-
Postów
124 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Odpowiedzi opublikowane przez Stanisław z Gdańska
-
-
W dniu 19.05.2024 o 21:16, Patryk Sokol napisał:
Capon jest równie nitro co Cellon.
Ale jeśli na Caponie było Ci miękko to miałeś dziwaczny Capon (albo rozcieńczony czymś dziwnym). Moje próby z Caponem doprowadziły tylko do wniosku, że takie pokrycie jest bezsensownie sztywne i podatne przez to na uszkodzenia
Patryk bardzo cenię Twoją wiedzę z zakresu aerodynamiki, ale niestety o (nitro) cellonie i (nitro) caponie wypisujesz kompletne bzdury.
Skąd wiem o tym? Po prostu, mam doświadczenie. W okresie: późny Gomułka - wczesny Gierek zbudowałem około 40-tu modeli klasy F1A i F1B, i startowałem zawodniczo. Cellon i kapon są to zupełnie różne materiały i obu używałem do wykonywania porządnego pokrycia z cienkiego japonu. Proszę nie nie obrażaj Irka.
-
Kupię nowy menedżer zasilania Frsky RB-20 redundancy bus
-
Sprzedam komplet 6-ciu serw cyfrowych, dla rozpoczynających przygodę z silnikami benzynowymi do 55ccm.
- dwa serwa SAVOX digital SC-0251mg w fabrycznych opakowaniach
- dwa serwa SAVOX digital SC-0251mg w stanie fabrycznym
- dwa serwa HD-9150MG w stanie bardzo bliskim do fabrycznego
- dwa fabryczne komplety orczyków oraz wkręty do mocowania serw
Rozpakowane serwa, oczywiście sprawdzałem.
Cena za całość 420,-pln.
-
1 minutę temu, Elvis napisał:
Rozebrać plastik, jeśli jest potrzeba, i wstawić nową antenę tej samej długości. Przecież ta antena to kawałek zwykłego przewodu antenowego. Kwestia tylko czy zakończony wtyczką czy lutowany.
Nie masz kompetencji, ale doradzasz i jest To "toksyczna wiedza"
Nie sprecyzowałeś definicji długości anteny przy częstotliwości 2,4 GHz i to obnażyło to twoją ignorancję. Zatrzymałeś się na częstotliwościach: 27, 36, 40 i 72 MHz i w swojej indolencji prowadzasz Kolegę w błąd.
2 godziny temu, zizu82 napisał:Szukam posiadacza zepsutej aparatury Spektrum DX6 (SPMR6750EU) jak na zdjeciu. Niechcacy sobie przycialem przewod antenowy do anteny znajdujacej sie w uchwycie (z tylu) i chetnie bym taki element odkupil. Dystrybutor Skorpio Polska nie ma samej czesci na wymiane a na zapytanie o serwis milczy. Zlutowanie przewodu nie nalezy do najprostszych gdyz jest to b.cienki drut z ekranem (koncentryk). Ew macie pomysly gdzie zdobyc taki element?
Łukasz, jesteś z Gdańska i trochę ułatwia to rozwiązanie Twojego problemu. Mam bardzo bliskiego kolegę elektronika modelarskiego dla którego dobór anteny zastępczej byłby bardzo łatwy. Wynika to z jego bardzo wysokich kompetencji. Jeżeli będziesz zupełnie bezradny, to postaram się Tobie pomóc w konsultacji z Krzysztofem. Krzysztof jest bardzo zajęty i dlatego dopiero po 60 dniach będę mógł uznać, że nadal jesteś bezradny i poproszę Krzysztofa o pomoc. Pozdrawiam Staszek z Gdańska.
- 2
- 1
-
2 godziny temu, zizu82 napisał:
Zlutowanie przewodu nie należny do najprostszych gdyż jest to b.cienki drut z ekranem (koncentryk)
i nawet nie wolno tego robić, bo przy częstotliwości 2,4 GHz istnieją takie parametry: jak impedancja falowa i węzły od których odbija się fala elektromagnetyczna. Pamiętam to z wykładów i ćwiczeń na Wydziale Elektrycznym Politechniki Gdańskiei. Było dawno to temu, ale jest nadal aktualne.
Wobec braku możliwości zakupu oryginalnej anteny nadawczej, należy skorzystać z wiedzy naszych elektroników i dobrać zamiennik.?
-
Przedmiotem sprzedaży jest 6 sztuk serwomechanizmów HD-9150MG w bardzo dobrym stanie technicznym i wizualnym.
