Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Eee, to jesteś gigant! Dla mnie elektronika była czarna magia, na zbudowaniu najprostszej, jedno-kanałowej (chyba, bo może to były dwa), aparatury z książki  Janusza Wojciechowskiego i jej nie uruchomieniu dałem sobie spokój. Co prawda autor od razu uprzedzał, że raczej od pierwszego czy drugiego strzału nie będzie dziać i trzeba próbować do skutku, ale cóż- spasowałem, to nie była i nie jest dalej moja dziedzina. Pamiętam, że była na jednym tylko tranzystorze, jakimś TG chyba. No ale od czego są koledzy! Nieoceniony Rysiek Jurecki (należeliśmy do Aeroklubu Gliwickiego) udostępnił mi na dłuższy czas, zupełnie darmowo, swoją samoróbkę coś jak twoja, ale dwukanałową, już proporcjonalną, więc i tak dużo lepiej niż ta moja nieudana. To było gdzieś w w 1975-6 roku. Była w pięknie żółtej obudowie z plastiku, "napęd" na pastylki NiCad, do tego w szybowcu niezawodne szare serwa Graupnera- PIĘKNE CZASY! Potem miałem już wyroby fabryczne: Webra FMSI, Simpropa itd.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Też kiedyś próbowałem w/g Wojciechowskiego(książkę mam do dzisiaj), nawet sobie zrobiłem pod to trans dip meterale nic z tego nie wyszło, bo o potrzebne części elektroniczne na wsi było ciężko.....

Jedyną zaletą tamtych czasów oprócz zapału było to, że modelarską (i nie tylko) literaturę można było dostać w wiejskiej księgarni..

  • Lubię to 2
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.