d9Jacek
-
Postów
4 766 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Odpowiedzi opublikowane przez d9Jacek
-
-
a w jakim"wieku" jest ten Os ?
ile litrów już wypił ?
daj fibrową lub klingerytowa uszczelkę/podkładkę między gażnikiem a kolektorem ssącym- może być tak ,że paliwo odparowywuje na skutek wysokiej temp. gaznika
-mówię to na podstawie doświadczenia z silnikami w sportowych autach...tam idą podkładki izolacyjne nawet grubości 15mm
edit.
na jednym z rajdów silnik mojego GT6 , mający fabryczną mechaniczna pompę paliwową przestał na gorąco odpalać. Dorażnie pomogła zmoczona w zimnej wodzie szmata położona na pompę a docelowo elektryczna pompa paliwowa z regulowanym cisnieniem...być może tak jest i w Twoim przypadku
-
17 minut temu, Emhyrion napisał:
Natomiast co do zasady, to nikt, absolutnie nikt nie ma prawa pozbawiać nas marzeń i powstrzymywać w ich realizacji. Jeśli kocha, to zrozumie, pomarudzi, ponarzeka i odpuści.
no bo po pierwsze , należy mieć marzenia a po drugie realizować je......mądre żony to wiedzą
-
-
w dolocie gdzieś może byc nieszczelność która przy nagrzanym silniku powiększa się( odcinek pompa, gaznik,kolektor ssący)
-
1 minutę temu, Soldiercolt napisał:
?
WD40 wystarczy czy popytać o coś mocniejszego? Ja tu tylko Bilteme mam więc może Jarek doradzi czy jest coś lepszego do penetracji
na poczatek wystarczy WD40 , pózniej zobaczymy co dalej
edit...Jarek za moment napisze , że zna lepsze środki ( rzeczy ) do penetracji
-
3 godziny temu, jarek996 napisał:
Co Ty Jacek z tymi penetracjami ? Powazny ( niby ) Pan , a tu ciagle jakies figle w glowie ?
oj chopie........ tylko Ci jedno w głowie...ale dobrze bo to nas przy życiu (rzyci) trzymie?
w temacie cox-a juz to było, z czym mi się kojarzy Cox z drukarki + motorek na bateryjkę?
ps...18+
-
52 minuty temu, Soldiercolt napisał:
Dzięki wielkie za pomoc
Chęci są ale teraz wyjeżdżam do pracy na kilka dni i jak wrócę to się za to zabiorę.
Jeszcze zastanawia mnie jedna sprawa bo na skrzydłach nie ma ruchomych lotek i zastanawiam się jak ten samolot ma skręcać ruchomy jest tylko statecznik poziomy i pionowy a skrzydło są stałe. Będę musiał ingerować w konstrukcje czy to tak ma być?
Jak wrócę to będę opisywał swoje działania.
to przed wyjazdem wtryśnij mu trochę penetratora....to go rozluzni ( mam taką nadzieję )
-
6 minut temu, jarek996 napisał:
Grzanie , moczenie. Moczenie , grzanie.
Musi w koncu puscic ..
pewnie...tylko nie uwzględniłeś w swej wypowiedzi jednego istotnego elementu a mianowicie czasu i chęci do jak najszybszego uruchomienia silnika
-
10 minut temu, jarek996 napisał:
Mysle , ze "poklekocze" jeszcze wiele godzin !
też tak sądzę?
może być jeszcze problem z zapieczonym czy raczej zastałym pierścieniem ale zobaczymy
-
18 minut temu, jarek996 napisał:
Ten silnik wyglada na malo latany , ale CH.........O zakonserwowany + niedokonserwowany ( sprzeczne to troche , ale chyba zrozumiale ? )
Hahahah ! Pisalismy jednoczesnie TO SAMO !!!
