Gość miszczu Opublikowano 31 Maja 2009 Opublikowano 31 Maja 2009 Zawody ESA air combat „I Bitwa o Bolesławiec” Choć prognoza pogody nie wyglądała najlepiej(10-15 stopni i deszcz) zawody odbyły się w terminie. Gdy dojechaliśmy w okolice Legnicy zaczęliśmy wątpić czy zawody w ogóle się odbędą. Na szczęście tuż przed Bolesławcem deszcz trochę zelżał. Od samego wjazdu do miejscowości na miejsce zawodów prowadziły nas strzałki(przyczepione na latarniach) informujące o miejscu zawodów. Na miejscu miłe zaskoczenie. Rozstawiony namiot, kiełbaski, ciepła herbata i kawa. Do około 10 czekamy na wszystkich. Do zawodów przystąpiło 8 zawodników(3 z Bolesławca i 5 z Wrocławia). O 10:15 odprawa i za 5 minut pierwszy lot. Pierwsze dwie tury lataliśmy dwie walki po czterech. Pierwsza walka startujemy, deszcz lekko siąpi więc taśmy pod kurtkę i start. Po 10 sekundach nie było taśm w powietrzu. Ja wystartowałem w kierunku Daniela „Skidana” który zachował taśmę po starcie. Już myślałem że się nie uda ale jednak obaj polecieliśmy w górę i cięcie. Pierwsze i jedyne w tej walce. Wylądowałem ponieważ taśma zaczepiła się nieszczęśliwie ściągając model mocna na lewo. Po wylądowaniu startuje i już nikt nie ma taśmy ponieważ wszystkie zamokły i pourywały się same. W sumie do końca walki nikt nikogo nie atakował bo nie było czego. Dwóch zawodników miało po około 1-2m taśmy, którą kilka razy próbowała atakować reszta. Druga walka pierwszej tury była bardziej widowiskowa chociaż też w połowie już nikt nie miał taśmy i wszyscy latali tylko po to żeby wylatać czas. Niestety jeden z zawodników z Bolesławca (Robert) ma problemy z wyważeniem modelu i narusza strefę. Po pierwszej turze nie było dużych różnic punktowych. Druga tura została rozegrana zaraz po pierwszej. Jako że nie było jako takiej walki z powodu pourywanych taśm (głównie odpadały tuż po starcie) większość zawodników zgodziło się z pomysłem że będziemy latać jak w WWI. Ustaliliśmy że przed walką jest 30 sekund czasu na wystartowanie i ewentualne wylądowanie i zaczepienie nowej w razie zerwania taśmy. Pomysł był trafiony. Czas przygotowawczy ruszył i wystartowało 4 myśliwce. Nikomu taśma nie odpadła, wszyscy w powietrzu. Walka. Tym razem trochę więcej cięć. Darek i ja do tej pory szliśmy łeb w łeb i teraz znów obaj mamy po 2 cięcia ale niestety ja „zlepiam” się z Ki Bartka Listwana i obaj spadamy. Bartek miał model ze styroduru(?)/styropianu i zbyt wiele z niego nie zostało a mi jedynie silnik się wykleił. W tej turze najwięcej cięć(4) zrobił Wojtek Krajnik. Między drugą a trzecią turą mieliśmy przymusową przerwę „na deszcz”. W tym czasie zjedliśmy, wypiliśmy i trochę się rozgrzaliśmy Trzecią turę lecimy w siedmiu na raz(niestety Bartek nie miał czym lecieć). Znów czas startowy 30 sekund i walka! W tym locie nikomu taśma nie odpadła bez pomocy innego zawodnika Cięć było dużo... BARDZO dużo bo aż... 13 Cięcia często po 50-100cm. To była piękna walka. Niestety Robert miał pakiet zbytnio do tyłu i doważenie dziobu nic nie dało -strefa. Bartek Dobrowolski miał jedno cięcie, Daniel „Skidan” zrobił dwa cięcia, a Darek Stężalski i ja po pięć cięć. Finał już bez deszczu całkowicie, lecimy w 5 (pierwotnie miało być 6 ale niestety jeden zawodnik odpadł z finału z powodu braku modelu). Już bez czasu przygotowawczego od razu combat. W finale też trochę było cięć , aczkolwiek nie aż tak dużo jak w 3 turze. Pod koniec