Skocz do zawartości

Pioterek

Blue sky
  • Postów

    3 554
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Pioterek

  1. Piękny, gratuluję i czekam na pomyślny oblot
  2. Odwieczny problem Wicherka to jak pogodzić historię z współczesnością, a ja mam dodatkowo skrzywienie od makiet (nie lubię szpecących model elementów zewnętrznych) .Rozbudowałem wpis wyżej myślę że wyjaśnia teraz dokładnie podejście do problemu.
  3. Każdy kto zastosuje w Wicherku bagnet robi w modelu "betonową górę" bo związuje na trwale skrzydła z kadłubem. Do wyboru mamy albo oryginalne mocowanie skrzydeł na elestycznych gumach albo całkowicie sztywne każde inne pośrednie rozwiązanie jest staniem w tzw. rozkroku. Kabina Wicherka do skrzydła mocowana jest dwoma solidnymi wręgami i paroma sosnowymi patyczkami odpornymi na rozciąganie i ściskanie. Kadłub ma odpowiednią wytrzymałość w kieruku pionowym (pracują wtedy też i zastrzały) oraz mniejszą odporność skrętną - np. gdy przy lądowaniu podeprze się jednym skrzydłem lub wykona gwiazdę na ziemi. Jest tak dlatego że autor projektu Wicherka założył wyczepianie się skrzydeł. Zrobił to umyślnie bo model b. często fatalnie lądował (jako wolno latający lub kierowany tylko sterem kierunku - początki radia). W skrócie - model był projektowany na kraksy. Współcześnie instalując bagnet zmieniamy tę zasadę bo zakładamy że model będzie w pełni kierowalny. Mocowanie skrzydeł nie różni się tu niczym np. od modelu RWD5 równie popularnego na tym forum. Mój Wicherek ma wszystkie powierzchnie sterowe ruchome więc start i lądowanie powinno być ( w założeniu) zawsze poprawne (jest się czym podpierać i korygować lot w powietrzu) i tak będzie jeżeli model okaże się sterowny - jak zakładam. Jeżeli już zdaży się gorsze lądowanie to ma uszkodzić się podwozie modelu a nie sam model. Jeżeli zdaży się kraksa to model ulegnie po prostu uszkodzeniu - nie projektuje się dzisiaj modeli ani samolotów na kraksy !. Wzmocnienie jednego węzła powoduje to że kolejny następny w kolejce staje się słabszy i tak można w nieskończoność wzmacniać dokładając ciągle wagi do modelu. Niszczenie konstrukcji podczas kraksy to jest też metodą na pochłanianie złej energii i ochrona naszej elektroniki i napędów. " Według mnie najlepiej zlekceważyć korekty konstrukcji przewidujące kraksy, gdyż takie podejście nadmiernie zwiększa ciężar modelu. Jeżeli model jest dostatecznie wytrzymały aby wykonać wszystkie przewidziane dla niego manewry w powietrzu to jest dostatecznie wytrzymały aby przeżyć większość twardych lądowań jakie mogą na się zdarzyć włacznie z pionowym uderzeniem w ziemię......" to fragment książki Budowa lotniczych makiet RC Gordona Whitead w rozdziale "Projektowanie struktury kadłuba" str 47. Gorąco Polecam Kolegom tę książkę to istna kopalnia wiedzy o naszych modelach. Na codzień latam modelami makiet ze sztywno mocowanymi skrzydłami i nigdy nie zastanawiałem się czy jakiś fragment modelu nie wytrzyma kraksy. Zdarzało mi się naprawiać oczywiście podwozia lub jakieś drobne uszkodzenia ale poważniejsza kraksa makiety to z reguły utrata modelu . Mamy dzisiaj doskonałe, programowalne aparatury , niezawodny osprzęt i silniki więc i o kraksy z winy sprzętu jest coraz trudniej. Z moimi modelami makiet mam następujące doświadczenia: albo model lata od razu dobrze i przez wiele lat bezpiecznie albo w pierwszych lotach rozstajemy się - często szybkim lotem ku ziemi (patrz post Moje Modele). Z kolei do modeli już sprawdzonych mam pełne zaufanie wiem na co je stać i w jakich warunkach mogę nimi latać. Co do gwiazdy zrobiłem ją raz raz, gdy po wylądowaniu daleko na skraju lotniska kołowałem pod wiatr