18 minut temu, jarek996 napisał:Ten silnik wyglada na malo latany , ale CH.........O zakonserwowany + niedokonserwowany ( sprzeczne to troche , ale chyba zrozumiale ? )
Hahahah ! Pisalismy jednoczesnie TO SAMO !!!
był konsewowany metodą " ch....y bombki szczelił ?" a teraz należy doprowadzić go do życia metodą "dwóch ud "
-
-
-
nie wyglada zle, pod pokrywa zaworów czysto... w karterze slady po starej rycynie, tuleja w górnej części bez sladów zarysowań ( moim zdaniem łozyska trzymaja )
daj jeszcze zdjęcie komory spalania
zrób tak...załóż piastę śmigła, smigło ( dośc duże) ,podkładkę, nakrętke dociągnij
teraz palnik z punktowym płomieniem- nagrzej delikatnie karter w miejscach posadowienia łozysk, wlej ( wtryśnj) srodek penetrujący do cylindra i do karteru tak aby dostał sie do łozyska tylniego Osa.
Spróbuj delikatnie ruszyć śmigłem lewo/prawo cały czas podgrzewając nadlewy na karterze,pamiętając aby nie wylac tego środka penetrującego
powinno ruszyc
-
Teraz, jacek_podwysocki napisał:
@magilla trafiłem już wcześniej na Twoją relację zbierając informacje, które mogą okazać się pomocne przy budowie Piper'a, fantastyczną robotę wykonałeś!
Może przekonam się do laminatu, chociaż niechętnie i tu nawet nie chodzi o trudność wykonania a złożoność procesu. Co więcej, mam do zrobienia jeszcze jedną maskę do elektrycznej Extr'y 1300mm i tym samym chciałbym nauczyć się robić maski metodą pozwalającą na względnie łatwe wykonanie ich duplikatów, gdy zajdzie taka potrzeba.
Jacku,
z dwudzielnej negatywowej formy wyjmujesz nawet te najbadziej skomplikowane , osłony ,owiewki i co tam jeszcze chcesz.....z pozytywowej noo ..to juz może byc problem
moim zdaniem ani technologicznie nie jest to skomplikowane ani specjalnie czasochłonne
no ale jeden lubi to a drugi tamto...o gustach sie nie dyskutuje
-
29 minut temu, jacek_podwysocki napisał:
Nie wiem czy jest to pokrętna metoda, jeśli tak to tutaj właśnie szukam podpowiedzi czy można zrobić to lepiej, w szerokim rozumieniu tego słowa Na pewno nie chcę się bawić w materiał typu włókno szklane, nie chcę także żeby osłona była wykonana z drewna.
dlaczego nie chcesz zrobić lekkiej laminatowej osłony w formie dwudzielnej ??
na Forum w wielu miejscach masz pokazane co i jak
edit
https://pfmrc.eu/topic/83442-p-39-airacobra/page/5/?tab=comments#comment-785046
-
Jacku,
a dlaczego chcesz to zrobić taką pokrętną metodą ??.... tak tylko pytam
-
Witaj w klubie rozbieraczy...
co do tego Osa...zasada nr 1... delikatnie nic na siłę..przydatny to tych wszystkich operacji będzie miniaturowy palnik gazowy z punktowym płomieniem
prawdopodobnie stoi na łożyskach, czyli łozyska stanęły...zrzuć głowicę, prawdopodobnie będą zapieczone sruby mocujące ( zadziałaj palniczkiem + dobry klucz imbus)...nie uzywaj opalarki bo może być tragedia ( patrz przygoda Czarka|)...po zdjęciu głowicy zweryfikujesz jak wygląda gładz, zawory, komora spalania...
dalej zobaczymy
działaj
ps
do zmiękczenia starych, zepoksydowanych olejów i innego swiństwa używam preparatu do mycia ukladów wtryskowych firmy Liqui Moly
-
1 godzinę temu, skippi66 napisał:
Nie no, brum brum i wryyy wrrry to zupełnie inna jakość. Tym bardziej że Jungmann to nie jakiś tam stary, wlokący się po niebie POciak, ino prawie rasowy akrobat. Brum brum, panie...
nie ma to , tamto....model piekny...pokrycie , widoczna struktura płótna.....stara dobra modelarska szkoła....dlatego ta bateryjka mi tu nie pasi
-
15 minut temu, skippi66 napisał:
Hehe, mam takiego OSa ale 2T. Tylko kto by się z tym bawił... A tak wiesz: podpinam aku i lecę. Nawet zimą.
