-
Postów
1 505 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Ostatnia wygrana latacz w dniu 17 Marca 2023
Użytkownicy przyznają latacz punkty reputacji!
Reputacja
476 ExcellentO latacz
- Urodziny 09.02.1965
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Skierniewice
-
Zainteresowania
modelarstwo RC, majsterkowanie, audio, wiatrówki, rowery...
-
Imię
Witek.
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
P-38 Lightning dwusilnikowy warbird
latacz odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
wartości nie pamiętam, ale chyba troszkę przesadzasz. sama wartość zależy też od pobieranego przez silnik prądu -większy prąd -wymagana większa pojemność do konkretnego przedłużenia kabli . i lepiej dać kilka mniejszych kondensatorów niż jeden duży -zazwyczaj wydajność prądowa kilku mniejszych będzie lepsza, mniejsza indukcyjność -więc lepiej będą oddawać/przyjmować impulsy. ja dawał bym kondensatory 470 kilka sztuk -z 5 jak nic lub max ile wlezie do gondoli... -
P-38 Lightning dwusilnikowy warbird
latacz odpowiedział(a) na Stearman temat w Modele wielosilnikowe i łodzie latające
tak, kondensatory przy samych reglach musisz dodać, chyba, że producent regli już to zrobił i dał ponadprzeciętnie duże kond. żeby umożliwić długie kable zasilające -pewnie w instrukcji regli będzie jaka max długość kabli do aku. jak nie będzie -to fabryczna lub około 10-15cm max -albo dodajesz kondensatory i będzie git. -
praktycznie co około miesiąc -dwa należy podładować. jakaś elektronika kontrolująca baterię jest w samym urządzeniu -i pomalutku zużywa prąd. to nie pakiet modelarski gdzie same ogniwa są luzem -lezą niczym nieobciążone. jakieś latarki, reflektory czy narzędzia bateryjne -wyłącznik zazwyczaj nie odcina fizycznie pakietu od urządzenia -blokuje tylko sterowanie/część wykonawczą -coś jak telewizor w stanie stand by -zależnie od rodzaju i klasy urządzenia bateria pomalutku jest rozładowywana. w elektronarzędziach -spory akumulator na maleńkim poborze wytrzyma dość długo. w reflektorku mały aku szybciej prądu braknie. Ale jeśli zostawimy urządzenie rozładowane -to od stanu minimum do krytycznego są tylko pojedyncze % pojemnosci. coś jak woda w otwartym naczyniu -pomału wyparowuje -i jeśli nie dolewasz to kiedyś wyschnie do sucha. ale jeśli wodę wylejesz do końca i odstawisz mokre naczynie -to wyschnie bardzo szybko... Z drugiej strony pozostawianie w pełni naładowanej baterii to znacząco wyższe ryzyko pożaru. Więc najlepiej przed przechowywaniem naładować do połowy ... i co miesiąc dwa lekko podładowywać. Dobrze radzę -a sam tak załatwiłem (zostawiłem na długo bez ładowania) reflektor akumulatorowy -i to lepszej klasy niż parkside... u mnie skończyło się na wymianie ogniw.
-
jeśli jest rozładowany to raczej nie podymi... lit-ion, lit-polimer naładowane do połowy/storage ryzyko -skłonność do zapalenia 10x mniejsza niż naładowane do pełna. A rozładowane poniżej 10-20% (czyli około 3V) ryzyko zapłonu praktycznie żadne -po przebiciu tylko smród będzie. potencjalne niebezpieczeństwo rośnie jeśli próbujemy naładować nadmiernie rozładowany lub spuchnięty pakiet. nadmierne rozładowanie uszkadza coś tam -a przy próbie ładowania "ożywiającego trupa" może się nadmiernie grzać i bum !@#$%^&*
-
jeśli ładuje się na trawie betonie daleko od wszystkiego palnego -kabelki ze 2metry od ładowarki i obsługi -to nie ma. jeśli przekroczy się około 5v na ogniwo to jest potencjał samozapłonu -zwłaszczaw ogniwach dziwnych marek i dziwnej chemii. pakiet 3s -2 ogniwa po 1V i jedno przeładowane do 6ciu -i fajerwerki mogą być... ale na trawie czy betonie to tylko trochę iskier i dymu. W domu to potencjalny pożar i a ten potencjalny dymek jest dość toksyczny... delikatne rozcięcie koszulki i ładowanie każdego ogniwa oddzielnie =lepsze i bezpieczniejsze ładowanie. A może da radę dolutować do pakietu kabelki do balansera.
-
wywal to na dwór na beton itp. daj długie kabelki na plus czerwony i minus czarny -podładuj małym prądem programem od jakiś ni-cd czy ołowiowych do 9V i wtedy daj pod oryginalną ładowarkę -powinna ruszyć. pakiet traktuj jako wysokiego ryzyka.
