paweł1 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 3 Stycznia 2010 Bardzo mnie to cieszy :mrgreen: Dzięki za pomoc :wink:
Irek M Opublikowano 3 Stycznia 2010 Opublikowano 3 Stycznia 2010 Jeśli z obu stron popychacza dasz snapa z regulacją to moze sie okazać, że serwo trzeba przekrcic o 180st. tak by oddalić os obrotu. Czasem brakuje tego 1-2cm.
paweł1 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 4 Stycznia 2010 Napęd lotki wygląda następująco a prace powoli posuwają się do przodu Wrazie wątpliwości proszę o wsparcie ;D
Danielstol Opublikowano 4 Stycznia 2010 Opublikowano 4 Stycznia 2010 Bardzo dobre i bez luzowe rozwiązanie. :wink: Widzę że że robota staranna i czysta .
paweł1 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jest może jakiś dobry patent na montaż zbiornika paliwa (280ml) w kadłubie? Zbiornik plastikowy z trzema rurkami (112x65x47 mm) już kupiony. :roll:
karlem Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Nie ma w planach przewidzianego miejsca na zbiornik? Jeśli nie, to wklej jakąś póleczkę i mocuj na niej elastycznie, np. za pomocą gum, zbiornik owinięty w gąbkę, tak, żeby poziom paliwa znajdował się na wysokości rozpylacza gaźnika i jak najbliżej za silnikiem.
utopia Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jak z prowadzeniem przewodów do serw lotek? Producent nie przewidział otworów pod kabel? Bo na zdjęciach ich nie widzę. Znacznie łatwiej jest wykonać prowadzenie kabla gdy mamy jeszcze puzzle .
paweł1 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2010 Jak z prowadzeniem przewodów do serw lotek? Producent nie przewidział otworów pod kabel? Bo na zdjęciach ich nie widzę. Znacznie łatwiej jest wykonać prowadzenie kabla gdy mamy jeszcze puzzle .niestety producent nie przewidział żadnych otworów,ale to da się zrobić Witaj Karlem. Co do zbiornika to poziom paliwa ma być na wysokości rozpylacza, czy rurka zbiornika(korek z rurkami jest centralnie na środku zbiornika)?
Irek M Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Na poziomie rozpylacza ma być rurka paliwowa, a nie poziom zbiornika. Karlemowi chyba o to chodziło :idea:
karlem Opublikowano 5 Stycznia 2010 Opublikowano 5 Stycznia 2010 ...generalnie racja, ale to jest samolot do spokojnego latania, a nie akrobat :wink: Wystarczy, że poziom paliwa będzie albo na wysokości rozpylacza, albo z 10 - 15 mm powyżej. Jak dasz symetrycznie, tzn. środek zbiornika/korek na wysokości rozpylacza, to jest "po akrobacyjnemu" i na postoju, przy trójkołowym podwoziu, może zalewać silnik; przy tym modelu to nie grozi, bo ma kólko ogonowe i silnik jest powyżej zbiornika, oczywiście na postoju, więc Irek ma rację Przy symetrycznym usytuowaniu zbiornika silnik do połowy zbiornika jest lekko przelewany, a po zużyciu połowy ma trochę ciężej, bo musi ciągnąć. Przy obniżeniu zbiornika silnik cały czas ciągnie paliwo - w miarę zużywania go silnik łapie coraz większe obroty, dlatego reguluję silnik zawsze w pionie i odkręcam paliwo o ząbek lub dwa, czyli lekko przelewam. O matko, ale mnie wzięło na pisanie :oops:
paweł1 Opublikowano 5 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2010 A gdzie są zastrzały skrzydeł? Leżą w kartonie. Są totalnie surowe.Mają jeszcze chwilkę czasu. :mrgreen: OS MAX 46 AX Za parę tygodni zakupię ale mam pytania do kolegów którzy mają taki silnik. Pytanie 1 Czy dolną krawędź mocownia można przyjąć jako oś silnika? Pytanie 2 Jaka jest odległość od dolnej krawędzi mocowania do króćca rozpylacza?(chciałbym już zamontować zbiornik paliwa) Pytanie 3 Czy ten silnik może pracować z głowicą skierowaną w dół ? na stonie http://www.osengines.com/engines/dimension-metric.html niestety nie ma wymiaru z pyt.2.
