



-
Postów
102 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Tomek 77
-
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Witam Przy budowie, wzoruję się głównie na modelu Kirbiego, więc szuflady na bagnet postanowiłem zrobić tak samo jak w nim, czyli ze "szkła" Pierwszy raz robiłem coś takiego, a i doświadczenie z laminatami niezbyt duże - wiedząc że będzie trudno zdjąć szufladę, postanowiłem zrobić ją na dwa razy. Pierwsza warstwa owinięta tylko raz taśmą o szerokości 5 cm (bo taką miałem )na L 285. Na zdjęciu widać rozciętą i zdjętą pierwszą warstwę. Po ponownym zabezpieczeniu bagnetu, nałożę pierwszą warstwę i tym razem owinę dwoma warstwami tkaniny na żywicy. Teraz szuflada powinna pasownie, ale bez problemu schodzić z bagnetu. Metoda chyba nie najciekawsza, ale nic prostszego nie wpadło mi w oko. Ważne że w Kirbim po wielu latach dalej zdaje egzamin, choć luzy już są spore (ale nie miał łatwego życia zwłaszcza przy lądowaniach z bocznym wiatrem ) Żeberek jeszcze nie ma, więc trochę zabawy z koveralem Plan modelu o rozpiętości 2700 mm i długości 1550 mm- jeśli komuś DFS 230 podoba się i chciałby też zbudować sobie własny, ale mniejszy. Ze strony z darmowymi planami ( https://www.hippocketaeronautics.com/hpa_plans/categories.php?cat_id=41 ) PLAN dfs-230_nietzer.pdf Dla miłośników kamuflażu - jedne z ciekawszych malowań. Dla zainteresowanych ( ciekawa rzecz) oryginalna z 1939 roku instrukcja samolotu DFS 230 A- B ( flugzeughandbuch A u. B ) Instrukcja samolotu DFS 230 A_B 1939r .pdf Pozdrawiam -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Nie było tak źle, sklejanie poszło szybciej niż myślałem ( kleiłem po 2 naraz), nie wiem czy szybciej bym wystrugał równy dźwigar o takich przekrojach z jednego kawałka. Na początku chciałem " wystrugać " ale nie udało mi się zdobyć nic suchego o równych wąskich słojach o tej długości. Poza tym, jeśli taki dźwigar zda egzamin, to budowa większego modelu bez dostępu do dobrego (długiego) materiału nie będzie problemem. Wyjdzie w praniu, ale w zasadzie już jestem pewny że spokojnie wytrzyma ?. -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Witam W tym tygodniu udało się zmajstrować z tego co było w domu (stara szafa) równy blat, a w zasadzie skrzynię do montażu skrzydeł. Drzwi od szafy okazały się idealne - mają wymiar 50 cm x 200 cm i mają papierową okleinę do której szpilki wbijają się jak w miękką sklejkę. Skręciłem razem dwoje drzwi pięcioma przekładkami o szerokości 15 cm w skrzynię i mam bardzo sztywny i równy blat ( w tej cenie nic lepszego nie da się zdobyć ) Żeberek jeszcze nie ma, ale przygotowałem dźwigary, listwy i dolną część spływu. Jak już wcześniej pisałem, dźwigary skleiłem z listewek 6x2 x1000 mm z 3 pasów po 4 warstwy listewek, zmniejszając stopniowo przekrój - na zakładki. Łączone listewki były szlifowane pod kątem. Przy kadłubie to 18 x 8mm ( 3x4 listewki) a na końcówce 2 x 6 mm (1 listewka) Na koniec owinąłem dźwigar dratwą ( dla lepszego samopoczucia ) i polakierowałem AK 20 wewnętrzną stronę która nie będzie już klejona. Podobne rozwiązanie widziałem na planie jakiegoś 4,5 m szybowca ale bez dratwy. Trochę obawiałem się takiego rozwiązania, ale po sklejeniu jestem zadowolony z efektu - dźwigar wyszedł mocny, sztywny i wygina się jak wędka o średniej akcji. A w ramach ciekawostki, krótki filmik ze startu oryginału z odrzuceniem kół. Pozdrawiam -
Też będę kibicował. Życzę dużo wolnego czasu na budowę i już nie mogę się doczekać modelu w takim malowaniu Pozdrawiam
-
