Ostatnio wpadł mi w ręce, razem z wieloma innym silnikami, KMD 2,5 D.
KMD to bardzo dobre motorki i kiedyś dawno temu, z racji profilu "wodnego" przerobiłem kilka na tzw "wodne".
Te które przerabialiśmy, mam nadzieję, jeszcze gdzieś tam leżą w szafach.
Do mnie trafił KMD, którego ktoś przysposobił do jakiejś łódeczki.
Mosiężne obtoczone koło zamachowe od Webry i sprzęgło także.
Te silniczki, samozapłony, o dziwo w łódkach pracowały całkiem dobrze.
Lecz nie miały przyszłości, bo w zawodniczych łódkach tylko żarowe.
Ale jeżeli ktoś zechce wrzucić do swojej łódki z napędem spalinowym takiego KMD, to wg mnie to nie będzie głupi pomysł.
Bo KMD to wdzięczne motorki są, dobrze wykonane i dobrze działają.
A.C.