-
Postów
294 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Ostatnia wygrana wiatrak w dniu 18 Sierpnia 2013
Użytkownicy przyznają wiatrak punkty reputacji!
Reputacja
2 NeutralO wiatrak
- Urodziny 08.11.1996
Kontakt
-
WWW
http://michalwiatrak@interia.pl
-
GG
(39099696)
Informacje o profilu
-
Płeć
Mężczyzna
-
Skąd
Kraków
-
Zainteresowania
Modele: RC balsowe, ESA, swobodnie latające.
Gra na pianinie, rysowanie(samolotów oczywiście) -
Imię
Michał
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Latanie na uwięzi jest super i latając żadnym modelem RC nie można poczuć tego co daje nawet prosta uwięziówka. Nawet jeśli latanie na uwięzi by szło do lamusa, to czemu to miało by przeszkadzać Ci w zbudowaniu modelu? Silniczek, zbiornik, trochę balsy, linki, uchwyt, orczyk i model gotowy
-
Za dużo rzeczy chcesz na raz. Za dużo od siebie wymagasz. Pierwszy model, makieta, akrobacje, holowanie szybowców, śmigło do skali, i to jeszcze w takim małym modelu. Każdy chyba na początku tak chciał, lecz większość prędzej czy później z tego się wyleczyła. Niektórzy już po dobrych po radach a niektórzy dopiero po sromotnej porażce. Miej na uwadze zbudować model jak: najlżej najdokładniej najprościej najlepiej jak potrafisz wzorując się na konstrukcjach TOTO, RWD 5 by Skazoo i innych depronach mając na uwadze że Twój model jest znacznie mniejszy lub pooglądaj sobie forum rc groups gdzie amerykanie budują mnóstwo małych depronowych samolotów, albo jeszcze możesz sobie pooglądać "Flite Test" na Youtube.
-
Tym bardziej jak to pierwszy model, to podwozie służy jedynie do tego, aby szybciej rozerwać sobie kadłub. Podwozie załóżmy będzie dobrze przytwierdzone załóżmy do tej belki i wytrzyma, ale co z tego jak delikatny depron się porozrywa.
-
Jak na mój gust to model należy budować tak, żeby jak najlepiej latał, a nie żeby wytrzymywał kraksy. Jak model jest lekki to dobrze lata i nie trzeba się martwić o wzmocnienia, które tylko dodadzą wagi bo przecież przy kraksie coś i tak musi pochłonąć energię. Ważne żeby jak najłagodniej. Wzmacnianie delikatnego depronu pniem sosny to jak wzmacnianie papierowego samolociku rurami stalowymi. Są oczywiście miejsca, które muszą być wzmocnione na obciążenia punktowe takie jak mocowanie podwozia czy listewki do skrzydeł, ale z doświadczenia i z prostej logiki mówię że depron najlepiej wzmacnia sie depronem. Wystarczyło by parę wręg czy podłużnice z depronu przy krawędziach tak jak w RWD 5 i było by wystarczyło w zupełności.
-
Nie, skąd. Tym bardziej że to jest model "doświadczalny" to powinieneś się starać żeby dobrze latał i żebyś się przy nim nie narobił zbytnio, a gdy okaże się że lata dobrze to przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby go umakietowić. Powiedz jeszcze ile waży Twój model w tym stanie jak teraz.
-
W takiej wielkości modelu moim zdaniem niepotrzebne są jakiekolwiek wzmocnienia. Moja cessna rozpiętości niemal metr dwadzieścia jest wykonana niemal w 100% z szarego depronu za wyjątkiem wręgi silnikowej z sklejki po owocach i dwóch patyczków po lodach jako zamocowania dla gum od skrzydeł. Lata bardzo dobrze i już od dawna. Jest kraksoodporna dlatego że jest lekka. Wzmocnienia tylko osłabiły by konstrukcję tworząc słabe punkty i zwiększyły by wagę. Dodam jeszcze, że wszystkie materiały na model dostałem w wiejskim budowlanym sklepiku, a całkowity koszt budowy nie przekroczył 10 zł.
-
Wojtek, ALE ŁADNY! ten model
-
Wielkie dzięki. A te dwie płytki sklejkowe z dziurkami to nie wiem do czego. Do podwozia czy do mocowania skrzydła? I jeszcze: Jak wycinać dziury pod wyposażenie? w tamtym miejscu są akurat rowki pod mocowanie drutów mocowania baldachimu. W prototypie nie było problemu bo był z płytek epp, a ja tu muszę wycinać dziury. Chcę się upewnić zanim będę pożyczał lutownicę i wycinał. Jak macie jakieś zdjęcia to bardzo bym prosił
-
Wczoraj przyszła do mnie paczka której zakup planowałem już dawno, lecz ciągły brak funduszy przeszkadzał mi w tym. Dzięki wyrozumiałości Marka, który dał mi zniżkę udało mi się w końcu uzbierać na model i zacząć swą przygodę z ww1. Model ma być w malowaniu W.Bishopa z 60 dyw. RAF http://i44.tinypic.com/2gwib0p.jpg Zawartość pudełka: Jestem zaskoczony dużą powierzchnią skrzydeł i myślę, że model będzie miał wspaniałe własności pilotażowe. Mam jednak trochę problemów z budową, bo nie wiem za bardzo które części są do czego, a szczególnie te wycięte laserowo ze sklejki. Jako że nie znalazłem zdjęć to wyjaśniających, liczę na Waszą pomoc. Zacząłem jednak od tego co wiem na pewno: wzmocniłem i zaokrągliłem stateczniki i skrzydła. A oto wyposażenie modelu: Głowię się również nad umieszczeniem i dostępem do pakietu. Może ktoś wspomoże zdjęciem?
-
BIG ESA - Royal Aircraft Factory SE 5a od Marka Rokowskiego
wiatrak odpowiedział(a) na JacekK temat w Modele ESA
Malowania z 60 dywizjonu RAF są interesujące. Ja będę miał malowanie W.Bishopa -
No to teraz masz arsenał że ho ho! Bardzo piękny model. Ja ledwo nazbierałem właśnie na S.E.5a a ty w tym czasie zrobiłeś już chyba milion modeli Teraz sobie siedzę w Mielcu projektując wiatrakowiec i czekając na model zamiast z wami już dawno walczyć :/
-
Ja latam koło Grochowej nad Bagrami zazwyczaj i na golikówce też, ale teraz jestem na wakacjach w Mielcu. Jak wrócę to może nam się uda spotkać.
-
Musisz pociągnąć koniecznie przynajmniej dolną listwę do samego końca. Teraz utworzył Ci się karb i to w najbardziej chyba newralgicznym miejscu. W innym razie, punkt przejścia usterzenia w kadłub będzie tak słaby, że sam strumień zaśmigłowy Ci go wyrwie.
-
Można też wkleić na tzw. gorącym kleju. W razie potrzeby można podgrzać np. lutownicą i wyjąć serwo.
-
Ja na wakacjach planuję pojechać do Mielca. Latam zwykle na EPML, na Gryfie i na Ducha Świętego.