mastergame

Tak odnośnie tego że jest internet i nie ma sklepów w pobliżu...: rozmowa znajomych na gg: - słuchaj, pomożesz mi w zadaniu? - nie mam internetu - a to sory, nie przeszkadzam. ;-) Wejdź tu: http://www.motylasty.pl/toto000a.html zbuduj sam sobie model od początku do końca. Nie sztuką jest kupować i latać i rozwalać modele warte krocie; ale inaczej czuje sie kreta samolotem który wyszedł spod twojej ręki prosty samolot i dosyć tani, ponoć dobrze lata (sam go aktualnie buduję, ale jak to górnopłat - łatwiejszy niż centro- czy dolnopłat), i przede wszystkim będzie wynikiem pracy twoich rąk. I nauka nauka nauka latania, tak jak z matematyką - nie wystarczy obejrzeć przykład, żeby się nauczyć całkować

Cóż... tak moim zdaniem, to zarówno serwa, jak i złącza można było kupić w Polsce, zarówno w sklepach jak i na allegro, po cenach niewiele większych od oferowanych. Co do takiej wątpliwości, to musisz poczytać regulamin hk, albo spróbować z nimi skontaktować (raz gadałem, mają możliwość czatu, język angielski wymagany).

METARy? czytać je to nie jest duża sztuka; ale one dotyczą jedynie lotnisk... meteo + jakiś wskaźnik wiatru powinien być ok. Bo trzeba jeszcze pamiętać o ruchach mas powietrza w środowisku lokalnym (woda, pole, las, etc.).

eee tam, żeglarze uczą się i pływają z użyciem tasiemek (mnie nauczono je zwać ickami), i całkiem dobrze im to wychodzi :-)

Wygląda super :-)

E tam :-) Akurat brać modelarska jest raczej przykładem, gdzie to raczej się tak nie kończy ... Ja dla przykładu w zeszłym roku na spółkę z tatem kupiliśmy betke 1,4m; ale po pierwszym locie wbiła się w ziemie jak dzida; potem przez pół roku wyjazd delegacja; i teraz od marca postanowiłem że łatwiej mi będzie zepsuć 5 trenerów z depronu zbudowanych przeze mnie, niż taką 1 betę ... no i się podszkolę, nauczę budować, kleić, poznam taki czy inne techniki :-) I choć są setki lataczy, co po roku na zawody jeżdżą i mają po 20 modeli, to ja sobię pójdę moim osobistym tempem :-) A z tą apką? Pospieszny zakup. Ja kupiłem takie śmigło, ale nie sprzedam, bo może mi się przyda? A jak nie, to jak jakiś kolega będzie potrzebował to może mu sprezentuję? Nie wiem. Ale generalnie powodzenia z tą apką

Nie, ja ostatnio miałem paczkę za 45$ chyba (mniej więcej, silnik, śmigła, pakiet i regulator), i była otwarta w UC, i potem ostęplowana i przyszła poleconym do domu. Bez żadnych opłat. Mogę się mylić, ale jest chyba jakaś kwota, od której się płaci cło, ale nie dam głowy uciąć...

Tak się wtrące ... dobra, jedne pakiety są lepsze dla jednego, inne dla drugiego, kwestia wyboru; ale żeby to tak reklamować? Masz fajne pakiety - spoko. Wolisz wydać więcej za lepiej - twoja sprawa. Inni czasem tak nie mogą. Ale po co tak o tym trąbieć, masz jakieś profity za reklamy produktu? Dla mnie cały wątek do kosza.

Czemu wziąłem takie śmigło, a nie inne? A choćby przeglądając forum w poszukiwaniu śmigła, znalazłem ot - taki post http://pfmrc.eu/inde...dpost__p__37706 Ale w takim razie zmienie, na http://www.ef3m.pl/1...ectric-6x3.html, będzie lepsze? I teraz połączenie silnik - regulator - śmigło będzie ok? Odnośnie regulatora wziąłem taki, bo chyba na początek lepiej mieć spory zapas, niż odrobinę za mało ... Piłkę już mam, więc to pytanie już odpada :-) Dalej proszę o odp nt płata z depronu 5mm. I kolejne pytania: 2. Dostałem dziś silnik, regulator i pakiet (ze złączem XT60); 2 pierwsze ma gołe kable. Czyli do połączenia silnik-regulator muszę kupić jakieś złącza i koszulkę termokurczliwą, bo raczej połączenie samą koszulką nie będzie bezpieczne... ? I czy do podłączenia regulatora do pakietu muszę kupić cos takiego: http://www.ef3m.pl/9...dowe-xt-60.html? Ewentualnie, jakby był ktoś w Warszawie, kto przygarnąłby do modelarni albo choćby garażu, żeby osobiście pomóc, wytłumaczyć po chłopsku, to byłbym chętny <piwo> ;-)

