horeszko14

Tak u mnie wygląda ten koszyk, nie neguje eneloop'ow ale na chwilę w której przerabiałem nie posiadałem ich i nadal nie posiadam więc użyłem tego co było pod ręką bo na symulatorze akumulatorki dość szybko padały. Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

Zmieniałem zakres alarmu napięcia w aparaturze jak dobrze pamiętam, bo teraz nie mam dostępu do radia dopiero wieczorem będę w domu. Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

Przerabiałem zwykłe i6 na Li-ion 18650 mam w koszyku przyklejonym na ca do tyłu aparatury włożone dwa ogniwa wyjęte ze starego laptopa i jeśli nie używam na symulatorze to zapominam o ładowaniu bo tak długo trzymają. Nie przerabiałem wewnątrz aparatury tego, żeby w razie czego jak zapomnę naładować / zabrać drugiego kompletu można było awaryjnie podjechać chociaż na stację paliw i kupić paluszki. Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

No i nastąpił ten moment czyli oblot, zabrałem model żeby znajomemu pokazać i może pokołować po asfalcie bo pogoda średnio na lot sie zapowiadała a jechaliśmy obejrzeć łąke na której zamierzamy mieć pas startowy bo właściciel pozwolił nam tam latać pozostała jeszcze kwestia uzgodnienia w którym miejscu ma być pas startowy i jakoś tak popatrzyliśmy kilka razy przejechałem się po asfalcie i namówił mnie żebym wystartował. Więc tak do sprawdzenia ponownego środek ciężkości bo jednak wrażenie jakby nadal był ciężki na ogon, ograniczyć wychylenia i dać jeszcze większe expo, usztywnić uszy skrzydeł, w małej skali były wystarczająco sztywne ale tutaj widać nawet na filmie jak się czasami odginają, no i naprawić kierunki całkowicie zmieniając sposób napędu, w tym okazało się że jednak gwinty były słabym ogniwem i gdzieś przeskoczyła nakrętka po gwincie i już do neutrum nie wracały więc oblot na zablokowanych kierunkach był, jedynie domiksowane było sterowanie ciągiem. Lądowanie nie do końca wyszło ale to właśnie kwestia środka cięzkości, ograniczeń wychyleń i nauczenia się latania modelami z podwoziem. bo dotychczas latałem samymi bez podwozia. Po lądowaniu wystarczyło odgiąć spowrotem przednie kółko i uszy jak wczesniej pisalem trzeba powzmacniac a tak to dobrze zniosł to lądowanie mimo że prawie spadł w miejscu.

Kiedyś z chin (aliexpress) zamawiałem radio 2 DIN do samochodu z androidem samo radio kosztowało około 750 zł przesyłka darmowa DHL-em chyba też była to także miałem zapytanie o to co jest w środku przedstawienie dowodu zakupu i od tej kwoty naliczono mi 234 zł cła i vat-u.

Owszem jest ona dość pionowa ale nie prostopadła zrobiłem tak jak było w planach, był filmik gdzie autor planów latał nim więc zostawiłem tak jak było na planach tyle, że oryginał jest o połowę mniejszy to może nie wygląda to tak pionowo ( https://www.flitetest.com/articles/ft-style-mighty-mini-b25-mitchell-build , https://youtu.be/blO679ET7eA )

Na tą chwilę malowanie uważam za skończone nie jest może jakieś najpiękniejsze ale jak się nie przygląda tylko patrzy z jakiejś odległości to nie jest źle, zdjęcia z pokoju na obecną chwilę wrzucę, jak pójdę na dwór to zrobię zdjęcia w świetle dziennym. Jutro powinien mi przyjść pakiet więc będę próbował go wyważać.

Dobierając farby ta którą dobrałem na spód wyglądała na ciemniejszą a ta na górę na trochę jaśniejszą, przemalowywany nie będzie ale też mi ten spód za jasny więc pewnie trochę przetrę ciemniejszą farbą po nim żeby zrobić jakby zabrudzenia/przetarcia a nie musieć całego dołu przemalowywać żeby za dużo wagi nie dodawać bo jakoś na sam spód poszło trochę ponad jeden próbnik (30ml ma jeden). Ja jedynie do nauki kupiłem lecz zrobiłem błąd i zamiast jakiejś bety wziąłem cessne którą dobrze i fajnie mi się latało kolega pomógł przy oblocie i uczył mnie latać wcześniej sporo na symulatorze spędziłem ale jako dzieciak latałem na pożyczonym radiu na kwarce i nie wiem czy dostałem zakłócenia czy młodszy brat wtedy mi coś nagrzebał w tym radiu ale cessna wpadła w korek i nadal leży w domu rodzinnym na strychu tylko dużo odbudowywania tam by było, więc zacząłem później robić modele piankowe i dwa lata temu kupiłem używaną spalinę 2,2m takiego trenerka nie wiadomo co to dokładnie za model ale jakoś narazie się tak czas układał i doprowadzenie go do stanu zdatności że tylko kilka razy nim latałem.

