Marek:D Opublikowano 15 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2010 Małe pytanko ? Ile folii potrzeba na ten model ?Ja kupiłem 2m oracoveru granatowego i 1m białego. Zostało trochę jednej i drugiej. Ja osobiście zawsze wolę mieć zapas w przypadku kraksy czy coś tam, żeby załatać. przy dobrym rozmieszczeniu spokojnie wystarczy 2,5m a 2m to będzie tak na styk, albo ciut za mało. Kupiłem dziś buteleczki wody, wytłoczę kabinkę i może obrobię pokrywę, przykleję kabinkę i okleję granatową folią.EDIT Zrobiłem kabinkę i okleiłem pokrywę folią. Niestety lepszą kabinkę spartaczyłem, bo przypadkiem dmuchnąłem na nią opalarką Jakby tego było mało to... Po oklejeniu prawie całości pokrywy, doprasowuję tylko żelazkiem ostatnie elementy, napinam folię opalarką z jednej strony, powoli, by nie zepsuć kabinki, wychodzi ok. Druga strona niestety lekko się zapadła gdyby nie fakt, że granatowej folii jest już mało to zrobiłbym od nowa, a na razie muszę zostawić tak jak jest. Najwyżej poprawię za jakiś czas. Latać będzie, ale efekt nie będzie już taki superowy. Cieszy mnie za to, że pokrywa idealnie przylega do kadłuba bez najmniejszej szczelinki - chyba pierwszy raz wyszło mi tak fajnie. EDIT 15.01.10 Okleiłem cały dół kadłuba, zostały tylko pasy ozdobne z góry. Jutro połączę SW drutem i wkleję zawiasy, jak czas pozwoli to zrobię też dźwignie i popychacze. Wstawiłem też serwa, przedłużyłem kable i zalutowałem wtyczki do pakietów. W UH ciągle je zmieniają Po oklejeniu, i położeniu na wagę pakietu, silnika, regulatora i odbiornika wynik na tę chwilę to 1199g. Dojdzie jeszcze podwozie(93), popychacze i dźwignie oraz maska. W 1350 może się zmieszczę. Statecznik oklejony od dołu oracoverem moim zdaniem wyszedł gorzej niż by zrobić go w całości granatowym i nakleić białe pasy. Jak będę miał jutro wenę to zedrę folię i zrobię tak jak napisałem, a postaram się, żeby tak było bo mnie wkurza to. Na stateczniku jest nieźle, ale na sterze wygląda okropnie. Był też u mnie Piotr i był pod wrażeniem cuda, które zaprojektował Przy okazji obejrzałem jego dużego edka, wygląda naprawdę super. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 Potwierdzam, i muszę sobie przyznać że piękny model, zawsze się zastanawiam: jak mi się chciało???. Widząc to dzieło Markowe, doszliśmy do wniosku że można będzie zrobić wspólnie korektę tej maszyny, by zejść z wagą do 1 kg do lotu, co jest chyba możliwe, i jak dobrze pójdzie i Bóg pozwoli doczekać to powstanie jeszcze jedna wersja poprawiona dla bardziej zaawansowanych modelarzy 3D. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 Ja bym proponował przedłużyć cięciwę skrzydeł o około 2 cm oraz zrobić zmienną grubość procentową profilu wzrastającą na końcówkach skrzydeł , coś w rodzaju fun fly. Wydłużenie cięciwy o 2 cm spowoduje przyrost pow. nośnej o około 2dcm2 a to jest dużo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr Opublikowano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2010 tak też myślę nad powiększeniem tej cięciwy, i zrobię podobnie Sławku jak w tych planach EDKA co do ciebie wysłałem jakiś czas temu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Edek już na wykończeniu, przykleję dziś rzepy do mocowania pakietów, odbiornika i regulatora. Można latać od biedy ale zrobię jeszcze narty. Maska też ruszy. Oblot może się obyć bez niej, ale narty muszą być. Planuję oblatać go po niedzieli. na tę chwilę z pakietem itp itd bez mordki waży równo 1350g. Do niektórych figur 3D będzie za ciężki, ale niektóre będzie się dało nim szlifować Silnik powinien zapewnić nadmiar mocy, dziś odpalałem to aż go rozrywa, jak będzie wisiał mniej niż na połowie gazu to będę zadowolony. Zdjęcia tego co jest: EDIT Edek otrzymał zimowe łapy zostało tylko je polakierować i zrobić nitkę i gumę napinającą płozę do goleni. Jeżeli lakier szybko wyschnie - wieczorem zrobię jeszcze próby na śniegu. Jeżeli jutro nic nie wypadnie i będzie dostępny samochód - pewnie go oblatam temperatura niestety nie jest obiecująca na cały tydzień, więc nie ma różnicy kiedy - więc najlepiej jak najszybciej. Mam nadzieję, że emocje mnie rozgrzeją i nie zamarznę na lotnisku Myślicie, żeby zatkać część wlotów powietrza zimą? Czy nie ma aż takiej potrzeby(oblot będzie bez maski - która powoli powstaje ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek:D Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Najważniejsza wiadomość, czyli LATA xD pierwszy start zakończył się kapotarzem, ale drugi to już super, narty sipisały się doskonale. Niestety mocowanie podwozia trochę zawiodło - druty rozrejdały otwory w sklejce i zrobiły się luźne(trzeba dać lepszą sklejkę). Przez to wychylone narty działały jak dodatkowy ster i troszkę utrudniały lot. Myślę, że trzeba pokombinować jeszcze z kątami, wszystko sprawdzić i wyważenie - nie kręcił beczek w osi, być może spowodowały to narty, ale kąty i wyważenie też wchodzi w grę. Poza tym przyjemnie prowadzi się w powietrzu, jest przewidywalny. Przy lądowaniu musi być troszkę silnika, bo po wytraceniu prędkości nie słucha steru wysokości. Zrobiłem w sumie 2 krótkie loty na 1 pakiecie - miałem jeszcze 2 ale podwozia i wyposarzenia było mi szkoda. Silnik mógłby być ciut mocniejszy - tak na 3/5 wisi, reszta gazu dla zabawy próbowałem modelikiem harierka i bardzo fajnie to wychodzi, prawie nie macha skrzydełkami nawet na dużym kącie natarcia. Myślę, że jak dojdę z nim do tołku to będzie bardzo fajny modelik. Zdjęć niestety nie mam, ale Piorek coś tam pstrykał to może wstawi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotr Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Ja to się wypowiem tylko ze strony kibica i oglądacza, dla mnie rewelka, lot przewidywalny, model stateczny, trzeba jeszcze ustawić kąty zaklinowania silnika, no i zamiast płóz, raczej koła, bo wydawało mi sie że działają jak ster w trakcie lotu, ogólnie micha uśmiechnięta , jedyna uwaga to trzeba do lądowania podchodzić na śmigle, z lekko większoną prędkością. Robiłem filmik aparatem cyfrowym, ale nic z niego nie będzie bo za mocno słońce świeciło, i widać tylko start, a to co na niebie już niestety nie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.