Skocz do zawartości

vowthyn

Modelarz
  • Postów

    883
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez vowthyn

  1. Oba odbiorniki zbindowały się bez kłopotu, wszystko działa, da się ustawić failsafe więc na tyle, na ile mogę powiedzieć po pobieżnym, sprawdzeniu jest OK, tylko zastanawia mnie, że moduł nie piszczy jak odłączam aku od odbiornika. Czy nie powinien tego traktować jak utraty sygnału i sygnalizować piszczeniem? Opcja powiadamiania o słabym zasięgu jest chyba włączona "z pudełka"?
  2. Bardzo dziękuję. W międzyczasie przeczytałem w FAQ na stronie FRSky, że wszystkie komponenty, które obecnie opuszczają fabrykę są już V2, więc wygląda na to, że będę mógł rozpocząć latanie bez dodatkowych operacji z softem.
  3. Trochę się pogubiłem z tymi wersjami, czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jak dokładnie to wygląda? Otóż sprawa ma się tak (będzie to trochę zawiłe). Dzisiaj otrzymałem paczkę z HK z następującą zawartością: 1. Komplet Moduł DJT + odbiornik D8R-II http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=14355 (odbiornik jest inaczej opisany, niż ten na zdjęciu, ma właśnie wspomnianą "II") 2. Odbiornik D6FR http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=16675 3. Kabel USB http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=16665 Z napisu na odbiorniku D8R-II wnioskuję, że jest to V2, czyli nie ma potrzeby upgrade'owania go. Byłoby super bo niestety nie zamówiłem komponentu niezbędnego do upgradeowania softu w Rx http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=16672 bo przegapiłem, że jest on potrzebny, myślałem że interfejs USB załatwia sprawę. Z tego co napisano na stronie FRSsky to zarówno Tx jak i Rx muszą mieć tę samą wersję softu. Pytanie co z tym odbiornikiem sześciokanałowym, czy on nie wymaga upgrade'u? Boję się, że jak zacznę mieszać z softem modułu, to któryś odbiornik zrobi się niekompatybilny i będę musiał czekać na kolejne zamówienie, żeby kupić ten dinks do programowania odbiornika. I jeszcze jedna kwestia. W kablu USB od strony wtyku USB na płytce są opisane wyjścia - czerwony kabel - Rx, zielony Tx, czarny GND, natomiast od strony wtyczki do modułu według opisu na module jest odwrotnie, tzn Czerwony kabel to Tx a zielony Rx. To jest pomyłka? Mam zamienić te kable miejscami?
  4. Gwoli ścisłości - to nie jest mój pomysł. Ja go tylko zastosowałem w modelu.
  5. Depronową krawędź spływu w swoim Totku wzmocniłem przez zalaminowanie paskiem cienkiego szyfonu (z braku tkaniny szklanej) i żywicy 30-to minutowej (pasek tkaniny przykleiłem w miejscu spływu na dolną część płata przed doklejeniem górnego poszycia, czyli pomiędzy górną a dolną część skrzydła). W efekcie otrzymałem wytrzymałą i sztywną krawędź spływu.
  6. No i to jest świetna podpowiedź. Nie wiedziałem, że taką piastę można dokupić oddzielnie bez kołpaka i że będzie pasować.
  7. Witam. W mojej T9x w menu display wskaźniki wychyleń osi nie dochodzą do końca skali (zatrzymują się gdzieś w okolicy 85-90% "okienka"). Postanowiłem skalibrować aparaturę według instrukcji podanej przez Rafita: http://pfmrc.eu/viewtopic.php?p=282991&highlight=#282991 Przechodzę wszystkie kroki zgodnie z tą instrukcją, każdą zmianę aparatura potwierdza popiskiwaniem i wszystko wygląda dobrze aż do ostatniego, szóstego punktu. Po naciśnięciu, lub przytrzymaniu przycisku exit nic się nie dzieje. Aparatura nie piszczy, nie wychodzi z menu, żadnej widocznej reakcji. Po wyłączeniu i ponownym włączeniu zakresy wychyleń są po staremu. W czym może leżeć problem?
  8. Dołączam się do pytania MGJ jakie informacje (i w jaki sposó można z tego modułu wyciągnąć? Na stronie producenta i w HK znalazłem tylko czujnik napięcia pakietu do współpracy z tym modułem. Ciekawi mnie zwłaszcza czy jest możliwość uzyskania koordynatów GPS i zapisania ścieżki lotu do zaimportowania w Google Earth. Wiem, że np moduły Hiteca z telemetrią posiadają taką możliwość. Pytanie tylko co jest do tego potrzebne?