Też mam klasyka ziroliego w skali 1:8 pod benzyny chyba 25cc tyle że skany w pdf, a nie robię klasycznie z drewna bo nie mam na to warunków ani narzędzi, wygodniej jest mi robić z pianek modele może w wakacje coś z drewna zacznę robić . Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

Na dzisiaj malowanie kończę coś z doskoku udawało mi się podmalować w międzyczasie okazało się że za mało farby kupiłem więc byłem w obi po kolejne testery, bazowe kolory mam skończone jutro zabiorę się za oznaczenia i okna. zastosowanie białego papieru technicznego było średnim wyborem bo trochę pije tą farbę więc na elementach które były białe najbardziej widać ślady pędzla, będę wiedział na przyszłość, a poza tym jak na pierwszy raz to chyba nie wyszło tak źle. Niestety zbliżam się do granicy 2kg, na obecną chwilę po pomalowaniu model waży 1666g a jeszcze muszę do niego zamówić pakiet, mam już wybrany czekam tylko na możliwość bo niestety ale mogą być problemy z wyważeniem, obecnie muszę 3 pakiety (2x 3S 1100mAh +1x 2S 1100mAh) całkiem w nos wkładać żeby stał na wszystkich kołach bo na pusto przechyla się na ogon, te 3 pakiety ważą niecałe 300g więc myślę nad pakietem gens ace soaring 3S 4000mAh 30C. Silniki według sprzedającego pobierają max 16A każdy więc wydajność prądowa powinna być na pewno, jedyne co zaczyna mnie zastanawiać to ile pasa do startu będzie potrzebował, do tej pory to najcięższy model z pianki jaki zrobiłem silniki łącznie ciągu mają 1660g więc powinien dać radę w końcu to nie akrobat ale okaże się w Rogóźnie na zlocie.

Akurat mam okienko w zajęciach więc przygotowałem miejsce do malowania i zaczynam malować.

Teraz zmiany które robię są mało widoczne a trochę czasu zajmują, zamaskowałem szczeliny na łączeniach kadłuba oraz na nosie, również na ogonie dorobiłem końcówkę, a na zdjęciu w poście wyżej już widać też zamknięcie nosa i kabiny, początkowo miało być to po prostu naklejonym papierem który będzie trzymał kształt ale przez niepewność jak będzie z wyważeniem, a prawdopodobnie pakiet będzie musiał iść bardzo do przodu zrobiłem te dwa elementy osobno oraz są zdejmowane, dodatkowo odkleiłem jednak taśmę dwustronną z gondol i papier przykleiłem soudalem 64A bo takiego akurat mam a łatwiej na krzywiźnie już ułożyć papier na kleju niż na taśmie, więc czekam aż klej wyschnie i zostanie mi przyciąć naddatek papieru, gdybym miał robić ten model jeszcze raz to na pewno niektóre rzeczy zrobiłbym inaczej.

Od tamtego momentu udało mi się już nagwintować co potrzebowałem, kolega ze studiów wpuścił mnie na większe imadło w garażu tylko musiałem podjechać do wioski obok, na obecna chwile model prawie gotowy do malowania ostatnie poprawki pokrycia jutro od rana mnie czekają a później sobie jakoś ołówkiem rozrysuje schemat kolorów i może linie podziałowe jakoś uda mi się odwzorować. Zdjęcia z obecnego stanu i więcej o malowaniu napiszę jutro jak już będę się do niego przygotowywał. Po pomalowaniu zostanie mi jedynie poczekać na pakiet który dopiero będę zamawiał i dorobienie do niego półki.

