Paweł karwowski Opublikowano 14 Marca Opublikowano 14 Marca Pacjent kavan C3548-800kv. (840 watów.)W którym kierunku iść żeby parametry były te same., i zwiększyć napięcie na 6s. W oryginale zaleceją lipo od 3 do 5s . więcej zwojów to kv spadnie a a wieksza średnica drutu to możliwość użycia większego napięcia. Nie wiem czy dobrze kombinuje. Dlatego zapytać nie zaszkodzi.To taki mój eksperyment.Nic poważnego.. Pozdrawiam.
leszek-bart Opublikowano 14 Marca Opublikowano 14 Marca Tak jak ci pisałem prościej jest zamienić pakiet 6S na 5 S . To że jest napisane 800 kV to nic nie znaczy trzeba by zmierzyć ile jest naprawdwę . Obrotomierz masz , regulator chyba też i pakiety 6 S też . Tester serw za 15 zł możesz kupić żeby uruchomić regulator . Z mojego doświadczenia wiem , że pomimo iż oddałem silniki ( a rzeczywiście 4 sztuki ) do przewinięcia fachowcowi to i tak żaden nie miał parametrów o które prosiłem . Koszt nowego silnika to 100 zł sam widziałeś jak lata Legacy pomimo wagi 1900 gram . A z nowym śmigłem silnik ma 700 gram ciągu więcej .
Paweł karwowski Opublikowano 14 Marca Autor Opublikowano 14 Marca 4 minuty temu, leszek-bart napisał: Tak jak ci pisałem prościej jest zamienić pakiet 6S na 5 S . To że jest napisane 800 kV to nic nie znaczy trzeba by zmierzyć ile jest naprawdwę . Obrotomierz masz , regulator chyba też i pakiety 6 S też . Tester serw za 15 zł możesz kupić żeby uruchomić regulator . Z mojego doświadczenia wiem , że pomimo iż oddałem silniki ( a rzeczywiście 4 sztuki ) do przewinięcia fachowcowi to i tak żaden nie miał parametrów o które prosiłem . Koszt nowego silnika to 100 zł sam widziałeś jak lata Legacy pomimo wagi 1900 gram . A z nowym śmigłem silnik ma 700 gram ciągu więcej . Leszek ja z zawodu jestem technikiem elektrmechanikiem.A że trzydzieści lat nie przewijalem silnika to inna sprawa. Moja kariera potoczyła się w innym kierunku.A przewijalem takie wielkie silniki przemysłowe a to inna bajka.Tu chce się pobawić może coś wyjdzie.A do modelu na MP to i tak kupię axi albo badaas-a. Traktuje to jako zabawę i przypomnienie młodzieńczych lat.
leszek-bart Opublikowano 14 Marca Opublikowano 14 Marca Ja nie twierdze , że nie dasz rady ale to mozolna praca a wynik niewiadomy . Chodzi o to , że parametry fabryczne silnika ni jak się mają do rzeczywistości i jak nie pomierzysz silnika to nie wiesz co masz . Ale jeśli to ma być sztuka dla sztuki to czemu nie . Ja wole kupić dwa silniki o różnym kV i porobić pomiary . Myslałem , że chcesz zrobić silnik do swojego modelu .
Paweł karwowski Opublikowano 14 Marca Autor Opublikowano 14 Marca Nie odważył bym się włożyć takiego silnika do zawodniczego modelu . Tylko sobie chciałem podłubać bo nie mam co robić a pogody do latania nie ma.
Jerzy Markiton Opublikowano 14 Marca Opublikowano 14 Marca Mniejsze kv - nadrabiasz większym napięciem i obroty powinny zostać zbliżone (pod obciążeniem). Cieńszy drut spowoduje zmniejszenie pobieranego prądu. Więc moc będzie zbliżona. Jak się zmiany odbiją w polu magnetycznym - nie wiadomo. Jak wyżej pisał Leszek, dowiesz się gdy zmierzysz po przeróbce. A te 800W to między bajki włóż. Przy optymistycznej sprawności 80% (raczej 70) to masz 200W na ciepło w samym silniku. Jak te 200W chcesz stracić ? - Jurek
Paweł karwowski Opublikowano 14 Marca Autor Opublikowano 14 Marca Dzięki.troche mi rozjaśnilo😁😁.cudów nie oczekuje.Jak zakręci śmigłem to już będzie sukces.Jest zabawa,jest moc.Troche paluchy rozruszam.
