GRZECHU I JURAS

Dobór kolorów jak najbardziej trafiony i efektowny, a co do oleju to ciekawa koncepcja, przyznam że jeszcze tego sposobu nie testowaliśmy :-) Ze zniecierpliwieniem oczekujemy efektu końcowego. Pozdrawiamy

Dziękujemy za komentarze :-) Prace w toku. Panu Łuszpińskiemu życzymy powrotu do zdrowia i dalszych sukcesów w Modelowaniu :-)

No zamówiłem ten lut co pokazywałem w linku. Jakbym nie dał rady Panowie to się do Was z głoszę o pomoc Tym swoim palnikiem gazowym bez problemu rozgrzewam te rurki miedziane do białości, więc mam nadzieje że to wystarczy.

A tu proszę krótkie nagranie z wczorajszego dnia. Polecam, fajnie zmontowane.

Tak same końcówki na rurkach

Tez brak takiego sprzętu . Spróbuję twardy srebrny lut. Mam nadzieje ze wytrzyma. Może być taki ? http://allegro.pl/lut-twardy-srebrny-ag5p-fi-2-0mm-chlodnictwo-klima-i6208347479.html Tak sobie myśle, że jakbym nie dał rady polutować, to masz może kogoś tam pod ręką co by był w stanie?

No pewnie ze się oczyści. Użyje srebra,bo do mosiądzu to już by trzeba acetylenem pewnie. Mam nadzieje ze mój gazowy palnik podoła...

Witam ponownie. Wczoraj zrobiliśmy z bratem próbę pod parą, i wszystko bardzo ładnie chodzi. Film wrzucę popołudniu. Pojawił się tylko mały problem z przegrzana para. Wygląda to tak: po uzyskaniu ciśnienia na kotle puszczam parę na silnik, ona przechodzi przez przegrzewacz i wydmuchuje mi cyne która są polutowane końcówki na lacznikach rurek... Nastąpiło to tylko przy pierwszym puszczanie pary, wtedy powietrze w przegrzewacz jest rozgrzane na max. Urzylem cyny do instalacji miedzianych 300 stopni powinna wytrzymać,a tu kicha. Spróbuję polutowane lutem twardym srebrnym. Czy to pomoże?

No jak już będzie po robocie, to trzeba będzie się zjechać na grilla nad wodą . A łódeczka palce lizać, z jakiś planów może ją robisz?Jaka długość i szerokość? Kociołek w drewnie od razu inaczej się prezentuje prawda? Powiedz no czym tu owinąłeś rurki? Jedno mam tylko spostrzeżenie, oliwiarka także wygląda na ocieploną? Ona powinna być odsłonięta, bo tam musi się skraplać para, opadać na dno w postaci wody, i wypierać tym samym olej który jest zabierany z parą do cylindrów. A mógłbyś zdradzić jaką średnice ma śruba napędowa? Sam ją robiłeś czy kupna? Kawał naprawdę dobrej roboty

No to już chyba wszystko podłączone. Pozostało wymienić śrubki na mosiężne. W weekend próba całości pod pełnym ogniem

Tego włókna po wczorajszym zostało mi tylko skrawki. Ale mam ładny kawałek tego materiału co bojler owinalem. Niebieski materiał plus folia.

Tak więc rurki owinięte. Do owinięcia użyłem 5mm pasków z włókna szklanego z warstwą foli amelinowej(strój z huty). Po 3 warstwy na rurkę. I gotowa podstawka pod silnik.

Zawsze się staram żeby nie tylko działało, ale też wygladalo. Dzięki St.Marek

Dzięki, niestety sporo za grube.

I już armatura gotowa. Palniki ładnie grają... Panowie czym owinąć rurki z parą wychodzące z kotła do silnika.? Macie może jakiś ciekawy pomysł?

Śliczniutkie . A co z tym bojlerkiem co go sam robiłeś i tym mniejszym silnikiem saito?

I już powoli kładziemy armature

Na pochylni narazie nic... Przyjdzie i czas na łódeczkę. A tu fotki z dzisiejszego dnia pracy. Dokończyłem zbiornik i przymocowałem wszystko tymczasowo do podstawy. Następnie armatura. Waga całości bez wody to 12kg A jak u Ciebie Andrzeju z postępami z kotłem i silnikiem?. Już wszystko w kadłubie na chodzie? Zapodaj jakieś fotki jeśli można.

No poprostu Nasza brygada

Ciężko powiedzieć. Na razie nie mam informacji z modelarni na ten temat. Jeżeli mowa o żaglówkach... Ps. A gdzie Pan lata w Grąbkowie?? W Malanowie jest Klub Modelarski??

Planowany zbiornik na skropliny. Oj ciężko było zwinąć w walec tą blachę miedzianą 0.7mm, ale dało rade Dzięki tombrzus

Poprzedni zespół napędowy wyglądał tak... Ten natomiast będzie wyglądał tak...Blacha "amelinowa" 70x30cm W przerwie pomiędzy silnikiem a bojlerem będzie zbiornik na skropliny wykonany z blachy miedzianej. Srednica jego to 65mm

A tak zrobiłem przegrody w zbiorniku...

Żeby nie było , to prace nadal idą do przodu. Oto dowody...

Łódeczka na pewno będzie podobna do poprzedniej łódeczki parowej. Niema co takiej techniki ukrywać pod pokładem.