



-
Postów
2 543 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez karlem
-
luqas, Kupowałem kilka razy i jestem zadowolony: http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=1_2_555&products_id=2332
-
...do strzykawki, to raczej nie, bo jak dostanie powietrza/wilgoci, to się spieni, czyli lepiej w oryginalnym opakowaniu... Nie próbowałem, więc "gdybam", może ktoś ma inne doświadczenia...
-
Rozumiem, że doceniasz ten silnik, mniej ojczyznę, ale w naszym języku rzeczowniki własne piszemy z dużej litery... :wink:
-
No popatrz :shock: , a szybowce o tym nie wiedzą i latają, no....
-
Psychotrop, ale na rysunkach, np. tutaj: http://www.airwar.ru/other/draw/spit1.html, widać wyraźnie, że wznios zaczyna się od mocowania goleni podwozia; 6 stopni. Płat natarcie 2stopnie przy kadłubie i -1/2 stopnia na końcówce.
-
Ciąg równy masie....Wypaśny trenerek :shock: Albo już nie trenerek...
-
fam0wned5, ...przestaw ukośnik :wink:
-
DHC-1 CHIPMUNK CZY AT-6 TEXAN Z BLACK CHORSE MODEL
karlem odpowiedział(a) na maciej1977 temat w Modele spalinowe
W/g Ciebie... Dla mnie Harvard jest zbyt grubo ciosany, czyli toporny, żeby nie powiedzieć prymitywny... A Wiewiórek jest dużo zgrabniejszy: nie wspomnę nawet o jego polskich korzeniach :wink: -
...a, za tego "pana", jeszcze pól decymetra kubicznego :ble:
-
...widziałem Go w Radomiu, śledziłem Jego poczynania...Gość z pasją, może z misją, dla mnie był wielki...I odszedł, jak chciał (chyba)...Bo, ponad wszystko, ukochał latać....
-
odszedł jeden z wielkich... Zal, i tylko żal... Ale pozostało, co nam pokazał: KLASA, i za to wielki szacunek dla Niego... Pozostanie w pamięci...
-
...taka maleńka uwaga: ta iglica powinna być zeszlifowana na stożek... czyli NA SZPIC... Co to jest na tej fotografii?
-
Sławek, zupęlnie nie rozumiem Twojej interpretacji moich postów. Absolutnie nie mam zamiaru Cię obrażać, więc mi tego nie imputuj; niby co Cię obraża w moich wypowiedziach???Co, w/g Ciebie swiadczy, że nie nie żal mi uczestnika wydarzeń? Obawiam się, że to jest Twoja nadinterpretacja moich wypowiedzi. Dla jasności, żeby nikt nie przeinaczył: głęboko boleję nad wypadkiem p. Marka Szufy, mam szczerą nadzieję, że wyjdzie z tego obronną ręką. KONIEC
-
...ale nie za wszelką cenę należy ratować delikwenta ... Góry są po to, żeby na nie wchodzić... Słusznie. ale nie można mieć pretensji do ratowników, że nie zdążyli uratować pierdołowato przygotowanej wyprawy np. na Mt Everest... Innymi słowy: jak już się zdecydowałeś ryzykować życiem dla poklasku gawiedzi, to nie miej pretensji, że mogą nie zdążyć uratować Cię przed skutkami Twojej ...głupoty? braku wyobraźni? zanikiem instynktu samozachowawczego? Oni też są tylko ludźmi, nie herosami. Też mają swoje rodziny
-
...jak meloownapisał ( z moją korektą, bo za szybko pisze): Jako osoba prywatna, rzucam się na ratunek, bez względu na konsekwencje... Nie jestem zawodowym ratownikiem, ale podejrzewam, że mają swoje procedury, które trochę spowalniają działanie... Po to, żeby jakiś dupek nie spytał później, "czy rzeczywiści8e musiał pan dokładnie tak postąpić?, a może mógłby pan właśnie tej czynności zaniechać, oczywiście zgodnie z przepisami?" To są tylko takie moje durne wątpliwości; jak robiłem na dole, to nikt się nie oglądał - wszyscy starali się ratować innych, na zastanawianie się nie było czasu...Pewne rzeczy są ważniejsze od paragrafów... :evil:
-
Ludzie są zmęczeni i nie wierzą, że na ich służbie to się wydarzy... Później są wstrząśnięci i głęboko zaskoczeni...Bo przecież to niemożliwe...
-
...z tego, co piszecie, to odpowiednie/pewne/odpowiedzialne służby nie mają pojęcia, w czym uczestniczą... :shock: :shock: :shock: Typowe odwalanie dniówki :evil:
-
Ładziu, co znaczy "utopili"? Na moje oko, to sam się utopił, a oni mu nie pomogli... :evil:
-
...uuuu, za odgrzewanie starych piców, to się powinno, za karę, Colę stawiać....
-
Co prawda moje doświadczenia dotyczą MVVs'a 1,5 diesel, ale ten silnik to raczej nieporozumienie... Zasysasz, kręcisz, podlewasz i szmata, a, w pewnym mopmencie, przelany i odbija, albo przekręcić gada nie można... Z drugiej strony, jeśli silnik, po zdjęciu zasilania świecy, gaśnie, to świeca za zimna...
-
...a co zalecają producenci silników?
-
OK, czyli masz jakieś doświadczenie; moja pomoc nie do końca potrzebna (choć może innym pomóc), zachęcam, bo"to jest to", powodzenia...
-
PZL P-11C model wycinany laserem - wersja elektryczna od strony 10
karlem odpowiedział(a) na Lech Mirkiewicz temat w Półmakiety
...tak, dla ścisłości: to nasze polskie khaki zalicza się do farb brązowych -
Johny88, Do realizacji w wersji z chowanym podwoziem będziesz potrzebował serwo podwoziowe i mechanizmy chowania, tzn. te klocki, w które mocuje się golenie/druty, a które przekładają ruch serwa na zmianę położenia tychże drutów o ok. 90 stopni. Zalecałbym przemyślenie sprawy, bo możesz się mocno zniechęcić; przy lądowaniu (a nawet starcie) z niezbyt równego podłoża (nawet asfaltowego) golenie potrafią się lekko poddać, tzn. skrzywić do tyłu i, przy chowaniu, nie trafiają dokładnie we wnęki podwoziowe, co skutkuje albo spaleniem serwa podwoziowego (bo pracuje cały czas lotu na zablokowaniu i bierze spory prąd, którego silnik lub elektronika raczej nie wytrzyma), albo jakoś się wciśnie, ale może nie wyjść przed lądowaniem i lądujesz na jednej wysuniętej goleni (paskudnie :evil: ), albo na schowanym podwoziu, czyli na brzuchu (zdecydowanie lepsza opcja). W modelu masz możliwość zastosowania podwozia stałego lub chowanego; zrobiłbym najpierw stałe, a po wlataniu się w model i będąc w 100% przekonanym, że "to wyda" ewentualnie przerobiłbym na chowane; jednak przy tej wielkości modelu dokładanie ciężaru serwa, mechanizmów chowania i popychaczy może z modelu zrobić przysłowiową latającą cegłę. Przestrzegam przed stosowaniem niby lekkich, plastkowych, chińskich mechanizmów - podwozie musi być pewne: tak mechanizmy, jak i golenie. Powodzenia, ale nie napalaj się zbytnio; ważniejszy model cały, niż bajerny :wink: