Skocz do zawartości

enter1978

Modelarz
  • Postów

    3 832
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    24

Odpowiedzi opublikowane przez enter1978

  1. I dziś znalazł się czas aby coś chwilę podłubać:).

    Zabezpieczenia rury zmodyfikowane , dopasowane ale nie wklejone bo na taki drobiazg nie chciało mi się żywicy rozrabiać.

    W następnej kolejności wkleję brakujące listwy węglowo sosnowe pod kadłubem to od razu wkleję te zabezpieczenia.

    Stateczniki mają już poszycia z jednej strony , druga strona będzie naklejona po wklejeniu listew w kadłub.

    I zostanie przyklejenie żeberek przykadłubowych i z grubsza ogon będzie zrobiony.

    Powinienem zdążyć uporać się z ogonem do końca roku , kilka dni jeszcze zostało :)

    spacer.png

  2. Nie sprawdzałem ale i bez tego zaskoczyłem co spieprzyłem.

    Ten ogranicznik wkłada się od strony kadłuba w niego kieszeń i zrobione.

    Kurcze bystry jestem nie ma co.

    Ale to nic , pójdą ograniczniki z zestawu , zetnę zaczepy i włożę ograniczniki na żywicę , z tyłu gdzie nie będzie wypustów zaleję żywicą i nie ma możliwości w żaden sposób wyrwać tego zabezpieczenia , chyba że razem z żeberkiem w które będzie wklejone:P.

  3. 2 godziny temu, cyrax_ojz napisał:

    nie wkleiłeś ograniczników rury statecznika poziomego  jak już masz wklejoną rurkę laminatową to po ptokach

    To prawda , byłem pewny że da się je w każdej chwili wkleić.

    Nie przymierzałem tych ograniczników , wyglądają jak by były łatwe do wklejenia kiedy zechcę , ale jak mówisz że już po ptokach to trudno się mówi , jeśli to faktycznie wyszedł problem to zakleję otwory sklejką i po kłopocie.

    Aż pójdę to jeszcze dziś sprawdzić

  4. Jadę dalej z koksem.

    Trochę wczoraj trochę dziś i opanowałem stateczniki , maja juz wzmocnienia pod zawiasy i balsę na natarciach a teraz to są nawet już oszlifowane i gotowe do przyklejenia poszyć.

    Ale dziś poszyć nie będzie bo muszę kroić ogórki i takie tam przygotowania do świąt , ale jutro to pewnie je przykleję:).

    spacer.png

     

    No i dotarł bajer bez którego można się obyć więc będzie liczony po za budżetem niezbędnym na model , ale Maciek i Rafał i nie tylko oni, to tak polecali to urządzenie że dałem się namówić.

    Rozwiąże  i odwieczny bałagan z kablami , a i z technicznej strony ułatwi życie:)

    spacer.png

     

    spacer.png

  5. Szczerze to wątpię aby coś nie grało, kadłub jest prosty i to z dokładnością do milimetra , leżał na idealnie płaskiej powierzchni i sechł po sklejeniu, w efekcie na całej powierzchni tak przylegał do płyty na której był robiony że w żadnym miejscu nie dało się wcisnąć cienkiej kartki papieru pomiędzy blat kamienny a leżący na nim kadłub.

    Później pomiar z rurami dźwigarowymi , laser biegł dokładnie przez obie rury na raz  więc się muszą pokrywać.

    A jak się pokrywają to musi być prosto:).

    Tak naprawdę to model jest z taką dokładnością wycięty że mając prosty blat to trzeba się postarać aby go skrzywić.

  6. 1 minutę temu, piotr28 napisał:

    No to gitara

    Po prostu teraz do zdjęcia nie było sensu wkładać rury dźwigarowej skrzydeł  bo nic by nie było widać rura ma z 1,5m długości a może i więcej  ale stateczniki zasłaniają promień lasera , dało się to zmierzyć tylko jak były same rury w kadłubie , bez stateczników. Aby to zmierzyć tak jak to stoi musiał bym się cofnąć daleko do tyłu z laserem na co nie mam miejsca.

     

    5 minut temu, piotr28 napisał:

    Gratuluję zakupu silnika,fajna "bestia"

    No radość jest ogromna.

