Skocz do zawartości

Marek:D

Modelarz
  • Postów

    1 036
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Odpowiedzi opublikowane przez Marek:D

  1. NO oczywiście ! może nawet na jeden lot starczyłyby taki 1200mAh

     

    U mnie po 5 10minutowych lotach wbija ok 1200, mam jeden pakiet 2300. W benzynie tej wielkości na prawdę ważna jest waga, jak w każdym modelu, czy to szybowca, czy to akrobata, nie ma różnicy jaki to model. Ja podzielam zdanie Łukasza, wystarczy maksymalnie 2000mAh do benzyniaka 50cm. Do malucha też można wstawić silnik od mercedesa, będzie miał nadmiar mocy... Ale co z tego jak na pierwszym zakręcie wyleci z łuku :)

  2. Właśnie ww link ściągnąłem i dokładnie wszystko przeanalizowałem. Koszt budowy tak orientacyjnie pochłonąłby ok 1500-2000zł z dobrych materiałów. Trochę wprawy już mam w budowie, ale właśnie trochę się obawiam tych wymiarów i dokumentacji. Za budową przemawia do mnie fakt, że w następnym roku na pewno nie uzbieram potrzebnej kwoty na całość i przez zimę i następny sezon zbudowałbym niezły model, mam już w tym pewne doświadczenie. Dodatkowo budowa sprawia mi też dużo frajdy. Chciałem właśnie zrobić lekko Jaczka-55 2,7m, troszkę bym go zmodyfikował, aby dobrze latał i miał te maksymalne odchyłki +-10% od skali oryginału. Mam już trochę doświadczenia po budowie Jaka-54 pod 50cm, wiem na co trzeba uważać i co bym na obecną chwilę zmienił. Kusi mnie też kupno sprawdzonego Veloxa 2,6m, tylko, że jak na mój budżet bardziej pasuje kupno chińczyka 111(112)cm niż np DA 85cm. Mam też już 6 rok silnik DL-50 i jestem bardzo zadowolony. Jak-55 ma krótką mordkę i dwoma cylindrami łatwiej byłoby wyważyć. Na razie dużo teoretyzuję, trzeba się porządnie przespać z tym i pomyśleć.

     

    Z jakich firm poleciłbyś kupno modelu? Opłaca się ściąganie ich z zagranicy?

  3. Pawle chodzi mi o 55m. Jeśli mógłbyś to podeślij mi na PW.

    Marku czy na zawody wystarczyłby rysunek 3 rzutów w skali z jakiejś strony internetowej(widziałem coś na niemieckiej encyklopedii internetowej)? Czy taka dokumentacja przeszłaby na zawodach? Byłbym wdzięczny za odpowiedź, zawsze to pewna informacja od uczestnika. Budowy nie ma co zaczynać puki nie znajdę właśnie dobrych planów. Bo jak się okaże, że model nie spełnia wymagań to kiszka. W tym roku niestety nie uda mi się pojechać na któreś zgrupowanie, ale mam takie plany za rok, chcę zobaczyć jak to wygląda w praktyce.

     

    PS A tak z innej beczki. Jakie tłumiki przeważnie stosują zawodnicy?

  4. Witam serdecznie.

     

    Mam takie pytanie/prośbę... Czy ktoś z was posiada może, albo wie gdzie znaleźć dokumentację oryginalnego ww samolotu? W przyszłościowych planach mam zamiar spróbować swoich sił w F3M, ale do tego chcę zbudować model 2,6-2,7m pod większy silnik(80-110cm, zależy jak wyjdzie wagowo). Z przepisów wyczytałem, że model ma być półmakietą oryginału z odchyłkami maksimum 10% i dlatego poszukuję planów tego samolotu. Być może ktoś z was posiada PM z tym modelem? Chętnie odkupię. Z góry dziękuję za pomoc.

  5. Moim zdaniem wzmacnianie przodu to trochę przesada - dawanie takiej grubej sklejki. Dużo ważniejsze jest wzmocnienie naroży - niektórzy preferują kątowniki aluminiowe przykręcone śrubami, ja wolę lekkie i mocne listewki 15/15mm z lipy. W Swoim benzyniaku mam wręgę silnikową 2x2,5mm, boki są z poważnie ażurowanej 2,5mm, góra i dół to balsosklejka 3mm. Model lata już 2 rok, żadnych problemów. Za mocne wzmacnianie przodu to moim zdaniem błąd - jak walnie to lepiej, żeby złożył się domek a silnik pozostał cały - chyba najszybciej pourywałoby uszy w silniku.