Sprzedaję tylko cały komplet 6-ciu sztuk i cena wynosi 600,-zł. W cenie jest wkalkulowana wysyłka poprzez InPost- paczkomat.
Fotografia przedstawia realny widok tych serw. Dane techniczne, w linku poniżej:
https://servodatabase.com/servo/power-hd/hd-9150mg
-
-
Szanowni Koledzy, czy macie wiedzę praktyczną na temat śmigieł węglowych 22x10 oraz 23x8 jak poniżej?
-
15 godzin temu, sylkub napisał:
Jeżeli będziesz kupował spina to pamiętaj, że nie może to być spin z oznaczeniem po cyfrach XX PRO. Żaden Spin z oznaczeniem PRO nie nadaje się do F2B
Przynajmniej od kilkunastu lat, każdy regulator serii Spin ma dodatkowe oznaczenie "PRO".
W jaki sposób można zakupić Spina bez "PRO"?
Czy przypadkiem nie pomyliłeś się w swojej wypowiedzi?
pozdrawiam
Staszek
p.s.
Spin 66 produkowany dla Hackera nie ma oznaczenia "pro"
-
W dniu 6.09.2023 o 19:08, leszek-bart napisał:
Czy do regulatora spin 66 muszę kupić kartę programującą .
Do programowania wszystkich regulatorów Jeti Spin i Jeti Mezon używa się programatora Jeti Box. Karta programowania Spina nigdy nie istniała.
Zgodnie z oprogramowaniem Spina nie przewiduje się ustawiania czasu pracy silnika. Do regulatora Spin 66 musisz dokupić (pożyczyć) programator Jeti Box:
W regulatorach serii Jeti Mezon, również nie występuje możliwość ustawiania czasu pracy silnika.
Jeti Box:
https://nastik.pl/produkt/jetibox-programator/
https://nastik.pl/produkt/jetibox-mini-programator/
Timer jest oddzielnym "ustrojstwem" i nie wypowiadam się na jego temat
pozdrawiam
Staszek
-
Kupię silnik HACKER A50-16 S V4 kv365 w stanie perfekcyjnym lub nowy.
Mogę odebrać na pikniku w Pile.
-
28 minut temu, latacz napisał:
wada akumulatora nie powstała w wyniku jego leżenia w temp pokojowej prawie naładowanego -bo by zapalił się na półce. wada musiała być fabryczna i przy ładowaniu coś się zwarło, może któraś cela bardzo różniła się od pozostałych... może skończyła się taśma czy koszulka izolująca w maszynie i poszło kilka bez pełnej izolacji.... Turnigy Nano-Tech raczej nie z tych wysoko jakościowych....
miliony pojazdów elektrycznych (rowery, hulajnogi) ładowanych jest prymitywnymi ładowarkami, bez balansera, beż żadnej możliwości storage
-w baterię wbudowane są bms -które wyrównują napięcia na celach tylko po naładowaniu do pełna -po prostu ograniczają/bocznikują celę gdy już dojdzie do 4,15 lub 4,2V i rozłączają ładowanie po przekroczeniu max napięcia lub rozładowanie przy minimum napięcia -przechowywane to jest po piwnicach i garażach zazwyczaj naładowane na max -i jakoś masowo nie płonie (choć pożary baterii w pojazdach się zdarzają)
zapalenie się li-pol to w praktyce dwa powody przekroczenie temp krytycznej w wyniku np przeładowania
lub zwarcie zewnętrzne na przewodach lub wewnętrzne w wyniku mechanicznego uszkodzenia separatorów (lub wady fabrycznej aku) -co zresztą też prowadzi do przekroczenia temp i zapłonu...
samo przechowywanie ma związek z zapłonem gdy przechowuje się np luzem razem ze śrubkami lub czymś przygniecione itp... albo na słońcu w temp kilkadziesiąt stopni.
.
Witku!, opamiętaj się.
Ręce i nogi opadają od od twoich spekulacji. Twoja "nieomylność" jest jedną z cech człowieka o osobowości narcyza.
- narcyz nigdy nie zmieni się bo do końca życia będzie wierzył w "swoją nieomylność"
- słowa: "pomyliłem się", "przepraszam", "zmieniłem zdanie bo......." dla narcyza są zupełnie obce.
Na tym kończę "kopanie się z koniem"
-
Godzinę temu, latacz napisał:
zapalenie się przy ładowaniu nie miało żadnego związku ze sposobem przechowywania przez zimę. zapalił się bo miał jakąś wadę lub coś nie tak zadziałało w ładowarce...
Nie namawiaj do złego!