latacz Opublikowano 14 Marca Opublikowano 14 Marca ten sam silnik -ta sama budowa mechaniczna, te same magnesy itd. -więcej zwojów =niższe kv, niższe obroty przy tym samym napięciu, obroty spadają prawie proporcjonalnie do ilości zwojów. prawie. (w rzeczywistości spadają bardziej bo oprócz ilości zwojów rosnie długość a wiec i oporność drutu na uzwojeniu. jeśli uda Ci się nawinąć więcej zwojów przy tej samej średnicy co oryginał masz podobny max prąd a wyższe napięcie przy podobnych obrotach -większy moment i większa moc. teoretycznie bo jesli producent dał kiepski materiał i jest dość mały przekrój żelaza, duża szczelina itp -to silnik może zacząć wchodzić w nasycenie rdzenia i wszystko się ***** dany przekrój drutu wytrzymuje konkretny prąd, a dany silnik wytrzymuje konkretna ilość amperozwojów -czasem jest zapas a czasem nie da się mocniej silnika dociązyć i nawet jesli dasz gruby drut to nie mozna puścić więcej amper. grubość drutu -grubszy drut to większa wytrzymałość -można puścić więcej amper i nie powinien się spalić -więc można dać w teorii większe śmigło i silnik powinien dawać radę "ukręcić: biorąc więcej amper i więcej mocy. powinien -bo znowu możesz "trafić na mur" max ilość amperozwojów przy którym rdzeń zacznie wchodzić w nasycenie. odwrotnie mniej zwojów. odwrotnie cieńszy drut. idea -jak najgrubszy drut -i ilość zwoji tak żeby mieć odpowiednie kv. niestety zazwyczaj uzojenie nie che się zmieścic -jak nawiniesz więcej zwoji to nie wejdzie taka grubość jak poprzednio -więć z konieczności dasz cieńszy drut -i pogorszysz -spadnie max dopuszczalny prąd a może i moment. czyli zwiększasz napięcie z 5s na 6s -to jest 20% -nawiń o 20% więcej zwoji żeby utrzymać podobne obroty. ja bym nawinął 15% więcej -niech obroty na 6s będą troszkę większe niż na 5s -może się uda podrasować moc. i staraj się utrzymać tą samą średnicę drutu lub nawet dać cokolwiek grubszy drut -nawijając ręcznie można wepchnąć troszkę więcej niż maszyna w fabryce. (dlatego wyczynowe silniki często są nawijane ręcznie) niestety większość tańszych silników wykonana jest mało precyzyjnie i z dość kiepskich materiałów -stanowiąc kiepską bazę do "tuningu" i zazwyczaj trzeba zrobić kilka różnych wersji żeby określić ile da się wycisnąć z konkretnej konstrukcji.
Paweł karwowski Opublikowano 14 Marca Autor Opublikowano 14 Marca 44 minuty temu, latacz napisał: ten sam silnik -ta sama budowa mechaniczna, te same magnesy itd. -więcej zwojów =niższe kv, niższe obroty przy tym samym napięciu, obroty spadają prawie proporcjonalnie do ilości zwojów. prawie. (w rzeczywistości spadają bardziej bo oprócz ilości zwojów rosnie długość a wiec i oporność drutu na uzwojeniu. jeśli uda Ci się nawinąć więcej zwojów przy tej samej średnicy co oryginał masz podobny max prąd a wyższe napięcie przy podobnych obrotach -większy moment i większa moc. teoretycznie bo jesli producent dał kiepski materiał i jest dość mały przekrój żelaza, duża szczelina itp -to silnik może zacząć wchodzić w nasycenie rdzenia i wszystko się ***** dany przekrój drutu wytrzymuje konkretny prąd, a dany silnik wytrzymuje konkretna ilość amperozwojów -czasem jest zapas a czasem nie da się mocniej silnika dociązyć i nawet jesli dasz gruby drut to nie mozna puścić więcej amper. grubość drutu -grubszy drut to większa wytrzymałość -można puścić więcej amper i nie powinien się spalić -więc można dać w teorii większe śmigło i silnik powinien