Skocz do zawartości

ssuchy

Modelarz
  • Postów

    1 112
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    14

Treść opublikowana przez ssuchy

  1. ssuchy

    Loty na hali w Lublinie

    Panowie co to za hala i jakie warunki finansowo-organizacyjne? Może się dołączę. Z tym, że mnie interesują eksperymenty w lataniu mini/mikro (coś w tym stylu: BIPE-50), a nie modele 3D (choć tak do końca się nie zarzekam ).
  2. Niestety CTR EPLB obejmuje cały zalew łącznie z Zemborzycami , na wschodzie opiera się o Łęczną, a na południu pochłania Piaski. Rzuć okiem na droneradar.eu Natomiast północna część Lublina jest poza CTR EPLB i ATZ Radawca, między innymi górki czechowskie, które będą niebawem zagospodarowywane (między innymi ma powstać największy park w Lublinie z boiskami, skwerami). Byłoby to fajne miejsce dla lotniska RC (choćby niedużego, ale oficjalnego i w obrębie miasta!). Pisałem o tym pomyśle TUTAJ. PS Dobrych parę miesięcy temu byłem świadkiem rozmowy w lokalnym sklepie modelarskim z której wynikało, że policjanty ze strażą pogonili modelarzy ze Świdnika z ich stałego miejsca do latania (dla niewtajemniczonych - Świdnik to strefa CTR EPLB). Ktoś coś wie więcej na ten temat (jakieś "pikantne" szczegóły)? Wynikałoby z tego, że do bezstresowego polatania (szczególnie większymi modelami) z tego co tu wymienialiście pozostał już tylko Radawiec (lotnisko RC aeroklubu) i Dziuchów (prywatne lotnisko RC) - ani w obrębie Świdnika, ani Lublina (Zemborzyc-Zalewu) nie da się już praktycznie polatać bez narażania się na kłopoty - cytuję za droneradar: ...i dalej Niestety nie wygląda to tylko na straszenie skoro zaczyna być poparte faktami (to co wspomniałem wyżej o modelarzach ze Świdnika).
  3. No fajnie to wszystko wyglądało niegdyś. Szkoda, że już nad Zalewem nie da się polatać bez łamania prawa. Ktoś próbował tu latać (Zalew Zemborzycki jest obecnie w strefa CTR EPLB) za zgodą PAŻP i kontroli lotów EPLB. Dużo z tym zachodu? Planowałem zbudować nieduży wodnosamolot-elektryk RC, ale chyba sobie odpuszczę!
  4. TAKIE silniki stosuje się w tego typu małych modelach. W tym konkretnym modelu autor poleca (pisze na planach) DC motor 8,5 mm z przekładnią i odbiornikiem Vapor oraz aku Li-Pol 160mAh. Tego typu odbiorniki do mini latania na jednym PCB mają zintegrowane dwa serwa (w modelu masz regulację sterem wysokości i kierunku) oraz posiadają możliwość regulacji (PWM) obrotami silnika DC. Odbiornik Vapor (PKZ3352) do tego modelu: Silnik, przekładnię i aku znajdziesz pod wskazanym wyżej linkiem lub w podobnych sklepach z osprzętem do mini / mikro. W lokalnych sklepach modelarskich raczej trudno jest kupić komponenty do mikro / mini latania, bo u nas w kraju panuje raczej moda na skalę makro. Na ten przykład w moim lokalnym sklepie udało mi się kupić jedynie małe silniki DC i aku, bo są dostępne jako elementy zamienny do popularnych mini heli/qudro. ... a tak dla zainteresowanych tematem mini / micro, małe odbiorniki (4 kanały) takie, jak np. ten DT / DelTang DSM2 Micro Actuator Receivers , sterujący siłownikami magnetycznymi (nie serwami): mają wymiary 1 cm x 1 cm i ważą 0,28 g. Z takim odbiornikiem i mini actuatorami (siłownikami magnetycznymi) zamiast serw można budować już naprawdę małe modele RC, np. takie jak ten na fotce poniżej (akurat w tym przypadku silnik i odbiornik jest własnej konstrukcji autora PROJEKTU): ... i FILM z lotów tego malucha o rozpiętości 5 cm!
  5. ssuchy

