było i liczę na to że komuś się przyda. Jak ustalę najlepsze ustawienia, dam znać. Na najbliższe loty planuję za radą pana Jerzego przetestować bardziej przednie wyważenie. Zwłaszcza że w stateczniku mam 8g ołowiu. Więc przednie wyważenie uzyskać będzie łatwo, usuwając wspomniany balast. Jak dokonam jakiegoś przełomowego odkrycia lub modyfikacji, dam znać. Trochę mnie przeraziłeś. Regulator w powietrzu musi być pewny i niezawodny. Fakt że loty w deszczową pogodę należą rzadkości w przeciwieństwie do lotów we mgle... No bardzo liczę na bezawaryjność tego regulatora. Aby mieć pewność że mówimy o tym samym, załączam fotkę mojego.
  6. Dzisiejszy dzień to pasmo samych sukcesów... Rozpoczęło się od tego że oryginalny karton po modelu poddany drobnym modyfikacją okazał się idealnie skrojoną skrzynką transportową zestrojoną gabarytowo z pojemnością mojego auta. Mglisty poranek dał możliwość dłużej cieszyć się poranną kawą i doborowym towarzystwem współkawosza. Nisko skoszona trawa na lotnisku idealnie wpasowała się w wysokość podwozia szybowca Składanie modelu trwało dosłownie kilka minut. Jeszcze przed startem moje kolana zaczęły synchronicznie i miarowo sygnalizować zespół napięcia przedstartowego. Zjawisko to rozproszyło się na resztę stawów w momencie startu i trwało aż do lądowania. To w dużym skrócie. A teraz bardziej technicznie. Wyważenie modelu tak jak sugeruje producent na 110mm od natarcia jest absolutnie idealne. Lot jest spokojny i majestatyczny. Reakcja na lotki leniwa ale wystarczająca. W poprzednim szybowcu lotki wspomagałem klapami co przyspieszało reakcje na "drążek". W Mandarinie klapy idą wyłącznie w dół. Szybowiec ma potężne kalpy wychylane pod kątem 90o. Zmiksowane ze sterem wysokości mają bardzo dużą skuteczność. Dobieg do lądowania jest jak spacerek z balkonikiem. Model ma dużą samostateczność. Jeżeli chodzi o pętlę... to potwierdzam, ten model to potrafi. Pod okiem doświadczonego pilota zrobiliśmy test "dwóch pętli". Mandarin za jednym, nie dużym rozpędem wykręcił aż trzy spokojne i niczym nie zakłócone. Bez zrywania strug, bez przepadania. Po prostu zrobił i poleciał dalej. Nie będę opisywał reakcji mojego organizmu na ten manewr ale jak o tym myślę, drży mi powieka i podskakuje prawe ramię. Zasmuciła mnie jedna rzecz, mianowicie zmarszczyła się folia na prawym skrzydle. Od razu wyjaśnię że na skutek temperatury. Sprawdziłem w domu i fałdy już nie było... Domyślam się że skrzydła wykonane w tej technice po prostu tak mają.... Generalnie modelem jestem zachwycony. Latałem dzisiaj cztery godziny. Złapałem trochę termiki. Zrobiłem kilka szybkich przelotów ze świstem w eterze. Pełnia szczęścia. Tomku, tak założyłem regulator YEP. Ten pierwszy megakloc zdecydowanie się do tego modelu nie nadawał. Znajomy używa go od dłuższego i nie narzeka. Ma mocnego BECa - 6A 5,5V i dużo funkcji do zaprogramowania. Czas pokaże co to za sprzęt... Wideo z oblotu wyszło beznadziejnie. Kręcone Mobiusem. Jak coś z tego zmontuję to wkleję ale szału nie będzie. Za to zdjęcia są ciekawe.