     

  7. Krzysztof i Piotr oczywiście macie rację , zdjęcie ukazuje że stateczniki względem siebie są ustawione OK.

    Cały kadłub był mierzony jak był wklejony statecznik pionowy ale nie było garba , w stateczniku pionowym była jeszcze metrowa rura ustalająca , w ogonie kadłuba była rura stateczników a w miejscu rury dźwigarowej skrzydeł była długa i prosta rura tylko trochę cieńsza niz docelowe 38mm, wszystko się zgrywało :)

    • Lubię to 1
  8. Jak mówiłem tak zrobiłem , kieszenie wklejone, rurki stabilizujące tez wklejone, żeberka przykadłubowe ustalone.

    Teraz całość pościskana schnie do jutra , mam nadzieję że mi żywica gdzies nie podcieknie i nie przyklei np rury do kieszeni, w razie czego przejechałem rurę pastą do podłogi z woskiem , ale jak się skończy to schnięcie to zobaczymy rano;).

    I mam zdjęcie jak schnie żeby nie było że krzywy ;)

    spacer.png

    • Lubię to 3
  9. Sam rękaw nie jest do przesady drogi , ale wysyłka jest droższa od rękawa i łącznie rachunek za tani nie jest jak na taką drobnostkę.

    No zobaczymy jak to będzie , nawet nie wiem ile mam tej szmaty szklanej na stanie jak mam mało to i tak muszę coś kupić no i nie wiem jak z chęciami będzie , jednak mając rękaw wykonanie kieszeni to łatwizna.

    Do skrzydeł to jeszcze daleka droga , pierwsze zrobię kadłub , stery i wszystko okleję i dopiero można będzie myśleć o skrzydłach.

    Dziś już w drodze z pracy zahaczyłem o piwnice i przygotowałem stateczniki , kieszenie stabilizację  , wszystko zmatowione i gotowe do sklejenia tylko nie miałem strzykawki do rozrobienia żywicy więc nie posklejałem tego.

    Ale wieczorem kupię strzykawki i wszystko skleję bo na jutro obiecałem pożyczyć poziomicę i nie wiadomo kiedy wróci a chcę skontrolować jeszcze stateczniki na kadłubie już ostatecznie klejone, więc muszę je dziś skleić nim mam czym poświecić i upewnić się że jest prosto.

  10. 26 minut temu, Grabcio napisał:

    A jednak są:).

    Dzięki Robert , kieszeń z rękawu jest banalna w wykonaniu to może się skuszę na laminatowe kieszenie , bo kartonowe jak dla mnie są trudne do zrobienia, niby zrobię, ale łatwo nie jest i nie zawsze wychodzi , brak techniki daje się we znaki.

    3 godziny temu, cZyNo napisał:

    A ja oczami wyobraźni widzę delikwentów wlekących się z modelami na dachu kilkaset km czy nawet kilkadziesiąt na jakiś piknik czy zlot. A za nimi sznur samochodów :D Czasami warto oszacować współczynnik wygoda/praktyczność :) Bo samemu można latać na swoim poletku ...ale kurna nie całe życie

    Niby masz rację ale nie koniecznie się ze wszystkim zgadzam.

    Swoje poletko jest fajne i wygodne ale latanie nudzi się po godzinie, to samo z pobliskim lotniskiem raptem 4 km od domu je mam , a na takim dystansie to model można i zaciągnąć za autem , ale wciąż jestem sam i po godzinie się nudzi , no chyba że coś konkretnego ćwiczę i jeśli idzie po myśli to można dłużej polatać.

    Inaczej wygląda sytuacja gdy jadę na pobliskie boisko czy oddalone o 50km drugie lotnisko , tutaj jest zawsze mnóstwo ludzi można pogadać itp zupełnie inna atmosfera i tutaj to mnie już ciężko do domu zagonić nawet po całym dniu.

    Nie wydaje mi się też aby jazda z modelem na dachu była skazana na wleczenie się po drodze , model lata z dużo większymi prędkościami niż to co auta rozwijają na drogach, blokada śmigła aby nie kręciło silnikiem i solidne i pewne mocowanie modelu do dachu i może być tak że przeciętny użytkownik auta będzie dla mnie zawalidrogą;).

