Skocz do zawartości

Kropka

Modelarz
  • Postów

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Odpowiedzi opublikowane przez Kropka

  1. W dniu 16.10.2021 o 19:55, witold_pi napisał:

     Były też sytuacje że z ebay.co.uk ludzie dostawali drugi raz do zapłacenia vat i cło. Jak nie masz decyzji to nie masz się jak odwołać. To tak jakbyś dostał 200 pln mandatu od drogówki za wykroczenie bez wypisanego mandatu . Ale jakie ? Tu jest sedno sprawy.

     

    W przypadku zakupu od sprzedawcy, którego siedziba jest na terenie Anglii lub gdy zakupu dokonujesz na angielskim ebay od sprzedawcy prowadzącego działalność gospodarczą, należy poinformować tę firmę że importujesz do Polski i prosisz o usunięcie angielskiego VATu. Sprzedawca powinien wówczas zdjąć angielski VAT z ceny oferowanego Tobie towaru. Gdy o to nie poprosisz, wówczas Twoja strata -- płacisz za towar z angielskim VAT, a później do tego nalicza się VAT kraju docelowego importu.

    • Lubię to 1
  2. 21 godzin temu, young napisał:

    (..) ciekawi mnie bardziej na co te podatki nasz kraj przeznaczy ? Oby nie na koperty.

     

    Niekoniecznie nasz kraj.
    Dwa lata temu miałam firmę. Sprowadzałam procesory Xeon z Chin, robiłam delid IHSu i sprzedawałam (w Polsce oraz na rynku UE).
    Zakupy na Aliexpress robiłam specjalnie z dostawą DHLu, bo z reguły oni nie przepuszczają w doliczeniu VAT. No a jeśli towar chcę wprowadzić do obrotu to muszę mieć z VATem.

     

    Przy jednym z transportów, DHL nie doliczył VATu. Sekwencja wydarzeń była następująca:
    01. Zamawiam 10 procesorów na Aliexpress, płacę przelewem z banku (około 800 USD). Dostawa do Warszawy ma się odbyć via DHL.
    02. Po kilku dniach towar przyjeżdża do Warszawy i DHL informuje mnie że jest gotowy do odbioru.
    03. Wyrażam zdziwienie że DHL nie chce żadnej dopłaty, żadnego VATu.
    04. DHL mówi że towar został uznany za nie podlegający cłu.
    05. W DHLu warszawskim pokazuję rachunek z Aliexpress i domagałam się doliczenia VATu.
    06. DHL warszawski mówi że skoro tak to zatrzymuje towar, ja natomiast mam się zgłosić do niemieckiego urzędu celnego i tam załatwiać temat.
    07. Pytam się w warszawskim DHLu dlaczego mam płacić niemcom?! Odpowiadają: bo towar po raz pierwszy znalazł się na terenie UE właśnie w Niemczech.
    Kontrargumentowałam że to brednie, ponieważ co prawda samolot międzylądowanie miał w Niemczech, ale ostateczna dostawa towaru zamówionego w Chinach, to była Warszawa/Polska.
    08. Polski DHL obstaje że mam się zgłosić do niemieckiego urzędu celnego.
    09. Dzwonię do niemieckiego DHL i opisuję sprawę. Niemiecki DHL wyraża zdziwienie i mówi, że temat powinien być załatwiony przez polski DHL bez żadnego odsyłania.
    10. Ponownie zgłaszam się do warszawskiego DHLu, streszczam rozmowę z ich siedzibą w Niemczech. Warszawski DHL znów mnie odsyła do niemieckiego urzędu celnego.
    11. Zgłaszam się do niemieckiego urzędu celnego i tam odbywa się cała procedura celna, po której niemcy wystawiają fakturę -- doliczyli do ceny zakupy niemiecki VAT. Przelewam kasę niemcom.
    12. Odbieram towar z warszawskiego DHLu.

