Skocz do zawartości

Fling - GreatPlanes - In-Box


JAFO

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Przy tak cienkiej średnicy rurki to wypadało by ją wymienić na nową. A bowdeny puścić górą lub po bokach kadłuba, albo kupić naprawdę cienkie bowdeny

http://mixmodel.esco.pl/product_info.php?products_id=748&osCsid=770ead0a827cbb5a958fa86c4a752545

 

Do tego modelu byłyby idealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się złamie to będziesz miał trochę więcej do wymiany niż tylko rurkę. :devil:

 

 

Przy puszczaniu bowdenu szuka się jak najmniej inwazyjnej metody by jak najmniej wiercić w tym co trzyma konstrukcję.

Wymień rurkę jeśli masz taką samą ostrożnie odetnij od starej usterzenie i jeśli koniecznie chcesz bowdeny ale te cienkie to zrób to jak w modelach z Arthobby jak i ja zrobiłem w moim nieodżałowanym modelu Thermic z usterzeniem klasycznym.

Tam też są cienkie belki.

Ale wiercisz tylko otworek pod bowden dla steru kierunku.

W poziomym zmień położenie dźwigni i ustaw ją centralnie w oku belki ogonowej.

W koniec belki wklej balse tak jak miałeś a w niej zrób otworek na bowden. Koniec belki zeszlifuj pod kątem tak by nie zawadzała o niego dzwigienka steru wysokości gdy jest opuszczony.

Musisz tylko dać małą też przerwę by miał sie gdzie chować zaczep bowdenu Z.

Bowden w przejściu kadłub - belka powinien być podklejony.

Tak samo w miejscu wyjścia z belki jak i w balsie na końcu belki.

Podklejenia zrób solidnie bo ja w Castorze podkleiłem bowden steru wysokości za bardzo elegancko a za to mało solidnie. :evil:

I model po próbie pikowania wykopywałem z ziemi. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie tylko zastanawia to wzmocnienie na środku - ono jest naklejone na folie ? Nie widać na zdjęciu, ale powinno być chyba na czyste drewno... ;)

Pod folią i taśmą jest drewno więc to nie robi róznicy.

Malinn co Ty piszesz ??? :mrgreen: :mrgreen:

Chcesz wmowic mnie i innym ze laminowac mozna na folie???

i tak samo wytrzymale bedzie???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto pisał o laminowaniu ? Ja się nie doczytałem ?

 

Co ma jedno z drugim wspólnego. Przecież nie kazałem nikomu laminować na folię ?

 

Pod folią jest drewno , na foli jest taśma na tym guma. Taśma po to by się folia nie niszczyła od gumy.

Taśma ta ma nie wzmacniać, a chronić (filię przed postrzępieniem przy zakładaniu gumy mocującej płat) i jestem przekonany , że JAFO dlatego ją nakleił.

 

Przecież na foto to dobrze widać :lol2:

 

Napisał to też już koś przede mną cytuję:

 

Ten plasterek to raczej nie jest wzmocnienie tylko osłona przed gumką by nie pocieła folii.

Jak cię guma w gatkach pije a jesteś w drodze to też podkładasz np. tkaninę na delikatne ciało :jupi:

 

 

Czytać dokładnie , potem oskarżać ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre :rotfl:

Temat się robi trochę przyciężki jak na opis poskładania metrowego szybowca który normalnie powinien zająć 2-3 dni czasu wieczorami.

Ten modelik już tyle przeszedł że można go wylaminować tasma przylepną na folię.

A co!! :roll:

A zresztą poco laminować jak jest sklejony na bagnet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czym my mówimy?

O modelu 1metr.

Widziałeś mefisto?

Żadnego laminowania tylko dwa małe węglowe bagnety i plastykowe wkręty.

I żadnego pękania na holu gumowym a model tylko piszczał

Co za mania jedni z modelu skalowego chcą wagowo zrobić f3j

a teraz z takiego pierdka latającą cegłę.

Jak się da bagnet ala wykałaczka drewniana na podpałkę to ci pęknie.

To tak jak z gumą od majtek jak będzie słaba albo spracowana to też gacie będziesz trzymał w ręku. A odgłos jak pęka też mało przyjemny. :devil:

Co ja z tymi ciągle gumami do majtek.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a gdzie widzisz wegiel na laczniku?

Malinn dobrze podpowiedzial by podlaminowac lacznik weglem

Wlasnie w tym modelu jest lacznik ala wykalaczka ,a na cegle mi nie wyglada ten sympatyczny modelik

Nie Mefista nie widzialem ale widzialem jak bagnet w smiesznym piankowym modelu peka

model ASW 28 kiedys pisalem o tym a byla TO CALKIEM PRZYZWOITA RURA

To nie mecz ich tak to nie beda piszczec :P moze beda swistac :wink:

Pozdrawiam serdecznie z Tootingu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I węgla nie musi być.