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Witam Prace postępują, choć ostatnio wolniej Kadłub już cały oklejony sklejką, doklejona krawędź natarcia statecznika pionowego i całość wstępnie przeszlifowana. Zostały doklejone i dopasowane podkładki pod statecznik poziomy. Teraz tylko zostało dokończyć rysowanie skrzydeł ( już niedużo brakuje ) -> pliki na frezarkę -> wyciąć i można będzie się brać za skrzydła . Oczywiście dla cierpliwych i zainteresowanych ciekawostka o DFS 230 (tym razem do poczytania) Polska - DFS 230 - Wrocław - powiat oławski. "Rolf - ostatni Niemiec Ostatni Niemiec Jednym z ostatnich żołnierzy niemieckich, który w czasie wojny pojawił się na terenie powiatu oławskiego, był pilot Luftwaffe. Pomimo oporu Rosjan, do końca obrony zaopatrywano oblężony Wrocław drogą powietrzną. W marcu przygotowano kolejną, większą dostawę zaopatrzenia. Szybowce desantowe miały dotrzeć na lotnisko polowe, położone na Polu Marsowym przy stadionie olimpijskim. Kolejny lot zaplanowano na noc z 7 na 8 kwietnia. Przygotowano i wyposażono łącznie 10 szybowców transportowych typu Gotha-242 i 7 DFS-230. Startowały z lotniska Alt-Lonnewitz, koło Torgau nad Łabą. Za sterami jednego z szybowców typu DFS-230 znalazł się doświadczony pilot, unteroffizier Rolf Singenstreu. To był jego 156. lot bojowy. Szybowiec był wypełniony zaopatrzeniem, głównie amunicją i wyposażeniem medycznym oraz dokumentami (poczta polowa, odznaczenia, awanse, itd.). Zespoły transportowe startowały do Wrocławia o godzinie 20.00. Szybowce były holowane przez dwusilnikowe bombowce typu Dornier Do-17 i Heinkel He-111. Lot szybowcem był wyczerpujący, wprawdzie pilot holowany na grubej linie (rzadziej na sztywnym holu) nie musi prowadzić nawigacji, ale lot wymaga stałego napięcia, obserwacji przyrządów pokładowych, ciągłych reakcji sterami. Szybowiec DFS to lekka konstrukcja z drewna i rur stalowych pokrytych płótnem - kabina nieogrzewana. Nocny lot w takich warunkach wymagał dużego doświadczenia i wytrzymałości. Pilot Rolf Singenstreu miał pecha pod koniec lotu. Po ponad 2 godz., o 22 15, w pobliżu płonącego Wrocławia, został przedwcześnie wyczepiony przez maszynę holującą. Możliwe, że przyczyną było również zerwanie liny holującej. Holujący Heinkel He-111 szybko zniknął, a pilot i jego szybowiec pozostali w ciemnościach i mroźnej ciszy - samotnie nad terytorium wroga.Czasu na reakcję nie było zbyt wiele, obciążona maszyna traciła wysokość, lotnik wypatrzył linię Odry i widoczne jaśniejsze pole pod lasem. Sprawnie, bez problemu wylądował i szybko opuścił swój szybowiec. Zorientował się, że jest daleko za liniami wroga, na polu pod Siedlcami. Wokół panował spokój, niemiecki lotnik zabrał mapę, kilka konserw i ruszył na zachód w kierunku Wrocławia. Pomimo rozkazów, w obawie przed Rosjanami, nie zniszczył szybowca - cały ładunek pozostał nietknięty. DFS 230 był wyposażony w race, umożliwiające szybkie zniszczenie (spalenie maszyny), ale łuna pożaru mogła zwrócić uwagę. Wkrótce dotarł do lasu pod Kotowicami. Wokół było wiele patroli rosyjskich, ale pilot w ciągu dnia starannie się się maskował, przekradał między rosyjskimi posterunkami tylko pod osłoną nocy. Po trzech dniach dotarł do brzegu Odry za Trestnem, udało mu się znaleźć łódź wiosłową i kolejnej nocy, 10 kwietnia, przepłynął Odrę. Wkrótce, już we Wrocławiu, dołączył do pozostałych pilotów ze swojej jednostki i po kilku dniach został ewakuowany z twierdzy. Pilotów zabrano 23 kwietnia do Świdnicy, na pokładzie samolotów Fi-156-Storch - do końca obrony Wrocławia utrzymywały komunikację lotniczą dla potrzeb „Festung Breslau”. JEDNOSTKA ROLFA SINGERSTREU - SCHLEPPGRUPPE 1 Dowodzona przez płk. Kurta Herzoga od stycznia do lutego 1945 stacjonowała w Żaganiu, do 13 kwietnia 1945 na lotnisku Alt-Lonnewitz, od 13 kwietnia do końca wojny na lotnisku Hohenmauth obecnie Wysokie Myto, koło Hradca Kralove w Republice Czeskiej. Jednostka do kapitulacji zaopatrywała załogę "Festung Breslau". W czasie wojny w meldunkach najczęściej określano ich jako Grupa Transportowa "Herzog". Wyposażenie: 11 Dornierów 17, 15 Heinkli 111, 3 Junkersy, 87 Stukasów, 13 DSF 230 i 6 Gotha 242. Oznaczenie jednostki (kody na kadłubie) - 6Z." ( Jest to fragment artykułu z wiadomości oławskich autorstwa Przemysława Pawłowicza ) Cały artykuł - https://www.tuolawa.pl/wiadomosci/16478,rolf-ostatni-niemiec?page=1#page_anchor