  3. 12 godzin temu, latacz napisał:

     A mnie zastanawia jedno... dziwnym trafem za "potencjalnie uczciwym inaczej" sprzedającym ujmują się tylko Jego  koledzy z lublina ... -dziwnym trafem obydwaj mają bardzo mały dorobek reputacji -i to w części  wystawiany sobie wzajemnie. I obydwaj piszą głównie w Hyde Park   (czyżby nabijanie postów ?)   koledzy wzajemnie się wspierający -nic nie sugeruje ale trochę to dziwne...

     

    Jednym z moich ulubionych programów TV były audycje autorstwa brytyjskiego historyka James Burke pt. „Connections”. Fajnie że są ludzie dociekliwi.

  4. Zacny @poharatek

    Dziękuję za potwierdzenie uchylenia przepisów, na potrzeby preparatów leczniczych podawanych w temacie epidemii SarsCov2.
    Cieszy mnie też, że jak wynoszę z reakcji kilku osób, które do tej pory odnosiły się w kontrze do moich słów, zgadzają się one w temacie zaistniałego uchylenia/zawieszenia/zmiany przepisów dotyczących GMO,
    na potrzeby tych nietradycyjnych szczepionek.


    Gwoli uzupełnienia, zamieszczam dla osób zainteresowanych składy kilku preparatów. Pozostanę przy swej opinii, że tak zwane zmodyfikowane nukleozydy,

    zaprojektowane w kilka dni przez komputer (jak chwalił się jeden koncernów szczepionkowych), zaliczają się pod względem formalnym do organizmów genetycznie zmodyfikowanych.

     

    Astrazeneca

     

    Astrazeneca.png.7a67415d2c4f64557dbebbb4ed960d0b.png

     

     

     

     

    BioNTech PFIZER Comirnaty

    1019524829_BioNTechPFIZERComirnaty.png.877b7873788e3a4cece049996cde09da.png

     

     

     

    Johnson & Johnson

    1565209925_JohnsonJohnson.png.b4f201b86a212e93c57eb0a2d2d07f59.png

     

     

     

    Moderna

    Moderna.png.9dec384dc1ac373700d54e7a59bf6de1.png

  5. 16 minut temu, Patryk Sokol napisał:

     

    Kropcia, nie nie wpisuje się.

    GMO wymaga organizmu (Genetically Modified ORGANISM).

     

    Od pewnego czasu mam poważne wątpliwości, czy masz ukończone studia. No a jeśli masz to czy z nauk ścisłych.
    Prawny/ustawowy sposób definicji jakiegokolwiek tematu nie odbywa się ani przez proste rozwinięcie skrótu ani przez sięgnięcie ustawodawców do wikipedii.

    https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/mikroorganizmy-i-organizmy-genetycznie-zmodyfikowane-16905015


    1503064012_Screenshot2021-06-15at16_43_39.thumb.png.8510711be58c32bd56560e3a92af3434.png

     

  6. 982566838_Screenshot2021-06-15at16_09_10.png.c8c0d40fc7dac594917434b993319136.png

     

    Główny składnik wpisuje się w definicję GMO. Stąd też wymagane były zmiany w prawodawstwie. Zainteresowane osoby mogą sobie poszperać, używając ulubioną wyszukiwarkę, a punktem wyjścia może być umieszczony przeze mnie kilkanaście minut temu zrzut ekranowy. Osoby niezainteresowane niech nie robią kwerendy : ) Dziś niewiedza nie wynika z braku dostępu do informacji lecz z braku dociekliwości.