-
chyba trochę kiepski tani sprzęt żeby bms dawali. raczej Chińczyk po taniości poszedł...
-
pakiet wyglada na 3 ogniwa -ale nie ma wyprowadzonego złącza do balansera -tylko skrajne plus i minus -i miedzy nimi niby powinno być po naładowaniu max około 12,3V -12,6 V (zależnie jakie tam są ogniwa). Biały kabelek jest prawdopodobnie zabespieczeniem -kontrola temperatury pakietu. albo to czujka zmieniająca oporność podłączona pomiędzy masę (czarny/minus) i ten biały, albo clixon -wyłącznik termiczny który przy jakiejś temperaturze (około 50-60stopni) otwiera/zamyka styki -też wpinany pomiędzy masę i biały. poza czujka mogą być dodane jakieś oporniki. W każdym ranie biały kabelek to jakiś sygnał zabezpieczenia zrozumiały dla ORYGINALNEJ ładowarki. albo tego sygnału brak, albo napięcie pakietu jest zbyt niskie aby oryginalna ładowarka zastartowała. próbowałeś zmierzyć jakie jest napięcie pomiędzy czarnym i czerwonym ? ile volt ? jeśli mniej niż około 8V to ładowarka raczej nie ruszy.
-
raczej nie -jest definicja ustawowa "broń cięciwowa w postaci kusz..." -jakby nie patrzył w procy nie ma cięciwy . ewentualnie (skrót własny) wyrzucająca z lufy lub elementu ją zastępującego -w wyniku działania gazów ... powstałych ze spalania materiałów piro... lub sprężonych gazów -więc proca nie spełnia ustawowych definicji ani kuszy ani broni palnej czy pneumatycznej ani nawet niebezpiecznego narzędzia. podobnie jak wszelkie railgun wyrzucające pocisk w wyniku działania pół magnetycznych -to nie broń. gorzej jeśli gumy są połączone kawałkiem sznurka -bo to już jakiś oszołom może podciągnąć pod cieciwę...
-
jak postrzelą z procy to co najwyżej wybryk chuligański. jak z wiatrówki nawet w limicie -to już będzie śledztwo i krzyk, że z broni... a z czarnoprochowca -to mimo ewidentnego zaniedbania policjhantów i pojedynczego znaczenia mamy aferę a dobra proca ma energię o wiele większą niż limitowa wiatrówka. i o wiele większą szybkostrzelność niż jednostrzałowe czarnoprochowce... widziałem proce przebijające dno metalowego wiadra na wodę.... a współczesne proce "karabinowe" z mechanizmem spustowym mogą być potencjalnie niebezpieczniejsze od czarnoprochowców -są ciche i bezdymne. Podobnie tzw. "sztyfciarki" (guma plus listewka plus spust z drutu) -konstrukcyjnie podobne do tych proc. ale proce są cacy nikt z nimi nie kombinuje. ogólnie najwięcej zbrodni popełnianych jest przy pomocy noży kuchennych, siekier i przypadkowych "narzędzi tempokrawędzustych" (młotek rurka, pałka, kamień itp.) -i nie zapominajmy o samochodach -pijany naćpany kierowca 120km/h w mieście -to nie są wypadki -to świadome zabójstwa. u mnie każdy weekend na jednej z głównych ulic 50cio tys miasta kilka godz w nocy odbywają się regularne wyścigi, pokazy driftu itd -ryk silników -i co ? i nic -to synowie lokalnych biznesmenów -znaczy nietykalni ...