Witam, od pewnego czasu chodzi za mną zbudowanie własnego samolotu, szczególnie do opanowania podstaw; zawsze dla mnie lepiej coś samemu zrobić, a potem mieć 'większe pole manewru do napraw', niż kupować nowe elementy płatowca do tych z pianki. Zaczynając, chciałbym umieścić w TOTO wyposażenie: - silnik: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=5431 - regulator: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=18460 - śmigło: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=5437 + prop saver - serwa: 3* http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=662 - pakiet: 1000 mAh 3S http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/uh_viewItem.asp?idProduct=9491. Co sądzicie o takim wyposażeniu? Aparaturę już mam, nawet 2, więc z tym nie będzie problemu. Do tego zastanawiam się nad paroma kwestiami: - czy duża będzie różnica w użyciu zamiast depronu 6 mm depronu 5mm do budowy kadłuba? - jw, tyle że depron 5mm do budowy skrzydła (zalecane jest 3 mm)? (na kawałku próbowałem zagiąć depron w profil ze wspomaganiem taśmy klejącej, i wyszło bez problemów) I w kwestiach montażowych: - jak najwygodniej ciąć balsę i sklejkę, nie mając pod ręką piły? (studenckie warunki) Pozdrawiam, i o wyrozumiałość proszę :-)

Aż mnie zabolało ...

Hej, jakiś czas temu kupiłem Mini Swifta z HK (byłem w pracy za granicą, chciałem coś lekkiego i małego do polatania, ot taki padł wybór). W czasie jednego z lotu podczas przyziemienia ułamała się łopata śmigła, dlatego już będąc w domu kupiłem nowe śmigło 7,5x4 Graupnera z duralowym kołpakiem (w oryginale było jakieś badziewie z plastiku 5.1x3.1, dużo lżejsze od aktualnego) http://modelarski.co...7,5x4,1013.html http://modelarski.co...6-8_2,5069.html Co w tym modeliku jest? regulator 6A silnik 2100 kV http://www.hobbyking...?idProduct=6585 do tego pakiet: 2S 800 mAh 20C. Po założeniu nowego śmigła, rozruszałem je trochę; jednak po parunastu sekundach poczułem specyficzny "metaliczny swąd", tak jakby się elektronika zaczęła grzać ... no i sam silnik też się bardzo zgrzał po takiej akcji ... I tu moje pytanie - czy to znaczy że śmigło przeciąża silnik? Co powinienem zrobić?

Zwichrzenie geometrzyczne... Czyli hmm... powierzchnia odniesienia wraz z odległością od kadłuba zmienia się jej kąt natarcia. Mylę się czy mam rację?

Heheh ... fajna dyskusja się wywiązała, szkoda tylko że aż tak bardzo napięta ;-) Odnośnie aerodynamiki ... Rozmawiałem kiedyś z drem na uczelni odnośnie projektu samolotu. Pokazałem mu wymyśloną przeze mnie Cessnę-182, a on popatrzył na kształt szyby w kokpicie i wysnuł mniej więcej taką myśl: "Po co tak życie komplikować? tutaj będzie super aerodynamiczny profil opływu, bez żadnych oderwań; a na kij to panu, jak i tak to jest za śmigłem, i cała aerodynamika tego idzie psu w d... yłek". W przypadku samolotów, tym bardziej akrobacyjnych, ośmielę się stwierdzić że mówienie o aerodynamice to tak jak o wpływie skórzanych foteli w ferrari. Zespół napędowy zazwyczaj zapewnia taki nadmiar ciągu, który równoważy bez problemu niedoskonałości aerodynamiczne. I kadłub może być kwadratowy, owalny, albo opisany jakąś superskomplikowaną funkcją, a samolot i tak poleci. Krzyśku - powodzenia w sesji ;-) A odnośnie położenia sterów względem płata poszukaj o cechach objętościowych. Myślę że to powinno pomóc dobrać położenie ww. powierzchni sterowych, albo płata.

No to pozdrowienia serdeczne ;-) I za LiK, i za SAE :-)

Tak z czystej ciekawości - studia w cywilu, czy wojskowe? ;-) I czekam w takim razie na wymiary :-)

Generalnie, to tak na początku, nie Yak jeżeli już, ale Jakowlew 55M. Nie wiem czemu tak bardzo fajne są zamerykanizowane nazwy ... :/ A wracając do tematu. Tak, Jakowlew Jakowlewem, ale ... krótka i bardzo precyzyjna metoda (jestem laikiem w grafice komputerowej niestety) za pomoca PowerPointa (dobór odległości) i niezawodnego Painta (eksport obrazka) mamy porównanie odległości o których mówię w samolotach Krzysztofa i Jaka-55 ... Strzałki czerwone i czarne na każdym z samolotów są jednakowej długości Może to pomoże w zrozumieniu mojego zastanowienia. Nie robię tego bo chcę komuś wytknąć błąd, tylko zastanawiam się, czy jest to zamierzony manewr, czy tylko faza planów? Dlatego w dalszej części dopytałem się czy ma już wymiary - powierzchnie płata, statecznika i steru, oraz odległości, żeby po prostu sprawdzić cechę objętościową statecznika poziomego. Ot, tyle filozofiji.

