Skocz do zawartości

Marek:D

Modelarz
  • Postów

    1 036
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Marek:D

  1. Dokładnie tak jak pisze Adam. W mniejszych modelach można stosować z powodzeniem. Większe serwa potrafią pobrać dużo prądu, a jeden kabel zasila 2 serwa, co za tym idzie ścieżka odbiornika jest delikatna i może nie wytrzymać. Kabel Y to zawsze dodatkowa złączka, a co za tym idzie możliwość awarii. Jeśli padnie Ci np kabel, a masz 2 serwa do lotek podłączone oddzielnie, to na jednej lotce są szanse wylądowania, jak padnie Y to już kiszka. Ta ostatnia opisana sytuacja czysto teoretyczna i nigdy nie zaobserwowana przeze mnie w praktyce. Stosowałem wiele kabli Y i byłem zadowolony.

  2. tak wygląda finalnie spód skrzydła:

    Ta niebieska folia to modelarska? Środkowy pas rzuca się rażąco w oczy i ta zmarszczka... Jeżeli to folia modelarska i nie jest ona całkowicie zaprasowana, to ją odklej i zrób porządniej, jeśli samoprzylepna to ja mam następujący patent:

    w misce rozrabiam wodę z płynem do mycia naczyń, zrywam folię zabezpieczającą, przyklejany element moczę w "miksturze" i nakładam na folię skrzydła. Wtedy klej nie trzyma i możesz swobodnie przesuwać element naklejany. Bez problemu rękoma wyprowadzasz bąbelki powietrza na zewnątrz i masz fajny efekt. Oklejanie folią modelarską na modelarskiej nie jest łatwe, coś o tym wiem. Osobiście takie pasy staram się robić na okienkach między żebrami(takie małe oszustwo) :). 1 warstwę folii dużo łatwiej położyć niż jedną na drugą, bo pomiędzy nimi powietrze nie ma ujścia i folia dobrze się nie kurczy. Da się też folię łączyć na styk co uczyniłem w nowym modelu, ale to wyższa szkoła jazdy. Gdybyś był zainteresowany tu masz link z przykładem jak to się robi:

    http://www.youtube.com/watch?v=WecR76zhrVY&feature=player_embedded.

  3. Marek:D napisał/a:

    Dobrym sposobem na odznaczanie jest zamoczenie elementu w oleju i ustawienie go na miejscu - olej zostanie tam gdzie trzeba będzie wiercić.

     

    Olej? Przecież są do tego specjalne narzędzia. Myślisz że do czego służy szminka :P

    Ah, widzę, że Adam ma lepszy staż co do kobiet i niestety ma rację... Chylę czoła :)

     

    Konradzie, nie ma co się denerwować, jeżeli jest możliwość zrobienia otworów obok i nie osłabi to konstrukcji to tak radzę zrobić, jeżeli nie to jest jeden wytrych... Jeżeli będziesz miał objaw ściągania modelu przy wznoszeniu pionowym w stronę lewą - zastosuj mikser gaz-ster kierunku. Osobiście mam w modelu te dwa patenty jednocześnie - wykłon 3 stopnie nie wystarczył do końca i zmuszony byłem do zastosowania miksera(oczywiście start, lądowanie, ustawienie ponowne i tak do skutku, aż model leciał tak jak tego od niego wymagam). Z wykłonem nie kombinowałem, bo popsułoby to estetykę i tak nienajpiękniejszego modelu.

  4. co myślisz to chyba dobry pomyśł ??

    Myślę, że tak, ja przykładałem listwę aluminiową w osi i tak manewrowałem silnikiem... Dobrym sposobem na odznaczanie jest zamoczenie elementu w oleju i ustawienie go na miejscu - olej zostanie tam gdzie trzeba będzie wiercić. W Twoim przypadku jednak lepiej byłoby zrobić tak jak piszesz, albo obliczeniowo dojść do tego, najważniejsze aby skutek był ten sam.

     

    Marek mógłbyś trochę bardzie rozwinąć ten wątek. Mówisz, że na początku nie mocujesz idealnie na środku.

    1. Czym to jest spowodowane.

    2. Kiedy montujesz idealnie na środku

    3. No i co z tym twierdzeniem Pitagorasa. Znam go na pamięć ale jakoś nie widzę tu zastosowania.

     

    Moje pytania są podyktowane montowaniem DLE30 do Pitts Specjal 1,6m i Twój post trochę mnie zaniepokoił, ponieważ wywierciłem już otwory idealnie centralnie na wrędze silnikowej.

    tylko jeśli bedziesz ustawiał skłon lub wykłon np za pomocą podkładek to wał silnika ucieknie w dół lub w prawo i nie będzie pasował do maski