Kurczę, dopiero na zdjęciach zauważyłem że muszę jakoś zrobić przejście kadłub - stateczniki. Zupełnie o tym zapomniałem. Ale to może dopiero po oblocie, bo doprawdy nie wiem co z dekalażem. Póki co, można jeszcze coś, w niewielkim zakresie ustawić.
no ale najpierw do kontaktu? i nie robi ani brum , brum ...ani .wry,wry
latałem CSS 13, więc wiem jakie wrażenie robi w takim samolocie to brum,brum
- 1
-
1 godzinę temu, skippi66 napisał:
No to jestem.
Chwilę mnie nie było ale już się melduję. Samolocik został prawie całkowicie pomalowany. Dostał podwozie oraz znaki rejestracyjne. Pozostało mocowanie górnego płata. Zabieram się do tego jak pies do jeża, węszę bowiem spore trudności. Albo może dlatego że nigdy tego nie robiłem... hmm... W każdym razie czas powoli się za to brać i kończyć pojedynek z Jungmannem.
Z malowania wyszedł jednakowoż syf. Żółty to zwykła farba olejna ze sklepu budowlanego i nawet mi się podoba. Nie dodała zbyt dużo masy, czego się obawiałem. Na całość zużyłem może pół puszki 200 ml. Odliczając rozpuszczalnik który wyparował, dużo nie zostało. Natomiast znaki rejestracyjne, biel i czerwień na ogonie oraz czerwone flettnery sterów, pomalowałem jakąś ponoć, strasznie ogromnie doskonałą Tamiyą. Drogą. Nawet kupiłem specjalną elastyczną taśmę do maskowania tej samej firmy. Czyli 3 malutkie słoiczki + taśma = 60 złociszy. Mówiłem kolesiowi w sklepie z modelarskim plastikiem, że nie mam aerografu i potrzebuję farby pod pędzel. Tymczasem to co mi sprzedał, do pędzla absolutnie się nie nadaje. Kryje nierówno ( 3 warstwy ) i ustawicznie podcieka pod ową niezwykle profesjonalną taśmę. Nie wspomnę jak wyszły litery na skrzydłach... Całe hektary napisów musiałem poprawiać pędzelkiem retuszerskim i dobrą, polską farbą olejną z marketu budowlanego. Stukrotnie tańszą od tej całej zakichanej Tamiyi czy jak to się pisze. Jednym słowem inwestuję w aerograf.
Aha, bym zapomniał: wymieniłem serwa na kierunku i wysokości, bo stare TP zupełnie odmówiły współpracy. Dobrze że na ziemi... Założyłem Mg 90 S, czyli też TP ale nowe i na metalu. Całkiem dobre serwa za 16 zyli. Teraz stery chodzą jak należy.
Wytrwajcie Panowie ( i Panie, hehe ) jeszcze trochę, albowiem koniec już bliski i niebawem przestanę Was zanudzać.
Zdrowia wszystkim życzę ( teraz to podobno modne pozdrowienie ) i do miłego.
na super.....ale taki malutki Os 4T by sie przydał do tego cuda?
-
-
pogoda kiepska to tylko ??⚕️
-
chyba brzemię??
-
24 minuty temu, jarek996 napisał:
Ja w wczoraj nie wtrzymalem i kupilem za 100 EUR to :
"Odpicowana" scyzorykiem , ale zrobimy z niej piekny silnik !
R120 ( nawet w takim stanie ) nie powinna wpasc we NIEPOWOLANE rece ?
Chcial za nia 120 ( + przesylka ) i zapytalem czy za 100 z przesylka ( do kolegi do Berlina ) sprzeda. Odpisal , ze po wielu "bezczelnych" mailach , mozja propozycja jest bardzo uczcwa ? . Chyba mu ziomkowie 50 proponowali !
Ma bardzo dobra kompresje ( podobno ) i wbrew temu co widac na zdjeciach , to niewiele latal ( podobno ) ......
super, gratulacje
wymyć i łupinkami go potraktowac...będzie jak nowy
Os max 155p ciężko odpala
w 4-takty
Opublikowano
to niewiele..
jaka kompresja na gorąco ?