Skocz do zawartości

kogutos

Modelarz
  • Postów

    336
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kogutos

  1. Będzie 1:30 ja zaleca producent
  2. No latamy,latamy.Może trzeba ten mój model jakoś okadzić,jakieś obrzędy zastosować żeby tego pecha odpędzić. Może piwem go polać? Nie wiem. Wypaliłem 1,5L. Trochę mu przykręciłem obie iglice,pracuje i przejście ma na lekkim przelaniu. Dawać teraz mieszankę już 1:35?
  3. No to się dzisiaj trochę wyjaśniło. Winna kłopotów z odpaleniem była irydowa świeca. Nie wiem czy jest za czuła na przelanie i większą zawartość oleju i szybciej ją zarzuca? Dzisiaj zamontowałem nową ,tradycyjną CM6 i silniczek pali jak złoto na przelaniu. Dzisiaj wypalam właśnie drugi zbiornik na 1:25. Filmik poniżej ,tylko uwaga,akcji to tu nie ma za bardzo. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie odpowiedzi itp. https://www.youtube.com/watch?v=lIPmuBDPpiU <iframe width="420" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/lIPmuBDPpiU" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>
  4. Silnik złożony i odpalony.Wszystko pasuje idealnie od RCG50. Iglice wykręcone o dwa obroty i był zalany w trupa.Wkręciłem o ćwiartkę,odpalił oczywiście mocno przelany. Robiłem takie cykle: 30sekund wolne,30sekund takie poniżej połowy i tak przez 3 minuty.I teraz tak, co taki cykl,po wystudzeniu było dla niego mocno za bogato i musiałem skręcać iglice żeby w ogóle zagadał. Jak odpalił to już wykręcenie znowu do poprzedniego położenia powodowało totalne zalanie i zgaśnięcie(i na wolnych i na wyższych obrotach). Także zrobiłem kilka takich cykli po 3minuty do wypalenia zbiornika. Za każdym cyklem pracował lepiej pomijając przelanie.Słychać było,że chciałby popracować bez tego przelania. Cylinder po takim cyklu był,według mnie, dość gorący. Dało się go dotknąć tylko przez chwilę.Myślę wypalić jeszcze w ten sposób jeden zbiornik 500ml i spróbować go podregulować tylko z lekkim przelaniem. No chyba,że trakcie będę musiał skręcać iglice i dojdę w pobliże ustawień poprzedniego silnika. Jakieś rady oprócz tego co już zostało napisane o docieraniu?
  5. A ja piszę z mojego doświadczenia z moim autem,które ma moc podniesioną prawie 100% w stosunku do serii. Jeśli chodzi o temperatury to poddaje się tłok jako pierwszy plus do tego trochę stuku puku i tłok spływa,pękają półki,pierścienie itp. No nic dzisiaj paczka wysłana 29.06 opuszcza już Warszawę!!!! Części na chwilę nawet zahaczyły o Dubaj.
  6. Wiesz. Tak na chłopski rozum to sworzeń jest wykonany ze stali, tłok i cylinder ze stopu alu. Skrzynia korbowa a w tym sworzeń jest na bieżąco schładzany świeżą mieszanką.Największe obciążenia temperaturowe przyjmuje tłok i cylinder. Co by się wcześniej poddało stop alu narażony na największe obciążenia czy stal na bieżąco schładzana mieszanką? Teraz to możemy sobie tak dywagować. Jutro powinienem mieć części i będę składał.
  7. Na 100% jest wytarte. Wątpię żeby to było choćby azotowane.
  8. 1) Informacje o proporcjach dostałem od "doświadczonych" kolegów 2) Nie wierzę,że nagle uszkodzenie powstało po maks. 30 lotach,które zrobiłem 3) Widać na powierzchni sworznia drobne ślady korozji (drobniutkie wżery) i myślę,że to była już dość stara sprawa To mnie zastanawiało bo czytałem tą instrukcję na początku. Czytałem również materiał ze sklepu F3M,którzy zapewne większość zna i jasno z niego wynika,że 1:32 na mineralnym i 1:25 na syntetyku stosuje się do docierania. Myślę,że autor tego artykułu będąc doświadczonym modelarzem i umieszczając to dla ogółu nie wypisywałby głupot. Dobrze,to pytam: jaka mieszanka do docierania na oleju półsyntetycznym/pełnym syntetyku i jaka mieszanka po dotarciu? I zaraz się okaże ,że po dotarciu będziemy mieli trzy typy po 33,3333% czyli 1:35 1:40 1:50.
