Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Pioterek

  1. Porównanie napędów: Według strony www Pana J.Suchckiego mój model w wersji spalinowej standardowo napędza silnik DLA32. Jego ciężar wynosi: silnik+wydech+moduł zapłonu+pakiet zapłonu=910+65+100+100=1175 g i Koledzy opisywali że są kłopoty z wyważeniem modelu. Mój napęd elektryczny będzie ważył silnik+regulator+pakiety=452+75+880=1407 g (prawie 232 g więcej) więc teoretycznie powinien pomóc w wyważeniu modelu. Robiłem dzisiaj pierwsze i bardzo przybliżone przymiarki i nie jest za wesoło. Co ciekawe model bez pokrycia (tył modelu) jest konstrukcyjnie lekko wykonany nie ma co zarzucić, ale nosek króciutki i dźwignia jest potężna. Będzie ciekawie .... niestety.
  2. Jeżeli interesuje Ciebie robiony fabrycznie jako EP myśliwiec, może ten model Ci się spodoba: http://allegro.pl/show_item.php?item=3744777032
  3. Dzisiaj powstała konstrukcja do mocowania podwozia - pręt główny podwozia z osiami fi=5mm, pomocniczy fi=4mm Została wykończona głowica do mocowania skrzydeł: Prace między wręgą B i C zostały zakończone: Następnie zajmę się mocowaniem maski i silnika.
  4. Ja pytam o jedno a Ty piszesz drugie. Nie chodzi o sposób wkładania pakietu, jeden może być lepszy drugi gorszy, ważne jest gdzie będą położone pakiety bo jak miedzy wręgami A i B to może być za blisko SC. Wszystko zależy od tego jak ciężki wykonasz tył. Ja mam 14 SG to podobny sprzęt i nie narzekam na sygnał - a może włączyć wibrator ?
  5. To znaczy pakiet między jakimi wręgami ? Jeżeli dobrze zrozumiałem jest to komora między wręgami B i C ? Tą komorę zakrywa skrzydło po złożeniu modelu więc jak wymieniać pakiety ?
  6. Jako mocowań z gniazdami gwintowanymi używam mosiężnych wklejanych tulei używanych w meblarstwie. Na zdjęciu tuleja i tuleje po zamocowaniu w modelu. Typowe gniazda do drewna mają kilka wad przy montażu rozpychają drewno i małe elementy mogą się rozwarstwiać, gwint gniazda jest dość luźny i lubi się przy mocniejszym przykręceniu uszkadzać zdarza się że gniazda wyskakują z zamocowania co jest kłopotliwe w powtórnym montażu. Gniazdo na zdjęciu takich wad nie ma. Przygotowałem płytę podwozia, która oprócz mocowania podwozia wzmocni również gniazda zastrzałów i dodatkowo usztywni poprzez dwie rurki węglowe górne mocowanie skrzydła. Całość sił w tym modelu zamyka się miedzy wręgami B i C (druga i trzecia licząc od przodu modelu) więc cała reszta konstrukcji kadłuba może być delikatniejsza.
  7. Podwozie będzie metalowe z drutu fi 5mm wygięte na gotowo i mocowane oddzielnie do wklejonej półki sklejkowej. Węzły konstrukcyjne przewidziane w KIT będą obsługiwały tylko zastrzały. Podwozie nie chodzi w kolizję z pakietem - pakiet jest z przodu i sięga tylko do wręgi B a podwozie będzie między Bi C. Chcę to rozwiązać podwozie podobnie (jeżeli chodzi o formę) jak nasz Kolega z forum tylko, że przy pomocy drutu i lutowania: Sprawa wyważenia - zdaje sobie sprawę że jest to model trudny w wyważeniu, ale model w wersji spalinowej jest też za ciężko wykonany z tyłu i takiego gotowego modelu spalinowego PZL na konwersję EP nie podjąłbym bym się robić. Model oferowane jako EP różnią się konstrukcją od takiego samego modelu pod spalinę - generalnie te modele wykonywane są jako lżejsze. Co innego składać model przeznaczony projektowo pod spalinę i od początku na bieżąco kontrolować konstrukcyjnie jego wyważenie. Nie wykluczone, że w razie konieczności wszystkie pakiety pójdą na domek silnika, ale na pewno bez ołowiu. Tył mojego modelu będzie wykonany z sekcjonowanej pod względem ciężaru balsy 2 mm (a nie 3 mm jak w dokumentacji) pokrycie powierzchni sterowych z balsy 1,5 mm a nie 2 mm. W odwodzie - pozostaje jeszcze ażurowanie pokrycia tyłu pokrycie szyfonem a nie folią. Serwa pod środkiem ciężkości a ich popychacze będą węglowe. Jest to trudny model, ale dlatego i taki ciekawy.
  8. Już zrobiłem rynnę poziomą (na razie klei się) też myślałem nad pochyleniem, ale trzeba by dodatkowo zabezpieczać pakiet żeby w locie się nie wysunął gdy silnik pracuje. Na razie wszystko pasuje na poziomo jest dużo miejsca i można pakiet wysunąć prawie do maski. Ten model na filmie z Niemiec miał mocowane pakiety wprost do konstrukcji mocującej silnik . U mnie pakiety będą wsuwane w specjalne łoże - rynnę.
  9. Jaki to będzie model ? Mój PZL P. 24 będzie służyć przede wszystkim do latania, ma dobrze sprawować się w powietrzu i wykonywać przewidzianą dla tego myśliwca akrobacje. Jest to pół makieta więc nie będę przesadnie odtwarzał szczegółów modelu. Zresztą zestaw Tartak jest też jakimś przybliżeniem oryginału więc nie tak zostanie. Będą niektóre detale jak zegary kabiny, atrapa silnika czy owiewki kół i być może model będzie zrzucał bomby (ale to zależy jak będzie mi przybywało ciężar modelu). Planuję aby model zmieścił się wagowo między 4,5 a 4,8 kg. Świadomie wybrałem PZL 24, aby mieć możliwość skorzystania bogatszego malowania i zdobienia niż mamy to do dyspozycji w przypadku PZL 11. Samolot PZL P.24 był prawie nie obecny w Polskich Siłach Zbrojnych (jeżeli dobrze pamiętam w 1939 roku sprawne bojowo były 2 szt. tego samolotu - jeżeli się mylę to poprawcie). Dlatego malowanie barw Państw kupujących lub produkujących historycznie ten samolot są do przyjęcia. Z fabryki na Okęciu PZL-e wylatywały już wymalowane w barwy państwa kupującego dana partię samolotu. Swój model w stosunku do oryginalnego zestawu będę też modernizował po swojemu. Nie znaczy to że zestaw jest zły, ale przewidując akrobację tym modelem i będąc z zawodu mechanikiem (takie skrzywienie zawodowe) drobne zmiany w modelu, które uznam za celowe będę wprowadzał. Część zmian będzie się też wiązała z konwersją napędu na EP, bo zestaw został wycięty jest pod spalinę. Jeżeli zmiany te spodobają się Panu Jarkowi Suchockiemu, będą mogły posłużyć do dalszego doskonalenia tego wyrobu w wersji EP. Model PZL Suchocki został zaprojektowany pod napęd spalinowy bardzo solidnie ale z tego powodu jest dość ciężki (do lotu 5 kg i wyżej) . Dla przykładu model o rozpiętości 1,6 m wykonany fabrycznie jako EP waży do lotu tylko 2,5 kg. Napęd elektryczny w stosunku do napędu spalinowego zwiększy wagę modelu o jakieś 200 g. Napęd elektryczny z racji spokojnej pracy nie wymaga tak mocnych konstrukcji. Wystarczy zapewnić odpowiednio mocne węzły przenoszące główne obciążenia a cała reszta może zostać poddana próbie odchudzenia. Drugą cechą modelu jest fakt krótkiego przodu co powoduje, że model trudno jest wyważyć. Na forum zdarzały się komentarze o konieczności stosowaniu sporych ilości ołowiu w celu doważenia modelu. Aby uniknąć tego problemu trzeba będzie wykonać lekki tył. I dlatego mój PZL będzie trochę różnił się konstrukcyjnie od oryginału - będzie bardziej EP. Moim celem jest również takie poprowadzenie opisu tej budowy, oblotu modelu i opisów jego lotów, aby mogła z niego skorzystać większa ilość Kolegów modelarzy zgodnie z przyjętym hasłem "PZL P.24 model dla wielu". Być może to zachęci większą ilość Kolegów do budowy kolejnego kultowego Polskiego modelu. Na razie we wręgach A i B zostało zrobione miejsce na pakiet akumulatorów. W moim modelu ładowane będą one od przodu po zdjęciu maski silnika (wariant 1) lub otwarciu jej dolnej połówki (wariant 2) Prace nad modelem ruszyły, więc będzie też i relacja w miarę na bieżąco na którą zapraszam. Oczywiście przeciwnicy i oponenci jak zwykle są mile widziani
  10. Dzisiaj zakupiłem gro materiałów uzupełniających do modelu. Praktyczna uwaga - balsę na pokrycie kadłuba i stateczników dobrze jest przy zakupie dokładnie przeważać, różnice ciężarów pomiędzy poszczególnymi płatami sięgają nawet 25%. Wybraliśmy z właścicielem sklepu najlżejsze. Zmontowałem też na sucho kadłub i przymierzyłem położenie pakietów. Zdjęcia załączam:
  11. BUDUJEMY MODEL Dzisiaj zgodnie z obietnicą dotarł do mnie zestaw od Pana J.Suchockiego. Szybko rozpakowałem go i rozłożyłem na ziemi. Do modelu dołączone zostały plany 1:1 modelu co bardzo ułatwi kompletowanie i montaż elementów. Po rozłożeniu zestaw robi wrażenie swoja wielkością i wygląda następująco: dźwigary skrzydeł, żebra skrzydeł i wręgi kadłuba osłona silnika, atrapa silnika, podłużnice kadłuba i inne drobiazgi do identyfikacji. Budowę modelu rozpocznę od montażu kadłuba. W tym celu trzeba najpierw skleić w całość złożone z dwu elementów podłużnice kadłuba. Ponieważ kadłub jest okrągły pierwsza i ostatnia wręga posiadają specjalne stopki które zapewniają właściwe ułożenie kadłuba przy montażu - to fajny drobiazg i bardzo pomocny. Stopki te po zakończeniu montażu kadłuba zostaną usunięte. Na razie zabrałem się za rozczytanie dokumentacji, aby zamówić materiały uzupełniające.