  7. 2 godziny temu, poharatek napisał:


    Póki co, zapoznałam się z materiałem odnoszącym się do „Preparaty oparte na mRNA nie są szczepionkami”.
    Zerknęłam na link zaznaczony na zrzucie strzałką:

    314697983_Screenshot2021-06-15at15_15_37.png.b9c3685b38ba03e907f8db7262762505.png

     

    Tu jest ta informacja, po przepuszczeniu przez Google Translate:
    https://www-health-harvard-edu.translate.goog/blog/why-are-mrna-vaccines-so-exciting-2020121021599?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=ajax,se

     

    Cytat z tej publikacji:
    –„Pierwsze szczepionki na COVID-19, które przeszły testy fazy 3, to zupełnie nowy typ: szczepionki mRNA. Nigdy wcześniej szczepionki mRNA — takie jak dwudawkowe szczepionki Pfizer/BioNTech i Moderna, które otrzymały zezwolenie na zastosowanie awaryjne od FDA — nie zostały zatwierdzone do stosowania w jakiejkolwiek chorobie. Czym różnią się od tradycyjnych szczepionek i co sprawia, że są tak ekscytujące?”–
    – „Około 30 lat temu garstka naukowców zaczęła badać, czy szczepionki mogą być prostsze.
    Co by było, gdybyś znał dokładną strukturę mRNA, które stworzyło kluczowy element białkowej otoczki wirusa, na przykład białko kolce wirusa COVID-19?

    Wytworzenie tego mRNA w laboratorium w dużych ilościach jest stosunkowo łatwe. Co by było, gdybyś wstrzyknął komuś to mRNA, a następnie mRNA przeszło przez krwioobieg, by zostać pochłoniętym przez komórki układu odpornościowego, a następnie te komórki zaczęły wytwarzać białko kolce? Czy to wykształciłoby układ odpornościowy?”–

     

    No coż, można terapię genową nazywać nietradycyjną szczepionką. Można zmienić definicję szczepionki, wprowdzając do niej temat RNA/DNA... Można też zmienić ustawę o GMO, specjalnie pod kątem zastrzyków przeciw SarsCov2 zawierających GMO.
    Można wprowadzic do polskiego prawodawstwa klauzulę dobrego samarytanina, można dwukrotnie podnieść pensję osobom mniej lub bardziej związanym z walką z tą straszliwą epidemią. Można wpakować w tę całą szopkę pożyczoną kasę (vide obligacje Fundusz Zwalczania Covid, w skrócie obligacje FPC), których suma przekroczyła dochody z całej polskiej prywatyzacji od 1989 roku. Można lekarzy polemizujących z oficjalną narracją, stawiać przez przed „sądem” w Okręgowych Izbach Lekarskich i zawieszać lub odbierać im prawo wykonywania zawodu.
    No można, bo tak się stało.

    ps. poniżej zmienione prawodawstwo pod te zastrzyki zawierające zmodyfikowane genetycznie organizmy

     

    474846771_Screenshot2021-06-15at15_34_08.thumb.png.ea1e8eef4e7b50e2f564bee2c0436cb7.png

  8. Reakcje i emocje jakie na przestrzeni kilku tygodni zaistniały w wątku, są ciekawym tematem do przemyśleń odnośnie personalnego zaangażowania poszczególnych osób, ich determinacji, kierunku/kierunków z jakich patrzą i oceniają poruszane tematy, a także sposobu argumentacji (czy to merytorycznej, czy poza merytorycznej z całym bogactwem jej aspektów).
    W mojej subiektywnej ocenie, w umysłach osób z zastrzykiem, nastąpiło mentalne oddzielenie się od osób bez zastrzyku. Osoby zaszczepione pozytywnie oceniają różne pojawiające się formy gratyfikacji/nagrody za przyjęty zastrzyk.
    Oczekują też, że osoby jakie zastrzyku nie przyjęły, będą w różnych formach i na różne sposoby, separowane od tych z zastrzykiem.