  9. Ja nie mam pojęcia co było przyczyną takiego wypracowania. Nie wiem ile godzin nalotu miał ten silnik ale na pewno trup to nie był bo model był u dwóch kolegów,których znam. To doświadczeni modelarze. Wątpię,żeby pracował na złej mieszance itp. Ten próg na sworzniu na pewno nie powstał przez ten czas kiedy ja nim latałem (mogłem wylatać może z 7L mieszanki w stosunku 1:50 a kilka ostatnich lotów zrobiłem na 1:40) bo jest głęboki i widać też drobne ślady korozji. Wydaje mi się ,że powinno się poddać łożysko a nie twardy,wprasowywany na gorąco sworzeń. Wada materiałowa sworznia tylko mi przychodzi na myśl.
  10. Chłopie!!! To jest identyko przypadek i odpowiedź na wszystkie moje pytania!! Guglowałem,szukałem i Twój temat mi się nie pojawił. Super ,że tu zajrzałeś. Czyli moja decyzja o zakupie części od RCG50 była słuszna. Super,bardzo się cieszę,że to pasuje. No to pozostaje mi tylko czekać na paczkę.
  11. No właśnie była.Koledzy mówili,że to norma i żeby latać. A mi jednak ten luz nie dawał spokoju. Trzeba było zaufać swojej intuicji a miałbym tylko wał z korbą do wymiany a tak poszło wszystko. Pojechałem z Radawca do Dziuchowa.Walnąłem trzy loty i w czwartym się silnik skończył.
  12. Patrzyłem. Wał,tłok,cylinder -niedostępne. Nawet jakby było to podliczając wychodzi ok.600zł.
  13. Wał korbowy stanowi jedność z korbowodem jako część zamienna. Ja go na gorąco wyprasowałem w celu weryfikacji. Jest zamówione wszystko: wał korbowy z korbowodem,tłok zestaw (łożysko igiełkowe,sworzeń,pierścień), cylinder,uszczelki. Koszt 100$ z wysyłką. Niestety w PL nie ma części,widocznie wolą sprzedać silnik za 1400-1500zł. Napiszę jak przyjdzie wszystko czy części pasują,może dla potomnych będzie.
  14. Widzę,że nikt nic. Zamówiłem wszystko od RCG50 łącznie z nowym cylindrem. Zobaczymy. Rozebrałem dzisiaj do końca całość i widok jest dość słaby. Sworzeń korbowód-wał jest bardzo mocno wypracowany,duży próg,który w dodatku jest niesymetrycznie wypracowany. Łożysko dostawało coraz mocniej z jednej strony aż w końcu jedna z igieł się wysypała. Nie wiem czy złe smarowanie,czy po prostu wypracowanie jest przyczyną. Nie wiem ile i na jakiej mieszance pracował silnik przede mną.
  15. Jestem załamany. Kilka tygodni temu rozbiłem model. Cały kadłub nowy. Koszt łączny 1000zł. Drugi lot po naprawie, stanęło nowe serwo kierunku,kierunek się zblokował lekko wychylony ale udało się model opanować. Stres był tak duży ,że posadziłem model w zbożu,perspektywa się zgubiła. Następne 150zł poszło na części. Teraz do silnika. Po tym pierwszym krecie wydawało mi się ,że pojawił się jakiś luz na wale/korbowodzie. Nie mogłem sobie przypomnieć na 100% czy był przed rozbiciem. Silnik pracował normalnie, miał moc itp. Popytałem kolegów,którzy mają sporo doświadczenia z benzynami i twierdzili,że to norma w nich i żeby latać. No i latałem do dzisiaj. Silnik zgasł w locie.Udało się wylądować,łapię za śmigło i brak kompresji. Myślę coś się urwało. Żeby nie przedłużać: z łożyska igiełkowego między wałem a korbowodem wyskoczył/ły wałeczek/ki (igiełki) ,poszły w górę nad tłok. Na pewno do wymiany: wał z korbowodem,tłok z pierścieniem. I teraz prośba żebyście pomogli w ocenie cylindra. Rysy nie ma na gładzi, jest trochę śladów obijania się igiełki z łożyska o górę cylindra. Myślę o wyrównaniu tych śladów diaksem i zostawieniu tego cylindra. Pytanie nr 2 : przegooglowałem polskie sklepy części praktycznie nie ma. Jakieś resztki w Nastiku. W hobbykingu też nie ma. Czy ma ktoś wiedzę ,który sklep w PL może mieć części? Dodam,że już znalazłem wszystko na jednym z portali u naszych azjatyckich braci ale wiadomo,czas oczekiwania też ma znaczenie. https://www.youtube.com/watch?v=A-4RWkp-6Pk&feature=youtu.be Mały update: przestudiowałem hobbykinga i wynika ,że części powinny być zamienne z częściami do silników RCG50 oraz Turnigy TR56. W komentarzach ktoś potwierdza,że wał korbowy z korbowodem pasuje od RCG50. Nie ma potwierdzenia co do tłoka i cylindra. Może,ktoś zamawiał części od RCG lub Turnigy do swojego DLE?
  16. Idź na laser tak jak ja i z głowy. Miałem większa wadę niż Ty. Pół godziny i spokój,tak jak włożyłem okulary do szuflady ze trzy lata temu tak tam leżą. Miesiąc temu robiłem badania do przedłużenia prawka (miałem terminowe właśnie ze względu na wzrok) i czytam drugą linijkę od dołu bez kłopotu. Jak mieszkasz w UK to tam to robią "z ulicy" można powiedzieć i taniej niż w PL.