w kierunku do siebie i podmuch wiatru podniósł na chwilę model w powietrze. Zamiast wystartować w powietrze i zrobić krąg i lądować próbowałem nerwowo posadzic model z powrotem na ziemi i skończyło sie gwiazdą - uszkodzone zostały końcówki skrzydeł w splicie i wyrwane łoże silnika. Naprawa trwała dwa dni - skrzydło na plastikowych śrubach się nie wyczepiło. Gwiazda poturbuje każdą konstrukcję. Ale przemyślę jeszcze układ sił działajacych na kabinę, być może ją wzmocnię i dziekuję Koledze za zwrócenie uwagi. Myślę że prawidłowa konstrukacja wersjii Wicherka z bagnetem powinna być taka: skrzydło jako jedna całość z bagnetem szufladowym (aby można było nadać odpowiedni wznios skrzydłu) i mocowane skrzydła do kadłuba na ścinalne w razie kraksy śruby plastikowe np. M5. Ale to wymaga przeprojektowania kadłuba w fazie jego budowy i zastosowania wyczepialnych zastrzałów. Tak masz rację to było rozwiązanie elastyczne jak napisałem wyżej - ale część z nas stosując bagnet z tego świadomie rezygnuje. Plastiki wspomniałem po to że lżejsze - bagnet betonuje skrzydło na amen i sposób mocowania oraz materiał jest już bez znaczenia. Zamiast japońca jest folia też szybka w naprawie. Sam jestem ciekawy jak to będzie.
  4. No niestety masa mi wyszła większa niż się spodziewałem - głównie przez za ciężki tył. Jedyną zaletą ciężkiego modelu jest to że nie będzie się bał tak wiatru. Mam nadzieję że dzięki klapom lądowanie będzie spokojne i w miarę wolne. Na codzień latam modelami o obciążeniu powyżej 100g/dcm2 na ich tle Wicherek powinien być mimo wszystko dostojny i wolny. Dzięki za ocenę.
  5. Mocowanie skrzydeł na śruby to skopiowane rozwiązanie z moich makiet. Z przodu gdzie profil skrzydła jest gruby w skrzydle zostały wklejone gniazda M4 i wtedy wkręca się śruby w skrzydło. Śruby do wkręcania wklelone są w podkładki więc wkręca się je łatwo palcami (można też użyć śrub plastikowych M4 z "łopatką") Z tyłu profil skrzydła jest niższy i gniazda się nie mieszczą więc zastosowałem wklejone śrubo kołki i tam są motylki - niestety nie mogłem znaleźć motylków plastikowych. Montarz skrzydeł jest pewny, łatwy i szybki. Ale zapewnie są inne prostrze i lepsze rzeczy
  6. Tak się złożyło że mam sporo czasu więc robię i dokumentuję powstawanie modelu. Jeżeli ktoś na forum czytając ten post zostanie zachęcony, pozytywnie zakręcony i rozpocznie budowę swojego własnego modelu Wicherka będzie mi bardzo miło. Przed modelem (i pilotem ) najważniejsze - oblot. Ciekawy jestem jak sprawdzą się w praktyce moje założenia i czy uzyskam to po co ten model budowałem - rekreacja, pełna serowność modelem i niepowtarzalne wrażenia z lotu. Oczywiście pociągnę ten post do samego końca i zrobię podsumowanie całej roboty. Dziękuję wszystkim Kolegom za ich opinie, pytania i wyrażane wątpliwości oraz oczywiście za pochwały. Załączam jesze jedno zdjęcie ilustrujące mocowanie skrzydeł do kadłuba. Były od Kolegów pytania o ten szczegół i został on rozwiązany przeze mnie jak niżej: Skrzydła mocowane są do kadłuba na aluminiowym prostym bagnecie. Aby uzyskać kąt podniesienia skrzydeł ok 2 stopnie zastrzały zostały wykonane jako ciut dłuższe. Aby więc zapiąc całość, najpierw skręca się skrzydła do modelu i wkłada akumulatory (obciązenie) . Następnie opieramy jedną połówkę skrzydła o zienię a drugą o głowę (w pozycji klęczącej). Skrzydła modelu uginają się pod ciężarem modelu na tyle że można swobodnie wkręcić dolną śrubę zastrzału - drugi zastrzał tak samo. Po postawieniu modelu na ziemię otrzymujemy wznios na skrzydłach i bardzo sztywne (napięte wstępnie) ich mocowanie - i co ważne można to zrobić samemu na lotnisku.
  7. Pioterek