  9. Za ten warping skrzydła należą się wielkie brawa. Rewelacyjnie to wygląda, w końcu była to charakterystyczna cecha tych maszyn (i Fokkerów Eindeckerów) i lotki w takim modelu psuły by trochę efekt wizualny. Nie do końca ogarniam jak ten mechanizm działa, ale jestem ciekaw jak sprawdzi się w locie.
  10. Dotarła już do mnie paczuszka z HK i w związku z tym mam dwa pytania. - Czy można Phoenixa bezpiecznie malować lakierami typu Motip? Wiem że topią depron i styro, ale gdzieś obiło mi się o uszy że do EPP się nadają, nie wiem jak zareaguje EPO z którego zrobione są skrzydła (czym to się w ogóle różni od EPP poza nazwą?) i jak zareaguje tworzywo kadłuba. - Czy oryginalny łącznik skrzydeł (węglowa rurka) daje radę, czy trzeba to wzmacniać na dzień dobry?
  11. Silnik sugeruję zamontować jednak wewnątrz kadłuba. Po pierwsze lepiej to wygląda, po drugie łatwiej go zdemontować i ponownie zamontować (w razie potrzeby wkładamy silnik do kadłuba i od zewnątrz przykręcamy, w odwrotnej sytuacji trzeba celować tymi małymi śrubkami wewnątrz zabudowanego wąskiego i zaciemnionego noska kadłuba, co może być irytujące). Takie mocowanie wydaje mi się poza tym pewniejsze (silnik opiera się na całej powierzchni wręgi, a nie tylko "wisi" na czterech śrubkach, no i w razie kreta zawsze to jakaś osłona od czoła). Co do mocy silnika, to lepiej mieć delikatną nadwyżkę, niż niedobór. Sam nie jestem zwolennikiem modeli, które latają jak śmigłowce i nie podobają mi się zawisy na śmigle i latanie na kątach natarcia +45, ale w przypadku Toto cała frajda polega na szybowaniu a lot silnikowy to tylko środek służący do wywindowania na odpowiednią wysokość gdzie wyłączamy silnik i rozpoczynamy zabawę, dlatego gdybym dzisiaj ponownie dobierał napęd do Toto 1 to wziąłbym coś mocniejszego niż TP 2406-32, który mam zamontowany, właśnie po to żeby szybciej się wspinać.
  12. To może wtrącę słówko skoro swoim pytaniem rozpętałem niezamierzoną burzę. Jakkolwiek lat mam niestety trochę więcej, niż 15 to w modelarstwie faktycznie dopiero raczkuję, co nie zmienia faktu, że doskonale zdaję sobie sprawę co to są tzw. "dziadowskie oszczędności" i jak się to w tej i innych dziedzinach kończy. Dlatego szukam rozwiązań, które z jednej strony zapewnią sensowną jakość i przede wszystkim bezpieczeństwo (dlatego np zastosowałem pakiet A123 zamiast taniego lipola żeby spać spokojnie), ale i nie wydrenują mi kieszeni. Toto 1 to tani model piankowy, któremu jak do tej pory udało się przetrwać moje pierwsze próby lotów w realu, jednak ładowanie do niego śmigła za ponad 100,- PLN (kołpak alu turbo + łopatki) wydaje mi się przesadą, dlatego zapytałem o tańszą alternatywę. Tańszą, ale nie taką, która spowoduje że śmigło rozleci mi się w powietrzu i dostanę łopatką w oko. I teraz do sedna - sposób Motylastego z drutem wydaje mi się jako laikowi sensowny i nie widzę w nim jakichś strasznych zagrożeń bezpieczeństwa modelu i otoczenia. Mike217 wyszydził ten sposób nazywając go rzeźbiarstwem i ma do tego prawo, w końcu forum jest od wyrażania opinii tyle, że nie podał żadnego sensownego argumentu przeciwko takiemu rozwiązaniu poza nazwaniem go ersatzem (co jest prawdą, ale jakby nie patrzeć cały ten model w moim wykonaniu jest ersatzem modelu latającego wykonanym na potrzeby nauki latania). W tej sytuacji sposoby zaproponowane przez Mike'a217 mijają się z celem (bo są droższe i bardziej kłopotliwe niż kupno gotowego kołpaka na miarę). Potem cała dyskusja rozmyła się w bezsensownych wycieczkach osobistych, które nic do tematu nie wnoszą. Mam prośbę, aby następne wypowiedzi (jeśli będą) ograniczyć do spraw technicznych, a grzeczności wymieniać ewentualnie na PW.