Pozdrawiam -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Cóż Panowie mogę powiedzieć ? - jak bym przesadził z cukrem to dla równowagi AKU, wiem że metoda na słono tańsza, ale ze słodkiej lepiej "kapie" i " królewskość" większa ?? -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Witam. Oklejanie kadłuba sklejką, na Soudalu 66A Metoda na słodko ? Na początek spód i góra. Po sklejeniu. Przygotowanie do oklejenia boku: zabezpieczenie okienek przed ubrudzeniem . zaznaczenie miejsca smarowania klejem. nakładanie kleju. Słodki docisk ? Od razu oklejałem też statecznik pionowy - wszystko sklejka 0,4 mm Przednią część kadłuba oklejałem osobno sklejką 0,6 mm (Na zakładkę 10 mm ze sklejką 0,4 mm) Tak to wygląda w środku przed zamknięciem. Dziś w ramach ciekawostek o DFS 230 - lądowania. Nie zawsze, a nawet często niezbyt udane, wręcz tragiczne. Jedna z metod jaką firma DFS zastosowała do skrócenia drogi hamowania było zastosowanie rakiet hamujących firmy rheinmetall-Borsig. Pilot zbliżając się do miejsca lądowania nurkował, tuż przed dotknięciem ziemi zwalniał spadochron hamujący i gdy płoza dotknęła podłoża, odpalał pierwszą z trzech rakiet. Pozostałe odpalane były automatycznie w krótkich sekwencjach czasowych. Działanie rakiet hamujących było tak skuteczne, że ograniczały one dobieg przeciętnie o 16 metrów. Specjalnie do uwolnienia wiezionego w górskim hotelu na szczycie masywu Gran Sasso, Benito Mussoliniego przebudowano kilkanaście DFS 230B-1 na wersję C-1 zaopatrzone w rakiety hamujące. Akcja zakończyła się sukcesem, a udane zastosowane rakiet hamujących doprowadziło do powstania wersji DFS 230D-1, która to posiadała standardowy płatowiec wersji B-1 z przebudowanym nosem kadłuba, mieszczącym trzy rakiety. (opis z modelu 1:48) Pozdrawiam. -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Zanim zacznę oklejać kadłub, lepiej teraz będzie zrobić napęd do wyczepu (łatwiejszy dostęp) Trochę ciasno i taki układ wyszedł najbardziej optymalnie. Całość przykręcona do wręgi. Ma nie być silnika, wiec nie będzie przeszkadzać. Gdybym zmienił zdanie to wystarczy tylko obrócić całość, przykręcić dalej do podłogi, i przedłużyć popychacz. Śruba M4 - powinna wytrzymać. W razie braku holówki dostanie napęd od Kirbiego. Tylko trzeba skrócić oś. Prawie ? wyrywał mi 5 kg szybowca z ręki, myślę że z DFS-em dałby sobie radę, choć na pewno będzie cięższy, ale i powierzchnia większa. Docinanie i przymiarka sklejki na kadłub (Przód 0,6 mm tył 0,4 mm) Trzeba też "wprawić" szybki pasażerom, bo po oklejeniu kadłuba, nie będzie tam dostępu. Tak samo bezpieczniej teraz dopasować bagnet, w razie czego było by łatwiej przerobić, ale wszystko gra. Bagnet to płaskownik duraluminiowy 6 x 30 mm skręcony w kadłubie między dwiema wręgami, trzema śrubami M5. Obecnie jest trochę za długi i będzie przycięty o kilka centymetrów. Teraz waży 314 g. Tak się prezentuje w całości. Szybki po prawej i lewej nie są symetrycznie rozmieszczone, bo w wersji rumuńskiej tak było. Teraz już można zabrać się do oklejania kadłuba?. W ramach ciekawostki filmik z przygotowania, startu i lotu DFS 230 ( Niestety filmik nie był nagrywany kamerą gopro ? a od 2 minuty drugi raz leci to samo) Pozdrawiam -
Ja miałem kupiony Sky Cruise 2400mm do lotów FPV miał służyć do podobnych celów jakie chcesz osiągnąć ( choć tylko przy wykorzystaniu kontrolera APM) Jak pisałem wcześniej, ilość czasu spędzona z komputerem, skutecznie mnie odstraszyła i projekt upadł a model sprzedałem. Zobacz co to za model i jakie ma możliwości ( w tej cenie chyba nic lepszego nie da się kupić ) https://abc-rc.pl/Test-modelu-Sky-Cruise-2400mm-do-lotow-FPV-i-Obszerna-relacja-blog-pol-1569150686.html Największe zalety to; duży udźwig i umiejscowienie śmigła (w testach autonomicznego lądowania - bezcenne) Ja też wolę sam budować modele, więc rozumiem. Może poszukaj plan czegoś podobnego, zapewne jakiś motoszybowiec da radę ( też da się kręcić akrobację ?) Nic z styropianu, styroduru itp. nie budowałem, więc nie podpowiem ( może coś znajdę). Co do czujników o których pisałeś, to sprawdziłem pierwszy lepszy ( Do pomiaru prędkości i wysokości BMP280) I nie bardzo wiem jak ma mierzyć prędkość i wysokość modelu, skoro w opisie jaki znalazłem jest : Specyfikacja BMP280 Cyfrowy pomiar ciśnienia atmosferycznego Pomiar temperatury i gęstości powietrza, natężenia opadów, a także kierunku i prędkości wiatru, umożliwia określenie warunków pogodowych. Nie mniej istotnym parametrem pogodowym jest ciśnienie atmosferyczne. Dokonanie pomiaru ciśnienia atmosferycznego umożliwia m.in. barometr w telefonie komórkowym. Wykorzystując czujnik BMP280 oraz płytkę bazową z mikrokontrolerem i interfejsem I2C lub SPI, np. Arduino lub STM32 Discovery, możemy w prosty sposób skonstruować cyfrowy barometr stanowiący część projektu zaawansowanej stacji meteo, również z funkcją komunikacji przez Wi-Fi - w ten sposób będziemy mogli odczytać ciśnienie atmosferyczne w mieszkaniu nawet przebywając w innym miejscy. Wybacz ale to nie moja bajka i nie chcę wszystkiego rozumieć, ale czy na pewno sprosta on twoim oczekiwaniom? Trzymam kciuki za Twój projekt, będę śledził poczynania, jeśli dam radę, to coś podpowiem. Pozdrawiam Tomek
-
Cześć Michał Jestem pod wielkim wrażeniem tego filmiku, jeśli sam to wszystko ogarnąłeś i to twój pierwszy model, to szacun, choć ciarki na plecach czułem ?. Będę Ci kibicował ! To był jednak raczej udany model ? nieudane tak długo nie latają ?. Rozumiem że model to tylko platforma do testów twojej elektroniki, może szkoda czasu na budowę modelu, a lepiej kupić coś taniego używanego ( jest tego dużo) Wszystko zależy, czego oczekujesz od modelu i co jest Twoim priorytetem - celem. Co do czujników to napisz coś więcej o nich (producent zazwyczaj podaje przydatne info), chętnie też dowiedziałbym się coś więcej na temat metody sterowania tym modelem i parametrów. Czasem latam FPV dronem i coś nagrywam, nawet miałem zamiar włożyć mojego APM-A z gps do samolotu i zaprogramować w pełni autonomiczny lot, ale dla mnie to więcej siedzenia przy kompie niż latania i sobie odpuściłem ( ale kontroler leży w szufladzie, wiec może kiedyś?) Buduj, testuj, nagrywaj i dziel się tym z nami - byle było bezpiecznie !
-
Robercie - ja tak samo lubię budować modele, jak i latać nimi. Muszę chociaż kilka razy polecieć aby sprawdzić własną konstrukcje. Tak jak mechanik - musi się najpierw przejechać, za nim odda auto ?. Jednak widząc tak ładny model, zwłaszcza na żywo, pewnie sam "wydarł bym" go od Ciebie ( nie dziwię się) Gratuluję nowemu właścicielowi i mam nadzieję że wrzuci tu filmik z oblotu. Ps. już czekam na Twoją nową konstrukcję. Pozdrawiam
-
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Dzięki Jarku Ale mi podesłałeś " zaraźliwego ? " linka, już mnie naszło ! ? Genialnie to wygląda ?. No i następny do kolejki - tylko kiedy - jak tak dalej pójdzie, to życia braknie ?, albo zrezygnuję z pracy ???. Powinien też się podobać RyżemuKoniowi . Mniejszy ale daje radę ! ? -
Witajcie Na nowy sezon mam zamiar ulotnić używanego Dragona (termisto C), który wpadł w moje ręce. Jest to szybowiec, ale ze względu na zbocze, gdzie najczęściej latam, mszę zamontować jakiś motorek. Ma to być wersja w miarę budżetowa. To będzie mój drugi laminat po Virusie 2,5 e. Niewiele znalazłem na temat tego modelu poza stroną producenta, oto trochę info z jego strony. DRAGON to model w pełni wykonany z TWS. Skrzydła wykonane są techniką skorupową. Kadłub jest usztywniony kevlarem i włóknami węglowymi w miejscach narażonych na naprężenia. Główne obszary zastosowania modelu to latanie na zboczu oraz wejście do latania w kategoriach F3B i F3J. Teraz dostępny również w wersji elektrycznej. (tłumacz google) Technical condition DRAGON Manufacturer V. J. V. VALENTA MODEL Wing span 2892 mm Lenght 1464 mm Aerofoil HQ 2,5/9 Elevator profil NACA 007/006 Wing area 58,022 dm2 Elevator