    Dokładnie tak jak pisze Maciek. Idealnie na środku montowałem wcześniej i wyglądało to okropnie, gdy kołpak nie zgrywał się z maską. Twierdzenie Pitagorasa wykorzystuję do obliczenia przesunięcia silnika od centralnych otworów. Wtedy silnik wraz z podkładkami pod tulejkami ma wał w centralnej części maski i jednocześnie ma wykłon w prawo i w dół. Machnąłem się trochę z tym Pitagorasem, sam używałem sinusów, przepraszam za wprowadzenie w błąd :oops:

  5. Tu pokażę Ci jak to wygląda w moim modelu:(polecam zrobić ssanie jak u mnie, jest najwygodniej, popychacz wystaje delikatnie z maski, jest niewidoczny, a łatwo nim włączać/wyłączać ssanie)

     

    Dołączona grafika

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

     

    Dołączona grafika

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

     

    Dołączona grafika

     

    Uploaded with ImageShack.us

     

     

    Zdjęcia są zaczerpnięte jeszcze z etapu budowy, w razie dodatkowych pytań pisz, jak będzie trzeba zrobię więcej zdjęć.

  6. Tak z grubsza:

    1. Silnik przykręcasz na sztywno do wręgi. Wszystkie śrubki(w modelu) zabezpieczasz podkładkami samokontrującymi, bo od drgań się powykręcają.

     

    2. Ja osobiście zawsze daję wykłon 3 stopnie w prawo i 1 w dół. Na samym początku tuleje silnika nie mocuję idealnie na środku wręgi, a z przesunięciem w jedną ze stron. Robię tak, aby wał i śmigło wychodziło idealnie w osi modelu(i było centralnie ułożone w masce). Co do ustawienia silnika "osiowo", to odległości wierconych otworów od ich ustawienia idealnie wypośrodkowanego we wrędze pod tuleje dystansowe, wyliczam z tw. Pitagorasa.

     

    3. Do ustawiania kątów wychyleń stosuję zwykłe podkładki między tulejami, a wręgą.

     

    4. Zapłon przeważnie mocuje się obok silnika na wrędze pod maską. Chodzi o jego jak najdalsze położenie względem reszty sprzętu elektronicznego(możliwość zakłóceń).

     

    5. Przewód od zapłonu gdzie się da to umocuj tak, aby miał jak najmniejszą możliwość ruchu pod maską(opaskami zaciskowymi do wręgi itp.).

     

    6. Postaraj się, aby przewód od zapłonu nie szorował o żadne elementy, podobnie fajka na świecę(tam najszybciej może odczepić się masa od fajki i będzie bieda - sprawdziłem na własnym przykładzie, na szczęście nie rozbiłem modelu, ale musiałem wymienić zapłon-siał zakłócenia i po naprawie dalej szwankował). Jeżeli nie mieści Ci się fajka w masce to zrób otwór, aby nie dotykała maski(lepiej większy otwór, przy okazji będziesz miał dostęp do świecy bez konieczności zdejmowania maski).

     

    7. Zapłon najlepiej mocować opaskami zaciskowymi, a nie w uszkach w obudowie(szybko pękają). Nie zapomnij o zawinięciu zapłonu w gąbkę(ja najczęściej gąbkę owijam taśmą izolacyjną i trzyma się bardzo dobrze).

    To chyba tyle, w razie problemów pytaj.

    • Lubię to 1
  7. Ja zawsze miałem problem ze zwichrowanymi lotkami przez folię. Metodę mam następującą:

    odginam element do pożądanego kształtu i w miejscu powstawania fal na folii naciągam je opalarką. Metoda wymaga trochę wprawy i cierpliwości ale się opłaca.

  8. Wzmocniłem duzo kadłub... teraz boje się o stateczniki bo mialem miękka balse.. zobaczymy w praniu

    Nie masz się co martwić. U mnie miękka balsa 1,5 i 2(najlżejsza z najlżejszych) pracuje na skrzydłach, żebrach, statecznikach modelu 2,2m. Uwierz, że nie ma lekko jak silnik telepie całą konstrukcją. Nawet lepiej, że dałeś miękką balsę, powinno być mniej problemów z wyważeniem. Jedynie trzeba będzie uważać na przenoszenie, transport, żeby nie łamać tych elementów.
  9. Sławku jak go okleisz to na wagę i pokaż ile ten maluch waży. Ja tempem Twoich prac sam się zmotywowałem i kończę zaczęty modelik. Niestety popełniłem jeden błąd przy składaniu i teraz ciągnie się za mną i niektóre elementy muszę delikatnie podcinać i dopasowywać... Jeszcze jedno pytanko. Nie przebijają jasnej folii nadpalone krawędzie balsy(chodzi mi o żeberka)?

  10. Nie zanudzę się ...

    Jestem tez pilotem i nawet dużo dłuższe latanie mnie nie nudzi :)

    Zresztą głównie po to robię ten model.