  13. Ok bardzo dziękuję za szybkie odpowiedzi. W takim razie biorę z kablem. Jeszcze jedno - jaka jest dokładnie grubość tej wystającej do tyłu części z anteną? Muszę wiedzieć jakiej głębokości wnękę zrobić w wytłoczce na aparaturę, a tak się składa że zlecenie na walizkę do apki muszę złożyć zanim będę miał moduł FRsky w rękach.
  14. Chcę zakupić ten zestaw http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=14355 i zastosować go w Turnigy 9x. W komentarzach są wzmianki na temat konieczności posiadania dodatkowego interfejsu do upgrade'u firmware w odbiorniku i do programowania go. Czy ktoś jest w stanie wyjaśnić mi jak dokładnie wygląda sprawa i z jakim firmware dostarczany jest moduł ze sklepu, czy da się latać od razu "out of the box"? Czy kupując sam moduł i odbiornik jestem w ogóle w stanie skorzystać z wbudowanej telemetrii (na początek interesuje mnie funkcja powiadamiania o słabym zasięgu) czy zakup interfejsu jest niezbędny?
  15. Używasz propsavera? W moim Toto 1 jak do tej pory na kilkanaście lotów trafiły mi się dwa mocniejsze krety w krzakach (krzaki mają szczególną właściwość przemieszczania się, jak się nie patrzy na nie tylko na model i potem znienacka wyskakują tuż przed nosem akurat na kursie podejścia do lądowania), ze dwa lżejsze krety (a w zasadzie nieplanowane i mocno nieudane lądowania) w wysokiej trawie i dwa przeciągnięcia po starcie zakończone centralnym upadkiem na nos na wykoszoną trawę i ani raz nie udało mi się złamać śmigła. Mam śmigło mocowane na dwa oringi (jeden wydawał mi się niepewny) do propsavera i za każdym razem działało to właściwie, tzn śmigło spadało z piasty, ale żadna krzywda mu się nie działa.
  16. Bardzo ciekawa konstrukcja, będę śledził postępy z uwagą. Jeden szczegół tylko - nie "Niewport" tylko Nieuport.
  17. W T9x do ograniczania zakresu wychyleń poszczególnych kanałów służy opcja E.POINT w menu.
  18. Pomysł pewnie dziwaczny, ale już tłumaczę o co mi biega. Udało mi się zbudować i oblatać Toto 1, w tej chwili płynie/leci już do mnie Phoenix 2000 jako druga maszyna do hangaru, ale w tzw "międzyczasie" jako projekt na wieczory, kiedy pogoda nie sprzyja lataniu wymyśliłem sobie, że mógłbym wyskrobać niewielkim kosztem drugie skrzydło do Toto 1 w celu polepszenia jego zdolności szybowania i polepszenia widoczności modelu. Wyszedłem od powiększenia rozpiętości oryginału o 20cm, ale pomyślało mi się, że skrzydło od Toto 2 ma właśnie zbliżoną rozpiętość, a przy tym taką samą cięciwę, więc bez problemu powinno dać się zastosować do kadłuba mniejszego brata. O Toto 2 znalazłem niewiele informacji. Sama budowa opisana jest oczywiście wzorowo, ale nie zauważyłem żeby dużo ludzi budowało ten model, a już naprawdę niewiele jest informacji o tym jak ten model lata więc nie do końca jestem pewien, czy skrzydło z takim profilem i takiej rozpiętości może poprawić własności lotne mojego Toto. Na późniejszym etapie nie wykluczam dobudowania oryginalnego kadłuba Toto 2, ale samo skrzydło, jako projekt nie wymagający praktycznie żadnego wkładu poza pracą własną wydaje mi się ciekawym pomysłem. Co o tym myślicie?
  19. Dzisiaj zrobiłem pierwsze sensowne pomiary. Czas w powietrzu - 30 minut z groszami, zdecydowana przewaga lotu silnikowego na pełny gwizdek, trochę szybowania, chyba 4 lądowania (timer włączony tylko wtedy, gdy model przebywał w powietrzu). Po tym czasie ładowanie, iCharger pokazał, że w pakiet weszło 1464 mAh. Myślę. że spokojnie mogę ustawić timer na 40 minut lotu i mieć bezpieczny zapas do lądowania.
