From_heaven, byłem byłem. Tak bardzo wiało, wpadłem w korkociąg i spadłem w okolicach cmentarza, za drzewami. Byłem pewien, że nie będzie co zbierać. Model jednak niemal cały. Złamane śmigło i pęknięty kadłub w okolicach przodu kabiny. A uderzenie było tak silne, że słyszałem ŁUP z odległości 50m. Dla mnie to były za ciężkie warunki do latania.
Co do miejsca to trafiłem tam z małymi problemami ale te słupy wzdłuż drogi mnie trochę przerażały.
Posklejam model i pewnie znowu się tam pojawię. Niestety w sb/nd nie mogę - kurs szybowcowy