walki Bartek Dobrowolski zszedł niżej, przydusiło go i poleciał na wysokości... ~ -5cm Wojtek i Darek pechowo mieli jakieś zakłócenia i nie mogli z tego powodu zbytnio powalczyć. „O ja ale żeś unik zrobił” zawołałem do Wojtka, gdy ten na wysokości ~3-4 metry zrobił jakiegoś bliżej nie zidentyfikowanego kwargla i uciekł mi sprzed śmigła ze swoją 2 metrową tasiemką. Po walce dowiedziałem się że to zakłócenia W tej walce cieli jedynie Daniel Skiba i ja. Zakończenie odbyło się znów w lekkim deszczu. Były puchary dla najlepszej trójki w klasie „open” i dla najlepszych 3 zawodników powiatu Bolesławskiego. I tu chciałbym bardzo podziękować organizatorom i sponsorom za bardzo fachowo i sprawnie zorganizowane zawody. Oprócz pucharów w kategorii „open” za I miejsce nagrodą był model ESA P-40 za II miejsce regulator a za III miejsce silnik TP. Pierwsza trójka w klasie „open” z Wrocławia I Piotr Miszczyk II Dariusz Stężalski III Wojciech Krajnik A trzech najlepszych zawodników powiatu Bolesławskiego to I Daniel Skiba II Bartek Litwan III Robert Felczyński Wszystkim zawodnikom należą się gratulacje ,że w taką pogodę przyjechali i walczyli. Wojna to wojna trzeba być twardym Piotrek Miszczyk P S nie jestem pewny co do ilości cięć w 3 turze aczkolwiek było ich sporo 13 lub 14. PP S jeśli są jakieś nieścisłości proszę napisac jakie poprawię.
Dj. Opublikowano 31 Maja 2009 Opublikowano 31 Maja 2009 Teraz tylko wyobrażcie sobie mżący deszczyk, bzyczące ESY i już wiecie jak było... Swietna relacja Piotrek.
robraf Opublikowano 31 Maja 2009 Opublikowano 31 Maja 2009 heh, musze przesunac pakiet do przodu :oops: :oops: :oops:
Wodzu 7 Opublikowano 31 Maja 2009 Opublikowano 31 Maja 2009 No Miszczu masz talent nie tylko do cięcia tasiemek.Super relacja.Co do szczegółów to w drugiej rundzie miałem 4 cięcia ale za to w 3 i 4 żadnego.Najprawdopodobniej staremu REX-5 skończył się "motoresurs" bo mój model co kilkanaście sekund wykonywał niespodziewane kwargielki,co skutecznie uniemożliwiało mi zaliczenie jakiegokolwiek cięcia.A może to bolesławiecka wilgoć?Sam jeszcze nie wiem.Potwierdzam,że organizacja i atmosfera była super.Tak trzymać i prosimy o jeszcze.Pozdrawiam Wojtek.
skidan Opublikowano 1 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 1 Czerwca 2009 Zawody ESA air combat „I Bitwa o Bolesławiec”[...] . :shock: Dzięki miszczu . Relacja pierwsza klasa. Dodam tylko, że w finale zaraz po cięciu miałem bliskie spotkanie z UFO. Odbiliśmy się od siebie. UFO poleciało dalej a mi oderwała sie całkiem prawa lotka u podczas lądowania rozwaliłem całkowicie samolot. . Ale trochę CA i na następne zawody będzie jak nowy :devil:
meteor Opublikowano 2 Czerwca 2009 Opublikowano 2 Czerwca 2009 miałem bliskie spotkanie z UFO. Pewnie miało czerwone koła na kadłubie i skrzydłach ? Ja też sie z takim spotkałem :oops:
Gość miszczu Opublikowano 2 Czerwca 2009 Opublikowano 2 Czerwca 2009 Pewnie miało czerwone koła na kadłubie i skrzydłach ? Niee chyba... ja się spotkałem tylko z jednym... też z kołami czerwonymi na skrzydłach :mrgreen:
skidan Opublikowano 10 Czerwca 2009 Autor Opublikowano 10 Czerwca 2009 :oops: Przepraszam, że tak długo to trwało, ale w końcu sie udało. :oops: Zapraszam do prywatnej galerii
robraf Opublikowano 31 Października 2009 Opublikowano 31 Października 2009 a filmik z Unicestwienia katanki?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.