  20. Dzięki za odpowiedź. Złożyłem już zamówienie w zeszłym tygodniu, bo zostało 6 sztuk na stanie i bałem się, że jak już wpadnie na BK to trzeba będzie czekać z pół roku aż się pojawi, ale widzę, ze stany już są uzupełnione. Po lekturze licznych postów na temat tego szybowca na RC groups wierzę, że się nie zawiodę.
  21. Opór to przede wszystkim straty. Model z dużym oporem może i będzie latał powoli, ale będzie musiał wozić mocny silnik i elektrownię do jego zasilenia a większość pary pójdzie w gwizdek, do tego dochodzi zwiększona masa = krótszy czas lotu i większe prawdopodobieństwo uszkodzeń w razie kreta albo nieudanego lądowania, chyba nie tędy droga. Poza tym taki model będzie bardzo kiepsko szybował, a zdolność do szybowania to bardzo przydatna własność przy nauce latania jak coś zawiedzie i silnik zgaśnie. Nie bardzo rozumiem jakich to specjalistycznyh materiałów wymaga budowa Toto 0, Toto 1 albo RWD 5. Prościej już się nie da (no może, delty są prostsze, ale nie za dobre do nauki latania). Moje zdanie jest takie - buduj którąś z tych wymienionych konstrukcji a jak napotkasz na braki materiałowe to zastanów się czym można zastąpić brakujący element. Szanse na to, że taki model będzie dobrze latał są większe, niż na pierwszy model w życiu projektowany od podstaw.
  22. Polatałem trochę (w sumie trzy dni - około 10-11 lotów) z regulatorem ustawionym na odcięcie 2,85V na celę ale latam bardzo zachowawczo i ani raz nie wylatałem pakietu do końca. Maksymalnie po jednym z lotów weszło mi 1080mAh i pakiet nie był nawet rozładowany poniżej 3,3 na celę (od takiego progu ładowarka rozpoczynała ładowanie). Tutaj to ładowanie: Niestety nadmiar bodźców do ogarnięcia spowodował, że jeszcze nie byłem w stanie wykonać precyzyjnego pomiaru czasu przebywania w powietrzu (cholera zawsze zapominam o włączeniu timera, a T9x nie umie sama liczyć czasu kiedy silnik jest uruchomiony). Jak pogoda w weekend będzie znośna, to postaram się sprawdzić ile wejdzie w pakiet np po 30 minutach lotu. Na razie dla bezpieczeństwa zostawiam odcięcie na 2,85V, trochę mam pietra, że jak mi silnik odetnie w jakimś niefortunnym momencie w trakcie jakiegoś lowpassu itp to nie dociągnę do lądowiska i będzie :ass: Póki co jestem z tych ogniw więcej, niż zadowolony, a najbardziej z tego, że bezstresowo mogę je ładować i przewozić (chociaż i tak używam torby lipo w ramach dmuchania na zimne).
  23. vowthyn

    Uchwyt do skalpeli

    Może masz niedopasowany uchwyt? Ja też używam nr11 i nie mogę narzekać na brak precyzji, połączenie ostrze-uchwyt jest dobrze dopasowane i nic się nie rusza. Uchwyty są w różnym rozmiarze, więc może twój nie pasuje akurat do 11?
  24. Zlecanie tego komukolwiek mija się w moim przypadku z celem. Za 68 zeta można kupić gotowca z aluminium http://www.nastik.pl/kolpak-turbo-36308-p-1908.html tylko w stosunku do tego Pelikana to jest 30 zeta różnicy, biorąc pod uwagę, że kołpak jest przeznaczony do Toto 1 to byłby trochę overkill, w tej cenie mam już dobre (Graupner, Aeronaut) łopatki no i kolorystycznie mi nie pasuje. Najtaniej wyjdzie pogrubić oś sposobem na drut i cynę. Wał w moim silniku nie jest gwintowany, ale to chyba nie przeszkadza.
  25. Mam jeszcze jedno pytanie o ten szybowiec, nie pomyślałem o tym wcześniej. Jak wygląda kwestia demontażu do transportu? Ile czasu zajmuje demontaż skrzydła, czy nie jest zbyt upierdliwy i czy ciągłe składanie/rozkładanie nie grozi osłabieniem konstrukcji? Na swoje pole wzlotów dojeżdżam autem i niestety szybowiec 2m raczej nie zmieści się w nim w całości, więc to dla mnie dosyć istotna sprawa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.