dawać radę "ukręcić: biorąc więcej amper i więcej mocy. powinien -bo znowu możesz "trafić na mur" max ilość amperozwojów przy którym rdzeń zacznie wchodzić w nasycenie. odwrotnie mniej zwojów. odwrotnie cieńszy drut. idea -jak najgrubszy drut -i ilość zwoji tak żeby mieć odpowiednie kv. niestety zazwyczaj uzojenie nie che się zmieścic -jak nawiniesz więcej zwoji to nie wejdzie taka grubość jak poprzednio -więć z konieczności dasz cieńszy drut -i pogorszysz -spadnie max dopuszczalny prąd a może i moment. czyli zwiększasz napięcie z 5s na 6s -to jest 20% -nawiń o 20% więcej zwoji żeby utrzymać podobne obroty. ja bym nawinął 15% więcej -niech obroty na 6s będą troszkę większe niż na 5s -może się uda podrasować moc. i staraj się utrzymać tą samą średnicę drutu lub nawet dać cokolwiek grubszy drut -nawijając ręcznie można wepchnąć troszkę więcej niż maszyna w fabryce. (dlatego wyczynowe silniki często są nawijane ręcznie) niestety większość tańszych silników wykonana jest mało precyzyjnie i z dość kiepskich materiałów -stanowiąc kiepską bazę do "tuningu" i zazwyczaj trzeba zrobić kilka różnych wersji żeby określić ile da się wycisnąć z konkretnej konstrukcji. Na wiązce bylo16 drutów 0,18 mm.i 5pętli na cewce.Dałem18 drutów na wiązke i weszło6 pętli .Tak że zrobiłem jedną(fazę) .(Aa-aA.) Palce bolą ale weszły.Czyli Idę w dobrą stronę.? Boję się właśnie o jakość tych magnesów bo nie wiem co kavan tam pcha.Jestemzadowolony bo piątek pyknął nie wiem kiedy.A co będzie to się okaże. Pierwszy raz robię taki mały silnik.ostatni raz 30 lat temu jak wbijałem w stojan cewki to się wiązało i dobijało młotkiem gumowym.😁😁😁.
leszek-bart Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca Pracuj , pracuj ja mam kilka silników do przewiniecia . Jak by co mogę ci dostarczyć w prezencie do zabawy . Ale są mniejsze od twojego .Jak nie upieczesz silnika to magnesom nic się nie stanie . Ja dla ukojenia nerwów buduje modele . W tej chwili nie bo muszę zbierać kasę na Włocławek , choć na tapecie jest już model czeskiego mistrza świata F2B J Gabrysia ale kusi mnie Elipsa . . Ostatnio odkryłem , ze profil żeber Legacy jest taki sam jak w modelu Stiletto mistrza świata .
latacz Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca 14 godzin temu, Paweł karwowski napisał: Dałem18 drutów na wiązke i weszło6 pętli . brzmi fajnie. spadnie kv o te 20% obroty troszkę spadną -wzrost oporności z powodu dłuższego uzwojenia kompensujesz większą grubością / ilością drutów w wiązce - więc pod obciążeniem obroty będą mniej siadać -silnik będzie bardziej sztywny, będzie mieć większy moment -ale i weźmie wyższy prąd na takim samym śmigle (zwłaszcza zasilany 6s zamiast 5s). musisz dać mocniejszy regulator (albo mniejsze śmigło) czy silnik wchodzi w nasycenie zobaczysz -jesli zaczną się cyrki, że regle nie chcą współpracować, zrywają synchronizację to pewnie tak. w sumie kavan to nie jest jakaś zupełna taniocha to może się producent przyłożył. jaką masz "grubość mięsa"w żelazie ? (znaczy przekrój zęba na którym nawijasz ? a czy wejdzie -zobaczysz przy 3- ostatniej fazie -zawsze najtrudniej nawijać tą ostatnią. staraj się robić bardzo równo i starannie -musi być pełna symetria. kiedyś -dawno zrobiłem mocno ponad dobrych 100 silniczków (głównie przeróbki z cd ale były też większe) -w praktyce z prototypów 1/5 działał spektakularnie, 2 średnio i kolejne 2 porażka. potem się powielało te lepsze kombinacje.