  6. Z Kill-Switchem potwierdzam słowa Maklera w 100%. Zawsze to zabezpieczenie, wiem cos o tym, bo w tym sezonie miałem(łącznie) 6 czy 7 razy problem z serwem(padły mi serwa 3 razy, odkręciła się dźwigienka gazu, później orczyk i w końcu całe serwo) i bez wyłącznika zapłonu byłoby krucho(co najmniej niebezpiecznie). Dlatego teraz bez działającego Kill-Switcha nie lecę w powietrze, mam co prawda swojej roboty, ale działa jak gotowiec :)

  7. To prawda, było chociaż widowiskowo. I ja zaliczyłem 2 kraksy, jedna drobna, druga poważna. W Jaku znów padło mi serwo od gazu(2 w tym sezonie), ale na szczęście skończyło się tylko połamanym śmigłem i wygiętym podwoziem. Niestety przy oblocie Fasst Arrowa nie było już tak różowo... Nie za dobrze zaprogramowałem regulator(chłopaki wytłumaczyli mi co i jak), ale ustawiłem silnik i w górę. Model dosyć mocno opadał na nosek i skręcał w prawo(czy tam lewo). Nerwowy lot z trymowaniem, szarpnięcie lotkami do kontry(wychylenia nie były duże) i skrzydła odleciały od modelu... Opadły jak liście a kadłub pionowo w dół. Według moich przypuszczeń nie wytrzymało mocowanie rury skrzydła w kadłubie. Inne wersje lotników były takie, że po prostu skrzyła były za luźno spięte sprężyną(w co wątpię) i temu się wysunęły. Nie była to aż taka straszna kontra lotkami, żeby siła odśrodkowa wysunęła skrzydła(poza tym skrzydła siedziały dosyć ciasno). Drugie moje przemyślenie podczas dzisiejszego powrotu do domu to pęknięcie żebra przykadłubowego skrzydła w miejscu bolca ustalającego(żebro było jedynie z balsy wzmocnionej węglem, trzeba będzie dać sklejkę). NAJWAŻNIEJSZE, że nikomu nic się nie stało. Straty moralne(i finansowe, którymi jakoś mniej się przejmuję) zostały wynagrodzone wspaniałą atmosferą.

     

    Duże brawa dla organizatorów, za bardzo dobrze zorganizowany piknik, bezpieczeństwo i miła atmosfera przede wszystkim. Na pewno wybiorę się tam za rok. Poza tym spotkałem kilka osób znanych do tej pory jedynie wirtualnie i zamieniłem z nimi kilka słów. Świetny pokaz dali modelarze latający ESA(chmura 9 kombatów na niebie jednocześnie wyglądała niesamowicie), pięknie prezentowały się makiety, duże akrobaty, model z silnikiem odrzutowym oraz heksakopter z FPV(jakoś dziwnie wyglądał Kuba pilotujący model i patrzący w kierunku ziemi :) Fotka zwłok mojego modelu:

    Dołączona grafika

    Shot at 2012-07-01

  8. Proponuje przejrzeć stronkę:

    http://www.rcuniverse.com/forum/m_7385806/mpage_1/key_/tm.htm

    oraz pomęczyć użytkownika naszego forum, który ostatnio dodał fajny post o budowie funtanki i przy okazji tłumika ręcznej roboty. Zwykła puszka wcale nie odprowadza super spalin, także nie myśl, że jest ona taka idealna... Tłumik swojej roboty jaki jest opisany na stronie na pewno zrobi to lepiej.

  9. Maćku ja jakoś nie odczułem tej wagi, przy swoim modelu. Fakt, że waży niewiele, tłumik w moim odczuciu ładnie tłumi dźwięki w zakresie od minimalnych do połowy obrotów, wyżej chodzi jak gwizdek. Jak już masz komorę pod tłumik to na Twoim miejscu pokusiłbym się o zrobienie tłumika własnoręcznie. Wytłumi drgania i nie będzie taki mułowaty. No i waga z ponad 300(sam canister) spadnie do 100g.

