Witajcie.
Niestety przekonałem się, że stosowanie chińskiej elektroniki w większym modelu to wielki błąd i prędzej czy później kupi się drugi raz...
Dzisiaj przy testach silnika z maski poszedł niewielki siwy dym. Odłączylem szybko zasilanie, obejrzałem regulator i silnik i co? No właśnie nic, nigdzie żadnych objaw przepalenia itp.
Rozciąłem koszulke regla Turnigy 80A i wszystko czyste, nie wiem co jest pomiędzy dwoma płytkami, może tam sie stopiło coś, nawet nie śmierdzi.
Podłączyłem zasilanie i wszystko działa ale niestety regulator się chyba rozprogramowuje sam bo jak raz zmienię timming jest OK, wyłącze i włącze to już przy 70% gazu jest zgrzyt silnika :? Tak sie latać nie da.
Więc podjąłem decyzję aby kupić nowy ale jakiś sensowny, porządny.
Co powiecie o tym?
http://www.modelmotor.pl/pulso-dlu-100a-2-6-cele-li-pol-opto.html
Trochę kosztuje no ale co zrobić??
I takie pytanie teoretyczno praktyczne, czy silnik 1500W może brać 78A na postoju na max gazie? Wydaję się troche dużo ale może to jest normalny prąd takich silników?
http://www.modelmotor.pl/emax-gt4020-07-280g-kv620.html Taki silnik.
KV620 więc może śmigło 15x8 jest za małe a za duży skok? Może założyć 16x5?
Pomóżcie bo nie wiem już co robić... ehh ten mój pech..