Grifon

Mirek to świetny wybór na makietę dwusilnikowca, sam chciałem budować, ale szanse powodzenia całego projektu przy moich umiejętnościach budowlano-lotnych są niewystarczające, będę kibicował.

Ale co tam słychać w temacie? Wszystko bez zmian, Grzesiek buduje model którego chce budować a ja buduje model którego Grzesiek nie chciał budować🥹 Skrzydło już prawie prawie gotowe w ostatniej chwili przeniosłem napęd klap ze środka na zewnątrz. Wyszło trochę dziwnie ale będzie bardziej pragmatycznie, czas pokaże.

Przynajmniej unikniesz zwyczajowej dyskusji o rodzaju i mocy silnika🤣

Grzesiek, myślałeś o tym żeby zostawić oryginalny nos Wicherka a wydłużyć gondolę silników i tam włożyć akumulatory?

Ok, teraz doczytałem Miniaturowe … Schiera, myślałem, że tak się robi a to tylko wyjątkowo. Lot plecowy? 🫣no taki kozak-maślak to ja nie jestem!!

Te szyby to do wyczyszczenia oczywiście. Oblot pewnie na wiosnę, ale być może w okresie świątecznym znajdę trochę czasu, zobaczymy. Dziękuje za pozytywny odbiór.

Do sterowania obrotami nie chce mi się bawić w trzecią linke, do sterowania testerem serwa chyba trzeba mieć izolowane linki, ja się na tym nie znam to wydało mi się najprostsze do zrobienia. 🤨 Józef model został polakierowany w sobotę lakierem dwuskładnikowym, nie chciało mi się wszystkiego na raz zamieszczać wolałem w ratach, dla budowania napięcia.

Malowanie miało być jak najprostsze dlatego padło na ten egzemplarz. Model będzie w konfiguracji podchodzącego do lądowania, bez wypuszczonych klap, ale jak się sprawdzi to może je dostanie. Ster kierunku był pełny, ale go odchudziłem, potem żałowałem, że tył kadłuba nie zrobiłem jak w oryginale na podłużniach opartych na kratownicy.

Serwo, odbiornik i pakiet zasilający. Na zdjęciu przetwornica obniżająca napięcie z 7,4v na chyba 5v Nadajnik będę miał zawieszony na szelkach, trochę niezgrabne rozwiazanie, ale skuteczne.

Dzięki Józef, silnik spalinowy Enya 35 4T a jak będzie zbyt słaby to mam zamiennik, OS MAX 40 2T plany ze znanej strony auterzone Linki nie puściłem jak na rysunku, u mnie wychodzą w połowie skrzydła pod spodem, bo uznałem, że to takie dziwne wbrew prawidłom i że nie będę ryzykował.

Po prawie ćwierć wieku postanowiłem przypomnieć sobie jak się lata modelem na uwieźi. Kiedy kupiłem swój pierwszy silnik radziecki MK 16 za 30 zł nie mając pieniędzy na aparaturę wszedłem w F4S pierwszy model rozwaliłem, ale wreszcie nauczyłem się latać. Model 1100mm rozp silnik Enya 4t 35 Linki 15 m kupione od naszego kolegi z forum, sterowanie obrotami silnika z aparatury, zasilane pakiecikiem 2s 450mah Model chciałem zbudować jak najprościej, najtaniej, ogólnie był (siekierką) ciosany. Najwiecej problemów miałem z malowaniem, nie mam do tego warunków i umiejętności. Ale z odległości 2 m jest ok, ,,Z messerschmitta poszła smuga dymu jak smuga krwi” To z Dywizjonu 303 💪

Grzesiek, ale on coraz bardziej ładniejszy się robi, trochę zmieniłem mu kilka rzeczy i pięknieje, sam zobaczysz!!! Dawid odpisze na pw bo mi głupio będzie tu pisać 😅

Fajny, sam bym robił!

Mam nadzieję, że się na coś zdecydujesz bo już mi się kończą propozycje🤣