daniello

Dlatego też skrzydła "na gumkę" to nie tylko łatwiejszy transport, ale i większa szansa na przeżycie w razie kraksy.

Ja nie mam nic do postu i samej informacji- na forum ogólnie przyjęła się zasada, że w Hyde Park-u o tragediach i ważnych wydarzeniach się pisze. O kilku dowiedziałem się właśnie dzięki pfmrc.eu.Jednak w wypowiedzi kolegi razi mnie co innego: Przecież to ludzka tragedia a nie atrakcja, żeby przy oknie patrzeć i liczyć Tutaj komentarz zbędny.

Ja nie mam nic do postu i samej informacji- na forum ogólnie przyjęła się zasada, że w Hyde Park-u o tragediach i ważnych wydarzeniach się pisze. O kilku dowiedziałem się właśnie dzięki pfmrc.eu. Jednak w wypowiedzi kolegi razi mnie co innego: Przecież to ludzka tragedia a nie atrakcja, żeby przy oknie patrzeć i liczyć Tutaj komentarz zbędny.

Do tego, jak i podobnych modeli z EPP nie potrzeba zawiasów. Sama pianka może wystarczyć. Ja dla pewności od spodu naklejam specjalny przylepiec- taśmę, można również łączenie wzmocnić klejem UHU por, ale ja ego nie praktykowałem.

Nie zaglądałem w temat więc teraz odpiszę- robertus, ładuję w okresie zimowym "storage". Bo w sezonie to wiadomo- wszystko zależy od czasu i częstotliwości lotów.

Jak to mówią- reklama dźwignią handlu. No a w tym przypadku użycie w opisie skomplikowanych dla przeciętnego allegrowicza słów. Ale gdyby się nie opłacało- nie pojawiałyby się takie durne ogłoszenia.

Jak to mówią- reklama dźwignią handlu. No a w tym przypadku użycie w opisie skomplikowanych dla przeciętnego allegrowicza słów. Ale gdyby się nie opłacało- nie pojawiałyby się takie durne ogłoszenia.

Przeglądając allegro przez przypadek moim oczom ukazała się aukcja: http://allegro.pl/rc-latajacy-napis-f-ck-i2176204906.html No i mnie zamurowało- jednak ludzka głupota (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) nie ma granic. Chociaż z drugiej strony- doskonała alternatywa dla modelarzy latających helikami ;D ;D ;D

Przeglądając allegro przez przypadek moim oczom ukazała się aukcja: http://allegro.pl/rc-latajacy-napis-f-ck-i2176204906.html No i mnie zamurowało- jednak ludzka głupota (bo nie wiem jak to inaczej nazwać) nie ma granic. Chociaż z drugiej strony- doskonała alternatywa dla modelarzy latających helikami ;D ;D ;D

Akumulatory ja trzymam w lodówce i wyciągam tylko po to, by naładować lub by polatać. Właściwie sam na taki pomysł wpadłem a i potem poczytałem w Internecie, że chłodne otoczenie dobrze wpływa na kondycję aku. Wcześniej- trzymając akumulatory w skrzynce narzędziowej 2 z nich same od siebie lekko napuchły. Co do ładowania- ja mniej więcej raz na miesiąc podłączam wszystkie akumulatory pod ładowarkę z balanserem (ECO 6/ IMAX B6) i podładowuję/balansuję.

Link nie działa niestety

Również mam identyczną, już jakieś 1,5 roku i problemu nie miałem/nie mam/i mam nadzieję że miał nie będę żadnego. Co do kupowania na allegro- sprzętów warsztatowych już nigdy tam nie kupię, ponieważ gwarancja niby jest, ale tak naprawdę jej nie ma. A na miejscu to całkiem inna sprawa, ja jeśli się nie mylę kupiłem ją w Praktikerze razem z piłą włośnicową elektryczną (osobno, nie w zestawie)- tutaj już nie ma tak różowo. Piła nadal działa, ale nie tak jak ja chcę, ale tnie tak, jak chce- nie pomogły ustawienia itd...nie ma to jak włośnicówka działająca dzięki sile mięśni

Drogi kolego- konkretnie podaj mi link lub zacytuj wypowiedź, w której nazwałem się "specjalistą". Moje modele oczywiście nie są idealne, ale latają dość dobrze, mam również swoje własne konstrukcje,, które zaprojektowałem i latają. Poza tym współpracowałem z osobami bardzo doświadczonymi, naprawiałem wiele modeli i jak narazie nikt się nie skarżył. Korzystanie z usługi budowy modelu jest dobrowolne i nikogo do niczego nie zmuszam.