area 6,298 dm2 Flying weight 2400 g Wing Loading 41,22 g/dm2 Motor MEGA S 7 Motor Ultra 1600 -8/18 V Batery 14 pcs Sanyo 1700 SCR Current 35 - 40 A Propeller 13x8 Falco (13,5x7 Robbe) Nr. off controll. functions 4 Model w ciekawym ? różowo brokatowym malowaniu ( gdzieś czytałem że różowy lepiej lata ?) Z poważniejszych uszkodzeń to; Natarcie centropłata widać na zdjęciu naprawione i nie ma co się raczej czepiać. ( ledwo widać) Statecznik prawa stron, ale tylko od spodu (na razie tak zostawię) Kadłub wygląda trochę gorzej, chyba była pęknięta górna część, gdzie wchodzi skrzydło i cały kadłub został w tym miejscu owinięty, chyba węglem i zamalowany na biało. nie widać żeby kadłub był złamany w tym miejscu, a skrzydła są montowane na dwóch śrubach. (chyba do oblotu też nie będę tego ruszał, potem zobaczę) Model miał zamontowane serwo do wyczepu z holu. Z dziobu wyjąłem kawał ołowiu 172g Poważyłem wszystko (z serwami): uszy L = 373 g - P 366 g centropłat 822 g statecznik 136 g kadłub 857 g ołów 172 g całość 2554 g ( bez odbiornika, akumulatora, i regulatora) Producent podaje wagę gotowego do lotu 2400 g (nie wiem czy to waga szybowca czy motoszybowca) Model ma już "trochę" ? wylatane godzin ale chyba nie jest źle. Jak włożę akumulator 4S 2200 mAh ( waga około 250 g) to jest mniej więcej wyważony, a za ołów 172g powinienem dobrać jakiś silnik w tej wadze + kołpak i łopatki. Czyli do lotu powinienem się zmieścić w 2900 g ? co o tym sądzicie. W związku z powyższym, mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów: Czy ktoś latał takim modelem i może coś napisać o jego plusach / minusach - mile widziane porównanie do Virusa ( czego mogę się po nim spodziewać) Czy ktoś miał styczność dokładnie z tym modelem i może coś napisać o jego historii. Może jakieś propozycje silnika do tego modelu, poza tymi producenta - nie zależy mi na pionowym wznoszeniu ( bardziej budżetowe rozwiązanie, nawet coś używanego, byle dało radę - regulator jakiś będę miał) Uwagi co do uszkodzeń i przejmowania się nimi (drażnią oczy, ale żeby na razie, chociaż do oblotu było bezpiecznie - kosmetyka później) Pozdrawiam Tomek
-
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Ciekawsze metody ulatniania DFS 230 DFS holowany jako wiatrakowiec. Szybowiec na pływakach, zapewne start z wody. I szybowiec z napędem rakietowym. Filmik z takim modelem DSF-a. Dzisiaj pokażę jak zrobiłem płozę i jej amortyzator. Na zdjęciu poniżej DFS w muzeum, gdzie dokładnie widać płozę , amortyzatory i koła. Koła były używane tylko do startu i były zrzucane jeszcze na lotnisku. Długo kombinowałem jak wykonać te amortyzatory, aby działały, były proste i jeszcze w miarę wyglądały. Aż wpadły mi przypadkiem w oko łuski od karabinu, które ułatwiły mi rozwiązanie problemu. W praktyce okaże się czy to zda egzamin - już po kilku lądowaniach ?. Amortyzator składa się z: obcięta łuska mosiężna Ø 11 x 50mm sprężyna Ø 10 x 100mm drut 1 mm dość twarda i trzeba ją skrócić śruba M4 x 100 mm z nierdzewki nakrętka + podkładka tulejka z rurki aluminiowej Ø 5 mm środek do prowadzenia śruby w drewnie klocek dębowy z otworem Ø 12 mm nieprzelotowo Możliwy max skok to 40 mm, jest dość duża możliwość ustawienia skoku i twardości, przez obcięcie sprężyny i dokręcenie śruby. Klocki wklejone pomiędzy podłużnice i wręgi ze sklejki lotniczej 6 mm i skręcone dodatkowo śrubą M3 ( powinny wytrzymać ? ? ) Na tym zdjęciu amortyzatory z śrubami na 80 mm, teraz są na 100 mm bo był za mały skok i były za twarde. Płoza sklejona na żywicy L 285 z pasków 25 mm x 730 mm: fornir chyba abachi 3. szt zewnętrzne i środek sklejka lotnicza 1 mm 4 szt. paski tkaniny węglowej włókna w zdłóż 2 szt. pomiędzy sklejkami paski tkaniny szklanej 2 szt. wokół środkowego forniru. Całość po sklejeniu wyszła w przekroju na 8 x 23 mm - jest sztywna i sprężysta. Szablon był zrobiony z kartonu, kształt odrysowany na desce i wycięty wyrzynarką. Deska przed sklejeniem zabezpieczona taśmą