Skocz do zawartości

Naprawa Lamy V4


Linux

Rekomendowane odpowiedzi

I ja mam pytanie dotyczące niedokońca poprawnie latającej Lamy4. Kolega dostał toto prezencie i nie mógł sobie za skarby świata poradzić. Mnie się udało po dwóch czy trzech pakietach wytrymować toto mniej więcej (oczywiście wymiana obu wałów, itd. itp.). Ale jest. No i zacząłem się nią troszkę bawić i wylatałem kilkanaście pakietów - jeden standardowy i jeden extreme. I pojawił się dziwny objaw - po 3-4 minutach lotu, Lama spada jakby prądu brakło. A nie brakuje, bo od razu po tym jak spadła sprawdzałem kilka razy i prąd na na obu celach pakietów był w okolicach 3,5V. Co może być przyczyną spadania? Wydaje mi się, że zapala się wtedy czerwona dioda na 4w1 ale, że dzieje się to dość szybko nie jestem tego pewien. Nie zależy to od odległości od nadajnika (miało miejsce nawet z odległości 2m), baterie w nadajniku wymieniłem i wciąż to samo... Będę wdzięczny za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 70
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam , ta czerwona dioda sygnalizuje właśnie, że pakiet się "kończy", Przypuszczam że napięcie mierzysz na pakiecie nieobciążonym? Przy obciążeniu podczas pracy pakietu napięcie jest z pewnością o wiele niższe, a to już jest za mało aby latać. Być może masz już mocno zużyte pakiety i dlatego tak szybko siadają. Myślę, że właśnie tutaj szukałbym przyczyny.

 

Pozdrawiam Krzysiek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak jak pisze Krzysiek albo po prostu przyszedł czas na wymianę silników. Silniki szczotkowe mają to do siebie, że ich żywot jest stosunkowo krótki. Gdy przegrzejemy je, np latając kilka pakietów jeden po drugim, ich sprawność spada drastycznie. Sprawdź dokładnie napięcie pakietów, najlepiej podłączając tzw. lipo monitor. Pozwoli Ci on stwierdzić na ile duży jest spadek napięcia pakietu pod obciążeniem.

Tak wygląda to "urządzenie" i kosztuje kilkanaście złotych:

HXTBM3S.jpg

GE-LiPo-Monitor.jpg

aaa-lipo-monitor-111v-3s.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wyglądało to tak, że na jednym pakiecie latałem ok 4 minut zanim to się stało, a na drugim występowało od razu po zmianie. Do pierwszego weszło podczas ładowania 549 mAh (extreme - 6-7 minut lotu łącznie bo po pierwszym lądowaniu awaryjnym wystartowałem i zastałem ok 2 minut jeszcze zanim się powtórzyło) a do drugiego 70 mAh (E-sky - ok 30 sekund lotu do wystąpienia opisywanego wyżej zjawiska ). Właśnie zmierzyłem oporność wewnetrzną obu - w extreme jest 45 mohm a w E-sky 75. Wyniki extreme bardzo przyzwoite moim zdaniem, a E-sky ujdą. Więc chyba jednak nie pakiety, a już na pewno nie extreme, a to na nim dziś była przygoda. Czy to możliwe, żeby to się działo że względu na przegrzanie jakiegoś elementu? Silnika lub 4w1? Tak się zachowuje przegrzany regulator.

 

Sprawdzę jeszcze na wszelki wypadek przy użyciu lipomonitora. A jeśli nie pakiet to rozumiem, że silniki? Tylko jeśli to nie szczotki (bo wciąż się przecież kręcą) to o co może chodzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalne pakiety mają taką wydajność prądową, że dostarczają optymalny prąd dla silniczków tylko w 100% sprawne i w pełni naładowane. A silniczki w Lamie mogą pobrać nawet 8A. Jeżeli w pakiet wchodzi 70mAh, to jest mniej niz 1/10 pojemności i wymaganego prądu.