  10. Mam pytanko co do noclegu pod namiotem. Czy będzie jakieś wydzielone płatne pole czy można będzie rozłożyć się gdzieś na murawie lotniska? Myślę, że przydałaby się jeszcze jakaś dokładniejsza mapka dojazdu do lotniska, bo na stronie RadawiecRC takowej nie znalazłem... Czekam też na dokładniejsze dodatkowe informacje co do meetingu :)

  11. Świetny modelik, szkoda, że nie robiłeś relacji na bieżąco, byłoby więcej fotek :) Fajne patenty, dla mnie post na 6 z plusem :) Mógłbyś rzucić linkiem do zagranicznej stronki jak zrobić tłumik? Zaintrygowało mnie to, bo rzeczywiście fajny tłumiczek, niedrogi, jestem ciekaw jak z dźwiękiem w porównaniu do canistra. Pisałeś, że kolanko jest spawane, robiłeś to spawarką czy jakimiś wynalazkowymi lutami z allegro? Tłumik zaintrygował mnie najbardziej, ciekawe jak z puszkami po dezodorantach albo innymi, trzeba poszukać odpowiednich. Jak umocowałeś tłumik w kadłubie? Wzmacniałeś tłumik w tym miejscu? Modelik perfekto, chylę czoła. Sam wiem, że nawet jak wychodzi drożej, ale zrobisz sam, to będziesz znać każdy słabszy i mocniejszy punkt w modelu i wiesz jak naprawić w razie kraksy. Ja wychodzę z założenia, że model sklejony własnymi rękoma od podstaw lata lepiej i na pewno daje większą satysfakcję modelarzowi :)

     

    PS dużo ołowiu dałeś na ogonie?

  12. Najprawdopodobniej zbyt duża ilość mieszanki(spróbuj przykręcić troszkę iglicę wolnych obrotów) - dławi się bądź deczko za uboga. I sprawdź, czy masz na pewno dobrze naładowany pakiet zapłonu. Być może minimalne obroty masz ustawione za nisko i stąd ta dolegliwość. Silnik dużo przepracował? Mocno telepie modelem na tych minimalnych obrotach?

  13. Za RM-IC-C przemawiaja nadruki z katami liniami etc. Na CM-A3 jest tylko szachownica.

    Ja osobiście mam CM A0(albo A1, ta największa). Z jednej strony rzeczywiście ma siatkę zwykłą co centymetr, ale, z drugiej strony ma podziałkę calową, na której również są kąty zarówno 45 stopni, jak i 60 i 30. Także lepiej zadzwoń i zapytaj jak wygląda mata z drugiej strony :P

  14. Tak, kiedyś kupiłem ten z SDShobby, ale sprzedałem, bo tak walczyłem o wagę i wstawiłem pittsa. Później kupiłem go w ef3m bo zależało mi na czasie i to identyczny tłumik. W HK jest taki sam i HK ma tańsze wysyłki w porównaniu do SDShobby. Wszystkie tłumiki są identyczne, więc kombinuj, aby było najtaniej :)

  15. Co prawda nie używam tego tłumika w DLA 111, ale zamontowałem go do silnika DL-50. Początkowo miałem oryginalną puszkę - strasznie pierdziała. Później zmieniłem na pittsa - efekt ten sam. Jako, że w modelu wcześniej przewidziałem tunel na canistra postanowiłem go kupić, bo pitts rozpadł się od drgań i nie miałem ochoty już go naprawiać. Krótko mówiąc - co do osiągów na pewno ich nie pogorszył, może delikatnie poprawił, ale tego na 100% nie powiem. Zaś dźwięk to już inna bajka. Na obrotach od minimum do 1/2 drążka silnik ledwo słychać. Na wyższych zachowuje się trochę jak gwizdek, ale zamiana była warta. Strasznie zależało mi na wadze modelu, a canister to dodatkowe ok 200-250g, ale teraz nie chcę go zmieniać. Z czystym sumieniem mogę polecić tłumiki, nie ja jeden je stosuję i jestem zadowolony. Przy 2 cylindrach dźwięk na tych tłumikach to już w ogóle powinna być bajka. Trzebaby mieć znajomego na rtg i zrobić zdjęcie tłumika, to wyszłoby ile ma komór.

