Skocz do zawartości

Wicherek 10


Łukasz K.

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 278
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

...cellonujemy miękkim pędzlem

No i tu właśnie popełniłem błąd (jeden z kilku). Nie miałem dobrego pędzla z miękkim włosiem i nie chciało mi się poczekać aż kupię lepszy no i malowałem tym.... :oops: Cóż, człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Następnym razem mam nadzieję, że nie popełnię tego i innych błędów (np. zbyt grube warstwy cellonu, które prawdopodobnie przyczyniły się do tych zmatowień).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...cellonujemy miękkim pędzlem

Dlatego ja dziś przy okazji wypadu po zakupy do Carrefour'a zamierzam poszukać odpowiedniego pędzelka. Jak dobrze pójdzie, to jeszcze dziś pomaluję cellonem komorę silnika.

 

Komorę silnika lepiej potraktować jakimś lakierem chemoutwardzalnym (chyba DOMALUX jeszcze jest na rynku?).

Ale nitrocellon chyba też załatwi sprawę? W końcu chodzi tylko o zabezpieczenie drewna (sklejka, balsa) w komorze silnika przed działaniem paliwa. Reszta modelu jest/będzie pokryta oracoverem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitrocellon to zwykły lakier nitro o własciwościch naprężających więc nie chroni abso9lutnie przed paliwem.

Ale to jest kompletnie sprzeczne z tym, co opisane zostało w "ABC miniaturowego lotnictwa".

Malując WICHERKA nie zapomnijmy o bardzo starannym pomalowaniu wnętrza komory silnikowej (wycięcie w pierwszej wrędze należy koniecznie zakleić), aby paliwo nie przesiąkało do wnętrza modelu. Najlepiej to zrobić gęstym Cellonem lub emalią nitro, którą można również pomalować przód modelu.

Więc jak to jest naprawdę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliwo z nitrometanem poradzi sobie z nitrocellonem.

W tym momencie cała teoria legła w gruzach. Skoro dawniej robiło się pokrycie modelu japonką, malowało nitrocellonem to aktualnie wychodzi, że jest to bez sensu? Pewnie dawniej nie używało się paliwa z nitrometanem...?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie cała teoria legła w gruzach. Skoro dawniej robiło się pokrycie modelu japonką, malowało nitrocellonem to aktualnie wychodzi, że jest to bez sensu? Pewnie dawniej nie używało się paliwa z nitrometanem...?

Ty znowu dyskutujesz zamiast słuchać :!: Nie bierzesz pod uwagę błedu druku? Wskaż choć jedną osobę, która w sposób podany przez ciebie chroni komorę silnika przed paliwem.

Z tego co piszesz - znaczy, że nigdy nie latałes spalina i jesteś tylko teoretykiem. Nasieś trochę paliwa na coś pomalowanego nitro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty znowu dyskutujesz zamiast słuchać :!: Nie bierzesz pod uwagę błedu druku? Wskaż choć jedną osobę, która w sposób podany przez ciebie chroni komorę silnika przed paliwem.

Z tego co piszesz - znaczy, że nigdy nie latałes spalina i jesteś tylko teoretykiem. Nasieś trochę paliwa na coś pomalowanego nitro...

Nie dyskutuję tylko pytam. Widzę Fokker, że uwielbiasz wywyższać się swoim doświadczeniem nad nowicjuszami... Ale zdecydowanie brakuje Ci chyba umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Nie latałem nigdy spaliną, dlatego PYTAM. Zadaję wiele różnych pytań po to, żeby uniknąć błędów. I liczę na pomoc doświadczonych kolegów modelarzy, którzy są chętni do dzielenia się wiadomościami.

 

A można czymś zastąpić ten DOMALUX? Są jakieś lakiery chemoutwardzalne dedykowane bardziej modelarzom (w kwestii pojemności)? Czy niestety jest konieczność zaopatrzenia się w dużą puszkę, żeby zużyć kilka ml?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem jako chemika to jest jednak pewna różnica między rozpuszczalnikiem nitro a nitrometanem. Tak więc chyba jednak nitrometan z paliwa nie zniszczy nitrocellonu. Jeśli się mylę niech mnie ktoś poprawi.

Już sam metanol z paliwa działa destrukcyjnie na powłoki lakiernicze wykonane lakierami nitrocelulozowymi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już sam metanol z paliwa działa destrukcyjnie na powłoki lakiernicze wykonane lakierami nitrocelulozowymi.

I właśnie o to mi chodziło, stąd moje wątpliwości i lawina pytań. W. Schier w swojej znakomitej książce "ABC Miniaturowego Lotnictwa" pisał, że skrzydła pokrywa się japonką i dalej impregnuje nitrocellonem. Tak samo z lakierowaniem komory silnika. Fokker twierdzi, że to błąd w druku.

O ile w skrzydłach stosowanie nitrocellonu jest dość zrozumiałe - zabezpieczenie przed wilgocią i wzmocnienie samego papieru, o tyle właśnie nie do końca byłem pewien co do cellonowania komory silnika.

Ale jak widać nawet chemicy mają wątpliwości. :) No to trzeba szukać innego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trzeba szukać innego rozwiązania.

Dlaczego nie chcesz uwierzyć na słowo tym , ktorzy przelatali nie jeden sezon - a co najwazniejsze własnorecznie zbudowali nie jeden model zabezpieczając go przed paliwem.

Nadal twierdzę, że bez sensu jest zabezpieczanie komory silnika lakierami nitro - dlaczego? przekonasz siegdy zbudujesz model.

Co do błędu w druku - może zamiast obrażać mnie sam zastanowisz się czy Ty masz problem ze zrozumieniem tekstu czy cytujesz zdanie wyrwane z kontekstu. Opisywana budowa modelu we wspomnianej ksiazce - dotyczy modelu latającego z silnikiem samozapłonowym, a eter jest o ile pamiętam nie tak szkodliwy jak metanol. Na innej stronie tej ksiazki dot. materiałów masz wyraznie napisane, że pow. należy zabezpieczyć lakierem chemoutwardzalnym :!:

Może więc zanim zaczniesz insynuować - może doczytaj do końca by być w 110% pewnym tego o czym chciałbyś dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio gruntowałem/impregnowałem komorę silnika tym lakierem: http://perfecthobby.pl/detale.html?id=2511. Zapewniał sprzedawca, że paliwo go nie rusza. Wydaje się, po moich testach, że miał rację :-)

 

A "japonkę" malowaną cellonem dobrze jest jeszcze pociągnąć zwykłym lakierem bezbarwnym nitro - cellon nie całkiem szczelnie wypełnia pory. Oczywiście nie zabezpieczy to przed paliwem! Elementy modelu narażone na działanie paliwa trzeba jeszcze pokryć, jak pisali przedmówcy, najlepiej lakierem chemoutwardzalnym. Chociaż ja jeden z modeli (nota bene Wicherek :-) ) pomalowałem jednoskładnikowym lakierem w sprayu i wydaje się, że paliwo go nie rusza. Chociaż prawdę mówiąc mało latam tym modelem więc możliwe, że w końcu by go ruszyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.