Paweł karwowski Opublikowano 15 Marca Autor Opublikowano 15 Marca Dzięki latacz za rady.Właśnie zostało mi trzecie uzwojenie. Użyje do niego spina 66.Zobacze co się z tego urodzi.Jak zadymi to trudno.Zawsze jakieś doświadczenia zostaną😄.
latacz Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca jeśli nie pokaleczysz uzwojeń to nie zadymi. możesz mieć, że przy rozpędzaniu nagle przerywa i regler piszczy błąd -bo coś nie tak albo stal stator wchodzi w nasycenie i regulator nie może prawidłowo czytać silnika. wg mnie jeśli zrobisz starannie powinno być lepiej niż oryginał, kwestia o ile bardziej da się ten motorek dociążyć -w teorii możesz dać około 20% wyższy prąd a napięcie i tak dajesz wyższe więc 1,5x mocy więcej w praktyce moze się okazać, że zacznie wariować i będziesz musiał dać mniejsze śmigło i redukować prąd bo będzie źle współpracować z reglami. -to kwestia "ilości mięsa" na zębie statora i wielkości szczeliny magnetycznej. jaka masz szczelinę -od statora do magnesu bardziej 0,8mm czy bardziej 0,2mm ?
Paweł karwowski Opublikowano 15 Marca Autor Opublikowano 15 Marca Nie wiem bo silnik w proszku.Ale możesz napisać o co chodzi z tą szczeliną. Podejrzewam że im mniejsza tym lepiej.
latacz Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca 5 godzin temu, Paweł karwowski napisał: Podejrzewam że im mniejsza tym lepiej. dobrze podejrzewasz, ale są niuanse. spora szczelina -to straty pola magnetycznego, wyższe kv mniejszy moment -i pośrednio mniejsza moc/gorsze osiągi silnika danej wielkości. mała szczelina to lepiej -jednak błąd wykonania np 0,05mm przy szczelinie rzędu 0,6 lub wiekszej praktycznie nie wnosi, a taka sama niedokładność wklejenie magnesów lub złożenia blach statora przy szczelinie rzędu 0,2 to już 25% i regulator odczyta to jako uszkodzenie silnika, będzie nierównomierność na fazach -jedna faza zechce kręcić szybciej (bo szczelina większa i słabsze pole) a druga wolniej bo ząb bliżej magnesu... podobnie łatwiej o ocieranie wirnika o stator... mała szczelina to lepiej dla osiągów silnika ale wymusza dużo większą precyzję wykonania. przy szczelinie 0,2 -0,3mm nie ma miejsca na błędy... 4 godziny temu, Paweł karwowski napisał: Weszły trzy.Ale ledwo, ledwo. tak ma być -ledwo ledwo znaczy, że wykorzystałeś przestrzeń na miedź na maksa. teraz ważne -nawijałeś wiązką -końcówki -wyprowadzenia mają być równej długości oraz każdy drucik dokładnie odizolowany i zlutowany -coby nie wyszło, że 2 fazy masz wiązkami 6drucików a trzecią 5 bo jeden nie łączy... 2
latacz Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca jeśli silnik spełni założenia -po próbach będziesz zadowolony to wskazane zaipregnowanie uzwojeń specjalnym lakierem poliuretanowym, ewentualnie żywicą epoxy (nie nadaje się żadna żrąca np. z utwardzaczem z1) lakier dostaniesz w dowolnym zakładzie przewijania silników -potrzebujesz raptem kilkanaście kropli.... poprawi to trwałość i wytrzymałość silnika -niestety ewentualna kolejna rozbiórka będzie utrudniona lub niemożliwa... czyli zabezpieczamy lakierem jak jesteśmy pewni, że jest ok i już nie będziemy grzebać.
Paweł karwowski Opublikowano 15 Marca Autor Opublikowano 15 Marca Panowie po włączeniu daje sygnał i ustawia śmigło ale poczekam do jutra bo Leszek przywiezie tester serw (chyba tak się nazywa) i watometr.Się narobiłem ale sobota minęła nie wiem kiedy 😄😄😄. 4b247c29-5e28-4ab8-99c1-259f08bdcb37.mp4
latacz Opublikowano 15 Marca Opublikowano 15 Marca a normalnie regiel pod odbiornik i szybka próba czy/jak zakręci ? a dokładne testy jutro jak będzie ten watometr. jestem optymistą - "będziesz Pan zadowoloooooony" 😁
Paweł karwowski Opublikowano 15 Marca Autor Opublikowano 15 Marca Latam na uwięzi i nie mam radia.W miejscu odbiornika jest taimer Burgera aktywny z żyroskopem.On się programuje jeti boxem. Czas zwłoki do startu i czas lotu.Jak leci pionowo w górę dodaje obrotów,jak pikuje hamuje silnik.Wole poczekać na potęcjometr niż znowu go przewijać.😎😎😎.
Rekomendowane odpowiedzi