Skocz do zawartości

dyra63

Modelarz
  • Postów

    755
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez dyra63

  1. Witam.

    Miałem ten sam problem z odbiornikiem GR-12 ,dioda po zbindowaniu nie paliła się na zielono ale na czerwono . W menu nadajnika była informacja ,że odbiornik jest zbindowany i wszystko działało,inne odbiorniki GR-16 i GR-24 po zbindowaniu świecą na zielono.Może te 6-cio kanałowe tak mają.

  2. Witam.Tomaszu na początku wszystkiego najlepszego w nowym roku .Pięknie to wszystko wygląda,widzę na zdjęciach ,że dokładnie ważyłeś składniki żywicy ,ja robiłem to metodą "na oko"obydwie tubki w łapki i jednocześnie wyciskałem patrząc aby było w miarę to samo.Na kadłub będzie potrzebne jednorazowo dużo więcej żywicy ,też chyba posłużę się wagą.Mam ten sam problem ,moja modelarnia mieści się w piwnicy i mimo grzejnika c.o mam tam tylko 15-18 stopni ,muszę czekać do początku marca powinno być cieplej,nie chciał byś słyszeć mojej żony gdybym próbował laminować kadłub w kuchni lub w pokoju -byłoby ciężko ,baaardzo ciężko :) .

  3. Śmigła do silnika 2,5 cm do szkolnego modelu na uwięzi to tak około 20x12, 20x14 cm do lotu, do docierania z mniejszym skokiem 20x10 .Podaje w cm bo tak to pamiętam z dawnych czasów ,na cale to będzie 8x4 do docierania 8x5,8x6  do lotu z tym drugim model będzie szybszy.Paliwo kiedyś kombinowało się eter od znajomej pielęgniarki ,nafta i olej LUX.Dzisiaj również trudno kupić gotowe ale z innych powodów - brak rynku zbytu.Czytałem gdzieś ,że można zrobić paliwo na bazie samostartu do silników samochodowych,dodając olej i naftę -trzeba podrążyć temat.

    Wątek na podobny temat :

    http://pfmrc.eu/index.php?/topic/28179-paliwo-samozap%C5%82onowe/

    • Lubię to 1
  4. Obydwa to silniki samozapłonowe .Pierwszego nie znam,drugi w latach 80-tych dosyć popularny .Wartość to one raczej mają jako eksponaty ,chociaż ten Sokół jeśli był dobrze zakonserwowany to powinien dać się uruchomić,potrzebne paliwo do silników samozapłonowych ( mieszanka eteru,nafty i oleju czasami dla ułatwienia zapłonu i podwyższenia osiągów dodawany był również azotan amylu.Regulacja obrotów igłą gaźnika,która wchodziła do dyszy rozpylacza  oraz śrubą na głowicy, którą dokręcając przesuwasz w dół cylindra tzw. przeciwtłok- zwiększając stopień sprężania silnika.

  5. Gdzieś na naszym forum już na ten temat była dyskusja,nie mogę tego znaleźć.Generalnie ilu użytkowników tyle opinii.Obydwa systemy mają swoje zalety i wady.System pneumatyczny ,od którego jeszcze niedawno się odwracano ostatnio wraca do łask ,mimo wszystko za swoją niezawodność-jeżeli zadbasz o utrzymanie szczelności jest prawie niezawodny,wadą dla wielu jest sposób działania czyli niejednolita szybkość otwierania i na ogół bardzo duża prędkość zamykania - tak prawie na klik i już.W systemach elektrycznych ponoć występują problemy z wyłącznikami i przeciążeniami ,które powodują że jeśli mechanizm trafi na jakiś opór to elektronika go wyłączy i koniec- goleń zostanie  w tym położeniu ( przy sterowaniu pneumatycznym jednak cały czas ciśnienie próbuje zamknąć goleń i przy próbach odwrócenia modelu na plecy lub wykonywaniu gwałtowniejszych ewolucji niejednokrotnie jest to impulsem do dalszego zamknięcia goleni). Główną zaletą systemów elektrycznych jest płynność otwierania ,możliwość regulacji czasu otwierania - bardziej makietowo to wygląda.   

    Piszę jedynie z tego co czytałem na forach może któryś z kolegów ma osobiste doświadczenie i inne zdanie.Jeżeli znasz angielski to tu masz link do wątku na forum makieciarzy :

    http://www.rcscalebuilder.com/forum/forum_posts.asp?TID=25967&PN=1

    No i jeszcze jedna sprawa ,nie piszesz jaki to model bo przy 200 cm rozpiętości to podwozie do modelu 5 kg świadczy że nie jest to jakaś ciężka makieta -przy takim ciężarze to chyba bardziej sprawdzi się elektryczne -byle by był z jakieś porządnej firmy bo na te Hobby Kinga większość narzeka.

  6. Pamiętam te czasy jak z wypiekami na twarzy jechałem pociągiem do Katowic do składnicy ,bo może będą silniczki ( wtedy marzeniem był Rytm lub Mk) ,no i oczywiście jak zwykle nic nie było.To były ciężkie czasy w ogóle ,nie mówiąc o modelarstwie .Raz  udało mi się kupić Radugę 10 w składnicy w Raciborzu , jak człowiek był szczęśliwy.Dziś poszukasz na necie klikniesz dwa razy i za parę dni masz w domu :).

    • Lubię to 1
  7. Witam.

    Model na pewno będzie piękny ,ale tak jak piszesz koniecznie go powzmacniaj bo zdjęcia kadłuba wskazują , że niestety nie jest najlepiej wykonany - poprzedni właściciel  pojechał po bandzie .Mimo wszystko kibicuję ,bo samolot zacny i rasowy no i chyba będzie w czerwonym kolorze ,tak mi się przynajmniej kojarzy.Pozdrawiam Adam.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.