arkozi

Karol nie przejmuj się dogadywankami, tuninguj latadło i pokazuj jak ci wyszło

Zawiaski zrób tak: http://www.motylasty.pl/warszt_4.html#dwarsz13 z użyciem taśmy pakowej. To jedyne najlepsze wyjście w "deskolotach". Co do usztywnień lotek i sterów to zależy czym usztywniasz. Jeśli cienkim płaskownikiem węglowym to naklej od spodu i będzie okej, jak jakąś listewką to możesz zrobić dla niej rowek w depronie.

Tak jak pisze Robert, okrągłe kształty przodu kadłuba i widoczna chłodnica to dewiza tego samolotu, tak jak eliptyczne skrzydła u Spitfire... Ale to nie ma być makieta, a model do walki, więc jak tam chcesz

Stateczniki i lotki też musisz usztywnić. Poszarpany materiał możesz jeszcze wygładzić drobnym papierem ściernym. Co do kleju to odpuść sobie cyjanoakryl, zawiaski powklejaj na odrobinę poxipolu, pamiętaj jeszcze o kątach prostych przy wklejaniu powierzchni sterowych. A co do modelu to lata świetnie, był to mój pierwszy model

Cześć, wklej zdjęcia wnętrza kadłuba to można się pokusić o dorysowanie elementów... albo najlepiej poczytaj o wyważaniu modelu, wtedy sam sobie dasz radę, bo idealnie to i tak ze zdjęcia nie powklejasz żeby dobrze latał.

To Frato mnie dopisz do listy Bardzo ładny modelik, niecierpliwie czekam na testy.

Bierz Pandę. Ten drugi to jakiś cudak z EPP silnikiem szczotkowym, nie warty uwagi.

Fajne, zrób takie poszycie z plastiku na cały model i odpadnie problem z fakturą materiału hehe

Tak, 6mm jest idealny, oczywiście ze wzmocnieniami... ale jak pobuszujesz trochę po forum to się na pewno wszystkiego dowiesz.

Na planach jest zaznaczona lotka. Odcinasz ją od skrzydła, "ostrzysz" depron, aby krawędzie styku wyglądały tak >< i łączysz je na taśmę pakową. Potem już zostaje wyważenie, sprawdzenie modelu w szybowaniu po rzucie bez silnika, trymowanie i delikatnie w górę na 50% mocy silnika. Tylko nie pionowo w górę Budowę podobnego modelu możesz podpatrzeć tutaj: http://forum.mydlarz.info/viewtopic.php?f=40&t=219&sid=39fb2aec33d44f90766a2b0b12a4bab6

Moim zdaniem super rzecz. Wszystkie upierdliwe formalności załatwia się na stronie internetowej, potem tylko na pocztę, graty do pudła i do widzenia. Na pewno skorzystam.

http://pfmrc.eu/inde...d-czego-zaczac/ Latasz już modelami, a napalonyś jak "młody". Z tymi gratami zrób sobie deskolota YAK 54 z planów Gene Bonda. Zbudujesz w parę godzin, polatasz, pójdziesz pod koc spuścić parę i weźmiesz się za budowę RWD od Skazoo albo któregoś z modeli kolegi Motylastego. Jak zbudujesz to kupisz sobie mocniejszy silnik za parę zeta w dziale giełda i będziesz woził się zacnym modelem. Podałem Ci już plan na cały przyszły sezon ubiegając Twoje pytania, teraz drukuj plany, czytaj wątki i daj znać, czy RWD poleciał. Jak poleci to zbuduj ze cztery następne i jak nabierzesz umiejętności i będziesz umiał posługiwać się laubzegą to pomyślisz o makiecie. Buziaki pa.

Super modelik, malowanie wydaje się odrobinę kiepskie, ale to może wina zdjęcia. Lubię Twoje "nietypowe" konstrukcje i czekam na więcej !

No fajna zabawka. Chodziło mi kiedyś po głowie zrobienie sobie takiej Aluli, ale w wersji z silnikiem na wieżyczce...

Moim zdaniem jak model szura suta końcówką skrzydła to znaczy, że zaczyna się odpowiednia skala A tak na poważnie to pomysł z kombatami 120cm jest świetny. Polatałem trochę normalnym i rozpiętość trochę mnie drażniła. Tutaj mamy w sam raz. Ja malowałem trochę Pactrami, mały słoiczek z odrobiną wody daje sporo malowania pędzelkiem.

Jak na pierwszy model to super Ci wychodzi. Pamiętaj tylko o kątach pomiędzy płatami, a kadłubem, żeby nic nie było krzywo i będzie bajera Edit. Zanim napisałem swojego posta pojawiły się już dwa powyższe

Wszystko wróciło do normy, wielkie dzięki za instrukcje :-D

Aha czyli akurat ten egzemplarz ma możliwość rozprogramowania ? Bo mam inne regulatory i nigdy nic takiego nie robiłem. Ten regulatorek też chodził zawsze bez żadnego problemu... ok jeszcze dziś spróbuję.

Cześć. Padł mi regulatorek Turnigy Plush 18A. Pewnego dnia po podłączeniu całego zestawu napędowego silnik zaczął piszczeć (ciągłe pikanie bez żadnych przerw). Pomyślałem sobie, że może silniczkowi oberwał się jeden kabelek, ale po podłączeniu drugiego było to samo. Silniki sprawdzone z innym regulatorem działają poprawnie. Ściągnąłem więc termokurczkę żeby zobaczyć czy nic się nie upiekło. Wszystkie elementy wyglądają jak nowe, nic nie śmierdzi itp. W końcu sprawdziłem fazerem "drożność" wszystkich trzech przewodów łączących się z silniczkiem, i też wyszło, że wszystko jest okej. Ma ktoś może jeszcze jakieś pomysły co może go boleć ?

Ale super modelik Gdyby ciągnęło mnie bardziej do kopterów to chyba bym sobie taki sprawił. Mało kto nie zna "Powrotu do przeszłości", na pewno nie jeden przechodzień by się uśmiechnął widząc taki sprzęt.

Fajny modelik. Jaki czas lotu wyciągasz z pakietu ? (zakładam, że 1300 mAh). Pytam bo ja latam ESA na Turnigy 1300 lekko spuchniętym i ciekawy jestem jaka jest jego kondycja. Ja bujam się po niebie maks 10 minut przy lataniu podobnym do Twojego.

Wiem, to był mój pierwszy sprzęt do gier jak miałem kilka lat =) Prawdopodobnie gdzieś jeszcze leży w stajence z reklamowką gier hehe dobra koniec off-topu :-P

Fajne, spokojne latanko. Muza z drugiego filmu przypomniała mi gry z kaset magnetofonowych na Atari

Cześć, kiedyś też przelotnie zainteresowałem się przeróbką Guillowsów na RC. Wprawdzie przeróbka na RC jest jak najbardziej możliwa, na YT jest nawet chyba filmik ze zelektryzowanym Zerem, ale nic więcej lepiej tam nie dokładać (i tak z silnikiem lata to średnio i bardzo nerwowo). To jest maleńki i bardzo delikatny modelik i z mechanizmem otwieranego podwozia i innymi szczegółami byłby to czołg ze śmigłem. Ogólnie to najlepiej jest podobno pozostać w sferze napędu na gumkę. Ale co tam, jak Ci się uda to tez spełnię swoje dawne marzenie i zrobię taki sam Oczywiście według Twojej relacji na którą liczę Pozdrawiam.

Piękne malowanie, a ten model z filmiku... Potwór