Skocz do zawartości

Chuck Yeager

Modelarz
  • Postów

    429
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Chuck Yeager

  1. Odpowiadam na pytanie co ma MX-20 a nie mf 8 FG (pomijając kwestię wyglądu, bo to oczywiście indywidualna sprawa) 1) telemetrię 2) komendy głosowe z telemetrii (ale to już możemy uznać za bajer...) 3) znacznie tańsze oryginalne odbiorniki, zwłaszcza wielokanałowe od 10 w górę 4) grupowanie serw (umożliwia np. obsługę modeli wielosilnikowych) 5) programowanie faz lotu 6) sekwencjonowanie ruchów serw (np. najpierw otwierają się pokrywy luku podwozia a potem z opóźnieniem wysuwa się podwozie sterowane innym serwem i to przy naciśnięciu jednego przełącznika) Osobiście coraz bliżej mi do zajmowania się makietopodobnymi konstrukcjami i o ile punkty 1,2 i 3 to plusy ale mógł bym bez nich żyć to 4, 5 i 6 już bardzo ułatwią mi życie. Pozdrawiam
  2. Wieśku, Nie zrozum mnie źle - ja wręcz przeciwnie, z wielką przyjemnością kupił bym to radio, gdybym tylko miał pewność, że będzie tak niezawodne jak Futaba. Z chęcią porozmawiał bym z kimś w Polsce, kto go używa. Możliwości ma nieziemskie, do tego telemetria + głosowe komunikaty w słuchawkach - jestem pod wrażeniem. Wygląd konserwatywny a ja taki lubię - tu u mnie Futaba 8 FG odpada. raczej już poszedł bym w 10 CG lub 12 TG. Poczytałem trochę więcej i masz rację z tą litową baterią - zabezpiecza ona tylko utratę niezbyt ważnych danych takich jak data i godzina. Nie mniej jednak głowny akumulator zasilający radio to 4 x NimH, więc jeden lipol to za mało a dwa to za dużo. Niby można dać diodę, ale to znów kombinacje. Czy wiesz może coś o tym jak zrobili to inni? Jeśli chodzi o zasięg to kilka osób na forum Mikrokopter skarżyło się na szarpnięcia i utraty zasięgu po przekroczeniu 100-150 m a to całkiem niewiele. Pewnie mogły to być przypadki związane z urokiem danego miejsca (może coś lokalnie siało). Uwierz mi, że chodzi mi tylko o pewność działania - jeśli to radio zdobyło by popularność w Polsce i pochlebne opinie pod tym względem to biorę bez zastanowienia. Takich możliwości softu nie oferują wyższe modele z Futaby. Dodatkowo wygląd mi odpowiada a kolejnym plusem jest niezwykle szeroki zakres napięć dla odbiorników. Zadziała całkiem poprawnie na 1 LiPolu, więc bomba do kwadratu ! Niestety z natury jestem dość ostrożny (żeby nie rzec tchórzliwy) i kupię je dopiero jak po roku użytkowania kilka zaufanych osób powie mi, że to się naprawdę sprawdza. Może Ty się skusisz pierwszy :-) Z przyjemnością dołączę w przyszłości do grona posiadaczy tego radia. Pozdrawiam serdecznie Łukasz
  3. Poważnie zastanawiałem się nad zakupem tego radia już jakieś pół roku temu, jak tylko pojawiło się w sklepie Lindinger. Na chwilę obecną mam od 6 lat Futabę 7 CAP ale brakuje mi juz kanałów i niektórych opcji. Szperałem dużo w internecie i znalazłem kilka faktów które skutecznie mnie odstraszyły: 1) Bateria dostarczana razem z tym radiem to NimH 9jakoś za nimi nie przepadam, zbyt awaryjne) i dodatkowo o zgrozo jest wbudowana w jedną z płytek nadajnika. Co będzie jak padnie zbyt szybko? Wiem, że można tam wlutować coś innego, ale nie po to kupuję nowe radio, żeby tam dłubać w środku od pierwszego dnia i zmieniać na coś innego niż NiMH 2) Pamięć radia, włącznie z softem jest podtrzymywana małą baterią litową (pastylka jak na płytach głównych komputera) - jakoś też mi się to nie widzi, wolę pamięć trwałą bez podtrzymania jak w Futabie 3) Niektórzy na forach, zwłaszcza "copterowych", bo tam znalazłem największą grupę użytkowników, mają problemy z zasięgiem, chociaż Graupner deklaruje 4000 m! 4) Graupner w ostatnich latach za dużo kombinuje...a to jeden system 2,4 GHz (ten pierwszy ponoć niewypał), teraz Hott. Diabli wiedzą co będzie za chwilę...Futaba przynajmniej trzyma się ze sprawdzonym FASST Cena rzeczywiście kusząca. Możliwości programowania o niebo lepsze niż w podobnej klasie Futabach a jednak coś mi mówi, że to nie to...może jak ta dyskusja się rozwinie to wszyscy więcej się dowiemy. Może są już w Polsce jej użytkownicy. Pozdrawiam