  16. A ile setka bierze prądu na zapłon, 2000-2200mAh na 10 lotów starczy?

    Zapłon bierze malutko max 1-1,5A. Także ja np w 50cm robię spokojnie 3 loty 14-minutowe i wbija niecałe 300mAh. Podana przez Ciebie pojemność w zupełności wystarczy moim zdaniem. Co do lipoli do odbiornika też nie miałem zastrzeżeń, wystarczy umieścić je na gąbce w kadłubie i służą tak jak trzeba. Moje 2x 1000mAh przelatały sezon i nie widać śladów użytkowania. Zmieniam na li-fe tylko z wygody - będę miał do ładowania jeden pakiet 2100mAh zamiast dwóch li-poli. Poza tym odpada regulator napięcia i wychodzi trochę lżej(zestaw 2x li-pol 1000mAh z Jeti Max Becem 2 ważył coś ok 180g, jeden Li-Fe wydajności 5c waży 100g(doliczając jeszcze włączniki niech będzie te 110). Zmieniłem bo dążę do minimalizacji elektroniki, która może nawalić, na zapłon dałem też Li-Fe, ale z diodami.
  17. Bardzo fajna konstrukcja, podobna jaką widziałem na rcgroups, tamta miała rozpiętość 1400mm i też była leciusieńka. Troszkę tylko nie podoba mi się jedna rzecz, a mianowicie rozpórka w lotce przy kadłubie, wg mnie powinna być po drugiej przekątnej. Zrobiłeś tak, ponieważ będzie tam mocowanie dźwigni serwa? Wg mnie to może być powód takiego rozwiązania, jeśli nie zmieniłbym to na przeciwną przekątną. Można wiedzieć skąd bierzesz balsę i jaka jest przeciętna waga deseczki? Wygląda na jaśniutką, ja kupowałem deski 100x1070x1,5mm, które ważyły średnio 16-17g. Jeśli Twoje są cięższe to jeszcze jeden sposób na odchudzenie konstrukcji ;) Podziwiam wytrwałość i profesjonalne klejenie modelu :D

    PS Ciekawi mnie Twoje rozwiązanie mocowania podwozia, mógłbyś jakoś to przybliżyć do czego je zamocujesz i w jaki sposób?

  18. Aż żal tego słuchać. To lotki za małe, to kadłub za ciężki... Matko jedyna...

    Piotrek piszesz o dużych lotkach? To teraz ja wrzucę swoje 3 grosze. Mając już 2 modele wymiaru pod benzynę też uważałem, że jak 3D to lotki muszą być wielkie. I co? Guzik prawda. W 2 modelach zrobiłem ten błąd i nigdy więcej! Teraz nowe skrzydła mają lotkę jak najbliżej kadłuba, zwęża się do końca. Powód? Duże lotki wcale nie gwarantują kręcenia beczek jak wiertarka, wszystko zależy też od innych czynników. Ja miałem lotki jak łopaty w Jaku-54 i co z tego, jak w zawisie brakowało kontry? Przy harierku jako tako się dało, ale to na prawdę wkurzające, jak lotkę wywalisz na 60 stopni a model dalej się obraca. Za duże lotki to obciążenie dla serwa, które przy niektórych figurach i tak dostaje ostro po :ass: Moim zdaniem wielkie lotki to coś zaczerpnięte z deproniaków. Po drugie nie obraź się, ale ciągle piszesz w wielu wątkach, że modele to będą cegły, za małe stery, do 3D nie da rady, ale czy my jesteśmy w dziale 3D? Czy model 3D to jakiś utarty schemat? Nie... Co do SK to w Jaku powiększyłem swój w stosunku do modeli i oryginału i przy wychyleniu 45 stopni jest na styk. Twoje docinki stają się już nudne...

     

    Jak dla mnie model Michała jest świetny, zarazem w tak małym modelu udało się osiągnąć proporcje oryginału i powinien fajnie latać. Uważasz, że z takimi lotkami nie zrobisz hariera? Można mieć lotkę jak łopata, albo dobrze wyważony model poprzecznie, delikatne kontry i harier wyjdzie równie pięknie.

  19. Czyli Dremel 300 to dobry sprawdzony sprzęt.

    Ja nie mam zastrzeżeń co do samego urządzenia, ale do zamka, który służy do zablokowania końcówki w celu jej wymiany. Zjechał mi się już 3 razy i już prawie z dremela nie korzystam ze względu na to, że wkurza mnie ta ciągła wymiana, zamawianie zamiennej części.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.