Irek M Opublikowano 13 Grudnia 2009 Opublikowano 13 Grudnia 2009 We wspomnianej publikacji znajduje się cały przekrój maszyny - jesli to nie pomoże to chyba już nic ;D :!: Ponieważ to jest w PDF to nie mam pojęcia jak skopiować obrazek, ale widać na nim że, zarówno z boków jak i z góry - jest sklejka trójkątna nadająca te charakterystyczne profile. Podaj maila to spróbuję przesłać całosć.
Janek Opublikowano 13 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 13 Grudnia 2009 Wielkie dzięki dla Fokkera za pomoc przy budowie.. Fokkera Teraz wszystko jasne, szpachla już schnie.
pacek Opublikowano 13 Grudnia 2009 Opublikowano 13 Grudnia 2009 no nie ja jeszcze nie ulotniłem swojego sprzęta a tu nowe wyzwanie, kto zrobi bardziej makietowy sprzęt do rozwałki :mrgreen:
Janek Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2009 Dziś Arek zasiał ziarno wątpliwości czy aby promień maski nie jest i u mnie za mały (podobnie jak w jego Camelu). Po szybkich pomiarach i przyjrzeniu się rysunkom okazało się że faktycznie jest zbyt kanciasta. Należy to poprawić. Szybko zrobiłem przyrząd (ta blacha aluminiowa na zdjęciu) w celu kontroli krzywizny. Następnie wykreśliłem na kadłubie okręgi po których należało zciąć nadmiar aby zmienić krzywiznę. Po tej czynności w ruch poszła szlifierka taśmowa i po 5 miunutowej pracy a następnie 5 minutowej obróbce podrównującej papierkiem wyszło coś takiego. Kadłub i 'przyrząd' z blaszki' Oczywiście wyobli się ją jeszcze trochę na kantach i zrobi na glans, ale zcięcie wydaje mi się że już jest prawidłowe. Zostało zdjęte około 4 mm i kadłub jest JESZCZE bardziej aerodynamiczny . Więc będzie jeszcze szybszy i doskonalszy :mrgreen: Opis tej dość prozaicznej czynności umieszczam głównie dlatego że Arek ma ten sam dylemat i w sumie polecam tą metodę zamiast odrąbywania przodu w celu wytoczenia kolejnego. Tu widać poprawiony bok i wyobloną maskę. Z malunku przodu można wywnioskować który pilot będzie zasiadał w nowej wersji (jeśli dam radę kamufażowi). Inicjały WV :>
Irek M Opublikowano 20 Grudnia 2009 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Inicjały WV hmm... albo Werner V, albo Volks Wagen :?: :mrgreen:
Janek Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2009 hehe, ten pierwszy, tylko miał takie mazaje na samolocie (fabryczny kamuflaż) że obawiam się że będzie problem. Ale to na razie dość odległe plany. Teraz poprawiam maskę która okazuje się że miała na dole fantazyjne podcięcia.
Irek M Opublikowano 20 Grudnia 2009 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Ale z czym ma być problem? To był prosty wzór: a moja wersja wyglądała tak:
pacek Opublikowano 20 Grudnia 2009 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Kadłub i 'przyrząd' z blaszki' a jak rozmawialiśmy o blaszcze to ktoś mówił że to bez sensu :shock:
Janek Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2009 Hehe, 'twarz' jest oczywiście łatwa, Fokker na którym latał Voss, (w którym miał angielski silnik ), miał chyba fabryczny kamuflarz Fokkerów Dr1 i obawiam się że jest on dość skomplikowany zwłaszcza gdy chciało by się go zrobić w formie. Coś w tym rodzaju, http://wp.scn.ru/en/ww1/f/416/59/0/31 http://wp.scn.ru/en/ww1/f/416/59/0/31_b1 kolory niekoniecznie takie same, muszę jeszcze poszukać, w każdym razie chodzi o pionowe mazaje pędzlem które były fabrycznym kamuflarzem. Modelarze plastikowi robią taki kamuflarz aerografem przez grzebień lub przez odpowiedni szablon. Póki co przerobiłem zrobiłem mu 'fejs-lifting' (niemal dosłownie). Rant jest ledwo wyczuwalny i maska ma bardziej fantazyjny kształt.
Janek Opublikowano 20 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 20 Grudnia 2009 że to bez sensu Sory, ale na moją obronę zdradzę że do tej pory jej nie użyłem :mrgreen:
Irek M Opublikowano 20 Grudnia 2009 Opublikowano 20 Grudnia 2009 Fabryczny to on raczej nie był, bo co to znaczy "fabryczny"? Gdzieś pisali, że te pionowe "rozmazy" to były wykonane przez ruchy pionowe zamoczonych w farbie ...szmat. Werner nie latał na jednym egzemplarzu; ta z mojej fotki jest jednolicie ciemnozielona od góry.
