Arturrro Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Jakie masz kólka tzn wielkość-nie wiem jakie kupićna trawe?Napisałem w poprzednim poście: 60mm na podwoziu głównym. Ogonowe 25mm. Powinno dać radę na średnio równej trawie - przynajmniej taką mam nadzieję. To może i ja się pochwalę tym co w tej chwili buduję. Mam nadzieję, że nikt się na mnie za to nie pogniewa No za co??? Model, moim zdaniem, wyszedł Ci bardzo ładnie. Prawie jak oryginał. Ale porównując ze swoim - ja nie ażurowałem żeber. W końcu i tak będzie lżejszy od wersji papy Schiera, przez zastosowanie balsy, a i silnik mam troszkę większy niż zalecany. Jeśli nie spierniczę łączenia skrzydeł, to poleci. Swoją drogą, szkoda że został założony temat o budowie Wicherka 10, a większość co najwyżej ogranicza się do zaprezentowania (prawie) gotowych modeli. Liczyłem na "obrazkowe kompendium wiedzy"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Liczyłem na "obrazkowe kompendium wiedzy"... Ale po co jeśli robisz to po swojemu i nie słuchasz rad :?: Mówiłem, że zbiornik masz bardzo daleko od silnika. Do dego silniczek malutkiej pojemności. Mój 2cm nie radził sobie z równomierną pracą ze zbiornikiem umieszczonym w tym miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek504b Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Ja w swoim Wicherku zamierzam włożyć zbiorniczek za pierwszą wręgą, zaraz za silnikiem tylko, że nie wiem jeszcze jak ja go zlutuję. Mam blachę miedzianą i chcę dorobićzbiorniczek tak, żeby pasował na szerokość kadłuba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 I to jest własnie miejsce na zbiornik. Ponieważ mały silnik to i zbiornik nie będzie duży więc łatwo mozesz dobrać fabryczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Arturrro napisał/a: Liczyłem na "obrazkowe kompendium wiedzy"... Ale po co jeśli robisz to po swojemu i nie słuchasz rad :?: Mówiłem, że zbiornik masz bardzo daleko od silnika. Do dego silniczek malutkiej pojemności. Mój 2cm nie radził sobie z równomierną pracą ze zbiornikiem umieszczonym w tym miejscu. Próbowałem przesunąć zbiornik jeszcze trochę do przodu, ale bardziej się już nie da - przewód paliwowy, ciśnieniowy z tłumika i od wlewu paliwa muszą jakoś się tam zmieścić, a dodatkowo tuż za firewall'em mam miejsce na serwo gazu. Zostaje może 1cm przestrzeni, ale czy to cokolwiek zmieni? O jakim silniku 2ccm mówisz? Może to akurat wina/przypadłość konkretnego modelu... W dodatku nikt poza Tobą nie stwierdził, że będzie problem z poprawnym działaniem tego silnika (Thunder Tiger GP-07) z takim rozmieszczeniem instalacji paliwowej. Nie mówię, że nie masz racji, ale kolega modelarz, który powiedzmy "nadzoruje" trochę tą budowę, sugerował jedynie maksymalne przesunięcie zbiornika do przodu, żeby nie mieć problemu ze zmianą masy względem SC (ubywanie paliwa). Nie lepiej będzie to najpierw sprawdzić? Silnik nadal nie dotarty, ale zastanawiam się czy nie zasymulować właśnie TAKIE rozmieszczenie na stanowisku do docierania - odległości i długości przewodów. Przypuszczam, że wtedy wyjdą na jaw wszelkie problemy z prawidłową pracą. Ja w swoim Wicherku zamierzam włożyć zbiorniczek za pierwszą wręgą, zaraz za silnikiemTeż bym tak zrobił, gdyby nie umiejscowienie serwa gazu. Jak planujesz to rozwiązać? Serwo za zbiornikiem i może bowden? Mam blachę miedzianą i chcę dorobićzbiorniczekAkurat tego bym się nie podjął. Przeraża mnie myśl o późniejszym lutowaniu nieszczelności, a to w tego typu zbiornikach ponoć często się zdarza. ...i BUM! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 ...serwo do tyłu, zbiornik jak najbliżej silnika. A propos tego lutowania zbiornika, to o co chodzi z tym "BUM" :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Serwo to pewnie coś z kilkugramowych więc śmiało możesz dać do tyłu - będzie więcej miejsca na zbiornik. Ale ja w swoim zmieściłem za silnikiem i zbiornik i serwo standard. co prawda była to wersja "15". Do dziś leży w piwnicy ... Masz silnik o pojemności 1cm , tak? Więc jakiej pojemności chcesz wstawić zbiornik? Chcesz nim bić rekordy długotrwałości lotu :?: :rotfl: Kiedyś też twierdzono, że Ziemia jest płaska i co wyniknęło z tego :lol2: :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 ...serwo do tyłu, zbiornik jak najbliżej silnika. A propos tego lutowania zbiornika, to o co chodzi z tym "BUM" :wink: Przemyślałem trochę temat i spróbuję coś z tym "fantem" zrobić. Najwyżej usunę półkę serwa zza firewall'a i przeniosę za zbiornik. Wtedy może uda się zrobić tak jak mówicie.A BUM - jak się lutuje nieszczelny zbiornik bez jego wcześniejszego umycia. Gdzieś był temat o tym, jak modelarze "na polu" np. palnikiem poprawiali. Serwo to pewnie coś z kilkugramowych więc śmiało możesz dać do tyłu - będzie więcej miejsca na zbiornik. Ale ja w swoim zmieściłem za silnikiem i zbiornik i serwo standard. co prawda była to wersja "15". Do dziś leży w piwnicy ... Masz silnik o pojemności 1cm , tak? Więc jakiej pojemności chcesz wstawić zbiornik? Chcesz nim bić rekordy długotrwałości lotu :?: :rotfl: Serwo E-Sky, 9g. Symbolu teraz nie pamiętam. Może elastyczność popychacza stalowego wybaczy ewentualny łuk prowadzenia.A zbiornik będzie 55ml, najmniejszy fabryczny jaki udało mi się kupić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Ale w jednym Arturrro masz rację - jesli masz możliwość to odpalaj silnik do docierania na stanowisku z takimi długimi przewodami. Serwo tak malutki, że moze przy samym silnku da się upchnąc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Serwo tak malutki, że moze przy samym silnku da się upchnąc?Przy silniku się raczej nie zmieści, ale spróbuję dać półkę serwa gazu tuż za zbiornikiem - może nawet posłuży jako jego podparcie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin133 Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Silnik nadal nie dotarty, ale zastanawiam się czy nie zasymulować właśnie TAKIE rozmieszczenie na stanowisku do docierania - odległości i długości przewodów. Przypuszczam, że wtedy wyjdą na jaw wszelkie problemy z prawidłową pracą. Niestety źle przypuszczasz Jeden modelarz radzi Ci tak, drugi tak. Myślę że najlepiej będzie jak sam będziesz wiedział na co zwracać uwagę i dlaczego tak a nie inaczej. Spróbuję to opisać chodź w sposób uproszczony. Króciec z tłumika podaje ciśnienie do zbiornika wypychając paliwo do gniazda iglicy w gaźniku. Iglica w gaźniku to urządzenie dławiące przepływ paliwa. Jak dobrze wiesz aby silnik pracował stabilnie musi być zachowana odpowiednia porcja paliwa na daną objętość zasysanego przezeń powietrza. Aby uzyskać jak najrówniejsze proporcje paliwa-powietrza należy zadbać o jak najbardziej równe ciśnienie paliwa tuż przed króćcem gniazda iglicy. (przy gaźniku) I tak na stanowisku roboczym: - montujesz silnik, zbiornik paliwa jak najbliżej (zakładamy przewody paliwowe o długości 10cm), wszystko w poziomie zgodnie z zachowaniem wysokości zbiornika względem rozpylacza. Uruchamiasz silnik, regulujesz - silnik działa prawidłowo. Teraz to samo tyle że zbiornik umieszczasz dalej i dajesz przewody 20cm. Opór przepływu cieczy przez przewód nieznacznie wzrasta co skutkuje niższym ciśnieniem na wejściu iglicy w gaźniku ale jedyne co zrobisz to wykręcisz iglicę (zwiększysz otwór) i nadal silnik będzie działał prawidłowo. Ale jak dobrze wiesz podczas lotu na model działają siły które nie są stałe tak jak na stanowisku roboczym, dlatego też do lotu reguluje się silnik w pionie. I co teraz się dzieje? W pionie różnica 10cm w odległości oznacza że ciecz musi być tłoczona 10cm wyżej niż w pozycji poziomej! A to już pokaźny spadek ciśnienia przy gaźniku! W pionie do poprawnej pracy silnika będziesz wykręcał iglicę aby zachować prawidłowy stosunek paliwa-do objętości powietrza. Przy tak wykręconej iglicy i powrocie do poziomu ciśnienie przy gaźniku nagle wzrasta i silnik zaczyna się zalewać (za dużo paliwa). Jak będzie dobrze w poziomie do w pionie silnik będzie gasł (brak paliwa) a jak będzie dobrze w pionie to w poziomie będzie się zalewał. A w locie: W locie siły zmieniają się szybko i bywają dość znaczne a one będą skutkowały dość znacznymi zmianami ciśnienia paliwa przy gaźniku (im dalej zbiornik tym różnica ciśnień większa). Silnik nie będzie pracował stabilnie, ryzyko zgaśnięcia rośnie jednym słowem same kłopoty i tak często później przez wielu powtarzane że: silnik trzeba często regulować nawet co lot, silnik nie trzyma