ToMarkov

Smaruje powierzchnię skrzydła klejem 50/50 z wodą ( mleko) i w międzyczasie namaczam papier. Gdy go chce ułożyć to jedna ręką próbuje wygładzać na powierzchni a druga podtrzymuje jeszcze w powietrzu część papieru i właśnie najczęściej w tym momencie mi się rozpada , rwie ... próbowałem też kłaść odrazu cały arkusz (25x30cm) na skrzydło ale powstają spore zmarszczki których nie mogę usunąć, część z nich się naprężyć po wyschnięciu ale nie wszystkie i nie zadowala mnie ten efekt. Kończy się zazwyczaj zerwaniem pokrycia.

Nagrałem filmik telefonem i po prostu tu przez "Kliknij aby wybrać pliki" dodałem do posta. Używałem przeglądarki mobilnej. Nie wiem jak na komputerze się to wyświetla bo już sporadycznie używam komputer do przeglądania treści w necie.

Witam, Dziś trochę popracowalem przy lotkach. Nie podoba mi się patent z zawiasami na taśmie, silikonie, czy też plastiku z dyskietki. Odciąłem lotke i zaokraglilem jej natarcie w które wkleję zawiasy plastikowe ze sztyftem, od skrzydła wyszfliwowalem wklęsłe miejsce na lotke. Tak pracuje lotka, napęd ręczny narazie. VID_20230321_183837.mp4 Generalnie mam problem ciągle z oklejaniem tym papierem na wikol. Jak skrzydło górne jeszcze poszło w miarę ok tak z dolnym mam problem aby papier wyłożył się tak jak ja chce, bez zmarszczek. Chyba mam zły klej albo proporcje, jak zamocze za bardzo to zanim poloze papier to rwie się i zostaje mi na dłoniach, gdy chce rakla wycisnąć , wyrownac... również go rozdzieram. Kupiłem inny klej wikolowy może będzie bardziej ze mną współpracował. Pomalowałem też gorny płat na żółto ale już 3 warstwy i nadal przebija miejscami szary podkład , delikatnie bo delikatnie ale mnie wkurza - nie chcę już kłaść kolejnych warstw bo z wagą coraz słabiej a jeszcze dojdą naklejki ze znakami.

Fajnym modelem jest Guppy II w wersji z lotkami, chociaż mam też skrzydło bez lotek i świetnie lata

Gdy już zaczniesz sprzątać rób zdjęcia , będzie wiadomo o czym możemy jeszcze porozmawiać

Chciałbym Ci pomoc z odzyskaniem równowagi psychicznej i odkupić od Ciebie rozrusznik taki by min 20cm obrócił

Domyślam się że mowa o lakierach wodnych ? Każdy rozpuszczalnikowy chyba zje depron. W tym modelu już dokończę oklejanie na wikolu ale mam jeszcze duzo podkładów xps więc przetestuje chętnie ten sidolux. Z wikolem mam ten problem ze aby polozyc kawałek bez większych zmarszczek to kombinacje alepejskie, a zanim wyschnie to nie mam pewności które "zmarszczki" znikną i czy nie powichruje skrzydła, staram się tego uniknąć oklejając małymi kawałkami papieru.

O widzisz, dzięki za pomysł :) musze spróbować.

Górny płat okleojony papierem na wikol. Przyrost masy w tej technice jest dość spora. Około 15%. Jakie stosujecie techniki do pokrycia depronu by później mieć możliwość pomalowania to np lakierem akrylowym ? Dolne skrzydło czeka na przeszlifowane i oklejanie. Następnie zajmę się lotkami i zastrzałami oraz malowaniem.

Witam , Chciałbym w tym wątku zamieścić skrócona relacje z budowy Boeinga Stearmana PT-17 o rozpiętości 1350mm i napędzie elektrycznym. Przy budowie kadłuba posilkowalem się planami z paper-replika. Skrzydła buduje metoda bardziej "konstrukcyjna":) z zeberkami , dźwigarami i gniazdami na serwa lotki. Oklejam go papierem sniadaniowym na wikol i maluję farba akrylowa w sprayu, myślę jeszcze na wierzch położyć jakiś lakier bezbarwny lecz nie mam pomysłu jaki. Model będzie napędzany silnikiem 3536 910kV , pakiet 3S 2200mAh , śmigło 11x5. Serva 9gr. Planowana waga - max 1600gr. Kilka zdjęć z budowy poniżej.

Tak Sławku, Tobie tez dziękuję z uporem maniaka założyłem że filtr nie może przeszkadzać... a jednak... wymieniłem wezyki i lepiej zasysa. Teraz mam trochę problem z samoczynnym otwieraniem się przepustnicy bo nie chciałem montować serwa na hamowni tylko ręcznie przez popychacz sterować ale gdy zaczyna wibrować silnik a nawet pod napływem paliwa do gaźnika otwiera mi przepustnice na maxa. Chodzi bardzo bardzo luźno. Chyba będę musiał na sztywno spiąć z servem.

Dzięki, to było to

Panowie, udało mi się go odpalic ale w sposób taki że zapodalem mu dwie krople paliwa przez świecę, i już później pracował kilka minut na dużym przelaniu po czym go zgasilem. To mój 1 spalinowy silnik i podejrzewam że mam coś nie tak z układem paliwowym. Bo gdy nawet przekrece śmigłem i "nabierze" paliwa to po ob kręceniu śmigłem cofa się ono do zbiornika i nie mogę odpalić, znowu muszę zapodać krople przez świecę i odpala. Jak poprawnie to powinno wyglądać, może dysponuje ktoś zdjęciem układu, niekoniecznie w modelu. Poziom zbiornika mam mniej więcej na poziomie iglicy, +/-1cm.

