




Atomizer
Modelarz-
Postów
1 645 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
-
Witam po zakończonym sezonie ! Urządzenie działało kilka miesięcy bez uwag. Pompa wody przepompowywała około 120-140 l wody każdego dnia. A że sezon się zakończył to nie ma co podlewać ! Panel ciągle ładuje akumulator i chyba tak zostawić nie bardzo można ? Czekam na rady ekspertów...
-
Jaka budżetowa kamera do nagrywania na kartę?
Atomizer odpowiedział(a) na sp350D temat w Kamerka na pokładzie - video
RunCam 6 mam od roku ale jeszcze nie używałem 😅 RunCam 2 4K miałem grube problemy z kartami bo nie współpracowała dlatego RunCam 6 kupiłem z kartą w pakiecie ale nie ma weny aby to w ogóle włączyć i sprawdzić jak pracuje. -
Przemalować model i już będą inne filmy 😅
-
Jak czytam te komentarze na temat urządzeń, metod pomiarów i ewentualnych błędów to aż woda mi się gotuje w czajniku ! Odległość od Księżyca do Ziemi mierzy się z dokładnością kilku centymetrów a tu w samolocie mamy przyrządy pomiarowe które mierzą tak niedokładnie ! A po drugie tak zaawansowany technologicznie samolot nie powinien doprowadzić do takiej sytuacji kiedy zabraknie mu 50 metrów do wyprowadzenia samolotu z lotu nurkowego. Zawsze powinna być jakaś granica bezpieczeństwa 50-100 metrów. Mamy takie szybkie komputery, które mogą to przeliczyć w 1 milisekundę.
-
U mnie amory to wpadły do bagażnika ! Zawieszenie w Omedze słabe ! Ale za to miękka na dziurach i w trasie. A najlepsze to to co działo się jak dałem do naprawy te amory ! Facet uszkodził mi drzwi tłumacząc się, że dał praktykantowi wjeżdżać na warsztat 🤣
-
Ma i to bardzo duże ! Był bardzo podobny wypadek M-346 Bielik ! Można było wyciągnąć wnioski i uniknąć kolejnego wypadku. Nikt sobie nawet tego nie wyobraża jakby doszło do tego podczas air-show gdzie jest 15 tyś. ludzi ! Jeden i drugi wykonywał ewolucje dość niebezpieczne , które na takich pokazach powinny być zakazane ! Dobrym przykładem jest turecki F-16 , który dał pokaz na ostatnich air-show w Suwałkach . Latał praktycznie w poziomie bo chmury nie pozwalały i nie wykonywał niebezpiecznych manewrów poza wolnym przelotem, który wg mnie też nie powinien być praktykowany bo odległość w razie co jest zbyt mała od widowni. Jak przeciągnie to nie ma już ratunku bo samolot jest zbyt nisko ziemi.
-
2.0i też bardzo dobry silnik. Moją Omegę oddałem na złom w wieku 25 lat bo już blacharka poległa ale silnik do samego końca igła i to ostatnie 8 lat w gazie. Zawieszenie w Omedze słabe ! Co roku trzeba było coś robić.
-
Jak ktoś się nie zna to tak pisze.
-
Był już wcześniej bardzo podobny wypadek, czy nie można było wyciągnąć wniosków i uniknąć kolejnej tragedii !
-
No te co ja ma Imperiale to się nic nie kleją w dodatku są głośne na co nawet zwróciła znajoma z pracy jak ją wyprzedzałem! Tego dnia co się ślizgałem jak tylko wyjechałem z podwórka to zwróciła mnie uwaga na dość głośną pracę opon! Dużo głośniej niż w dzień po południu jak jest cieplej.
-
Panie , ja tego nie zapisuje i nie liczę ile. Tak mniej więcej trzy miesiące i około 5-6tys.
-
Ostatnią wiadomość jaką napisałem jest dobrym przykładem złej opony takiej jakim są też Imperiale , które kupiłem na oponeo ! Ale jak widać jakość się zmienia na lepsze w czasie, ale nie zawsze na lepsze. W każdym bądź razie po wykryciu wad należy to zgłaszać a cała reklamacja i wszystko z nią związane ma być po stronie producenta co wypuścił bubel !
-
W serwisie komputerowym naprawa tej usterki powinna zająć max 30 min. a jeśli serwisant nie jest w stanie tego zrobić w przewidzianym czasie to powinien zacząć piec bułki albo stanąć na produkcji przy maszynie odbierać materiał.
-
Tu ewidentnie winę ponosi opona! Dziś rano wsiadam do auta 14 stopni i asfalt suchy na całej trasie i bez przygód. Co wskazuje , że opona nie nadaje się do użytku od 10 stopni i poniżej w połączeniu z mokrą nawierzchnią. Jest naprawdę bardzo niebezpieczna w takich warunkach. Nawet w zimę na szklance i naprawdę kiepskich warunkach drogowych się tak nie ślizgałem na innych oponach. Parę lat temu jak miałem jeszcze Opla Omegę to kupiłem nowe zimówki Dębica! Okazało się , że są bardzo śliskie podczas deszczu i raz na zakręcie w Bydgoszczy wpadłem na nich w poślizg. A w mieście się szybko nie jeździ. Szybko też pękały te opony ! Bieżnik był jeszcze gruby a opony bardzo spękane i do wywalenia. Do Insigni też kupiłem zimówki nowe Dębicę Frigo 2 czy jakoś tak, ale odstęp czasu to było około 6-8 lat i jakość jest dużo lepsza. Bieżnik zjechany do końca i nie pękają. Do przyczepności te nie mam uwag.
-
Nigdy z tym nie miałem problemu. A poza tym w tym akurat przypadku deszcz nie padał już od kilku godzin i był miejscami suchy a miejscami wilgotny. Podejrzewam , że guma przy 10 stopniach jest twarda jak kamień w tych oponach, albo ma takie kiepskie właściwości ale to już by musiał być ekspert od mieszanki jakie się stosuje do produkcji opon.