  17. Używałem kiedyś nakładek na okulary.Sprawdzały się dobrze. Takie coś. Na szczęście dla mnie te czasy minęły
  18. Dokładnie zrobiłem też ćwierć obrotu żeby nie topiło folii. To żelazko to jest dobry przykład jak kiedyś robiono przedmioty na lata. Moja Sanwa RD6000 ma już chyba z 12 lat i nie zamieniłbym jej na nic innego. Kilka lat temu przerobiłem ją na tylko na 2,4GHz. Auto tez mam 19-sto letnie bo nie jest zrobione z plastiku i ma blachy takie ,że dzisiaj by z nich zrobili z osiem aut. Trochę off top ale co tam. Model rozbity a ja siedzę w domu zamiast latać
  19. Hehehehe koszty transportu odpadają bo sklep ma pod swoją pracą a relacje mamy bardzo zdrowe .
  20. Włożyłem i wszystko hula jak należy! Żaróweczka się elegancko włącza i wyłącza. Zrobiłem trzy cykle,na razie nic nie wybuchło. Będę miał super żelazeczko za 40 groszy (koszt kondensatora ). Dzięki wszystkim za pomoc.
  21. Moja luba przywiozła dzisiaj mi takie coś. Wsadzać,nie wsadzać
  22. Jest z sieci zasilane. Foliowe też wybuchają?Pytam,bo opieram się tylko na źródle jakim jest Wikipedia a tam znowu przy foliowym nie ma słowa o wybuchu? Partnerka moja pracuje przy dobrym sklepie elektronicznym. Dałem jej ten stary na wzór,opis i zdjęcie zamiennika podesłanego przez dziobak. Zobaczymy co znajdą w swoich czeluściach.
  23. Wiesz,wydaje mi się,że kontrolka paliła się cały czas podczas pierwszego uruchomienia.Nawet podczas gdy termostat "kliknął" otwierając obwód. Może to być kontrolka wskazująca tylko,że jest podłączone do sieci. Natomiast po rozebraniu wydaje mi się ,że zgasła kiedy termostat zadziałał i zaraz rozwaliło kondensator. Jeśli nikt jeszcze nie podpowie to podjadę do sklepu elektronicznego i może podpowiedzą jakiś zamiennik jak podesłał kolega dziobak.
  24. Cześć koledzy.Z góry przepraszam za przydługi wstęp ale jest konieczny. Znalazłem takie cudo w garażu u mojej partnerki. Jako,że niedługo czeka mnie oklejanie to pomyślałem żeby użyć takiego żelazeczka jako ,że jest malutkie i poręczne jak ori żelazka dedykowane do oklejania. Włączyłem,działa. No to trzeba sprawdzić jaką to temperaturę nabija. Oczywiście żelazko zaczęło topić folię. Myślę, musi być jakiś termostat. Rozbieram. Jest termostacik na zasadzie bimetalu. Bimetal się podnosi i otwiera obwód(jak jest zimne to jest zamknięty),proste jak drut. Jest nawet regulacja mechaniczna na śrubę. Działa na zasadzie zbliżania lub oddalania styków od siebie.Skręciłem ćwiartkę w odpowiednią stronę. Skręciłem wszystko,włączyłem i sukces,temperatura jest idealna do folii. I wtedy nastąpił mały wybuch. Okazało się ,że wybuchł kondensator. Znalazłem,że jest to kondensator elektrolityczny, w którym ważna jest polaryzacja. Czyli zapewne odwróciłem go niechcący podczas montażu. Poguglowałem trochę i widzę ,że jest problem z takim ustrojstwem. Pytania: czy da się to jeszcze jakoś odratować,może jakiś zamiennik? Jakie jest jego zadanie w takim żelazku (wydaje mi się,że może tylko do obsługi żąróweczki.Wydaje mi się,że przy pierwszej próbie w momencie jak termostat rozłączył grzałkę to żaróweczka się dalej świeciła a po felernym rozebraniu i złożeniu ,kiedy termostat rozłączył to żaróweczka zgasła i zaraz kondensator strzelił?)? Może można go po prostu "wyciąć" z układu jeśli służy tylko do podtrzymania żarówki? To jest coś takiego: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:BMT-2_capacitor.JPG W moim są trochę inne parametry: 0,01MK , +/- 10% 400b Jakby co to mogę zrobić dokładniejsze foto bez obudowy.
  25. kogutos

    Soprano .46

    Ja nie twierdzę,że coś ma być zrobione druciarstwem ale nie można przesadzać z pewnymi i prostymi rozwiązaniami. Stosowane u innych i proste rozwiązania są najlepsze i nie ma co sobie życia komplikować. Ja swoje modele mam zrobione najprościej jak się da i najprostszą a zarazem pewną elektryką-elektroniką. Nie lubię komplikacji,nawału kabelków. Sam mam pierwszą benzynę w życiu i mam ją pod względem elektrycznym zrobioną najprościej jak można.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.