Właśnie sugerowałem się śmigłem i kupiłem Saito 150 , gdy do mnie dotarł wydal mi się zbyt duży i zbyt ciężki i nabylem ASP91 i wydał mi się optymalny pod ten model. No nic, przymierze oba i zobaczymy mysle ze wyważenie tu zdecyduje bo przecież logikę trzeba brać pod uwagę

Konstrukcja balsowo sklejkowa, na ten moment mam zrobione płaty / kadlub/ usterzenie / podwozie i calosc wazy okolo 3kg, dojdzie wyposazenie, poszycie - wie chcialbym sie zamknac w 5500-6000gr, mam jeszcze SAITO 150 4T ale ten wydaje mi sie zaduzy... myslalem wsadzic 15cm, - ASP .91 4T

Instalacje mam tak: Z tlumika przewod do zbiorniczka, zbiornik podlaczony do gaźnika przez filtr paliwa. Czy tak jest poprawnie? Śmigło drewniane co prawda troszkę mniejsze niż zalecane ale tylko chciałem go odpalić, na dotarcie zakupie odpowiednie śmigło.

Sławku, czy w 91 jest taki sam gaźnik? Bo gdy ustawie iglicę niskich obrotów wg instrukcji która podeslales nie jestem w stanie zassac paliwa nawet o 1cm w wezyku.Wydaje mi się że 52 może mieć inne ustawienia iglicy niż 91.

Mam problem z odpaleniem nowego ASP FS91. Gdy do mnie dotarł miał kompletnie zablokowana przepustnice, rozebralem gaznik i po wlaniu kropli after runa zaczęła płynnie chodzić z tym że zdążyłem już w między czasie totalnie go rozregulowac wykrecajac śrubę niskich obrotów. Czy ktoś mógłby mi potwierdzic poprawność ustawienia tej iglicy, bo robię to na otwartej przepustnicy na maxa wykrecam śrubę do oporu i wkręcam 4 i 1/4 obrotu. To wyczytalem gdzieś w ang forum z tym że nie mam pewności że to ustawienie fabryczne. Po wkreceniu świecy i zakreceniu raz smiglem paliwo napływa do gaźnika aż się wylewa przez dolot powietrza. Zarzylem świece i probówalem odpalić ręką bo rozrusznik mam niesprawny i zero efektu, nie zalapal ani na chwilę. W między czasie upalilem świece bo dałem jej za duzy prąd. Kolejne próby niedlugo z nowa świeca. Jaka najlepiej nabyć? Os max F? W tym momencie gdy delikatnie kręcę smiglem bez świecy to słychać lekki szum, dałem after runa do cylindra ale nadal słychać taki szum w momencie pracy tłoka. Mam nadzieję że nie usskodzilem silnika moimi próbami. Użyłem też starego (napewno kilkuletnie) paliwa Byron 10% i 18%oil do 4t. Czy takie stare paliwo może nie zagrać ?

Właśnie wszystko wskazuje na zużycie rozrusznika bo bezpośrednio z samochodowego również daje sie zatrzymać w dłoni bez wiekszego wysiłku a obrócić mu smiglem w silniku 8cm sprawia wielki problem

A jak nie spadnie napięcie to walniety rozrusznik. Czy wymiana szczotek by go wskrzesila?

Ok, teraz rozumie dzieki wielkie. A czy rozrusznik który mogę z łatwością zatrzymać palcem wykazuje na swoje zużycie czy moze nie pobiera odpowiedniego natężenia z akumulator co by wskazywało aku na rozładowanie?

Mam taką wątpliwość w działaniu panela startowego. To mój 1 panel startowy i początek z spalinami. Panel ma 3 wyjścia, starter, pompka i grzałka. Na wszystkich tych wyjściach jest 12V. Gniazdo grzałki jest zielone więc domyślam się że biegunowosc nie ma znaczenia ale zastanawia mnie fakt ze podaje z tamtąd 12v a przecież na świece ma iść 1.4v. Miałem jakaś stara świece i podłączyłem do grzałki i się pięknie żarzy i potencjometrem można zmieniać ampery co przekłada się na moc żarzenia. Przykładając voltomierz do grzałki pokazuje 12V. Powinno puścić z dymem ta świece prawda? Czegoś tu nie rozumie.

Witam, mam silnik ASP FS52 oraz dwa tłumiki z FS91 Wyjście na kolanko wydechowe w 52 jest mniejsze o 1mm niż w 91 i zastanawiam się jak to obejść, chcąc zmniejszyć gwint wydaje mi się że jest za mało materiału aby gwintownikiem zmniejszyć średnicę gwintu na kolanku a z kolei rozwiercac otwór w silniki nie za bardzo bym chcial bo pewnie skończyło by się to awaria całego silnika. Próbuje znaleźć tłumik i kolanko do asp fs52 ale nie mogę nic znaleźć w naszych sklepach więc może pozostaje dorobić rurkę np mosiężną z gwintem m10 i m11 czy może macie jakiś inny pomysł jak to obejść?

A ja chce go ASP F91 wsadzić do rwd6, 220cm , około 5kg. To dobry wybór?

Czy sum odlecial?