    Masz rację że sprawę pakietu można odłożyć w czasie ale chcę podpytać Was o doświadczenia i zaplanować wszystko wcześniej. Doklejania ciężarków tu i ówdzie się nie boję, nadmiar mocy i tak będzie bardzo duży (patrząc na dostępne silniki).

    Masę modelu będę znał jeszcze przed wycięciem elementów z dużą dokładnością. (możliwości NX6 są ogromne)

    Jeżeli chodzi o zapłon, to po 3 lotach 15 minutowych wypompowuje ok. 300mAh. Ja w modelu 2,2m z silnikiem 50cm(akrobatem) zastosowałem zasilanie NiMh 1100mAh. Wystarcza w zupełności. Zapłon pobiera maksymalnie 1-1,5A. Co do odbiornika przy 5 serwach cyfrowych 20 i 24 kilogramowych tytanowych oraz jednym cyfrowym na gazie w akumulatory po tych lotach wbijam ok 600-800mAh, zależy jak bardzo szaleję modelem. Na zasilaniu mam 2x LiPol 2s 1000mAh. W modelu poprzednim z serwami hitekowskimi 12-kilowymi też cyfrowymi po takich lotach wbijało do 500-600mAh. W takim modelu jak Ty zastosowałbym na zapłon 4 cele NiMh 1500mAh+, a do odbiornika NiCd(jako główne) 1800-2400mAh 5 cel i jako akumulator rezerwowy 5 cel NiMh 2700mAh. Do tego prosty menager i będziesz usatysfakcjonowany.
  11. AdamRC napisał/a:

    Jednak w przypadku odklejania folii na modelu zostaje kolorowa warstwa. Klej z farbą zostaje na modelu, czego np. w oracoverze nie ma.

     

    Pozdrawiam

     

     

    No niestety nie jest tak do końca. Wystarczy przy odklejaniu podgrzać folię suszarką do włosów i problem nie występuje. Oracover jak jest dobrze przygrzany przy oklejaniu to przy zrywaniu na zimno też zostawia klej i kolor na balsie czy sklejce. Co można przyznać chińskiej folii to mocny klej.

    A ja dodam jeszcze, że to zależy też od folii. Przykładowo w czarnej folia jest przezroczysta, a klej ma barwę czarną i na prawdę ciężko było zerwać folię bez zostawiania czarnych płatów kleju jak wspomniał Adam. Z drugiej strony folia żółta, która ma spód biały odkleja się idealnie i nie zostawia brudów :) Odbija się to też na masie folii - czarna jest dużo lżejsza.
  12. Jedynie o czym pamiętaj to ustawienie końcówek antenek (odkryte białe wąsy) pod kątem 90 stopni do siebie i na zewnątrz modelu.

    Hmm. W instrukcji nic nie znalazłem o tym, że na zewnątrz modelu wyprowadzona antena ma większy zasięg. Latam dużym modelem i z powodzeniem mieszczę je w środku. Bardzo osłabia to zasięg?
  13. Model byl przedstawiony podczas SEFFu w tym roku i latal na silniku rimfire 50cc, nastepnie tym modelem latal Daniel Holman podczas XFC, lecz ewakuowal mu sie pakiet.

    Ale co mnie dziwi, że nawet podwozie węglowe modeliku i jego mocowanie nie pękło :shock: Na pierwszy rzut oka nie widać było uszkodzeń, ciekawe jak z bliska. Extry z EF wygląda super, są takie "puszyste" :) Co do Yaczków to 55 kiedyś mi strasznie nie leżała, ale jak oglądałem filmy z jej możliwościami to i mi przypadła do gustu :) Chcę więcej zdjęć od Radka bo na przyszły sezon planuję w cadzie wykreślić formatki pod takiego bzyczka 1,4-1,5m.
  14. Radku ja jak zwykle proszę o fotki wnętrzności kadłuba, jak się da to stateczników i skrzydeł też, zobaczymy co Brucckman wykombinował albo co skopiował od innych :) Mam też ogromną prośbę podzielenia się wrażeniami z obu śmigieł które posiadasz - w moim modeliku zestaw napędowy będzie kropka w kropkę, dam tylko aku 30c. Zastanawiałem się też nad śmigłami turnigy D light 20/8 i 20/6.