  12. A .... teraz rozumiem, bo do tej pory myślałem że Graupner jest najlepszy na świecie
  13. A Ty czemu używasz tego modułu coś z Graupnerem nie tak?
  14. Wygląda ciekawie, ale ja swoje urządzenie już kupiłem założyłem i dla mnie na razie wystarczy. Ale faktycznie ciekawa propozycja, ciekawe też jak zdobyli protokoły komunikacji bo raczej firmy trzymają te dane dla siebie.
  15. Nie wielkość się liczy a duch walki i uzbrojenie - wrzuć jakąś fotkę jak będziesz miał gotowy model. Powodzenia życzę.
  16. Do tej pory nie korzystałem specjalnie z pomiarów telemetrycznych w mojej Futabie 14 SG. Napięcie odbiornika i pakietu zasilającego oferowane standardowo w samym odbiorniku do tej pory mi wystarczyło. Futaba rozbudowuje cały czas swój soft o nowe możliwości. Pojawiły się ostatnio komunikaty głosowe, bieżące odczyty wybranych wartości na konfigurowalnym wyświetlaczu czy możliwość oglądania logów z lotów na komputerze PC. Mnie modelarza latającego na elektrykach zainteresował moduł Futaby 1-F1678 służący do pomiaru parametrów pakietu zasilającego w locie. Moduł ten mierzy napięcie pakietu w zakresie 5,5 V do 72 V oraz płynący przez pakiet prąd w zakresie 1-do 150A. Moduł zlicza w czasie pobierany prąd więc mamy też możliwość śledzenia ubytku energii w mAh z pakietu podczas lotu. Wartości te są zapamiętywane do momentu wyzerowania modułu. Wartości pomiarów mogą być: wyświetlane na bieżąco na wyświetlaczu nadajnika (wyświetlacz można konfigurować) podawane komunikatem głosowym z zadanym interwałem czasowym - na słuchawkę w j.angielskim wyświetlone po locie na ekranie komputera PC - po wyjęciu karty RAM SD z nadajnika za limitowane ustawianymi granicami alarmowymi (miń i max) - alarmy dźwiękowe, wibracyjne Moduł wygląda jak na zdjęciu i waży 19 gram: Do modułu po otwarciu obudowy należy przylutować samemu kabel prądowy (+) z wtyczkami w ten sposób ażeby moduł można było podłączyć w szereg między monitorowany pakiet a regulator. Moduł pracuje po magistrali SBUS więc podłącza się go do gniazda SBUS2 odbiornika. Moduł posiada swoje własne wyście SBUS na podłączenie następnych modułów tej magistrali np. w moim przypadku jest to rozszerzenie odbiornika o 4 następne kanały PWM. Do modułu podłączamy również specjalną mini wtyczkę z kablami mierzącymi napięcie pakietu - taką samą jak w przypadku pomiaru napięcia zewnętrznego samym odbiornikiem. Resetowanie zapisanych w module danych odbywa się mikro- przyciskiem umieszczonym na obudowie modułu. Jeżeli tego nie zrobimy tego przed nowym lotem moduł doliczy nowe wartości do starych. Instalacja: Modułowi trzeba najpierw przydzielić miejsce na magistrali tzw. slot. Robi to się podłączając moduł fizycznie do nadajnika ( z tyłu obudowy nadajnika pod klapką jest gniazdo SBUS) i używając menu SENSOR w sposób opisany na str. 102/103 instrukcji nadajnika. Nadajnik sam wykrywa moduł i przydziela mu wolny slot początkowy. Moduły używają zazwyczaj kilku slotów (jeden slot to jedna śledzona wartość). Moduł 1-F1678 potrzebuje dwa sloty bo mierzy dwie wartości napięcie i prąd. W nadajniku moduł ma oznaczenie CURR-1678. moduł w modelu: Następnie podpinamy moduł do odbiornika i pakietu i konfigurujemy sobie ekrany w nadajniku. Każdemu ekranowi można przypisać limity, odczyt komunikatem głosowym bieżące wartości i zapis wartości do logu. Ja