Hej ... Tak patrzę, i zastanawiam się nad jednym - czy stateczniki nie są zbyt oddalone od płata nośnego? Patrząc na zdjęcia, chociażby na ostatnie, mam wrażenie że odległość ta jest zbyt duża... Masz już wymairy płata, stateczników i odległości?

Witam. Po raz kolejny wątpliwości onośnie Mini Swifta. Na rcgroups.com sugerują zmianę śmigła na większe, i tak też po ostatnich lotach zrobię. Ale że to będzie debiut, mam pytanie - jak dobrać kołpak do takiego śmigła? Śmigło Próbuję przeszukiwać kołpaki do mocowania łopat 6 mm, jednak chyba trzeba dobrać odpowiedni do wału silnika, tak? Na hk pod tym modelem samolotu podają, że oryginalny silnik ma wał 2 mm ... Dzięki za wyrozumiałość :-)

Generalnie problem (jeżeli to problem) leżyw tym, że do przyklejenia tego statecznika nie zdecydowanie się zalecić kleju, tylko na stateczniku jest pasek jakiejś taśmy "3m" - odrywa się pasek i przykleja statecznik. Nad tym też myślałem, żeby przykleić, a potem jakoś siłowo to odkleić, ale nie wiem jak to by wyszło, czy nie urwałbym całej belki ogonowej

Hym ... Tak nawiązując do wychowania stresowego bądź też nie - czytałem kiedyś historyjkę - wieluz Was pewnie też - o sytuacji w autobusie. Jedzie sobie miejski autobus, przy drzwiach matka z dzieckiem w wieku szkolnym, i obok ja (tzn. nie ja, tylko autor histoii). Dzieciak z uśmiechem kopie w drzwi autobusu, po czym autor zwraca się z pytaniem do matki "czemu pani nie zareaguje?". W odpowiedzi usłyszał, że dziecko jest wychowywane bezstresowo, i tyle w tym temacie. Autor chwilę podumał, po czym wyjął gumę do żucia z ust i wciapił ją we włosy matki, kwitując "Ja też byłem wychowywany bezstresowo". Młodzież dzisiejsza jest jaka jest. Czemu? - Bo jest wychowanie bezstresowe. - Bo mają wszystko (a to w przypadku, gdy rodzice niewiele mieli, i na wszystko musieli zapracować sami; a nie chcą by ich dzieci mieli takie trudy). - No i oczywiście brak rozmowy, zainteresowania... Cóż, temat rzeka. A odnośnie osób ze starszego pokolenia. Jadąc kiedyś autobusem we Stolicy, gdy drzwi na przystanku się otworzyły i nikt jeszcze wysiąść nie zdążył, jedna taka staruszka pani usiłowała za pomocą łokci dopchać się do środka. Jedynie jakiś miły jegomość, dużej postury, bez słowa uchwycił staruszkę panią za barki, i podnosząc ją wyniósł z autobusu i postawił obok drzwi. Bardzo, bardzo ciekawa sytuacja

Dzięki za odpowiedź. Grześku, w Twoim samolocie rozwiązanie jest... niesamowite jak dla mnie Jednak jest tutaj mały problem, gdyź niestety nie jest to rozwiązanie które mogę teraz zastosować, z prostej przyczyny - brak odpowiednich narzędzi, ledwo śrubokręt i kawałek nożyka mam, nic poza tym Spróbuję przymocować statecznik za pomocą śrubek i kawałka sklejki, mam nadzieję że to będzie dawać radę; jak nie to polaam dopiero po nowym roku Ale jeszcze raz dzięki za odpowiedzi, i poparte zdjęciami

Witam. Niedawno stałem się posiadaczem Mini Swifta z HK, chciałem ino by sobie można było na obcy ziemi polatać. No i tu latadło znajduje pewien problem. O ile płat jest niedzielony, i wpycha się go na siłę; o tyle do przymocowania statecznika poziomego trzeba użyć kleju, tudzież innej substancji łączącej na stałe. Może 2 fotki coby lepiej to zobrazować: No i w czym problem? Otóż w tym, że z obczyzny niebawem powrót będzie, a takiego cacka żal zostawiać. Więc pomyślałem, że jakby tak wczepiać i wyczepiać statecznik (choćby i tylko na czas pobytu tutaj), to dałoby go radę bez problemu przeteleportować do Polski. Generalnie pomysł jest taki, by z dołu 2ma cienkimi drutami, bądź wkrętami do drewna o małym fi 'przymocowac' statecznik do lotu; jednak nie wiem jak to się sprawdzi w locie... Czy szanowne tutaj grono ma może jakiś pomysł jak ten problem rozwiązać? Pozdrawiam

Nył taki fajny film z Jimem Carry'em tytuł bodajże brzmiał ... "23", albo jakoś tak. Generalnie nie żadna komedia, ale taki filmik pasujący do tego wątku doskonale

Właśnie dlatego ja kupiłem dysk 500 GB, i na nim trzymam właśnie takie rzeczy, po których zaginięciu umarłbym na 3 zawały.