No to i ja napiszę, jako budowniczy tego modelu: Najpierw dziękuję Filipowi za relację. A czemu nie? W ten sposób kadłub jest dość sztywny, więc nie kombinowałem bardziej. Takie zrobiłem, ponieważ tak było w planach i takie zażyczył sobie Filip. Ale gdyby zrobić to ukośnie- byłby problem ze śrubami mocującymi silnik. A tak w niczym to nie przeszkadza. I do Filipa- popraw sobie troszkę rozmieszczenie wyposażenia w modelu, bo jak widać na ostatnim zdjęciu- statecznik poziomy nie jest w jednej linii ze skrzydłami.

Ok, to mnie uspokoiłeś.

Witam kolegów. Takie pytanko- czy mam zaczynać się martwić? Mianowicie 1 lutego zleciłem Paypalowi wypłatę zwróconych środków na mój prywatny rachunek banokowy. W sobotę (4 lutego) na paypalu operacja została zakończona (status), jednak do tej chwili na koncie środków nie ma. Numeru na 100 % nie pomyliłem. Więc ile to trwa w rzeczywistości? Z góry dzięki za pomoc

Obecnie dolar się troszkę ustabilizował, jeszcze tydzień czy dwa temu był po 3,44. Ale faktycznie- cena po doliczeniu wszystkich "dodatków" średnio atrakcyjna że tak to nazwę.

Moim zdaniem nie ma to żadnego sensu. Zostawiłbym model tak, jak jest. Taśma pakowa, choćbyśmy nie wiem jak się starali- idealnie nie wyjdzie, a po pewnym czasie i tak zacznie się marszczyć. Inna sprawa, że przed uszkodzeniami mechanicznymi to w niczym nie uchroni. Polecam folie termokurczliwe, jednak w przypadku tego modelu to przerost formy nad treścią- nie ma sensu oklejać czymkolwiek.

Nie, nic szczególnego poza założeniem roszczenia nie robiłem, prócz tego że grzecznie oczekiwałem finału sprawy.

U mnie paypal miał czas bodajże do 12 lutego na rozwiązanie całej sprawy. Więc zrobili to przed czasem, z czego jestem zadowolony.

Również dostałem już zwrot na konto Paypal :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: . I od razu kwota powędrowała na mój rachunek bankowy w PKO, by nie kusiła niepotrzebnie.

Bo mieszkasz na Śląsku No nie da się ukryć :rotfl:

U mnie w mieście nie mam powodów, by skarżyć się na listonosza. Polecone listy zawsze przynosi mi do drzwi (co prawda mieszkam w domku), jednak jeśli nikogo nie zastanie- zostawia awizo z możliwością odbioru dnia następnego, ale jakoś mi to bardzo nie przeszkadza, że nie odbiorę na wieczór. Z paczkami jest jeszcze lepiej- mamy innego listonosza z samochodem combi specjalnie od paczek i ten zawsze podjeżdża popołudniu, da paczkę a nie żadne awizo i wszyscy zadowoleni. Choć kilka miesięcy temu w mojej okolicy był listonosz- zastępca przez jakiś czas. Wtedy jak się nie poszło na pocztę, to nawet zwykłego listu z rachunkiem za telefon się nie dostało.

Witam. Byłem dziś w biurze Rzecznika Praw Konsumenta. Co prawda poszedłem tam z inną sprawą, ale z ciekawości zapytałem, co poradziłby mi w sprawie, o której jest ten cały wątek no i jakie mam pole manewru. No i nieciekawie- twierdzi, iż jeśli pójdę z tym na policję- popatrzą na mnie z uśmiechem na twarzy, coś tam ponotują i tyle- raczej nie będą ścigać kolesia z Wielkiej Brytanii. Mam poczekać na zwrot kasy z Paypala lub (o ile zwrotu się nie doczekam) pisać do Europejskiego Centrum Konsumenckiego. Ale sprawa jest trudna o tyle, iż prawdopodobnie Pan Ray Munchen nie jest przedsiębiorcom, nie sprzedawał tego jako działalność gospodarcza i w tym wypadku nawet ECK może nie mieć pola manewru. Wtedy pozostaje już wnosić zażalenia do samego Boga. No ale teraz pozostaje nam modlić się o pozytywne dla nas rozpatrzenie przez PP roszczeń.

Ja jeżdzę obecnie Fiacikiem 126p i problemu nie ma A autka-gdyby było większe- nie zamieniłbym nigdy na żadne inne, ale w tym na wiosnę modele mi się nie zmieszczą