    Mamy kolejny podział społeczny. W odróżnieniu od innych, nieformalnych podziałów, zapewne przyjmie on różne formalne aspekty łącznie z oficjalną i dopuszczoną (lub nawet oczekiwaną) prawnie, dyskryminacją na różne sposoby.
    Jest jednak nadzieja, że taka forma sekowania nie uzyska akceptacji społeczniej. Niekoniecznie będzie się tu liczyć wielkość grupy negującej różne formy obostrzeń i nakazów, być może ważniejsza będzie siła głosu i determinacja.
    Jako promyczek nadziei, wstawiam poniższą grafikę, dokumentującą że presja ma sens.

     

    Untitled-1.thumb.jpg.adc48838a183fe44d756ce1de3498132.jpg

  9. 9 minut temu, Patryk Sokol napisał:

    Nie, ale jasno wspominałaś, że sczepienie ma nie chronić (w Twoim mniemaniu) przed roznoszeniem COVIDa.

     

    Gdzie?

     

    Tylko nie pisz proszę, że w takim razie skoro nie powiedziałam tego, to cieszysz się iż mniemam że zastrzyk chroni. Czym innym jest coś powiedzieć, a czym innym w ogóle nie wypowiadać się o tym do tej pory.

    Dlatego próba dialogu z Tobą to marnowanie czasu i prądu za jaki płacę.

  10. 613581556_Screenshot2021-06-14at00_13_29.thumb.png.fea3674ebf049c02fcd6100311543eda.png

     

    Jesteś topornym manipulantem, który wsadza w usta ludziom to, co z ich ust nie wyszło.
    Nie moją rolą jest by tłumaczyć, że nie wypowiedzenie się w temacie dynamiki epidemii w kontekście szczepień, jest czym innym od zdania że szczepienia są skuteczną walką z epidemią.

    Przepraszasz, a w następnym zdaniu judzisz.

  11. 676328535_Screenshot2021-06-13at23_45_25.thumb.png.4ef0f42d27a35ef3c6a5cb68f8aa45b1.png

     

    Mijasz się z prawdą. Gdzie tak napisałam?! Coś się Tobie już roi lub masz sny ze mną, w których Twój umysł tworzy własną akcję i przedstawiasz to jako rzeczywistość.
    Albo po prostu kłamiesz.
    Byłeś zbanowany i chciałeś skorzystać z tego, że nie widzę Twoich postów?


    1861091854_Screenshot2021-06-13at23_45_34.thumb.png.95f9eba9cf6b3a856068510266d850d0.png

     

    Doprawdy, nie rozróżniasz tradycyjnej technologii szczepionkowej z atenuowanym alergenem od technologii genowej?! Od terapii genowej, od transfekcji?!
    I to po Twoim zapoznaniu się ze skryptem z akademii medycznej...

    1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Terapia_genowa
    2. https://www.medonet.pl/zdrowie,terapia-genowa---na-czym-polega-i-w-jakich-przypadkach-sie-ja-stosuje,artykul,1732076.html

    3. https://www.fsma.pl/leki/zolgensma/
    4. http://laboratoria.net/artykul/12555.html

     

    Dostałeś ode mnie bana, właśnie z powyższych powodów.

  12. 23 minuty temu, Market napisał:

     

    "Terapia genowa – leczenie polegające na wprowadzeniu obcych kwasów nukleinowych (DNA lub RNA) do komórek. Charakter lub informacja genetyczna zawarte we wprowadzonym DNA lub RNA powinny wywierać efekt terapeutyczny."

    W tak rozumianej postaci każda szczepionka, także te sprzed 130 lat, jest terapią genową. Tylko teraz tak modniej i bardziej przerażająco jest stosować takie pojęcie. Bo jak zapytasz: Przyjmiesz szczepionkę? - A czemu nie. A jak zapytasz o to samo, ale posługując się sformułowaniem: poddasz się terapii genowej? - A w życiu!

    Uważam, że celowe i uporczywe używanie tego pojęcia na określenie po prostu szczepionki, w relacjach z ludźmi nie będącymi specjalistami w tej dziedzinie, ma na celu podstępne ich przerażenie i zniechęcenie do szczepienia, tym samym odbierając im możliwość racjonalnej oceny za i przeciw. Czyli słownikowa manipulacja.

