Skocz do zawartości

Shock

Moderatorzy Forum
  • Postów

    6 754
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    85

Odpowiedzi opublikowane przez Shock

  1. Generalnie latanie na Żarze to problem.

    Na samym szczycie nierealne-rozbudowana infrastruktura kolejki,budki,wyciąg itp.

    Poniżej na lotnisku da się fajnie polatać pod warunkiem że nie są holowane szybowce a to raczej jest pewne w ładne dni.

    Zostaje z samego rana lub pod wieczór polatać .

    Mogę zaprosić Cię na Nasze lotnisko w Kętach oddalone ok.15 km od Żaru

  2. Marcin to jest niemożliwe,  przed wysłaniem nalałem do niego wody i przez chwilę tak stał i nic nie wyciekało ,poza tym oglądając go wokoło nic nie zauważyłem ,przynajmniej tego pęknięcia nie widziałem ...

    No ale nic ,miałem dobre intencje ,szkoda że zrobiłem Ci nadzieję i nie wyszło :) .

  3. Jeszcze może wyrwać hak z ziemi... jeśli jest kiepsko zabezpieczony.

    No tu raczej mam najmniejsze obawy :) .Kazek z rury fi 30/40 zrobił prawie metrowe kotwice do ziemi z dospawanymi solidnymi oczkami, wbite pod kątem do gumy .Nie wiem czy wyrwałby to nawet ciągnąc autem ;) .

     

    A hak w dziobie, to jakiś celowy zamysł do startów z gumy? Nadaje się raczej do holu za samolotem.

    Tak ,to celowy zamysł do takich startów -nie mój wymysł a podpowiedź od fachowców. Po takiej zabawie hak wykręcamy ,zakładamy pochwę i jazda na zbocze :) .

    Nie nadaje się do holu za samolotem bo po zwolnieniu gumy oczko samoistnie spada z haczyka, coś jak dawniej holowanie Jaskółki

    Oj tam. Respecta latają na wyciagarkach. Nawet w Polsce. A wzmocnić tam kadłub to przecież nie taki duży problem.

    Jurek ,pewnie się da zrobić jakąś rzeźbę i zamocować hak ,jak ktoś ma potrzebę ,ja tam odpuszczę takie modyfikacje

  4. Haki łatwo sie montuje w kadłubie ;)

    Jurek ,oczywiście że zamontowanie haka to średnio prosta czynność, jednak nie zgodzę się iż mocowanie haka do Respecta aby ciągnąć go na wyciągarce to dobry pomysł. Sam producent nie montuje haka nawet na zamówienie, argumentując to faktem że model nie był konstrukcyjnie do tego przewidziany i może się po prostu ogólnie "poskładać". Robiąc to we własnym zakresie ponosimy pewne ryzyko nie tyle złożenia skrzydeł co pewnie wyrwania haka z kadłuba przy przeciążeniach na wyciągarce . Ptaszki ćwierkają że być może w nowym Evo hak będzie ;) ...

    Michał opowiadał iż w kadłubie z hakiem w Toxiku to miejsce specjalnie jest wzmacniane ,oplatane są otwory gdzie wchodzą kołki i ogólnie jest to pancerne. Respect takiego rozwiązania na razie nie posiada. Ale Ty to wiesz :) .

     

    Dzięki za wyjaśnienie.

    BTW słyszałem że w Czechach był wypadek śmiertelny przy takiej zabawie więc mam nadzieję że wasze haki są porządnie zamontowane.

    Na pewno trzeba zachować pewne zasady bezpieczeństwa,szczególnie na linii "strzału" ,sprawdzać ogólny stan gumy ,połączeń. Myślę że mamy to zrobione na tyle solidnie,nad wymiarowo że prawdopodobieństwo rozerwania czegoś jest minimalne .Łączenia gumy z oczkami konsultowane były z osobami które już miały taki sprzęt, startowały w taki sposób .Pewnym bezpiecznikiem jest 30 m żyłki od strony modelu .Praktycznie największym zagrożeniem jest zerwanie gumy przy samym końcu -leci w naszą stronę , zaś od strony modelu może nie wytrzymać tylko hak .Na połączeniu gumy z żyłką jest krętlik niwelujący okręcanie się gumy ,gdyby tu nastąpiło rozerwanie guma leci od nas a żyłka opada. Tyle teorii...

  5. Nie do końca roboty tyle samo bo wbiliśmy na dwóch końcach lotniska po haku w ziemię i zostały. Teraz tylko przyjazd,zależnie od ochoty na start z lewej lub prawej,  zaczepienie gumy i gotowe. Oczywiście po starcie po gumę trzeba dymać .Wyciągarka to jednak klamot ;) ,musi być zawsze naładowany akumulator i trochę więcej długości potrzeba  ok. 200 m ?

    Faktycznie kąt startu na wyciągarce jest bardziej 90 jak 45 stopni :). Z hakami wiesz że nie jest prosto w Respekcie,w sensie umieszczenia pod skrzydłami.

  6. Nasze starty to zabawa,żadne zawodnicze latanie.

    To nie typowe starty na wyciągarce że po wyrzucie model idzie ok. 45 stopni i następuje wyczep.

    Jest to dużo prostsze ,nie trzeba bawić się z rozkładaniem wyciągarki,wbijaniem bloczka .

    Osiągane wysokości są na tyle satysfakcjonujące że można załapać się na termikę .

    Niekoniecznie trzeba strzelać pion ,można wyczepić się dużo bardziej płasko .

    A czy ma to sens ? to polecony przez zawodowych lataczy sposób na dobrą zabawę i adrenalinę  :D .

  7. No i po zabawie ,mega zabawie :D .

    Trochę z obawą podeszliśmy do tematu bo to pionierska metoda startu u Nas w Kętach, ale wsparcie telefoniczne przez Leszka D dodało nam skrzydeł.

    Jak się okazało, guma rozciąga się prawie na całe nasze lotnisko ,sam start jest dość emocjonujący,samo zaczepienie oczka w modelu wymaga uwagi ,sporego,pewnego uchwytu i dobrego zamocowania haka w modelu.

    Siła gumy jest potężna,po wyrzucie nie ma już czasu na nic ;) ,prędkość jest spora...

    Dobrze ustawiony,wytrymowany model idzie jak pocisk bez praktycznie żadnej ingerencji drążkami ,na końcu wysokością wg uznania uwalniamy model ,tzn.on sam to robi.

    Wykonaliśmy po kilka startów,termika praktycznie nie istniała a nawet jej nie szukaliśmy, tylko ćwiczenia startów,lądowań.

    Mega efektowny start na piknikach ,pokazach .

    Na lotnisko zawitał też ciekawy dronik Mavik ,maluch o sporych możliwościach.

     

    20170624_152855.jpg

     

    20170624_162623.jpg

     

    20170624_162703.jpg

     

    20170624_162710.jpg

     

    20170624_163716.jpg

     

    20170624_164019.jpg

     

    20170624_171551.jpg

     

     

    • Lubię to 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.