przezroczystą. Po nasączeniu żywicą cała kanapka ściśnięta ściskami. Tylną płozę z amortyzatorem zrobiłem podobnie tylko z cieńszej rurki węglowej. Całość powinna wyjść dość podobna do oryginału i mam nadzieję że zda egzamin w warunkach polowych. Zrobiłem też popychacz do steru wysokości z rurki węglowej Ø 5 x 1 x 1000 mm + 2 śruby M4 x 45 mm + snapy na M4 I przeniesienie napędu do steru kierunku na linkach. Linki krzyżują się i na 100 cm aż do wyjścia z kadłuba poprowadzone są w rurkach z bowdenów. (serwa tylko na przymiarkę jeszcze nie mam docelowych) Na ostatnim zdjęciu widok od tyłu, po złożeniu stateczników z popychaczem, linkami i amortyzatorem. -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Dzisiaj na początek, w ramach ciekawostki - sposoby ulatniania DFS 230. Klasycznie na holu. Na "sztywnym" holu Ciekawe czy ktoś próbował tak z modelami, chyba niewykonalne, ja nigdzie nie widziałem takiej próby. Nie wiem jak to nazwać, ale samolot holujący-napędzający startował razem z szybowcem przyczepiony do niego. W rejonie lądowania był odczepiany i stanowił też osłonę szybowca. Niestety nie znalazłem filmiku z lotu tymi modelami. Zostały jeszcze inne ciekawe metody ulatniania, ale to może następnym razem. Postępy prac przy modelu - sklejony statecznik poziomy i ster kierunku ( oklejone balsą 1,5 mm) Statecznik wyszedł na 101 cm, mocowanie to dwie rurki węglowe 3 mm z prętem aluminiowym w środku, wsuwane w wręgę, a z przodu śruba nylonowa M4 . Orczyk pospawany tigiem z nierdzewki - drut 4 mm blacha 1,5 mm. Wchodzi w rurkę weglową, która będzie cała zaklejona (widać na następnym zdjęciu) Przeniesienie napędu statecznika poziomego, planuję popychaczem, a pionowego linkami. Statecznik w tym stanie( przed oklejeniem) waży 217 g . Do tego dojdzie koveral i farba. Klejenie kadłuba. Widać przykręcone blaszki do mocowania zastrzałów ( duraluminium 2mm skręcone śrubami M3 3 szt. ), oraz klocki dębowe do amortyzatorów płozy. Wklejony zaczep do holu, razem z rurką przedłużającą i wzmocnienie z twardego drewna (dąb) do przykręcenia płozy. Tutaj już sklejenie całego kadłuba w jedną całość ? -
Dzięki - opis i zdjęcia wszystko wyjaśniły. To teraz czekamy na filmik z oblotu - powodzenia. Pozdrawiam
-
Robert gratuluję pięknego modelu - fantastycznie się prezentuje ?. Czy mógłbyś napisać coś więcej na temat metalowej osłony silnika, z czego zrobiona i jak montowana (czy dobrze widzę że jest nitowane) Pytam bo myślę o podobnym rozwiązaniu a twoje wygląda świetnie. Pozdrawiam Tomek
-
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Gotha GO 242 to ciekawa maszyna, też myślałem o jego budowie, ma piękne jak dla mnie malowanie. Wygrał DFS 230 ale może w przyszłości ??? Już nie mogę doczekać się Twojej budowy. Już sobie wyobrażam obydwa modele na pasie startowym? Pozdrawiam Na rysunku te 2 m kadłuba wyglądało na mniej?, teraz już widzę że w całości poskładany szybowiec, to chyba w domu mi się nie zmieści? Co do oblotu to mam trzy opcje- najprawdopodobniej na lotnisku w Kurowie k. Nowego Sącza, lotnisko w Łososinie Dolnej, albo lotnisko Jasienna - gdzie bym wolał, bo tam spokojnie i dużo miejsca http://aerolach.pl/ladowisko-jasienna/. Czy daleko, to względne, ale już serdecznie zapraszam. Pozdrawiam -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Wiesz że mam trochę więcej czasu tylko do roztopów ? Z tym holowaniem to liczę na to - dlatego zrezygnowałem z napędu ! A co do naklejek- jak będę miał skrzydła to będę cię nękał mocno ( będzie opcja jak przy Kirbim ) Dzięki za deklaracje i pozdrawiam. -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Dzisiaj na początek, w ramach ciekawostki - sposoby upychania w DFS 230 sprzętu i ludzi. Cóż pierwsza klasa to nie była ale za to każdy miał miejsce przy oknie ? przynajmniej z jednej strony. Tak się zastanawiam i próbuję sobie wyobrazić, co mógł czuć taki młody desantowiec w trakcie pierwszego lotu i to nocnego - upchnięty razem z