     

    Mylisz się. Twój błąd polega na nieznajomości mechanizmu działania szczepionek (bezpośrednie pobudzenie układu immunologicznego na podany alergen) i zastrzyków RNA/DNA czyli podania obcego materiału genetycznego, na podstawie którego rybosomy mają wyprodukować obce białko zakodowane w podanym w zastrzyku materiale genetycznym. Dopiero wówczas ma nastąpić pobudzenie układu immunologicznego.
    Z tematem możesz zapoznać się, czytając np.:
    1. https://naukaprzeciwpandemii.pl/app/uploads/2021/02/nauka-przeciw-pandemii_biala-ksiega_2021_02_05.pdf [str. 11]
    2. https://www.modernatx.com/mrna-technology/mrna-platform-enabling-drug-discovery-development

    • Dzięki 1
  13. Godzinę temu, Market napisał:

    Szczepienia jako takie, z tą samą zasadą działania, są z nami od ponad 130 lat i w tym czasie nie obserwuje się ich negatywnego wpływu, a wręcz przeciwnie (..)

     

    A terapie genowe preparatem będącym w trakcie badań klinicznych (które zakończą się z zależności od firmy w 2022÷2024), dopuszczonym warunkowo, to ile są z nami?
    ps. odnośnie szczepionek nie obserwuje się negatywnego wpływu? ukhm, w takim razie niepotrzebny jest w medycynie zwrot: niepożądany odczyn poszczepienny.

  14. W miniony piątek, powracałam autobusem po wykonaniu zakupów na lokalnym bazarku. Obok mnie stało kilka dziewczyn i dyskutowały czy się zaczczepią czy nie. Postanowiłam włączyć się w ich rozmowę.
    Zadałam pytanie, ile z ich kolegów/koleżanek zachorowało, ile wylądowało w szpitalu i ile zmarło?
    Czy w związku z odpowiedzią jaka się pojawiła, wciąż dostrzegają zasadność prowadzenia dywagacji w swoim gronie, czy się szczepić… Niech podejmą decyzją, lecz nie kierując się emocjami oraz racjonalną.

     

    Zmieniając nieco temat, wolę nie ubogacona w podane w zastrzyku RNA, hasać sobie na rowerze, nie stresując się słońcem i tworzyć na skórze witaminę D, niż stresować się takimi jak poniższy oraz przyszłymi, newsami:
    https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-ozdrowiency-i-zaszczepieni-nie-powinni-sie-opalac-nowe-ustal,nId,5294174

    –„Ozdrowieńcy po COVID-19 i zaszczepieni przeciwko tej chorobie powinni latem tego roku bardzo ostrożnie korzystać ze słońca – przestrzegają włoscy eksperci.”–
    Znaczy co? Na zagraniczny urlop mogą jechać tylko ci z paszportem immunologicznym, ale niech unikają słonecznych, ciepłych krajów? No i tak majta się ludźmi od bandy do bandy, pozbawia krytycznego myślenia, sceptycyzmu naukowego, dystansu i chłodnego osądu. Im niżej są wykształceni, tym lepiej dla rządzących. Im więcej emocji w tym czym się kierują, tym lepiej. Divide et impera. Kobiety kontra faceci, biali kontra czarni, homo kontra hetero, wściekłe macice z piorunem kontra narodowcy i chrześcijanie, zaszczepieni kontra niezaszczepieni...
    Ordo ab chao, jak zapewne myśli sobie herr Schwab (ten od wielkiego resetu).

    • Dzięki 1
  15. No to już tylko patrzeć, by panowie siedzący w wątku o UFO, dla których zainteresowanie UFO to strata czasu i są orędownikami by zając się czymś innym,

    zawitali do kobiecych serwisów i zaczęli udzielać się w wątkach o malowaniu paznokci, przekonując panie że lepiej zając się czymś innym niż manicure. Bo manicure to strata czasu i lepiej sie zajac czyms co przynosi realne efekty i korzysci dla naszego zycia,

    na przykład jazdą na rowerze.