Niestety nie mam żadnych i zresztą potrzebuje gwint z dwóch stron i jak dobrze pamiętam to bowdeny mają długość około 45cm a nie kojarzę aby tak długie szprychy były. Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

Do dzisiaj udało mi się doprowadzić w miarę mechanizm kierunków do działania, lecz nie podoba mi się nadal to jak działa więc czeka mnie zamówienie pręta fi 2 żeby przegwintować końcówki i zastąpić nim bowdeny, niestety na tych kierunkach zeszło mi więcej czasu niż myślałem więc jestem trochę do tyłu względem tego co planowałem. Za to mam już prawie skończone oklejanie gondoli przez co zbliżam się do możliwości pomalowania go. Jeszcze udało mi się dzisiaj wyjść po raz pierwszy przewietrzyć B25. Brak sterowanego przedniego kółka poskutkował zerową skrętnością na ziemi na krótkich odcinkach więc zrezygnowałem z lotek na osobnych kanałach znalazłem jakiś kabel Y spiąłem razem lotki i wszystkie 3 dostępne mixy we flysky'u poświęciłem na domiksowanie kierunków z silnikami, poniżej zamieszczam zdjęcia, a gdy skończy się przetwarzać film (działanie mechanizmu kierunków oraz pierwszy spacerek hah) na youtube to dodam później link. ( https://youtu.be/H2VvHoaKFLo )

Witam ponownie zabrałem się za dalszą budowę modelu i na obecna chwilę postępy wyglądają tak: -od soboty utknąłem z gwintowaniem prętów do napędów kierunków. Imadełko stołowe jednak nie daje rady utrzymać pręta podczas gwintowania, pręt zaczął mi się obracać w szczękach i nic na to nie moge poradzić, więc obecnie próbuje po znajomych dopytać czy ktoś wpuści mnie na jakieś większe imadło o ile ktokolwiek posiada. Więc zostałem z dwoma gotowymi gwintami oraz jednym z którego nie moge zdjąć narzynki nawet, do skończenia tych napędów brakuje mi dorobienia dosłownie 3 gwintów. -zacząłem wycinać na nowo elementy z papieru i te które wcześniej były wycięte z podkładów, lecz z czasem leżąc na dnie kartona się pouszkadzały i dzisiaj zamierzam je powklejać na miejsca oraz zacząć przygotowywać pod malowanie, niestety ogon będę mógł dopiero zamknąć jak zrobię kierunki żeby mieć do nich dostęp. -poskładałem nos o którym jakoś wcześniej zapomniałem Na obecną chwilę wygląda to tak: (elementy papierowe położone tylko żeby orientacyjnie zobaczyć jak to będzie się kształtowało)