    Paralotnia RC

    Okazuje się, że można również zbudować latającą mikro paralotnię RC (rozpiętość 30 cm). Warto obejrzeć ten FILM na YT, pokazujący jak autor walczył z tematem aż do osiągnięcia sukcesu!
  6. Te małe silniki szczotkowe od mini helików/quadów zasilane są z jednej celi Li-Poly, dlatego przy zasilaniu z 2S szybko przenoszą się do wieczności. PS W którym miejscu Lublina nastąpiły te "ruchy górotwórcze"
  7. ... no chyba nie tak do końca drugorzędna. Dlaczego warto zainwestować w wydanie papierowe (ku uciesze potomnych, rzecz jasna, bo autor niekoniecznie musi uzyskać spodziewane z tego profity , ale przecież profity nie zawsze są najważniejsze), wystarczy spojrzeć na to: Niestety, póki co dane bitowe są wyjątkowo eteryczne i często "parują" w najbardziej nieprzewidzianych okolicznościach. Z tego powodu osobiście preferuję klasyczne, analogowe nośniki danych i wcale nie dla tego, że mi "strzeliło" drugie półwiecze. PS Wykres zapożyczony z CHIPa
  8. ssuchy

    Rycerz z Bostonu

    "Rycerz", jako bardzo lekka gumówka-orzeszek o rozpiętości 16 cali, lata całkiem stabilnie w hali lub przy bezwietrznej pogodzie, bo model porusza się w dopuszczalnym zakresie podkrytycznym dla liczby Reynoldsa. Kolega Rafał powiększył tamte plany (jak pisze w pierwszym wpisie tego wątku) i obawiam się, że model o takich rozmiarach i takiej konstrukcji (jak wynika z fotek) może latać już w krytycznym zakresie liczby Reynoldsa i będzie nieprzewidywalny. Obym się mylił! Poza tym gruby i płaski kadłub (jak zauważył Michał) w przedniej części, przed wąskim skrzydłem, jest tak szeroki, że to prawie canard z układu kaczki, na dodatek "zablokowany" w pozycji do zadzierania nosa. "Wachlowanie" ciągiem w takim modelu może być problematyczne (w gumówce ciąg silnika spada powoli i równomiernie wraz z rozkręcaniem się gumy).
  9. ssuchy