    • Lubię to 1
  16. 35 minut temu, ret1911 napisał:

    Tak samo prawdziwe jak UFO Emilcinie sa kregi w Wylatowie. Psychiatryk.

     

    Po co rozwalasz ludziom miejsce, w którym sobie chcą pogadać o UFO?

  17. 12 godzin temu, ret1911 napisał:

    UFO nie istnieje a wiem to bo sledze temat UFO od wielu lat i dochodze do wniosku, ze to wszystko wymysl chorych ludzi. Z jednej strony wyznawcy UFO mowia, ze "oni juz tu sa" a z drugiej SETI od lat szuka sygnalu obcych z marnym skutkiem.

     

    Nie dostrzegam powodu by tolerować ateistę z misyjnym zacięciem przy drzwiach kościoła -- proponuję uszanować osoby chcące rozmawiać o UFO,
    tym bardziej że jest to temat będący wciąż zagadką i nie kwalifikujący się do prostych odpowiedzi.

    • Lubię to 1
  18. W związku z pojawieniem się w mediach nowej koncepcji dotyczącej nazewnictwa odmian SarsCov2 (już nie odmiana czeska, brazylijska, RPA, a w zamian: alfa, beta, gamma),
    zachęcam zainteresowane osoby do zapoznania się z naukowym serwisem prezentującym w graficznej postaci, dotychczas wykryte odmiany:
    https://nextstrain.org/ncov/global

    1177940128_Screenshot2021-06-11at12_19_35.png.6d6af7282fed757375b5dad4f8b865e2.png

     

     

     

    34 minuty temu, dariuszj napisał:

     

    Ja to jestem ciekaw czemu wierzysz akurat tym kilku lekarzom, a nie dziesiątkom tysięcy pozostałych, którzy mówią co innego.

     

    Dlaczego nie rozróżniasz lekarzy milczących, nie wypowiadających się w temacie o jakim tu mówimy (a są ich właśnie dziesiątki tysięcy),

    od dyżurnych lekarzy-frontemnów, których jest może kilkunastu w skali naszego kraju (z których duża część jest uwalana kasą od koncernów, w tym szczepionkowych)?
       Można by zadać pytanie, dlaczego ci pierwsi milczą, no i spoglądając na lekarzy, którzy odważyli się zabrać odmienne od obowiązującej narracji zdanie (zawiesza się im praktykę, daje zakaz wykonywania zawodu) --
    odpowiedź powinna szybko się pojawić.

     

     

  19. Moją intencją, umieszczenia dzisiejszego poranka (2021.06.07 godz. 10), kalendarium prasowych informacji dotyczących sztucznego/nie sztucznego pochodzenia SarsCov2, nie było sugerowanie że oficjalne ośrodki zaczynają skłaniać się ku pochodzeniu sztucznemu.
    Informację tę umieściłam wyłącznie po to, aby osoby mniej lub bardziej zainteresowane tematem, uświadomiły sobie iż „wiatr się zmienił”. Skoro za rzekome sztuczne pochodzenie, Facebook już nie ścina głowy oraz informacja ta została przełożona w mainstreamowych mediach z szuflady »teorie spiskowe«, to myślę że ten fakt warto sobie uświadomić, bo może nie bez kozery się to stało.

    No a czy pochodzenie jest sztuczne czy nie, to przy bieżącym gabinecie luster, przemieszaniu informacji prawdziwych ze sfabrykowanymi przez tych co chcą temat zaciemnić, w tym całym grochu z kapustą — obecnie pozostają nam jedynie dywagacje. Ale czy należy zanurzyć się w nie? No w każdym razie ja w takie dywagacje nie wchodzę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.