kolegami, w takiej konstrukcji pospawanej z rurek obciągniętej płótnem. W wojsku wydają rozkaz i nie ma się nic do gadania, ja dobrowolnie bym nie skorzystał ?, tym bardziej że wiele lądowań nie kończyło się dobrze. Na tym zdjęciu modelu plastikowego, ładnie widać cały przekrój DFS-a Co do budowy, to zacząłem od sklejenia owiewki kabiny wraz z przednią częścią, będzie mi potrzebna do złożenia reszty kadłuba na sucho. Po małej korekcie jednego z elementów ( ten mały trójkąt u góry) reszta pasowała idealnie. Planowałem założyć napęd i pod to przygotowałem przód, żeby był dobry dostęp do silnika. Na chwilę obecną, raczej zrezygnuję z silnika i zamontuję w tej części serwo do wyczepu. Materiał to w całości sklejka lotnicza 2 mm. Po docięciu wszystkich potrzebnych listewek sosnowych na wymiar można było poskładać kadłub i stateczniki (na razie na sucho) Wszystko pasuje jak puzzle i nawet samo się trzyma, no z pomocą gumek. Stół na którym leży model ma wymiar 2 m x 0,9 m - widać jak się prezentuje przy Kirbim. Tutaj już początek sklejania kadłuba. Klej jaki używam to Poliuretanowy do drewna SOUDAL 66A . Jego plusem jet to ze delikatnie się pieni, wypełniając ewentualne szczeliny i bardzo dobrze się szlifuje. Minusy to zapach i trzeba uważać żeby nic innego nie smarować, bo ubrudzone ręce trzeba zmywać rozpuszczalnikiem ( ja używam czyścika w spreju do pianek poliuretanowych ) Przednia część kadłuba. Tylna część i statecznik pionowy. Tak jak wcześniej pisałem, z tych trzech sklejonych części, potem skleję kadłub jako całość, łącząc je podłożnicami sosnowymi. -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Zbigniew - wiadomość poszła. -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Dzięki Mariusz Tylko w zimie mam trochę więcej wolnego czasu na budowę, bo w sezonie raczej tylko latanie. Pozdrawiam -
DFS 230 1:5.5 półmakieta - projekt i budowa
Tomek 77 odpowiedział(a) na Tomek 77 temat w Makiety i półmakiety
Witam Dzisiaj ciąg dalszy ? Rysunki w 2D bo tylko tak na razie potrafię ? 3D składam w głowie ? może kiedyś ogarnę jakiś prosty program 3D Tak na przyszłość - Jaki program polecilibyście, pytam zwłaszcza tych którzy rysują hobbistycznie i na co dzień nie mają za wiele do czynienia z projektowaniem, ile czasu zajęło wam ogarnięcie programu? Wiem że to nie ten dział forum i mogę sam poszukać, ale "internety" bezkresne, a ktoś może podrzuci jakiś link godny polecenia, z góry dziękuję. Wracając do tematu - na razie mam narysowany gotowy kadłub i statecznik poziomy. Model będzie wycinany na CNC, więc trzeba będzie w miarę ujednolicić/ograniczyć rodzaje użytych materiałów. Wręgi będą ze sklejki 4 mm lotniczej, pierwsza oraz te pod którymi będą amortyzatory płozy. Ostatnie dwie, przechodzące w statecznik pionowy będą ze sklejki 2 mm, przedostatnia podklejona w dolnej części drugą warstwą 2 mm a ostatnia podklejona balsą 3 mm. Pozostałe ze "zwykłej" sklejki 3 mm Na bagnet przewidziałem płaskownik duraluminiowy 6 x 30 x 580 mm skręcony w kadłubie między dwiema wręgami. (ma być demontowalny) Kadłub zaplanowałem podzielić na dwie osobno klejone części, głównym powodem był dostęp tylko do 1 m listewek i kształt kadłuba, który będzie wygodniej w moich warunkach tak skleić. Przednia połowa ma dwie podłużnice od spodu ze sklejki 4 mm pomiędzy nimi wkleję amortyzatory i na nie będą nasuwane wręgi. Reszta podłużnic będzie z listewek sosnowych 5x5 oraz narożne z balsy 10x10. Te ostatnie będą zaokrąglone po oklejeniu całego kadłuba sklejką 0,6 przednia część i 0,4 tylna. Połówki skleję razem przed oklejaniem sklejką. Tylna połowa ma 6 podłużnic z listewek sosnowych 5x5 po dwie po bokach i góra /dół środkiem oraz 4 narożne z balsy 10x10. Statecznik poziomy ma dźwigar główny z listewek sosnowych 3x3 mm na końcach, przechodzący do 3x9 mm w środku + dwie listewki 2x2 na całej długości + jedna na natarciu. Żeberka z balsy 3 mm, spływ ze sklejki 2 mm a statecznik oklejony częściowo balsą 1 mm