  4. Witam wszystkich, Na forum jestem w zasadzie od wczoraj, choć przeglądam je już od długiego czasu. Moje wczorajsze powitanie i modelarską historię znajdziecie w dziale "Przywitalnia" Chciał bym zapytać czy są pośród was użytkownicy silnika OS Max GT55 i czy jesteście z niego w praktyce zadowoleni. Im więcej opinii tym lepiej. Wiem, po rozmowach z kilkoma sklepami, że sprzedało się ich już trochę w Polsce. Będę wam bardzo wdzięczny za wszelkie opinie. Chodzi głównie o łatwośc zapalania (szczególnie w pozycji odwróconej) oraz używane śmigła, tłumiki i uzyskiwany ciąg oraz ogólną kulturę pracy i przyjemność użytkowania. Silnik ma docelowo pracować u mnie w akrobacie 2,2-2,3 m i wadze ok 8,5 kg. Pozdrawiam i z góry dziękuję za wasz poświęcony czas. P.S. Wiem, że są już 2 podobne wątki, ale szczerze mówiąc nie ma w nich żadnych konkretów. Poza tym opinie jakie tam znalazłem w stylu "tania przeróbka żarowca na paliwo" są bezwartościowe i nie pochodzą od użytkowników (po pierwsze to silnik zaprojektowany od podstaw, więc są pewne powody dlaczego OS jako jeden z najbardziej doświadczonych producentów zastosował gaźnik z przodu, co jest bardziej kłopotliwe w produkcji ze względu na drążony wał, zresztą sam OS max wyjaśnia dlaczego jest tak a nie inaczej). Proszę zatem o rzetelne opinie prawdziwych użytkowników tego silnika lub osób, które miałym z nim styczność np. u znajomych "lataczy" Pozdrawiam
  5. Witajcie Mam na imię Łukasz, pochodzę z Pszczyny a obecnie mieszkam w Wodzisławiu i latam z chłopakami na lotnisku Rybnik-Gotartowice. Po kilku latach biernego czytania tego forum postanowiłem się wreszcie zarejestrować. Wstyd się przyznać, że to dopiero teraz ale ze względu na mój tryb pracy nigdy nie było czasu (a jak już był to siedziałem przy modelach albo na lotnisku). Modelarstwem zajmuję się praktycznie od 7 roku życia zarażony tą chorobą przez kuzyna, który na 7 urodziny podarował mi "Miniaturowe Lotnictwo" Schiera. Potem mój przyszywany dziadek, dzielnie zastępując mi ojca i dziadka wprowadzał mnie coraz dalej w tajniki modelarstwa. To od niego wszystkiego się nauczyłem. On sam kiedyś startował zawodniczo w F2B a potem w F3B. A więc jak Pan Bóg przykazał były jaskółki, sowa (potem latała zresztą z doczepionym MK17 i po miesiącu zabawy uciekła w termikę...), pierwszy motoszybowiec RC ze starą poczciwą żółtą webrą, która straciła część lakieru po dziadkowych dodatkach do paliwa. Był trenerek z KMD 2,5 cm, a potem to już Piperki, Pinto Svenson i kilka innych. Na studiach i tuż po był też 3 letni epizod ze śmigłowcami, ale stwierdziłem jednak, że to nie moja bajka (za mało w tym wg. mnie modelarstwa a sam śrubokręt i kilka kluczy w ręku to nie to samo co 300 godzin przy stole konstrukcyjnym). Potem przerwa bo zaczęła się praca, zachciało mi się "dużego latania" - zamieniłem więc modele na Puchacza ale tylko na rok, bo po zakupie własnego mieszkania skończyły się na to fundusze. Ostatni mój wynalazek to benzynowa Extra, którą wydłubałem ze zdekompletowanego zestawu JR Models (produkcja już zaprzestana i może dobrze bo model ładny ale zbyt pancerny). Wkrótce wstawię jakiś opis tego modelu w odpowiednim dziale. Generalnie buduję na razie modele z zestawów ale zawsze od pierwszej listewki. Nie skusiłem się jeszcze na żadnego ARF-a bo lubię "dłubać" i pewnie dlatego więcej siedzę w piwnicy niż na lotnisku (żona przynajmniej zawsze wie, gdzie mnie szukać). Ze względu na brak odpowiednich warunków i czasu nie skusiłem się jeszcze na budowę z planów od podstaw tzn. bez zestawu, ale w 2012 zaczynam budowę domu i już mam w projekcie 30m2 nad garażem na modelarnię. Co ciekawe to moja żona sama zaproponowała, nie musiałem o to walczyć. Zresztą póki co naprawdę nie mogę narzekać na moją drugą połówkę w tej ani żadnej innej kwestii. Witam zatem wszystkich raz jeszcze i z góry przepraszam za ewentualne błędy początkującego forumowicza i potencjalnie powtórzone pytania. Łukasz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.