  7. Racja, różnica między pętlą A, a pętlą B może wynosić nawet C Natomiast w kontekście domyślnym chodziło mi o pętlę spokojną, zrównoważoną i zgodną z leniwym temperamentem modelu. Zastanawiam się czy ta figura w ogóle jest dla Mandarina osiągalna. Dzisiaj odbyło się komisyjne ważenie zawodnika. Model kompletny, gotowy do lotu ale bez baterii waży 1814g. W tym zawiera się 8g ołowiu które trafiło w rejon statecznika. Model z baterią 2200mAh waży 2022g. Zatem obciążenie powierzchni nośnej to 23,4g/dm2. Jutrzejsze warunki pogodowe jak widać nie są dziełem przypadku... Matka natura przygotowała się do zajęć i zorganizowała odpowiednie zaplecze atmosferyczne specjalnie dla mnie
  8. Dzięki za sugestie, przemyślałem je wszystkie. Ostatecznie, zdecydowałem się na rurkę rozporową z tworzywa sztucznego. Lekka, wytrzymała i sprężysta. Przewody przykleiłem do kadłuba ale rurka jeszcze na jakiś czas pozostanie. Wkręcając skrzydła pod łebkami śrub zaczęła marszczyć się folia pokrywająca skrzydła. Przeraziło mnie to więc zastosowałem środek zaradczy. Może zbędny, może prymitywny ale zdecydowanie skuteczny. Jak na prostego człowieka przystało, zastosowałem proste rozwiązanie: kołek rozporowy. Dzisiaj został zaprogramowany regulator obrotów silnika i przetestowane obciążenie silnika z dwoma śmigłami. Jako ciekawostkę publikuję wyniki pomiarów dla silnika EMAX GT2820/07 i pakietu 3s 2200mAh 25C: śmigło 13x7 - 26A śmigło 15x8 - 46A Jutrzejszy wieczór poświęcam na budowę skrzynki transportowej (czyt. karton i gąbka) co stanowi ostatni etap przygotowań do dziewiczego lotu. Pierwszy oblot planuję na sobotę ok 11 godziny. Lotnisko przy ul. Jankowickiej. Jeżeli w sobotę nie opiszę swoich wrażeń w tym temacie to znaczy że opisałem je w dziale "moja kraksa" P.S. Tomku, czy odważyłeś się Mandarinem zrobić pętlę ? Zastanawiam się czy wytrzyma takie przeciążenie...
  9. Kolejny dzień zmagań przybliżył Mandarina do pierwszego lotu. Pozostało dosłownie kila elementów do złożenia i w górę. Dzisiaj poddałem pewnej modyfikacji półkę nad serwami statecznika. Mianowicie została dobudowana "kieszeń" na odbiornik. Pozwoliło to jeszcze lepiej zagospodarować przestrzeń pod skrzydłami. Udało mi się ogarnąć tę plątaninę przewodów i wygląda to całkiem przyzwoicie (moim, mocno subiektywnym zdaniem). Przewody zostały poskracane, zredukowane i w przestrzeni pod skrzydłem zapanował umiarkowany porządek. Długo zastanawiałem się którędy powinny zostać wypuszczone anteny. Czy z części ogonowej czy bliżej kabinki. Ostateczne wypracowałem kompromis i anteny wypuściłem pod skrzydłami. Dopiero później zauważyłem że antenki pod skrzydłami wyglądają jak włosy pod pachami Wzruszyło mnie to ale odwrotu nie ma i tak już zostanie. Przed zabudowaniem odbiornika postanowiłem organoleptycznie ocenić jego stan. Jak się chwilę później okazało, to była dobra decyzja. Po zdjęciu obudowy zauważyłem przełamane przewody antenowe w miejscu kontaktu z obudową. Odbiornik ma rok. Dużo czy nie trudno mi ocenić. Z pewnością przeżył ze mną sporo przygód. A użytkownikom tych odbiorników sugeruję kontrolę tego obszaru. W nowszych odbiornikach Graupner stosuje już gumowe przelotki by zapobiec temu co widać na poniższych zdjęciach. Ostatni rozdział dzisiejszego dnia nosił tytuł "wklejamy wręgę". Poszło bezboleśnie i nieinwazyjnie. Wręga wkejona. Pozostaje mi jeszcze do przemyślenia sposób zabezpieczenia przewodów wychodzących z przedniej części silnika idących wzdłuż wirującego rotora. To ostatnia rzecz którą muszę ogarnąć w tym modelu. Później tylko bateria, środek ciężkości i w górę.