    Wicherek 25 RC

    Mówią że prawdziwie "Męskie" samoloty zaczynają się od 100g/dm3
  8. Model otrzymał radio i oszkloną kabinę. Załączam parę zdjęć detali: Widok oszklonej kabiny Luk dolny na radio i widok mocowania podwozia Widok na końcówkę napędu steru wysokości Luk górny, podłączenia lotek i klap Luk na akumulatory. Mocowanie pokrywy komory na magnesie i polączeniu kształtowym. Pod podłogą widoczny fragment regulatora. Mocowanie silnika ze skrzynką balastową na ok 100g. Zastrzał węglowy Model został dzisiaj ukończony. Pozostały drobne regulacje i sprawdzenia oraz napawanie się widokiem dzieła. Przeprowadzone dzisiaj pomiary modelu dały następujące wyniki: Waga modelu do lotu z 8 ogniwami Life 2300 mAh wyszła 2,880 kg (dwa pakiety po 4S połączone równolegle) Max. prąd pobierany przez napęd 44 A przy śmigle APC 14x7 przy silniku 800 U/min/Volt Ciąg zmierzony 2,200 kg /44A Stosunek ciągu do wagi modelu 2,2/2,88=0,76 coś w pobliżu akrobata Jest możliwość zwiększenia ciągu do 2,4 kg przy śmigle 15x8 ale wtedy prąd wzrasta nie współmiernia do 55 A więc nie jest to ekonomiczne. Obciążenie powierzchni nośnych ok. 75 g/dcm2 Czekam z modelem na dobrą pogodę bez wiatru, może uda mi się wypróbować model w poniedziałek.
  9. Podwozie Wicherka gotowe. Wykonałem je z drutu fi 4mm (segment z osiami) i drutu fi 3mm segment usztywnienie. Boki wypełniłem balsą 4mm, oszlifowałem i okleiłem folią . Mocowanie pod kadłubem na plastikowych obejmach. Efekt jak na zdjęciach:
  10. Dzięki za uznanie. Chciałbym też żeby ten model równie fajnie latał jak wygląda. Życzę powodzenia w budowie Wicherka 15. Jutro zaczynamy podwozie.
  11. Drugie skrzydło gotowe. Skrzydła dla mnie były najbardziej pracochłonne. Wiele elemnentów (10 części, 4 sewa) konieczne indywidualne pasowania i montaże, dokładne porywanie folią wielu płaszczyzn. Efekt przedstawiam poniżej:
  12. Statecznik pionowy ma podnieść stabilność kierunkową modelu. Z opisów zamieszczonych na forum wynikało że modelowi takiej stateczności brakuje jeżeli korzysta się z oryginalnego profilu skrzydła. A jak wyjdzie sam jestem bardzo ciekawy. Dziękuję za pozdrowienia. Dzisiaj uruchomiłem prawe skrzydło. Zdjęcia załączam: Klapa wychylona: Lotka wychylona - różne wychylenia do dołu mniejsze. Napędy: Przyszedł mi do głowy pomysł. Jestem ciekawy opinii Kolegów ? - zdjęcie załączam niżej oczywiście zamiast nart, koła
  13. Po malutku do przodu. Porobiłem wszystkie luki i jedno skrzydełko
  14. Fajne rozwiązanie i myślę że się sprawdzi.
  15. Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Tak mnie Koledzy zachęcili że pojechałem do "OBI tak to robi" i tam nabyłem potrzebne akcesoria. Głównym składnikiem płynu do lutowania jest chlorek cynku - więc coś tam pamiętałem że domowym sposobem kwas solny z blachą cynkowaną dawał w rekakcji clorek cynku - to jak ktoś nie wierzy nie było kiedyś OBI Tak więc Wicherkowe podwozie będzie z drutu stalowego.
  16. Raczej duralowe, choć mam giętarkę do drutu i mogłoby by być jak w oryginalne. Boję się tylko lutowania - z tego co pamiętam to używało się kwasu solnego z czymś.... - może któryś z kolegów ma doświadczenie i podpowie jak ten temat ugryść ?. Dzięki za informację o Super Wicherku i o tym że dobrze lata na oryginalnym profilu ja równierz liczę na majestatyczny loty dlatego wybrałem ten profil mimo że dużo komentarzy nim straszy. Do latania dynamicznego mam inne modele a Wicherek ma mi zapewnić loty rekreacyjne.
  17. Witam Na pierwsze loty nie będę specjalnie ozdabiał ani wyposażał modelu, Jak Wicherek sprawdzi się w lataniu to zajmę się jego upiększaniem i wtedy kto wie miejsce w kabinie dla pilota jest. Chciałbym zdążyć z modelem na ok. 20 kwietnia.
  18. SW skończony. Jego masa z zamocowaniem wyszła 106g. Dla porównania statecznik tradycyjny wykonany ponad 40 lat temu z balsy i kryty papierem japońskim waży 96 g bez zamocowania (kołki i gumy) to świadczy o dobrej robocie z tamtych czasów. Załączam kilka zdjęć usterzenia:
  19. Dzięki za reakcję Pomysł nie taki nowy - przedłuża się statki i kadłuby samolotów (głównie transportowych). Wykroje kadłuba jakie otrzymałem w stosunku do wydrukowanych planów były o ok. 5 mm krótrze. Nie mogłem sobie poradzić z zamontowaniem przewidzianych akumulatorów. Więc jak już przedłużać to komfortowo :-)
  20. Dokonałem przedłużenia przodu modelu o 3 cm. Od razu porawiło się wyważenie modelu - mam zapas i mogę nareszcie zastosować używane wcześniej w Stearmanie PT17 pakiety LiFe 4x2300 mAh. A oto zdjęcia: Przecięcie i wstawka Sklejenie w całość Po sklejeniu Po graficznym usunięciu śladów spoin i wstawki Zespół napędowy Szczegóły chłodzenia wlot od strony silnika Otwór chłodzący regulator - regulator umieszczony pod podłogą akumulatorów Akumulatory w dopasowanym luku
  21. Ja w moim Mustangu zrobiłem lotki osobno i mogę teraz zmieniać profil skrzydła przy pomocy miksera (obie lotki lekko do góry lub lekko na dół). To taki uproszczony efekt skręconego na końcu skrzydła.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.