Witam wszystkich
Ja dla odmiany miałem problem z dzieciakami którzy po za komputerami i grami światu nie widzieli, i żeby coś z tym zrobić kupiłem motoszybowiec, nie wiedziałem tylko że tak mi się to spodoba. Bardzo ciężko laikowi utrzymać się w powietrzu, szczególnie jak się nie wie że model trzeba ustawić. Porozbijałem model w kawałki, kupowałem nowe części zamienne i dalej próbowałem, aż opanowałem motoszybowiec, obecnie jest juz za prosty w pilotarzu a że moje nowe hobby mi się ogromnie podoba, mam zamiar zbudować model bardziej wymagający, opierając się na informacjach opisach i planach zamieszczonych tutaj na forum, a jest co poczytać i pooglądać. Jeszcze raz witam wszystkich.
