piotralski

Andrzej, konstruktywna rozmowa nigdy mi nie przeszkadzała Wracając do nowej wersji Falcona. Czy w poprzednich wersjach próbował ktoś "podnosić" klapy do góry? Pytam bo nie chce "rozstroić" swoich modeli, a może ktoś pamięta? W nowym się da Idą na jakieś 2-3mm w górę! Będzie można zrobić reflexik i pogonić modelik Na dziś zakończyłem ustawianie. Teraz tylko wyrwać się na lotnisko i oblatać

Tak do poczytania http://pfmrc.eu/inde...w-w-szybowcach/ oczywiście początek wątku A tutaj poglądowo (przepraszam za model nie z wątku)

Dodatkowo niezależne klapy łatwiej/szybciej wytrymować.

Jasiu dawej fotki bo już paznokcie poobgryzałem PS Nie ma wiatru lecisz na narty, a jak jest lecisz szybolem

Mario, zrobimy filmik dwoma Co do warunków do latania to mamy podobne zdanie

Aktualnie u nas leje jak z cebra. Kolega w niedziele próbował dojechać do lotniska, ale samochodem nie dał rady. Zawiane śniegiem. Celuje w nadchodzący weekend.

Piotr, a nie prościej było zadzwonić i odesłać do poprawienia? Z tego co się orientuję u wielu naszych producentów można zamówić model nawet gotowy do lotu... Też się już nie mogę doczeka oblotu...

Piotr, na warsztacie mam również model Graupnera (Tangent) Alpine 4001. Zapłaciłem za niego ponad 700 euro, za golasa. Na dzień dobry do poprawienia był ogon, a teraz okazało się że trzeba poprawić hamulce, bo spartaczyli popychacze. Nawet nie wiem gdzie zadzwonić W przypadku naszych producentów chociaż wiadomo do kogo się zwrócić.

Twórczy nieład lubię najbardziej Mariusz nie poddawaj się !!! Do wiosny już tuż tuż.

Piotr, rozumiem... Idąc za wypowiedzią Jurka, nawet się zgadzam.. Myślę że Pan Leszek powinien pomyśleć o jakiejś instrukcji bo tego brakuje... Może na stronce www?

Piotrze, co do popychacza to po prostu tak się przegiął przy dokręcaniu. To węgiel więc raczej się rozwarstwił pod śrubą, niż złamał. Możesz rozwinąć PS, przecież można dać krótsze śruby albo tak jak w moim przypadku lekko podgiąć.

Dzięki Mariusz! U mnie będzie shortlist'a: czy założyłeś pampersa? PS Kocham emocje związane z oblotem

U mnie w zasadzie prawie koniec prac mechanicznych... Skrzydła uzbrojone i zamknięte. SC na początek ustawiłem na 76mm. Śruby od V'ki lekko podgiąłem do środka (miałem wrażenie że obcierają o kadłub) Bardzo dużo miejsca na poukładanie wszelkiego wyposażenia. Nadmiar kabelków powędrował pod półkę z serwami. Po oblocie mam zamiar to jakoś uporządkować. Muszę jeszcze wywalić anteny odbiornika na zewnątrz. I to by było na tyle Teraz tylko czekam na +10 i trochę wolnego czasu

Rozumiem że do lotu będziesz kleił skrzydełko jakąś taśmą? Piękny kawał skrzydła

No na zdjęciach wygląda jak wklejone na mur beton...

Leszku, nawiązałem do "projektantów", których wspomniałeś w swojej wcześniejszej wypowiedzi

Jurku, i nareszcie doszliśmy do konsensusu!!! Model Pana Leszka jest w takim, a nie innym pułapie cenowym. Gdybym zapłacił za niego (gołego) 5k - pewnie miałbym podobne zdanie Ja jestem z ceny i jakości zadowolony - gdzieś już o tym napisałem, ale by była jasność... za model zapłaciłem. No... Eryk, rozumiem że jak nie daj... serwo padnie, musisz wyrywać całość?

Według fachowców z TopModel, bagnet węglowy powinien wytrzymać... niestety skrzydło odleciało w locie. Ścięło bagnet, a przecież to akrobat Resztę sobie dopowiedz Rafał ma rację. Dla bezpieczeństwa jedna strona na stałe druga ruchoma.

Jurku i powiedzmy Amen... Moja wypowiedź absolutnie nie była dedykowana do Ciebie, ale do ogółu. Mam nadzieję czerpać łychami przyjemność z latania modelem który jest dostępny dla każdego, nie tylko dla elit (zawodowców). Eryk, rozumiem że ramka od kompletu nie pasowała?

Mariusz, nie ma co myśleć. Albo zaryzykujesz, albo przerobisz

Rafał, nic dodać nic ująć! Trafiłeś w sedno. Widać niektórzy Koledzy tak mają, potrafią w zasadzie obrzydzić człowiekowi model przed oblotem. Ja jednak jestem odporny na takie pitolenie i idę sobie dłubać dalej... pa dla wszystkich malkontentów

Ja przesiadłem się 9503, mając wcześniej DSX9. W DC-16 nie ma suwaków To bardzo precyzyjne potencjometry...

Jurku, i co ja mogę powiedzieć/napisać... jak zawsze mogę jedynie się z Tobą zgodzić. Do radia mam przełączniki na drągi, ale nie było czasu oczywiście zamontować W moim przypadku, zadowoliłem się tym co było, przechodząc z JR'a na Jeti było dla mnie po prostu jak wyjść z piwnicy na szczyt Kasprowego! Nauczyłem się lądować tylko z prawą ręką na drążku.... po lewej mam slider od motyla (po prawej tylko klapy) Oczywiście myślę to zmienić, ale do tego potrzeba czasu, a ostatnio mi go brakuje... niestety. PS "Każdy śpiewać może troszkę lepiej i..." Ważne by sprawiało nam to radość i byśmy się tą radością potrafili dzielić. Nie ma sprawy Apropos zapewne Twoje radio jest lepsze! Moje łyka tylko .wav'y, nie trawi mp3'jek

Leszku, spokojnie ogarniesz. Nie musisz tego wszystkiego mixować na raz. Najważniejszy jest butterfly (moim skromnym zdaniem), reszte możesz dokładać w miarę latania Krzysztof, aparatura Jeti (zresztą nie tylko Jeti) ma takie śmiszne dynksy po bokach do których można sobie przypisać co się żywnie człowiekowi podoba (no może prawie wszystko, bo nie sprawdzałem wszystkiego)

No Mariusz, Jurek zadał Ci niezłą pracę domową! Uwierz, że dobrze Ci podpowiada. Dzięki niemu onegdaj ogarnąłem między innymi "motyla" w Falconie. PS Ja nie robię takich faz lotu, bo nie mam takiej potrzeby - uwarunkowania aparatury - mam wygodne slidery po obu stronach.