    Rycerz z Bostonu

    Co tam dziurki! Pełen szacun jeśli kolega ulotni tę "latającą trumnę". Warto przeczytać jakie problemy z tym dziwadłem miał autor tego wątku: http://www.rcgroups.com/forums/showthread.php?t=1843039 i zobaczyć jak w końcu lata ten "ulotniony nielot": https://www.youtube.com/watch?v=o92IKDnjXp8 PS Autor cytowanego wątku stosował skłon silnika: 5 stopni, a kąt natarcia skrzydła: 3 stopnie
  10. W całej rozciągłości popieram przedmówcę. Często zaglądam na stronę internetową Motylastego i myślę, Tomek, że twoje modelarstwo dojrzało do poważnej publikacji papierowej, coś na kształt jak "Miniaturowe lotnictwo..." Papy Schiera, tylko z naciskiem na elektro-modele, o czym Papa Schier nie mógł nawet marzyć w dawnych czasach! Połowę roboty masz z głowy, bo wszystko świetnie udokumentowałeś. Do książki dołączyć "płachty" z planami 1:1 i płytkę DVD z tymiż dla tych co preferują kompa i będzie hit.
  11. Wiele mitów pokutuje jeszcze wśród modelarzy. Np. taki, że skrzydła z profilem 'wicherkowym" nie nadają się do mechanizacji. Mit ten obalił kolega Piotrek (Pioterek na tym forum) w tym wątku: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/35718-zamiast-piperka-zr%C3%B3bmy-wicherka-25-ep/ Moim zdaniem wątek powyższy (o Wicherku na "sterydach") powinien być przyklejony, jako istotny, a tak gdzieś nie mogłem go na szybko znaleźć w bogatych zasobach tego forum i musiałem szukać linka z linka na innym forum. Krzysiek (kesto), nie bądź taki skromny. Zdobyta w tym roku "Srebrna Łopata" za całokształt działalności modelarskiej, oraz ostatnio zbudowana piękna makieta RWD-22 (który przecież nigdy nie istniał), wspaniale zaprezentowana na tegorocznych zawodach makiet! ;) Dla ciekawych wywiad z Krzyśkiem: http://itvideo.me/watch/?v=Nq9QZ2qL5E8 PS Przepraszam za off-topa, ale nie mogłem się powstrzymać!
  12. Eee tam, Michał to jest akurat mało ważne. Problem, to źle latający, a przecież taki fajny, model kolegi Wieśka. Poczytałem trochę (tak ogólnie dla przypomnienia) o PWSach. Mimo całego szacunku dla konstruktorów z wytwórni PWS, to jednak nie były to chyba najlepsze konstrukcje lotnicze, a przynajmniej sporo z nich, w tym pewnie nasz wątkowy bohater (wg. mnie daleko im do RWDziaków). Wyjątkowo pechowe, często obarczone wadami konstrukcyjnymi (czasami niezamierzonymi, wynikającymi z błędów obliczeniowych). PWSy chyba nienajlepiej sie pilotowało (ciągle ulagały kraksom), o czym świadczy np. fakt konieczności powiększania steru kierunku w PWS-52, zrobiony po katastrofie tego samolotu, cytuję za samolotypolskie: http://www.samolotypolskie.pl/samoloty/2255/126/PWS-52 Skoro tak działo się z oryginałami, to i modele nie będą przecież lepsze od swoich pierwowzorów (pomijając już nawet problemy związane z modelarską barierę Reynoldsa)
  13. Witam serdecznie, to mój pierwszy wpis na tym forum. Przed rejestracją tutaj śledziłem z zainteresowaniem ten wątek i gratuluję wielkiej wytrwałości w dążeniu do ulotnienia modelu PWS 50. Wg. mnie dla tej skali i wagi model ten może być niestety problemowym nielotem. Gruby kadłub, stanowczo za małe stateczniki i pan Reynolds rządzi (trudno raczej boksować się z odkrytymi przez niego zasadami ). Vesla, przeczytaj ten wątek: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/37183-j-1-prząśniczka-m-ep-20m/?p=446139 Cytat z tego wątku (istotne podkreśliłem): stan_m napisał J-1 Prząśniczka jako model latający o rozpiętości 3400mm wspominam bardzo miło ze względu na jego elegancki wygląd (tak jak pierwowzór) no i bardzo dobre właściwości lotne a szczególnie lądowania: można było się uczyć operowania gazem czyli zmiany wysokości bez użycia steru wysokości. Kilka lat temu uruchomiłem "produkcję seryjną" (kilkanaście) Prząśniczek o rozpiętości 920mm o konstrukcji balsowej...Co ciekawe, prototyp o obrysach narysowanych wg dokumentacji Pana Janowskiego (z uwzględnieniem skali zmniejszenia) był zupełnym nielotem z powodu dużego oporu czołowego kadłuba (oczywiście dla tej skali). Dopiero zwężenie kadłuba zdecydowanie poprawiło własności lotne i - jak twierdzą- koledzy modelarze, wyglad samolotu, na bardziej smukły i opływowy. Model napędzany zwykłym szczotkowcem latał bardzo poprawnie a sterowany był tylko sterem kierunku, wysokości i silnikiem. Było trochę walki z nadsterownością steru kierunku ale potem loty były bardzo efektowne np. trzy modele w powietrzu jednoczesnie. PS W tej skali, klasycznego płatowca z grubaśnym "torsem", bez istotnego powiększenia stateczników (jak radzili już koledzy), cienko widzę dalsze Twoje poczynania - raczej "droga przez mękę". Obym się mylił, czego życzę z całego serca.
  14. Witam serdecznie wszystkich miłośników małego lotnictwa. Po 40 latach przerwy próbuję wrócić do hobby i co nieco pomajstrować i "ulotnić" . Czy mi się to uda i co z tego wyniknie, czas pokaże. Dla mocno zainteresowanych tym co robiłem nieeegdyś (międzyinnymi) podaję link: https://www.alexrc.pl/viewtopic.php?f=14&t=11410&start=18#p133456
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.