Cześć wszystkim, przepraszam za tak długą nieobecność ale od grudnia jakoś tak się złożyło, że jedyna rzecz jaka hamowała mnie przy dalszych pracach było planowane podwozie, początkowo nie miałem i nie mogłem dostać materiału ale udało mi się później dostać od znajomego jego stare podwozie od spalinowego pipera którego już nie potrzebował więc mogłem dogiąć podwozie póki byłem w domu rodzinnym niestety po powrocie okazało się, że wygiąłem oba podwozia tak samo i jedno z nich nie pasuje w skrzydło i sklejkę do której będzie mocowane, niestety akurat podwozie doginałem na szybko i nie zwróciłem na to uwagi co się na mnie zemściło i musiałem czekać dopiero teraz tydzień temu ponownie byłem w domu i mogłem dogiąć z pozostałego pręta podwozie w prawidłową stronę, bo tu w lublinie nie mam żadnego imadła w którym mógłbym je wygiąć, w międzyczasie chciałem zrobić mechanizm do napędu kierunków ale okazało się, że pręty które mam z których miał być zrobiony mechanizm są nierdzewne i nie da się ich polutować z blaszkami które miały być orczykami, w dodatku spaliła mi się grzałka w lutownicy i musiałem trochę poczekać z zakupem nowej. W tym tygodniu udało mi się wrócić do modelu rozwiązać problem z napędęm steru wysokości ponieważ tam na początku także popełniłem błąd ale już funkcjonuje tak jak powinien, dodatkowo w międzyczasie zakupiłem małe imadełko stołowe dzięki któremu mogę już gwintować pręty fi 2mm na gwint M2 pod snapy oraz przy zamawianiu grzałki zakupiłem płytkę laminatową i dzisiaj wymyśliłem aby zamiast lutować do mechanizmu napędzającego kierunki jakieś ramiona to ten pręt nagwintuję pod gwint M2 i skorzystam z płytki laminatowej jako ramion dodatkowo dolutowując ją jednostronnie do nakrętki, ale zrobić to będę mógł dopiero w przyszłym tygodniu bo ponownie z czasem zaczyna być u mnie różnie, więc zdjęcia które udało mi się zrobić jak mi się przypomniało wstawię w przyszłym tygodniu po zrobieniu napędów kierunków i drugiej lotki. W międzyczasie zważyłem model i na obecną chwilę waży 1270g silniki mają ciąg teorytycznie 860g każdy więc na spokojnie ciągiem się nie przejmuję bo to nie myśliwiec czy akrobat żeby ciągu miał 1:1 jedynie martwię się trochę wyważeniem jeszcze dokładnie nie sprawdzałem go ale w modelu brakują jeszcze takie rzeczy jak: - szkielet i pokrycie nosa - pokrycie góry kadłuba i góry ogona - Bec'a ponieważ te wbudowane w ESC na sucho bez podłączenia popychaczy do serw i równoczesnym ruszaniu wszystkimi serwami nie dawały rady, spadało napięcie w granicy nawet 4,1/3,8V czasami mi się udało zobaczyć - mechanizacji kierunków - malowania - pakietów raczej większość wagi jest brakująca głównie przed środkiem ciężkości bo pokrycie góry ogona planuje wykonać poprzez kilka formatek i naklejenie papieru technicznego tak samo prawdopodobnie pokryję górę kadłuba. Martwi mnie jedynie, że prawdopodobnie będę musiał albo wozić dodatkowy pakiet w nosie dla doważenia modelu bądź zakupić nowy pakiet na który obecnie nie mogę sobie pozwolić. Tak więc do przyszłego tygodnia, miło mi wrócić do modeli i jeszcze raz przepraszam wszystkich którzy czekali na dalszą kontynuację relacji. Pozdrawiam, Kuba. Zapomniałem dodać, że prawdopodobnie na jeden dzień na zlot modeli piankowych do Rogóźna przyjadę nie wiem jedynie na który i czy na pewno, ale jeśli przyjadę to prawdopodobnie tam obędzie się oblot tego B25 ponieważ wcześniej nie będę miał raczej gdzie, bo nie wiem gdzie poza aeroklubem w Lublinie można polatać. Wysłane z mojego S60 przy użyciu Tapatalka

Tak jak robertus wspomniał dobrym pomysłem będzie zrobienie któregoś z ToTo, ale od siebie zaproponowałbym żebyś zbudował któryś z modeli Flite Test'u. Przykładowo Storcha miałem go, nawet chyba 3 razy go budowałem, konstrukcja dość prosta w budowie kadłub praktycznie skrzynka bez żadnych zaokrągleń więc na pewno jego budowa będzie szybsza i prostsza, rozpiętość 1,46m więc podobny do tego którego chciałeś budować. Ja budowałem korzystając z podkładów pod panele 5mm kleju na gorąco taśmy i jako dźwigar w skrzydle wklejałem kołek długości 1m średnicy chyba 8 albo 10mm i latał bez problemu jedyna rzecz to mój nie miał podwozia. Spójrz na modele FT mają trochę do wyboru tak z głowy podając z górnopłatów mają na pewno tego storcha o którym mówiłem, pipera i chyba ?legacy? więc warto spojrzeć do nich.

Jumper t18 tylko w wersji z modułem 4in1 proponuję przymierzałem się do tej aparatury w tym roku i szukając informacji i porównań dotarłem do informacji o tym że w jumperze t18 z modułem 5in1 antena obsługująca 2.4ghz to antena PCB a nie ta antena co wystaje na zewnątrz i po własnych przemyśleniach i zebraniu wszystkich informacji jakie mogłem bo wahałem się pomiędzy jumperem a radiomasterem to u mnie wygrał radiomaster finanse jednak nie pozwoliły na zmianę apki w tym roku ale mam nadzieje że w następnym już pozwolą. Radiomaster ma wbudowane ładowanie akumulatorów - ogniwa 18650, na chwilę w której informacje zbierałem a więc okolice premiery jumpera to jumper nie miał oficjalnego wsparcia opentx za to radiomaster miał nie wiem jak teraz jest może już też ma wsparcie. Dodatkowo radiomaster ma dwa dodatkowe porty UART. Wracając do kwestii anten to albo jumper z modułem 4in1 albo radiomaster, jak znajdę filmik z porówniania to zedytuje post i podam link do youtube jest tam tez test zasięgu.