    I tak właśnie mam zamiar w tym roku trochę pojeździć i wspólnie z kolegami polatać.

  11. 21 minut temu, extra67 napisał:

    Ja w jednym  modelu  2200 mam zamontowane hitec 7955tg tytanowe  dwa sezony zero luzu drogie ale warte swojej ceny.

    O serwach będę myślał jak model będzie stał już gotowy oklejony.

    Te hitec raczej tanie nie są , szczególnie że będę potrzebował 8 szt.

    Nie wiem , w niebieskim Mx-sie mam Savoxy tytanowe 35kg  0,11s, chodzą bardzo dobrze ale mają raptem jeden sezon za sobą , w przyszłym sezonie model niebieskiego Mx-a wywiozę na wieś , jeżdżę tam dwa razy w tygodniu trawę kosić a jak jadę kosic to mam wolne od wszystkiego więc mogę po koszeniu latać do ciemnej nocy , model będzie stał gotowy poskładany i gotowy do lotu.

    A tym sposobem raz że może coś podgonię z pilotażem a dwa to z racji że model będzie intensywnie używany to się okaże co te serwa są warte , jak po przyszłym sezonie będą OK to do extry kupię takie same.

    Pisałem kiedyś że po jednym sezonie wyczuwam luz na przekładni , ale z drugiej strony pozakładałem długie dźwignie przez co to może być złudzeniem że serwa mają luz.

    Przyszły sezon je zweryfikuje , no chyba że skoro wiosny ubiję model ;)

  12. 2 minuty temu, extra67 napisał:

    Jakie serwa bedziesz montowal?

    Serwa Kingmaxa  które mam w Mx-sie są naprawdę warte uwagi 27kg ciągu HV ale mają stalowe przekładnie , za to są naprawdę fajnie zrobione i sa dość tanie.

    Model extry 300 poleci dopiero na wiosne 2022r więc mam ponad rok na zakup serw , choćby na raty po 2 szt co jakiś czas, a tym sposobem chyba się szarpnę na coś z tytanowymi przekładniami , jak się okaże że model nie będzie do weekondowego lotu raz na jakiś czas tylko będzie orany przy każdej nadarzającej się okazji , (a popołudniami mam sporo wolnego czasu) to wtedy tytanowe serwa zaprocentują (przynajmniej tak myślę)

    9 minut temu, extra67 napisał:

    ( a folia liczona)

    zaliczona, cztery rolki z HK w drodze;)

  13. Na razie budowa idzie po myśli , nie licząc tego że będzie zbudowany w mniej niż 30 miesięcy.

    Finansowo też w zakładanych 6,5 - 7 tyś powinien się zmieścić.

    Gdybym kupił silnik z świątecznej promocji czego nie zrobiłem ale to był mój kaprys , power box też jest moim kaprysem , i bez wydechów kanister też da się latać choć te są niewiadomą albo będą albo nie.

    Na chwilę obecną miał bym koszt modelu 4 tyś i brakuje mi rury za 400zł podwozi za 250zł  , balsy za 200zł , komplet serw takich jak mam w czerwonym mx-sie tylko tutaj jest potrzebne 8 szt i kosztowały by 1300zł.

    Więc na razie gotowy i uzbrojony model wychodzi 6100zł , no plus zbiornik na paliwo , koła, wężyki paliwowe, a to jest wciąż mniej niż 6500zł które zakładałem na początku i gdy mówiłem że jest możliwe posiadanie rasowego akrobata 2,7m w cenie sklepowego modelu 2,2m , co niektórzy niezbyt w to wierzyli.

    A jednak się da zbudować model 2,7m za 6500zł .

    Nieźle nie? :)

     

  14. Stery wysokości zrobione:).

    Kadłub powrócił na stół i pierwsze przymiarki stateczników kieszeni itp , wszystko pasuje jak z niego:D.

    To jurto chyba wkleję kieszeń w kadłub a po jutrze kieszenie w stateczniki, ustalenie żeberek przykadłubowych , po wyschnięciu żywicy przykleję poszycia na stateczniki i ogon ogarnięty.