-
będzie taka taryfa jaką umowę podpiszesz z dostawca. Powinna być normalna G11. Taryfa tzw "budowlana C11 to taryfa dla firm, do której rozpędem i z chęci dymania obywatela dostawcy wrzucają także budowy -no bo w czasie budowy korzystają z prądu firmy... a czegoś takiego jak prąd budowlany po prostu nie ma. jest do użytku własnego lub na potrzeby prowadzenia działalności. Jeśli to tylko garaż, nie jesteś przedsiębiorca, nie prowadzisz działalności i prąd z garażu nie będzie wykorzystywany do prowadzenia działalności ani udostępniany żadnej firmie, jeśli na terenie działki gdzie masz garaż nie prowadzisz budowy / nie masz pozwolenia i prac w toku -to niech się gonią. Co nie znaczy, że jakiś "pan/pani Mądry" nie uzna, że ma być budowlana -tak bo tak -bo Cię wydyma i premię może dostanie. Oświadczenie -jesteś osoba prywatna, garaż to garaż do użytku własnego jako garaż, nie będziesz nikomu, w szczególności żadnej firmie prądu użyczał tylko używał na własne garażowe potrzeby (oświetlenie, zagotowanie wody na herbatkę itp), nie prowadzisz budowy ani nie masz pozwolenia na budowę ani postepowania administracyjnego o wydanie pozwolenia na budowę -i muszą dać zwykłe G11. -co nie znaczy, że dadzą i że nie będą kręcić zgodnie z prawem nawet jeśli masz budowę i sam se robisz to tez zwykły prąd -tylko ,że wtedy tego nie wyrwiesz z gardła urzędasom trzęsącym się o własne stołki. Ale jeśli czasem robi firma i korzysta z prądu to już "budowlany". Jak coś ciężko to albo odpuszczasz i bulisz więcej -albo lecisz na skargę do URE, UOKIK (urząd regulacji energetyki , urząd ochrony konkurencji i konsumentów lub rzecznik praw konsumentów Poniżej cytat z innego wątku w necie Nie istnieje żadna potwierdzona definicja dla terminu ,,prąd budowlany”. Istnieją różne taryfy dla różnych odbiorców jeżeli chcesz podłączyć na działce garaż to możesz to zrobić na normalnej taryfie G11 a nie budowlanej. Jeżeli jesteś odbiorcą indywidualnym i sam budujesz dom i nie udostępniasz prądu żadnej firmie to bezsprzecznie powinieneś korzystać z taryfy G11. Uporczywe i natarczywe narzucanie taryfy C11 niedoinformowanemu klientowi jest nieuczciwym nadużyciem graniczącym z oszustwem. Uniknięcie prądu budowlanego wiąże się z mniejszymi lub większymi trudnościami w zależności od regionu polski oraz miasta
-
to Kolega pisze bzdury -kWh nie maja tu nic do rzeczy -kWh to energia a nie moc. I wiem o czym piszę. A czajnik przez cały czas pracy pobiera moc zbliżoną do max. Moc przyłączeniowa urządzenia to max moc jaką to urządzenie pobiera -nie wlicza się mocy impulsowej np na rozruch trwający sekundę. Spawarka, klimatyzator inventerowy itp pobierają moc zmienna zależną od aktualnego obciążenia. Kuchnia -zależną od ilości włączonych "fajerek" i ustawionej na pokrętłach "siły grzania" ale moc przyłączeniowa urządzenia to max moc jaką to urządzenie może pobierać. A moc przyłączeniowa przyłącza -to suma mocy wszystkich jednocześnie pracujących urządzeń. Każde z nich może aktualnie pobierać swoje max. Z zasadami i przepisami się nie dyskutuje. czytasz z tabliczki urządzeń i tyle. Dodajesz wszystko co może być jednoicześnie włączone i Ci wychodzić jakiej mocy przyłaczeniowej na obiekt potrzebujesz. Moc przyłaczeniowa budynku lub np garazu -to prad nominalny wyłącznika nadprądowego ograniczającego x 230V. 16A x 230V=3680W (często się zaokrągla np. podając że to 3,5kW -choć w rzeczywistości jest niewielki zapas ponad te 3,5) urządzenia przekroczą pobór -i zabezpieczenie (zazwyczaj plombowane) spada. przyłącze 4,5kW -to będziesz miał zabezpieczenie 20A. Acha - te rozważania dotyczą instalacji 1f -czyli jak w gniazdkach. Przy przyłączach 3f "siła" oczywiście zabezpieczenia, prądy i napięcia są inne. A jak jesteś taki mądry to spytam -masz może uprawnienia elektryczne np. E1 ?
-
moc przyłączeniowa to max moc chwilowa jaką pobierasz -nie impuls sekunda ale już kilka-kilkanaście sekund. Czajnik ma 1,7kW -to ma moc 1,7kW a nie jakieś wydumane, że zużywa może 170 bo 4min. Moc przyłączeniowa to wynika z niej grubość przewodów i wielkość bezpiecznika. Twoja spawarka jeśli ma na tabliczce 4kW to ma 4kW. Sumujesz moce NOMINAALNE wszystkich urządzeń które będą pracować jednocześnie. Jeśli używasz spawarki -jakiejkolwiek to bez przewodu minimum 3x2,5mm2 i zabezpieczenia B16 lub C16 nawet bym nie próbował a to już 3,5kW (nawet minimalnie ponad) Bo albo będzie bić zabezpieczenie, albo sfajczysz przyłącze -może i coś więcej sfajczysz... jakaś opalarka to też 1,7kW, mocniejsza wiertarka to około 1kW, jakaś farelka gdy zimno to nawet ponad 2kW... suma ? moc umowna 1kW w garażu zakłada, że to nie warsztacik a tylko garaż -czyli jedna żarówka u sufitu i ewentualnie jakaś malutka sprężareczka do napompowania kół albo mała lampka na przewodzie
-
powinno być dobrze -są spore przeloty dla powietrza
-
Nie ma potrzeby. Wystarczy, że nie zasłonisz mocowaniami otw które są w obudowie silnika i że z wlotu powietrze będzie kierowane w stronę silnika. Silnik wskutek ruchu wirnika sam powinien sobie powietrze zaciągać. Byle nie był przytkany żadną wręga, za blisko/na styk siedzącym kołpakiem itp.