Janek Opublikowano 21 Grudnia 2009 Autor Opublikowano 21 Grudnia 2009 czołem W monografii o Dr1 (od Ciebie) jest opis w rozdziale 'colours and markings' "....production DR1 Triplanes left the factory in a distincive camouflage scheme which merits detailed description. The upper surfaces were painted with a dark-coloured dope applied by brush to achieve a streaky effect. The streaking on all three wings was painted at a slight angle to the wing ribs while the angle was more acute on the fuselage upper decking and horizontal tail surfaces as is ilustrated in several od the colour plates. The streaks were vertical on the fuselage sides...." Z tego wynika że samoloty opuszczające fabrykę były malowane w ten właśnie kamuflarz przy pomocy pędzla w taki oto precyzyny sposób: http://www.fajga.pl/modele/fokker_dr_1_eduard_35.jpg Sporo na ten temat było roztrząsane w tym temacie. http://www.pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=4283&st=0&sk=t&sd=a&sid=622a99850d0db857f9159686bde644b4&start=60 Ty mówisz chyba o przedprodukcyjnej wersji f1 na której latał Voss. http://www.modelarstwo.org.pl/forum/viewtopic.php?t=30160&highlight=werner Ja myślałem o późniejszej produkcyjnej wersji .
Janek Opublikowano 5 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2010 Działanie trwają chociaż mniej intensywnie, kadłub prawie gotowy do "oszmacenia". Trzeba będzie jeszcze poprawić miejsca pod skrzydła aby wmontować ciut inny profil.
ecik Opublikowano 6 Stycznia 2010 Opublikowano 6 Stycznia 2010 Widzę na zięciach, że już w domu ćwiczysz atak na baloniki. :mrgreen: Ćwicz ćwicz, przyda się na sezon.
Janek Opublikowano 9 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 9 Stycznia 2010 Balony balonami, a w międzyczasie (czyli dziś) udało mi się "oszmacić" kopyto. Teraz muszę dodać jakieś bajery, typu wlew paliwa i może rury wydechowe. Jak to zwykle bywa na zdjęciach wygląda to gorzej niż w rzeczywistości (to tak a'propos określania moich modeli przez konkurencję jako "trupowate") Oszmacone jest wszystko, nawet wnętrze kabiny i miejsca skrzydeł. Teraz tylko trzeba wyżebrać trochę żelkotu u "Angoli"
ecik Opublikowano 9 Stycznia 2010 Opublikowano 9 Stycznia 2010 A mówiłem od razu obszmacić kopyto. Coś to kopyto żelkotu chce na drugim zdjęciu. :mrgreen:
Janek Opublikowano 9 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 9 Stycznia 2010 Mówiłeś i racje miałeś. Teraz jeszcze wymyśliłem bajer totalny - aluminiowe atrapy rur wydechowych :shock: oczywiście tylko na kopyto.. EDIT Cud makietyzacji pt. rury wydechowe został wdrożony (ale nie wklejony, planuję wetknięcie na silikon aby wylazło w razie czego). 1. został wywiercony otworek i w niego wpasowana imitacja rury składająca się uciętej śruby i kawałka nagwintowanej tulejki alu. 2. Oczywiście planuję środek rozwiercić na gotowo. Powinna być minimalnie mniejsza (o jakieś 1,5 mm) ale trudno, nie jest to chyba jedyna odchyłka w tym modelu Oczywiście są dwie takowe Jeszcze nakładka którą doklei się do gotowca more EDIT Dziś kontynuacja szału 'makietyzacji'. Kabina dostała miękką wyściółkę (taśma dwustronna + izolacyjna) aby pilot sobie łba o burtę nie uszkodził. Z przodu została dodana fabryczna blacha z numerem seryjnym i typem (może by ją druknąć i zasadzić do formy?) Na razie jest zrobiona z blaszki z serwa Bluebird No i jeszcze korek wlewu paliwa (pinezka), giwera z siatki do szlifowana tynków dodana dla dekoracji Ogólnie konkurencja została makietowo znokautowana.
ecik Opublikowano 10 Stycznia 2010 Opublikowano 10 Stycznia 2010 No z tą tabliczką znamiononową producenta to dałeś ognia. :shock: Ciekaw jestem gdzie znajdziesz malutkie wybijaki, aby oznaczyć każdy „samolot”. :mrgreen:
utopia Opublikowano 10 Stycznia 2010 Opublikowano 10 Stycznia 2010 laserem wybije... takim malutkim :wink: pozostaje jeszcze fototrawienie - mikrodruk znany był już w ub stuleciu
Janek Opublikowano 10 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 10 Stycznia 2010 heh, faktycznie trzeba wpisać datę produkcji, numer seryjnyi typ (na co są przewidziane 3 pola na tabliczce) Wybijaki znajdą się w Gimpie :mrgreen:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.