Moim zdaniem, wada akumulatora powstała ze względu niewłaściwe przechowywanie. Poza tym mój Pulsar2+ i balanser od ELPROG nadal działają bezawaryjnie.
-
Godzinę temu, latacz napisał:
w sezonie zawsze przechowywałem akumulatory li-pol naładowane do pełna i gotowe do lotu jakbym miał czas, - przez zimę albo też do pełna, albo storage -jak się trafiło -różnic nie zauważyłem.
Witku, do złego namawiasz.
Pięć lub sześć lat temu zostawiłem, na zimę, Lipola przy rozruszniku. Miał on napięcie około 3,95 V/ogniwo, jak przed sezonem podjąłem próbę naładowania go. Był to Turnigy Nano-Tech 3s 2200 mAh. Nie był spuchnięty i ładowałem prądem 1C, oczywiście z balanserem.
Skutek był taki, że akumulator się zapalił i poniosłem znaczne straty materialne. Od tego czasu wszystkie Lipole ładuję, za każdym razem, w skrzynce stalowej z przegródkami, wyłożoną tkaniną szklaną. W tej skrzynce przewożę Lipole samochodem.
Wymienioną skrzynkę miałem 2 lub 3 lata przed pożarem, ale zbagatelizowałem prawdopodobieństwo pożaru. Prawdopodobnie wynikało to z faktu, że zużyte Nano-Techy nie chciały się zapalać nawet po przecięciu ich szpadlem czy siekierką.
-
W dniu 1.05.2023 o 19:04, enter1978 napisał:
Jednak straty są większe niż to wczoraj wyglądało, obydwa serwa steru kierunku mają rozerwane obudowy,
Wiesławie!
Savox SV-1270 tg nie jest serwomechanizmem programowalnym. Dlatego nie jest dedykowany do pracy równoległej, celem zwiększenia momentu siły na jeden ster. Na fotografii widzę, że serwo jest przykręcone bezpośrednio do kadłuba i jest wyposażone dźwignię jednoramienną. W jaki sposób połączyłeś je z drugim i zniszczonym serwem od steru kierunku?
Obecnie wygląda mi na to, że popełniłeś szkolny błąd: serwa siłowały się ze sobą i dlatego uległy zniszczeniu.
Sugeruję montaż jednego SV-1270, tak jak miałeś w ubiegłym sezonie, lub montaż jednego serwa o większym momencie siły. Myślę, że jest to najtańsze rozwiązanie.
Pewnie dwa nieprogramowalne serwa Sawox SV-1270 tg udałoby się zmusić do pracy równoległej, ale pod warunkiem zamontowania ich na jednym dedykowanym łożu na dwa serwa podobnego jak w linku: https://www.homenhobbyshop.com/Carbon-Fiber-Vertical-Rudder-Mount-Tray-Sets_p_111.html oraz wykorzystaniu ciekawego menedżera zasilania, jak poniższym linku: https://modelarski.com/produkt/powerbox-mercury-sr2/
pozdrawiam
- 1
- 1
-
Sierra jest to szybowiec według projektu Krzyśka Jasińskiego z Łodzi, który produkował i sprzedawał go w celach komercyjnych. Po zdiagnozowaniu bardzo poważnego uczulenia na żywicę epoksydową, Krzysiek Jasiński zrezygnował z produkcji kadłubów epoksydowych. Od bardzo wielu Krzysiek produkuje skrzydła, a Wiesiek Dzik zleca wykonywanie elementów epoksydowych i zajmuje się kompletacją i dystrybucją gotowych zestawów modeli szybowców.
Rysunki szybowca nic Tobie nie dadzą, bo Krzysiek produkuje świetne skrzydła, według własnej i bardzo dobrej i autorskiej technologii (styropian + fornir + sztywna forma) i tego nie nie przeskoczysz przy jednym egzemplarzu.
Według mojej wiedzy, szybowiec Sierra 2,5 m nie jest produkowany od bardzo wielu lat. Możesz zadzwonić do Wieśka Dzika, lub jego syna i uzyskać potwierdzenie moich informacji: http://www.arthobby.pl/
-
W dniu 25.03.2023 o 10:00, f-150 napisał:
Jak jest oryginalny dle to do kosza. Wymienić na walbro
Jestem odmiennego zdania aniżeli Wojtek z Krakowa. Mój DLE 55 z gaźnikiem, firmowanym przez Walbro pracował niezawodnie przez kilka lat i potem rozpoczęły się problemy "gaźnikowe".
Wymiana części na oryginalne części Walbro nic nie pomogła i dlatego straciłem straciłem dwa sezony. Dopiero po wymianie na fabrycznie nowy Walbro z logo DLE , silnik DLE 55 ccm zaczął zachowywać się jak fabrycznie nowy.