    Wszystko wygląda na to że do końca tygodnia ogon będzie skończony włącznie z listwami trójkątnymi.

  15. 57 minut temu, extra67 napisał:

    Kupowales gotowe rekawy ?

    Tak gdzieś kiedyś kupowałem i tyle mi zostało że akurat wystarczyło na na kieszenie do extry 300.

    Gorzej będzie z kieszenia na rurę w skrzydła , rekawów z taka średnicą nie ma, jeszcze nie wiem czy będę robił z kartonu czy z laminatu , ale jeśli z laminatu to będę robił z arkusza tkaniny, już tak robiłem kiedyś kieszenie.

  16. Kieszenie mam zrobione , można będzie zaatakować stateczniki i je skończyć.

    Nieźle idzie, do końca tygodnia powinienem mieć cały ogon zrobiony , kadłub jest prawie gotowy nie ma mocowań zbiornika , dwóch listew sosnowo węglowych i wypełnień w przedniej części kadłuba.

    Jeszcze kabina jest do zrobienia , jak wykonam kabinę to będę miał już kawał modelu zrobione:).

    spacer.png

  17. Aaahaaa , to jest was więcej z tym patentem.

    To jest jedyna opcja aby często latac tym modelem,  a wszystko wskazuje na to że na dachu model 2,7 łatwiej będzie przewieźć niż w środku auta model 2,2m.

    Odpada składanie siedzeń itp, no już mi się podoba ten pomysł.

    Co prawda nie mam bagażnika dachowego i będę musiał go kupić , ale to będzie nic nie znaczący wydatek w porównaniu z całkowitym kosztem modelu.

    A tak na marginesie to prawdopodobnie do nowego roku kupię powerbox , a jak nie do końca tego roku to na samym początku przyszłego :).

     

  18. Dziś coś trochę podgoniłem.

    Ster kierunku dostał spływ, jeden ster wysokości posklejany i ma przyklejony spływ a drugi ster wysokości dosycha i jeszcze dziś dostanie spływ.

    Więc niedługo zostaną mi przykleić paseczki na żeberka i oszlifowanie i tyle , stery będą gotowe ale bez listew trójkątnych.

    Listwy trójkątne to łatwa i szybka robota ale nie za bardzo mam pomysł gdzie je wyciąć , ale popytam kolegów może ktoś ma piłę.

    W planie na dziś jest zrobienie kieszeni na rurkę , bo zaraz będzie potrzebna i żeby nie było że przez brak kieszeni będą jakieś niepotrzebne przerwy w budowie, trzeba korzystać z weny puki mam zapał do pracy.

    spacer.png

  19. No ja staram się nie spieszyć , choć Krzysztof podgadywał że bez problemów dało by się model skończyć do wiosny i wiosną nim polecieć.

    Teoretycznie tak ale przede wszystkim budżet nie wytrzyma , na chwilę obecną model oparł się o piątaka ;) niby mam najtrudniejsze wydatki za sobą bo silnik w drodze;), ale nie mam serw.

    Według planu w lutym kupie rurę dźwigarową , i w sumie to można skończyć model ale serw nie dam rady kupić a bez serw to  model nie poleci.

    Na dodatek po skończeniu ogona w extrze muszę model odstawić na bok , bo muszę podłubać w czerwonym mx-sie  na 6 luty jest mi potrzebny sprawny ładny i błyszczący , niby tylko do zdjęć na zawodach modelarskich ale ja wiem czy mi do łba nie strzeli polatać? więc chwilę trzeba mu poświęcić.

    Następny w kolejce jest niebieski Mx, nie ma kabiny , nie ma linek , maska do pomalowania więc też jakiś czas trzeba mu poświęcić.

    Ile zrobię extry tyle będzie zrobione nie mając serw i tak kończenie modelu będzie przełożone na następną zimę choć wszystko wskazuje na to że zostanie chyba tylko oklejenie i wyposażenie, konstrukcję drewnianą raczej dam radę zbudować tej zimy , ale na następną wiosnę myślę że model będzie zbudowany , wyposażony i dopięty na ostatni guzik.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.