ustawień, silnik nagle gaśnie bez przyczyny, silnik przygasa i wiele innych Na podsumowanie: Zawsze dba się o prawidłowe ustawienie zbiornika względem rozpylacza (wysokość) i o jak najkrótsze przewody paliwowe (zbiornik jak najbliżej silnika) właśnie po to by podczas lotu wahania ciśnienia paliwa przed iglicą były jak najniższe a ustawienie iglicy najbardziej stabilne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karlem Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 ...zrobić jakąś "szkólkę" i wkleić jako przykazanie do przymusowego przeczytania :twisted: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Oj Marcin, tym wywodem położyłeś całą moją pracę pedagogiczną Myślałem, że Arturrro odpali silnik na stanowisku i wtedy dalej pogawędzimy o problemach - skoro nie wierzy na słowo. A teraz? Już na pewno nie odpali tak jak chciał :rotfl: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 13 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2009 Myślałem, że Arturrro odpali silnik na stanowisku i wtedy dalej pogawędzimy o problemach - skoro nie wierzy na słowo. A teraz? Już na pewno nie odpali tak jak chciał :rotfl:Prawda. :devil: marcin133, dziękuję za pięknie przedstawioną teorię. Wkrótce przyjdzie pora ją zastosować w praktyce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 14 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2009 OKa, chwila czasu i poprawione... I bardziej do przodu już się nie da. Czy teraz będzie dobrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 15 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2009 Moim zdaniem przesadziłeś z wielkością zbiornika. Wicherek lata na minimalnym gazie w związku z tym, spalanie też ma małe. Nie wiem czy, jak pisał Fokker, chcesz nim bić rekordy długości lotu, ale ja bym dał mniejszy zbiornik. Jakieś 20 lat temu zlutowałem do Wicherka 25 zbiorniczek, który wymiarami odpowiadał założeniom konstruktora - pojemność 40ml. Zbiornik ten nigdy nie był zamontowany, pokazuję go jako ciekawostkę. Sam się dziwię, że dotrwał do dzisiaj w jakimś pudełku. Trochę się tylko pogiął. Miał być montowany praktycznie na wrędze silnikowej, na specjalnej, listewkowej konstrukcji (patrz plany wicherka 25P). Przy okazji obok niego prezentuję zbiornik, który miałem zamontowany w modelu na uwięzi w równie zamierzchłych czasach: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek504b Opublikowano 16 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2009 W ten weekend pierwszy raz w życiu oklejałem model japonką (właśnie Wicherka). Niestety stało się to, przed czym wszyscy uprzedzali. Wicherek stał się łaciaty. Cellon zmatowiał. Wygląda ohydnie. Nie wiem co w tej sytuacji mam robić. Czy model pokryty japonką można malować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 16 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2009 Po pokryciu japonką i po cellonowaniu możesz spokojnie pomalować sprayem np akrylem. wygląd ostateczny zależy od jakości wykończenia cellonowania - tzn. od ilości warstw lakieru, przeszlifowania, gęstości cellonu. Na koniec musisz pomalowany model trysnąć lakierem poliuretanowym zabezpieczającym przed działaniem paliwa - chyba , że masz wersję elektro. Jak widzisz po tych operacjach waga wzroście, użycie samochodowych lakierów w sprayu wykluczy koniecznosc zabezpieczania powłoki przed paliwem. Może jednak warto przy małym modelu - pokryć go leciutką folią? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arturrro Opublikowano 16 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2009 A to jeśli gadamy o cellonowaniu - chciałem zapytać, czy do nanoszenia nitrocellonu trzeba używać jakiegoś specjalnego pędzelka? Tzn. konkretnie pytam o rodzaj włosia - czy musi być naturalny, czy sztuczny wytrzyma kontakt z tym lakierem? Nie chciałbym, żeby mi powyłaziło włosie i poprzyklejało się do drewna... A cellonować będę komorę silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 16 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2009 Komorę silnika lepiej potraktować jakimś lakierem chemoutwardzalnym (chyba DOMALUX jeszcze jest na rynku?). Oczywiście kupno litrowej puszki jest bez sensu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.