- starszy silnik ZDZ 80 RV po wymianie, z brytyjskiego TUSCON na DLE/Walbro zaczął przemawiać "ludzkim głosem".
- nowy silnik ZDZ 80 RVJ po wymianie, z brytyjskiego TUSCON na DLE/Walbro zaczął pracować rewelacyjnie.
Dodam jeszcze, że silniki ZDZ (z dyskiem sterującym) nie mogą pracować "z głowicą w dół". Ten problem opisywałem w w dniu 2018-07-18. Pewnie ten sam problem dotyczy silników MVVS.
Według mojej wiedzy, firmę DLE jest stać na to, aby zamawiać gaźniki WALBRO z logo DLE.
Wojtku z Krakowa!
Twoje stwierdzenie, że gaźniki z logo DLE nadają się tylko do wyrzucenia na śmieci jest błędne i jest przykładem braku Twoich kompetencji.
Dodam jeszcze , że ostatnio zakupiłem silnik DA60. Gaźnik posiada logo Walbro i czerwone dźwignie ssania i przepustnicy oraz mocniejszą sprężynę dźwigni przepustnicy . Firma DA ma znacznie mniejszą sprzedaż aniżeli DLE i nie jest ich stać na zamówienie gaźników z logo DA. Podobnie, nowe i dobre silniki: DLA, RCGF, MVVS, ZDZ i inne mają gaźniki z logo Walbro.
Narzędzia spalinowe (piła, podkaszarka, itp", posiadają gaźniki: "typu Walbro" i zdecydowanie je odradzam.
pozdrawiam
Staszek
-
44 minuty temu, d9Jacek napisał:
Mogę się załozyc o kazde pieniądze, ze po dwóch sezonach bęziesz miał tę sklejke rozwarstwioną
Wystarczy domek z tej nędznej sklejki polakierować rzadkim klejem CA od wewnątrz i zewnątrz. Lakieruje się palcem zabezpieczonym folią strecz. Węzły również należy wzmocnić rzadkim CA.
Jesteś pewien swojego i dlatego proponuję zakład 10 : 1, na moją korzyść. Mogę postawić moje 50 euro przeciw twoim 500 euro.
-
W dniu 16.10.2022 o 17:50, Ryszard_I napisał:
AliExpress.
Dziękuję za informację, ale była zupełnie nieprzydatna.
Ponownie proszę o konkretny link w sklepie europejskim, gdzie jest na stanie magazynowym. Może być kompletny symulator REAL FLIGHT 9,5
lub inny (lepszy i droższy), rekomendowany przez przez pilotów IMAC.
-
-
12 godzin temu, Jerzy Markiton napisał:
Raz zniszczyłem ogniwo, gdy padła mi 350 W lutownica oporowa i usiłowałem to zrobić za pomocą 150W
Ja lutowałem lutownicą 250W i oczywiście Twoja lutownica 350W jest lepsza. Na razie, moja zgrzewarka będzie leżała i czekała, gdyż obecnie kupuję gotowe pakiety.
pozdrawiam Staszek.
-
U mnie leży prawie kompletna zgrzewarka:
1. Przezwojony transformator z kuchenki mikrofalowej.
2. Profesjonalne pióro (dwie elektrody) do automatycznego wyzwalania impulsu napięciowego do rozpoczęcia procesu zgrzewania.
2. Profesjonalna elektronika do sterowania przebiegiem prądu AC i tym samym regulowaniem energii cieplnej dostarczonej do zgrzewu i wyłączania zasilania przy zerowej wartości energii dostarczanej do zgrzewu, celem uniknięcia klejenia się elektrod ze zgrzewanym materiałem.
3. Zasilanie zgrzewu prądem stałym z akumulatora (sterowanie czasem) można włożyć między bajki, gdyż (miedziane) elektrody prądowe kleją się do materiału.
4. Kable prądowe i złączki wysokoprądowe itp.
5. Do zakończenia projektu brakuje tylko obudowy.
6. Według mojej wiedzy można będzie zgrzewać blaszki chromowe z aluminiowymi. A więc nie jest to zgrzewarka tylko do pakietowania ogniw Li-on, lecz składania lub regeneracji innych pakietów.
Powyższy komplet elektryki jest przewidziany do porządnej zgrzewarki, dla blaszek o grubości: 0,3-0,5 mm. Projekt przerwałem, gdyż przeszedłem z serw 6V na wysokoprądowe serwa HV i muszę używać Lipoli do zasilania awioniki.