  10. Na zdjęciu jest klapa. Do lotek Reichard przewidział inne uchwyty. Magnesy trzymają bardzo mocno, powiedział bym że aż za mocno. Kabinka na pewno nie odleci w trakcie lotu.
  11. Po długich przemyśleniach uchwyty lotek wkleiłem na CA. Czas pokaże czy była to dobra decyzja. Jurku, nie bardzo rozumiem... Gdzie daje się te druty ? W związku z tym że dzisiejsza sobota była dla mnie wolna od zawodowych obowiązków miałem czas na te osobiste Tomku, zdjęcia półki nad serwami specjalnie dla Ciebie. Jak dla mnie to odbiornik, vario, i czujnik napięcia spokojnie się zmieszczą. Ale to jeszcze nie koniec, końcowy montaż to potwierdzi lub wykluczy. Zmontowane razem moduł Vario i General Graupnera celem minimalizacji. Kabinka z oryginalnie dostarczonymi elementami w żaden sposób nie dała się zmontować. W pudełku z zabawkami mojej córki znalazłem mocny magnes w kształcie kulki. Spisał się idealnie w roli magnetycznego zapięcia kabinki.
  12. Też o tym myślałem. Serwa będą zakryte balsową półką na której będzie odbiornik. Tomku, powiedz mi czym przykleiłeś uchwyty do lotek i klap. Mam dylemat bo lotki to syropian i balsa. Jak wkleję CA to wytopi styropian. Jak wkleję polimerowym to czuję że będzie za słabe. Żywica też mnie tu nie przekonuje... A to owoc dzisiejszej pracy. Jakoś powoli mi ta robota idzie.
  13. Rzeczywiście, lepiej by najsłabszym elementem układu był element nie skomplikowany i łatwy w naprawie. Zakończyłem montowanie serw i instalację elektryczną skrzydeł. Kiedy wklejałem już kostkę elektryczną przeszła mi przez myśl pewna koncepcja... może zbyt nowatorska, może zbyt amatorska ale własna Aby zamiast klasycznie izolowanych przewodów trój żyłowych wykorzystać drut nawojowy. W miejscu mocnego zagięcia można ewentualnie zabezpieczyć koszulką termokurczliwą. Duża oszczędność wagi i przestrzeni. Przewody w skrzydłach leżą nieruchomo więc przetarcia emalii są mało prawdopodobne.
  14. Ok, zrozumiałem. Bardzo sprytne rozwiązanie. O takim jeszcze nie słyszałem. Dzięki za wyjaśnienie EDIT. Bowdeny już wklejone. Narzędzia specjalne: klej CA średni z 60cm pancerzem po bowdenie, latarka "czołówka" oświetlająca wnętrze rurki oraz magnesy (teflonowy bowden ma stalowy rdzeń - chyba właśnie na taką okoliczność jak ta ) .
  15. Różne sytuacje się zdarzają. Choćby przyziemienie z opuszczonymi klapami. Wiem że to amatorszczyzna ale może się zdarzyć, zwłaszcza mi. Albo to sarkazm, albo nie ogarniam...
  16. Zrobiłem kilka przymiarek i regulator rzeczywiście musi być cieńszy. Na model czekałem 10 dni. Reichard z ceny nie upuścił ani grosza. Gościu jest twardy w negocjacjach jak zbrojony beton Cena była cennikowa 9299Kc x 0,158zł = 1470zł. W polsce o 250zł drożej.Odbiór osobisty wybrałem z kilku powodów... Chciałem model zobaczyć przed odbiorem. Bałem się że dostanę jakiś poskładany ze zwrotów. Obawiałem się też uszkodzeń transportowych i problemów związanych z ewentualna reklamacją. Po za tym koszt przesyłki był taki sam jak koszt dojazdu ok 85zł. Ja do Brna mam 220km z czego 98% trasy pokonuję autostradą. Wkleiłem już końcówki gwintowane do drugiego końca bowdenów. Czy nie uważacie że orczyki są zbyt płytko wpuszczane w lotkę ? Ja czuję że przy mocniejszym szarpnięciu serwem będę w stanie wyrwać je z lotki...
