Czyli żarzysz z panelu, a nie (jak kolega założył) z "fajki z akumulatorkiem".
Sprawdź, czy świeca nie jest spalona (np. omomierzem), ewentualnie po prostu użyj innej świecy. Czy panel nie ma włącznika żarzenia?
Generalnie taka kolejność:
- ustawiasz silnik tuż po sprężaniu (kręcisz zgodnie z ruchem wskazówek zegara, aż poczujesz opór sprężania),
- żarzenie,
- zamknięta przepustnica,
- kręcisz rozrusznikiem, aż paliwo dojdzie do gaźnika - powinno być widać w rurce ze zbiornika do gaźnika (można przytkać wylot tłumika palcem, żeby było szybciej),
- otwierasz lekko przepustnicę,
- ustawiasz silnik tuż po sprężaniu,
- kręcisz, aż zaskoczy,
- kilkanaście sekund i zdejmujesz żarzenie,
- kolejne kilkanaście sekund na rozgrzanie i próbujesz wkręcać na obroty.
PS. To Twoje "napięcie" na panelu to prąd :-). Znaczy, że świeca działa, postępuj wg. powyższego.
PS PS. Nie bardzo rozumiem, czym różni się założenie fajki na świecę od przyłożenia do silnika. Może jakieś zdjęcie/rysunek...?