Zamiast Jumpera pro z modułem 5w1 lepiej kupić wersję 4w1, a dlaczego? A dlatego że wersja 5w1 ma małą antenę PCB do 2,4Ghz ta duża służy tylko do obsługi odbiorników 900Mhz. Zasięg na takich antenach PCB jest dość mały. Temat przerabiałem szykując się do zakupu nowej aparatury ale wyskoczyły mi inne ważniejsze wydatki i aparaturę dopiero za rok kupię a i tak w planach zrezygnowałem z Jumpera na rzecz Radiomastera tx16s w wersji z czujnikami halla i zamontowanym wyświetlaczem dotykowym który ma być wspierany od następnej wersji openTX o ile już nie jest. Przykładowy filmik z porównania: https://youtu.be/HPOS2b606Dk?t=21

W niektórych modelach z FT np: w edgu masz serwo w ogonie i jest ono włożone bokiem w kadłub z dźwignią skierowaną do góry/do dołu i taki sam ruch ma wykonywać ta zielona dźwignia, ten czerwony pręt będzie obracał się w zewnętrznej części bowdena lub jego kawałkach wklejonych do statecznika poziomego

Właśnie nie tutaj ruch obrotowy ma być zamieniony spowrotem na ruch posuwisty do zielonej dźwigni przyjdzie popychacz idący do orczyka w sterze kierunku. Wiem, że można to rozwiązać np. na dźwigniach kątowych ale w grubości 5mm na stateczniku poziomym ciężko będzie taki mechanizm ukryć

Narazie mało się dzieje, niedługo będę wracał do domu ze stancji do tego teraz duży nakład czasu musiałem poświęcić na studia, więc to trochę wstrzymuje budowę. Od ostatniego posta jedyne co to zrobiłem dwie pary gondoli, pierwsza para nie wyszła, nie podobała mi się więc poszła w śmieci, druga wyszła już zadowalająco, oraz skleiłem kawałki kadłuba ze sobą. Nie do końca podoba mi się to w jaki sposób wyszedł kadłub dokładniej chodzi mi o promienie na dole kadłuba które w środkowej sekcji, tej zrobionej jako pierwsza są mniejsze od tych z części ogonowej i od fragmentu nosa, postaram się jakoś wyprowadzić te promienie by mniej kłuło mnie to w oczy. Za tydzień będę w domu więc wtedy jak będę miał chwilę czasu wolnego to będę mógł ruszyć dalej. W międzyczasie przyszły też serwa te które polecałeś z tą różnicą, że zamówione z abc-rc kiedyś kupiłem tam te serwo standard co podałeś i nie miałem do niego zarzutów gdy kupiłem następne na allegro to pożałowałem oszczędzania tych kilku złotych na serwie. Przyszedł też czas na przemyślenia napędu steru kierunku, początkowo myślałem by zostawić je nieruchome, ale jednak też będą zmechanizowane. Problemem jest ukrycie mechanizmu w taki sposób by jedno serwo napędzało oba kierunki a mechanizm zmieścił się w SW którego grubość to jedynie 5mm. Już mam pewien sposób na rozwiązanie tego napędu, później wrzucę rysunki jak planuję to zrobić. EDIT: Dorzucam rendery mniej więcej na szybko rozrysowane jak bym to widział żeby to działało (chciałem spróbować zrobić animację ale coś mi nie wychodziło, dopiero uczę się fusiona360 na własną rękę). Serwo z dwustronnym orczykiem popycha orczyki które najprawdopodobniej będą zalutowane na pręcie który schowa się w sterze wysokości, z drugiej strony pręta kolejny orczyk tym razem skierowany do góry a w nim zamontowany byłby popychacz działający już bezpośrednio na stery.

A więc tak budowa posuwa się powoli do przodu na tą chwilę poza stabilizatorami pionowymi i sterem wysokości mam przygotowane: środek kadłuba, skrzydło i szkielety gondoli. Planuję dorobić w nim klapy i podwozie, lecz nie wiem jaką średnicę drutu wybrać. No i powoli zbliża się czas na zakup serw, dotychczas we wszystkich moich modelach piankowych korzystałem z Tower Pro carbonowych ale wiadomo jak to z ich jakością, więc prosiłbym o rady/propozycje w doborze serw na zasadzie polecanych, sprawdzonych już serw w miarę rozsądnej jak na budżet studenta cenie. Wszelkie uwagi i konstruktywna krytyka mile widziane.