wybrałem sobie następujące ekrany definiując progi i alarmy: - napięcie odbiornika - napięcie pakietu - prąd płynący przez pakiet - ilość "wyssanych" z pakietu mAh I w zasadzie ten ostatni ekran jest dla mnie najważniejszy i głównie z tego powodu kupiłem ten moduł. Wiem teraz na bieżąco ile zostało mi w pakiecie pojemności (komunikat głosowy) lub że muszę szybko lądować - alarm gdy przekroczyłem limit. Mój ekran telemetrii po skonfigurowaniu: Moduł 1-F1678 będzie też dla mnie b. przydatny przy zestrajaniu nowych napędów, kiedy dobierając śmigło mierzy się ciąg statyczny i prąd płynący przez napęd przy maksymalnie wychylonym gazie. Jest również udogodnieniem przy ustalaniu optymalnego czasu lotu dla nowego modelu. Przy okazji zrobiłem upgrade oprogramowania do wersji 3.XX w swojej Futabie, Oprogramowanie to można pobrać ze strony RC Skorpiona. Do wykonania tej czynności potrzebna jest dodatkowa czysta i sformatowana w radiu karta RAM SD. Na kartę tę grywamy z PC pobrany software i wkładamy z powrotem do radia. Proces instalacji jest automatyczny i zgodny z załączona w pdf instrukcją. Ważne - przed instalacją nowego software należy skopiować (uaktualnić) wszystkie swoje modele na kartę SD (tą którą mamy normalnie w radiu). Po dokonaniu uaktualnienia softu wkładamy tę kartę z powrotem do radia i radio pobiera automatycznie modele do swojej pamięci z karty. Jest zalecane, żeby aktualizację oprogramowania do V3.XX zrobić dwoma krokami, poprzez V 2,0 jeżeli posiadamy wcześniejszą niż 2,0 wersję w radiu. Dla zainteresowanych służę bardziej szczegółowymi informacjami ponieważ, pierwsze podpinanie modułu telemetrii zajęło mi trochę czasu zanim rozgryzłem logikę postępowania. Potem już poszło.
  17. Ukazał się nowy soft do radia 3.0. Zmiany dotyczą głównie telemetrii: pojawiły się alarmy w j.angielskim i możliwość odczytu logów telemetrycznych na PC zapisywanych na karcie w nadajniku w wybieranym interwałem czasowym. Wszystkie softy są dostępne i darmowe i można je sobie uaktualniać samemu w prosty sposób.
  18. Nie rozpędzaj się tak z masą - nasze modele powinny ważyć poniżej 5 kg. Sam napęd to 880 g (pakiet 8s) 405 g (silnik) 75 g (regulator), 120g pakiet NiMh obiornika =1480 g (w moim wariancie) . Na model i jego pozostałe wyposażenie pozostaje 3520 g - myślę że nie będzie źle.
  19. Bo jedna waga to sam złożony model a druga waga to modelu do lotu - tak myślę. Konstrukcyjnie niewiele się różnią.
  20. Ja takie "bóle" przechodziłem trzy lata temu, kiedy budowałem swój pierwszy 5kg model EP. Przy tak dużych modelach EP i ich kosztach napędu a potem i jego eksploatacji ekonomiczne dobranie pakietów jest b.istotne - przynajmniej dla mnie.
  21. Wiesz, ja już mam pakiety 8S i taką decyzję podjąłem świadomie parę lat temu jak budowałem pierwszy większy model EP. Zalety takiego rozwiązania starałem się przedstawić w p.#9 i #10. Ale przecież nie ma obowiązku się ze mną zgadzać i można próbować z pakietami 6S i wysokimi prądami. Mocy do lotu naszym modelom (PZL P.24 i PZL 11) trzeba dostarczyć takiej samej i konkretnej. Można to zrobić stosując mniejsze napięcie i wyższy prąd lub wyższe napięcie i niższy prąd. Przy wyższym prądzie mamy wyższe straty na ciepło i mocniej forsujemy pakiet, który w tej wielkości modelu już coś kosztuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.