Extreme ma nieco wyższą wydajność, co sprawia, że w czasie lotu dłużej dostarcza wymagany prad, ale i tak 550mAh w naładowanym pakiecie 950mAh to już za mało. Wystarcza co prawda na jeszcze krótką chwilę, ale nie na poprawny lot.

 

Kolega możliwe, że ładował je oryginalną ładowarką Esky. Mają one tą wadę, że ich balanser nie tylko jest słabej jakości, ale też nie sygnalizuje uszkodzenia i nieprawidłowości. Sygnalizuje tylko uszkodzenia pakietów, gdy nie zgadza się poziom napięcia na złączu serwisowym.

Bardzo często te ładowarki prowadziły do niezauważalnego zniszczenia pakietów.

 

Sugerowałbym zakup nowego pakietu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pakiety ładuję albo Turnigy Mega 300w 8s, albo IMAX B6. Oryginalnej ładowarki nigdy nie używałem. Gdybym korzystał ze standardowej ładowarki nie wiedziałbym ile prądu weszło do pakietu, bo ona nie podaje tego rodzaju informacji. Do oryginalnego pakiety weszło 70mAh po kilkunastu sekundach lotu (o czym pisałem wyżej), kiedy to model spadł. Normalnie po 6 minutowym locie wchodzi ok 600mAh i staram się nie rozładowywać bardziej, by nie zejść w czasie lotu poniżej 3,2V na celę. Ponieważ najpierw podejrzewałem pakiety w weekend oba rozładowałem bardziej niż zazwyczaj. Wtedy do oryginalnego weszło 700mAh, a do Extreme (850mAh całkowitej pojemności, a nie 950) weszło 760. Nie były jeszcze całkiem rozładowane, bo model wciąż dalej się unosił w powietrzu, więc zakładam, że mam w obu do dyspozycji powyżej 90% pojemności znamionowej. Zresztą gdyby całkowita pojemność pakietu oryginalnego spadła do 10% znamionowej, miałby znacznie więcej niż 75mOhmów oporu wewnętrznego :-)

 

Zużyte pakiety dają zresztą zupełnie inny objaw - po gwałtownym dodaniu gazu spada im mocno napięcie, które podnosi się z powrotem po oddaniu gazu i to zjawisko, choć występuje w każdym pakiecie, w zużytym jest po prostu bardzo nasilone. W Turgnigy 2200mAh, 3s, 20C, które katuję od półtora roku, przy dodaniu gazu przy starcie telemetria się drze, że napięcie jest poniżej ustawionego przeze mnie progu 10,5V. :-) A wchodzi do nich wciąż po 1800mAh i latać wciąż można choć znacznie krócej niż na początku i bardzo szybko widać spadek mocy silnika... Tyle, że opór wewnętrzny mają na poziomie 95mOhmów. A tutaj w pewnym momencie, przy stałym położeniu dźwigni gazu, kiedy nie ma jeszcze żadnych objawów spadku napięcia, jakby coś wyłączało zasilanie, bo wirniki nie zwalniają, tylko po prostu od razu przestają się kręcić. A po odpoczynku, nawet bez ładowania pakietu, znów można latać kilka minut.

 

Czyli to nie pakiety. O tym jestem przekonany na 95%. Ale by mieć 100% pewność rozładuję je wieczorem ładowarką - będzie wiadomo ile prądu oddały.

 

Czy to możliwe by takie objawy jak opisałem wyżej dawał zużyty/przegrzany silnik? Czy 4w1?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik, jak najbardziej, będzie wykazywał tego typu niedomagania. Zastanawia mnie to, że jak piszesz, lama opada jakby traciła moc jednocześnie na obu silnikach. To dość dziwne. Przeważnie któryś z silników "wyprzedza" drugiego, powodując niekontrolowane obracanie helikoptera wokół osi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

d.a.r.o jesteś wielki! Tak było na początku :-) A teraz już na obu wysiada mniej więcej w tym samym czasie. Czyli wiem co robić :-) Czytałem sporo postów, w większości dość starych niestety, chwalących silniki extreme. Warto zapłacić prawie dwa razy więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.