  15. Dodatkowo zastosowałem zmienną , procentową grubość skrzydeł i ma nadzieję że model będzie mniej podatny na wpadanie w korek

    Strzał w dziesiątkę. Wiem co mówię, modelik jest wtedy naprawdę cięższy do przeciągnięcia, fajnie wytraca prędkość. Mam porównanie modeli o tej samej pow skrzydeł i prawie 1,5kg różnicy w wadze(pod 50cm), które w locie zachowują się podobnie(mam tu na myśli zakręty na małych prędkościach, sterowność nawet przy minimalnych obrotach). Oczywiście ten cięższy ma(dokładniej miał) zmienny profil jak Twój edek. Jedyna różnica to to, że model jest wolniejszy. No ale takim edkiem chyba będzie się latać koło nosa, a jak ktoś dobrze wyćwiczy to i nos można drapać modelem :)
  16. Jurku poruszyłeś kwestię, która i mnie nurtuje od jakiegoś czasu. Mam zamiar sprawdzić to w rzeczywistości w modelu 2,2m - zamiast ażurowanej 2,5mm(9 żeber) dam żeberka 1mm(16-18 żeber) i zobaczymy co wyjdzie. Postaram się policzyć powierzchnię i objętość wszystkich żeber w stosunku do odpowiedników z balsy grubszej i ażurowanej i będzie coś widać. Argumenty, które mnie dodatkowo przekonują "za" żebrami nieażurowanymi to możliwość zastosowania cieńszego pokrycia kesonów i reszty skrzydła. No i mniejsze zapadanie się folii. Fakt faktem, że więcej żeber to więcej nakładek na żebra itp. Wszystko okaże się tej zimy, jeśli do tego czasu nie rozbiję modelu i będzie do czego montować nowe skrzydła :) Z góry przepraszam za OT w temacie Sławka i czekam na relację ze składania Edzia. Powodzenia w budowie :)

  17. Tomku zważyłem sklejkę i waga pokazała 558g. Wymiary to 48/100cm(nie pamiętam czy odciąłem pasek czy taką przysłali). Waga może być trochę zawyżona, bo sklejka leży już 2-3 lata w piwnicy i pewnie naciągnęła trochę wilgoci.

    tom4cad, zlituj się i daj jakies foty modelu - przyjrzyj sie podobnej relacji prowadzonej przez Sławka, on po narysowaniu najmniejszej drobnostki, wstawia aktualizacje, rozłóż i pokaż skrzydła, kadłub wew i zew, stateczniki, i tak jak pisałęm, być może moje zdanie jet błędne, ale wzoruj się ,,głównie" na przemyślanych i juz latających konstrukcjach.

    Przecież Tomek pokazał fotkę całego modelu. Skoro jest jeszcze na etapie zmian i przeróbek i głównych założeń teoretycznych w konstruowaniu modelu to nie widzę jeszcze takiej potrzeby, jak zacznie się przeprojektowywanie to wtedy owszem, fotki jak najbardziej wskazane. Po mojemu Tomku mógłbyś skrócić łącznik skrzydeł - ostanie żebro z otworem pod rurę dać pełne. Przedtem starałem się dawać łączniki tak do 1/3 skrzydła i ciut więcej, ale w nowym modelu dałem 1/4(w modelu pod benzynę 50cm) i spokojnie to wytrzymuje. Orionmodels z powodzeniem stosuje krótkie łączniki, a ludzie latający ich modelami naprawdę żyłują modele latając na maksymalnych przeciążeniach.
  18. Witam.

    Pojawiła się nowa Futaba 8FG w werji 14-kanałowej.

    Czy ktoś wie gdzie można ją kupić?

    Owa nowość to tylko dopiska "super". Tak prawdę mówiąc to po prostu poprzednia wersja, tylko z fabrycznie zaktualizowanym oprogramowaniem. No i różnicą jeszcze jest napis w lewym dolnym rogu - w starej jest napisane, że ma 8 kanałów(po zaktualizowaniu 14) a w nowej od razu napisane jest 14. Także to jedynie moim zdaniem chwyt reklamowy. Kupić można w większości sklepów, a do softu z 14 kanałami jest link u nas na forum, działa bez zarzutu, bo sam mam zaktualizowaną i śmiga jak trzeba.
  19. tom4cad, nie wiem czy to dobrze, że budując model , wzorujesz się na prawdziwym samolocie ( też tak kiedyś robiłęm, to mi na forum ktoś uwagę zwrócił ;D ) najlepiej jakbyś się wzorował na jakimś dobrze latającym modelu, np edgu z Axarmodels,

    Edki wielkości 2m+ nieźle latają w proporcjach z oryginału. Mniejsze (np 1m rozp.) najczęściej mają mniejszą powierzchnię kadłuba i powiększoną pow. skrzydeł. Tak jak Sławek mówił, wystarczy dać większą cięciwę przy końcówce i rozważyć zwiększenie ramienia statecznika. Ster kierunku nadaje temu modelowi urok i moim zdaniem nie trzeba go zmieniać, w porównaniu np do extry powierzchnia jest podobna, tylko edek ma bardziej spiczasty ster kierunku. Gdzie planujesz dać serwa steru kierunku i wysokości? Obawiam się, że przy takim małym ramieniu z przodu trzeba będzie robić na linkach/popychaczach, żeby model wyważyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.