  17. Tomku, 40A powinien wystarczyć. Ale takowego nie posiadam. Ten megakloc z ABC służył wiernie przez rok intensywnego latania i nie zawiódł. Na razie zostanę przy tym. Chyba że nie zmieści się w kadłubie razem z baterią to wymienię. W jakiej odległości wyszedł Ci środek ciężkości ? W instrukcji nie zauważyłem informacji na ten temat. Jeżeli chodzi o rurkę ogonową, jest całkiem sztywna. Wygląda delikatnie ale jest mocna. Wszystkie serwa montuję z Corony. Lotki i klapy DS-239MG, stateczniki DS-939MG. Wiem że osprzęt szału nie wzbudza ale wiadomo jak to wżyciu bywa Nie można mieć wszystkiego.
  18. Tydzień temu stałem się szczęśliwym posiadaczem wspomnianego w tytule modelu. Szybowiec zakupiłem u Reicharda i osobiście odebrałem. Mimo iż pudło jest gigantyczne mogę zapewnić że mieści się bez problemu we Fiacie Punto II generacji Od razu zaznaczam że w kwestii składania modeli jestem zupełnym praktykantem. Zatem wszelkie uwagi przyjmuję z uwagą i pokorą. Relację tworzę z myślą o innych użytkownikach tego modelu. Na naszym forum takowej nie ma więc kilka zdjęć i informacji nie oficjalnych z pewnością się przyda. Dane techniczne: Rozpiętość: 3600 mm Długość: 1650 mm Waga bez wyposażenia: 1350 g Powierzchnia nośna: 86,5 dm2 Profil skrzydła: AG 26-27 Konstrukcja skrzydła: styro/balsa/folia Konstrukcja statecznika: konstrukcja szkieletowa z elementem węglowym Rurka ogonowa: węglowo-kewlarowa Kadłub: węglowy Zawiasy lotek i klap: taśmowe Średnica kadłuba w przedniej części: 40 mm Klapy wychylane wyłącznie w dół. Sterowanie statecznikiem: linkowy system pull-pull Wprowadziłem kilka zmian. Mam nadzieję że słusznych. Półkę z serwami statecznika przesunąłem o 3cm w kierunku przodu bo kąt załamania bowdenów na wejściu do części ogonowej był zbyt duży. Na etapie produkcji nakazałem pogłębić wycięcie w klapach tak by nie hacząc o kadłub wychylały się pod kątem 90O . System sznurkowy statecznika zastąpiłem teflonowym bowdenem. Na razie tyle.
  19. Pewnie w następnej wersji bedzie dodatkowy ruch "góra-dół"
  20. Tomek, a może naciąg tych linek jest zbyt słaby... W tym temacie jest kilka mądrych mądrości na temat systemu pul-pul . Ja stawiał bym na jeden metalowy bowden albo węglowy pręt.
  21. Sugerowałem się stroną Grzegorza na której jest info że model zasila pakiet 3S 2600 - 2800mAh. Idąc tym tokiem rozumowania wybrałem mniejszy pakiet z dodatkową celą. Mieszcząc się w tej samej wadze ok 250g. Jaki silnik zabudowałeś ? Czy wyposażenia nie da się upchnąć bardziej pod skrzydło ?
  22. To jest twardy argument
  23. Przeoczyłem ten fakt. Dzięki za info.
  24. Jaka jest średnica kadłuba w miejscu gdzie montujemy baterię ? Chodzi mi o to czy TA bateria zmieści się w kadłubie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.