Wiele modeli ma bagnet płaski zrobiony ze sklejki.

Patent stary sprawdzony.

Ten model to tylko 1m.

A z każda radą robimy z tego podelu latający czołg.

Jeszcze kilka rad z laminowaniem to jak walnie w ziemię to w Australii odczują.

Jeśli były obawy co do jakości bagnetu to żaden problem zrobić ze sklejki no można podlaminować. W razie czego po kraksie łącznik jak znalazł do drugiego modelu

Ale po co laminować górna powierzchnię płata?

Takie coś to w modelach gdzie zamiast bagnetu wstawiasz tylko w nos i miejscu przejścia sruby małe twarde klocki. Ale to skrzydło styropianowe pokryte fornirem tam laminujesz całą powierzchnię łączenia czyli dół i górę.

Samo laminowanie góry bez dołu to psu na budę się nie zda.

To ma chronić przed klaśnięciem skrzydeł.

Co do AWS zawsze coś może się stać ale przecież z tego powodu nie zalaminujesz skrzydeł na stałe od lewa do prawa.

Co do pękania bagnetu to jeszcze jak pękł?

Jeśli doszło do złożenia skrzydeł w górę to problem.

Ale znam takich modelarzy którzy preferuja bagnety płaskie od rurowych bo w momencie walnięcia dziobem w ziemię nie robią masakry w kieszeniach skrzydeł tylko pękają lub wyginają się dając pewną amortyzację chroniącą wnętrze skrzydeł . Tak masz do naprawa natarcie a nie prucie skrzydła aż po kieszenie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja nie jestem specjalista w modelarstwie,

ale od starszych i bardziej doswiadczonych ode mnie kolegow

podpatrzylem ze laminuja laczenia skrzydel (obu centroplatow ,oraz ucho + centroplat) paskiem tkaniny 20-30mm oczywiscie obie strony :lol:

Ja to stosuje od lat i nie mam klopotow.

Co do ASW to bagnet ( dzwigar) sie zlozyl w szybkiej petli trzask bylo slychac ze 70-100metrow skrzydelka sie zlozyly a model runal 20m w dol do dzis go nie reanimowalem ,zostal zastapiony Juniorem Graupnera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się nie rozumiemy i mówimy o różnych tematach.

Ale jak sobie wyobrażasz model f3j, nie może f3f bo bardziej wariat o rozpiętości powiedzmy 3m.

Skrzydła są dzielone łączone krótkim bagnetem a dla bezpieczeństwa przed lotem modelarz "laminuje" połączenie taśmą samoprzylepną zresztą papierową by po lotach ją "odlaminować" i rozłączyć skrzydła by zmieściły mu się do plecaka.

Cała tajemnica nie tylko w bagnecie ale i w budowie kieszeni (lub jak kto woli pochwie :oops: ) w skrzydle na ten bagnet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Dokładanie i wzmacnianie prowadzi do zwiększenia masy. Cięzki model ma większą energię przy spotkaniu z ziemią i rozbija sie bardziej . Dodatkowo jeśli model ma celowo wybrany słaby punkt łamie się w miejscu łatwum w naprawie. Po wzmocnieniu połamie się w innym miejscu a naprawa może być bardziej złożona. Mało doświadczeni modelarze myślą że jak się wzmocni to będzie bezawaryjne wynik jest taki że źle lata bo cięzki , rozbija się w mak bo ma dużą energię , I nie da się naprawić bo waży już tyle co kowadło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie czepiaj się szczegółów.

Mówimy tu ogólnie.

Ale akurat przy takich małych modelach bardzo lekkich termicznych każdy gram źle rozlokowany może powodować potrzebę doważenia modelu by uzyskać prawidłowy ś/c.

I kiedy się nie zgadzałem z superlekkim szybowcem 4m w skali to akurat ten model powinien być lekki.

Samo zamontowanie przy dużych bowdenów plus potem potrzeba wzmocnienia nadwątlonej belki i to w miejscu bardzo odległym od ś/c daje nam dużą dźwignię co zatem skutkuje przy krótkim nosku potrzebe umieszczenia większego balastu. Plus wzmocnione bagnety plus laminowanie plus trzecia rada, plus czwarta, plus piąta. I?

Ten modelik jest robiony na pogodę gdzie termika od puszczonego bąka może być większa.

No chyba że robimy go jako f3f zboczonego to wtedy folię pod skrzydłami podkleił bym jeszcze kevlarem. ;D Bo samo lądowanie na kocich łbach może być przykre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.