Nie mogąc się już doczekać, wysłałem do wycięcia, na razie części kadłuba z statecznikiem pionowym i statecznik poziomy. Po niezbyt dobrym doświadczeniu w trakcie remontu Kirbiego z elementami wypalanymi laserem, zdecydowałem się na wycięcie frezarką CNC. W "internetach" znalazłem miejsce gdzie mi to wytną, a w rozmowie, okazało się że mają doświadczenie z modelami, więc nie szukałem nic więcej. Okazało się że rysunki elementów pod wycinanie musiałem trochę przerobić, no i poszło ? Elementy ze sklejki lotniczej 2 mm Elementy ze sklejki lotniczej 4 mm Elementy ze sklejki "zwykłej" 3 mm Elementy z balsy 3 mm Oto co do mnie przyszło w paczce. Już widać Ile większy będzie DFS 230 od Kirbiego ? Oczywiście bez szybkiego montażu próbnego się nie mogło obyć ( modelarze mają kilka razy w roku dzień dziecka ? ? ) Puzzle ? częściowo poskładane, co prawda trzyma się na gumkach, ale już coś widać ? Na ostatnim zdjęciu widać całą przednią połowę, która będzie sklejana w takim położeniu. Najbardziej cieszę się z tego że wszystkie elementy pasują do siebie, a frezowanie ich wyszło idealnie, nawet nie trzeba ich zbytnio szlifować. Mogłem coś przeoczyć i to pierwszy mój model budowany powyżej 2,5 m, więc wszelkie pytania i uwagi merytoryczne, a zwłaszcza pozytywne mile widziane ??? -
Witam Rozpoczynam temat o budowie szybowca transportowego DFS 230 Temat nie jest nowy bo chodzi mi po głowie już od kilku lat, model ma być dość duży. Wiadomo jak jest z wolnym czasem ? już trochę się wydarzyło, a relacja ma mnie zmusić? do kontynuacji pracy nad tym projektem. Chciałbym aby chociaż raz w tygodniu coś się pojawiło?. Garść informacji jeśli ktoś nie zetkną się z tym szybowcem. DFS 230 to Niemiecki lekki szybowiec transportowy z dwoma członkami załogi, zabierający na pokład 8 desantowców z wyposażeniem, który nie wymaga dużego samolotu do holowania. Oblatany w 1937r. Rozpiętość 21,98 m( zależy od wersji szerokości kadłuba) Długość 11,24 m Masa własna 860 kg a startowa 2100 kg Dlaczego akurat DFS 230 - mam dwie słabości? stare szybowce i kamuflaż wojskowy. Są dwa szybowce których kształt i kamuflaż mi się podoba to; 1. Slingsby T6 Kirby Kite, którego już mam o rozpiętości 3,52 m skala 1:4 2. DFS 230 w Rumuńskim malowaniu ( takie planuje ) Pierwszego kupiłem i wyremontowałem, a drugiego postanowiłem zbudować. Na początku myślałem że jego budowa będzie bardzo prosta ze względu na kształt kadłuba i dostępne plany, które wystarczy tylko powiększyć do rozpiętości 4 m i tyle. Jednak po wydrukowaniu planów i analizie dostępnych zdjęć okazało się, że plany bardzo odbiegają od oryginału, nie wspomnę już o potrzebie zmiany konstrukcji. Do niczego się nie nadawały więc trzeba było się zabrać za narysowanie własnych. Sprawy nie ułatwiał fakt że zdjęcia oryginalnych kadłubów też różniły się od siebie kształtem. Zapewne ich budowa w warunkach wojennych i to że były spawane z rurek stalowych było tego powodem, a do tego zazwyczaj były to " Jednorazówki" więc się nie przejmowano. Założenie było takie, aby model był ciut większy? od poprzedniego. Wyszło że skala 1:5.5 daje rozpiętość modelu prawie 4 m i długość 2 m. Po długich konsultacjach postanowiłem że; konstrukcyjnie będę się wzorował na posiadanym już szybowcu, oraz rozwiązaniach szybowca WWS-3 Delfin Tomasza Lisa zawartych w cyklu artykułów z Modelarza 2018r Na zdjęciu Kirbiego jest właśnie model Delfina Tomka? Dziękuję Tomkowi za pomoc i pozdrawiam bo chyba jest na Forum. I powstało takie coś Profil skrzydła u nasady ma 500 mm i będzie to NACA 4415 a na końcówce 209 mm NACA 4409 - rozpiętość 3940 mm Profil statecznika poziomego u nasady ma 285 mm i będzie to NACA 0008 a na końcówce 160mm NACA 0008 - rozpiętość 1010 mm Kadłub ; długość całego to 2040mm od przodu do krawędzi natarcia skrzydła 512 mm od spływu do statecznika poziomego 602 mm największy przekrój kadłuba na wysokości dźwigara 250x120 mm Wysokość całkowita od płozy do statecznika pionowego 600 mm