Kilkanaście miesięcy temu, wyżej wymienione elementy zakupiłem za około 800,-PLN. Teraz mogę sprzedać za 700,-PLN. Taniej nie da się.
Jeżeli ktoś nie planuje zgrzewania dużej ilości pakietów z nowych ogniw Li-on, to odradzam inwestowanie w przyzwoitą zgrzewarkę. Zakup chińskiego ścierwa na akumulator zdecydowanie odradzam.
Sugeruję zakup ogniw ze zgrzanymi blaszkami chromowymi i lutowanie ich lutownicą (dużej mocy) na pastę lub kwas lutowniczy. Oczywiście, po lutowaniu należy pakiet umyć wodą z mydłem. Bezpośrednie dotknięcie ogniwa Li-on rozgrzaną lutownicą gwarantuje uszkodzenie lub zniszczenie ogniwa.
pozdrawiam
Staszek
P.S.
Zanim zdecydowałem się na zakup podzespołów do porządnej zgrzewarki, to wnikliwie zapoznałem się wiedzą na temat zgrzewarek do ogniw Li-on.
- 1
-
1 godzinę temu, Ryszard_I napisał:
Najtaniej to chyba ten proponowany przez Tomka. Całościowy koszt to około 50zł jak sam wykonasz. Bardzo fajne, programowalne dekodery robił również modelarz i elektronik z forum FPV o nicku "Miś" ale to były dekodery 12 kanałowe.
Nie jest to dobra propozycja. Uzasadnienie poniżej:
1. Widziałem wiele rozbitych modeli wyposażonych po taniości.
2. Nie każdy modelarz posiada kompetencje, aby wykonać takie "druciarstwo".
3. Jeżeli zleci się profesjonalne wykonanie takiego dekodera, to 500,-PLN nie wystarczy.
4. Taki dekoder jest mało poręczny do zamontowania w modelu latającym.
5. Wygodniej, taniej i bezpieczniej jest kupić dodatkowy odbiornik Futaba i zaprogramować na dodatkowe kanały PWM. Kuba już to zrobił.
pozdrawiam
P.S.
W przypadku modeli wysokobudżetowych, wyposażonych serwa wysokoprądowe, najbezpieczniej jest zakupić:
https://modelemax.pl/pl/powerbox-system/32421-futaba-power-hub-dlph-1
-
Witaj Jakubie!
Zakup 8 - kanałowego dekodera S-Bus na PWM firmy Futaba słusznie uznałeś za mało ekonomiczny.
Ja proponuję dużo tańsze i przyszłościowe rozwiązanie:
1. Zakup 4 - kanałowego dekodera S-Bus na PWM firmy FrSky za 115,-PLN:
Można połączyć szeregowo dwa takie dekodery i uzyskać rozszerzenie do ośmiu kanałów PWM. Oczywiście ten dekoder jest kompatybilny z odbiornikami Futaba i zostało to sprawdzone w praktyce.
2. Celem ustawienia numerów kanałów PWM w powyższym dekoderze należy zakupić programator FrSky za 165,-PLN:
3. Poniżej podaję film pokazujący ustawienie numerów kanałów PWM:
pozdrawiam
Oklejanie Koverallem na lakier akrylowy
w Warsztat
Opublikowano
Jarku, jak powszechnie wiadomo Coverall jest materiałem termokurczliwym i nie ma potrzeby dodatkowego naciągania go cellonem. Jednak warto jest jest użyć go w pierwszym etapie impregnacji, bo przy stosowaniu pędzla nie zostawia smug (po pędzlu), podobnych jak na obrazach olejnych.
Capon zostawia smugi i dla mnie są one niedopuszczalne. Dlatego Capon zawsze nakładałem metodą natryskową. Jeżeli ktoś ma problemy z kruchością pokrycia to znaczy, że jest "papudrakiem" i powinien malować ławki pędzlem "ławkowcem", a nie modele latające.
Ja, stosując Coverall do pokrycia modeli latających stosuję metodę podobną do pokrywania szybowców (drewnianych) perkalem:
- zewnętrzne listwy lakieruję klejem AK-20
- przy użyciu rozpuszczalnika nitro przyklejam Coverall do drewnianej konstrukcji
- przy użyciu cellonu i pędzla, wstępnie impregnuję Civerall i jednocześnie przyklejam go do żeber (wręg)
- natryskuję pokrycie lakierem bezbarwnym, celem przygotowania go do ostatecznego lakierowania
Przy oszczędnym stosowaniu materiałów impregnacyjnych i lakierniczych problemy związane z kruchością pokrycia "można włożyć między bajki".