karlem Opublikowano 6 Stycznia 2010 Opublikowano 6 Stycznia 2010 Ad 1. Tak, dolna płaszczyzna konsolek (czyli te uszy z otworami, przez które przykręcasz silnik) jest zgodna z osią silnika. Ad 3. Tak, może, ale lepiej byłoby dać głowicą w bok. Przy głowicy w dół mogą resztki paliwa/oleju ściekać do komory spalania i zaklejać świecę utrudniając rozruch, a przy rozruchu nadmiar paliwa (zalanie) uniemożliwić rozruch, a nawet spowodować skrzywienie/urwanie korbowodu. Przy bocznym położeniu cylindra nadmiar paliwa ścieka swobodnie do tłumika.
lukwisz.pl Opublikowano 6 Stycznia 2010 Opublikowano 6 Stycznia 2010 Ja w swoim piperku 1/6 mam zamontowany silnik obrócony o ~45% i tłumik jest dokładnie pod silnikiem i stanowi dodatkową ochronę dla silnika.
paweł1 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 10 Stycznia 2010 Jedzie do mnie aparatura graupner mx 12s i chciałbym zacząć latanie na symulatorze FMS. Chciałbym zapytać jaki kabel powinienem zakupić aby działało na laptopie oraz co ewentualnie jeszcze będzie potrzebne do uruchomienia symulatora? Proszę o jakieś linki.
piotrf3j/m Opublikowano 10 Stycznia 2010 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Chyba już nic nie będzie potrzebne http://allegro.pl/item875019308_promocja_interfejs_usb_od_modelloo_warto.html
paweł1 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 10 Stycznia 2010 Nieuchronnie zbliża się czas oklejania.Jaką folię powinienem zakupić aby było w miarę łatwo gdyż będzie to moje pierwsze oklejanie folią (do tej pory tylko papier japoński i nitrocellon).Jakie żelazko? Co jeszcze potrzebne?
Tomek Opublikowano 10 Stycznia 2010 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Oracover np. żółty jak na Paipra przystało , ten lub inny odcień. http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=1_71_329&products_id=505 Żelazko modelarskie - fajna sprawa ,ale ja długo oklejałem zwykłym. Oba mają swoje wady i zalety. Modelarskie jest małe i lekkie , więc nie męczy ręki i łatwo podejść w zakamarki. Ty tego problemu nie masz model prosty i wszędzie jest dobre dojscie. Żelazko domowe , wiadomo , ciężkie i męczy łapę , ale duża powierzchnia ułatwia przyprasowywanie . Niestety bezwładność nagrzewania też duża i czasami nie dogrzewa , czasami przegrzewa , ale , na początek w zupełności wystarczy zwykłe żelazko od żony.
paweł1 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Autor Opublikowano 10 Stycznia 2010 Dzięki za poradę. czy podczas oklejania folię dotyka się żelazkiem ? czytałem że można podłożyć kartkę papieru czy łatwo ją przepalić? łączenia zrobić na zakładkę? jak dużą? Przepraszam że tyle pytań ale to pierwszy raz
Irek M Opublikowano 10 Stycznia 2010 Opublikowano 10 Stycznia 2010 Każda pow. staraj sie okleić jenym kawałkiem; góra dół skrzydeł, stateczników, boki kadłuba. Zrób wzorniki ze zwykłej kartki papieru to będzie ci atwiej rozplanować na folii co gdzie ma pójsć. Najpierw oklejaj dolna połowę skrzydła, po położeniu gornej zrobi sie zakładka na dolnej powierzchni - nie widac tak jak na górnej. Z 0,5 - 1cm wystarczy. Czasem żelazko owijałem szmatką lub chusteczką by nie topiło barwnika folii. Gdy tak sie już stanie to spód żelazka jest kolorowy od folii - tkanina zabezpiecza przed tym. Czy ze szmatka czy nie zrób najpierw próbę na skrawkach przy jakim ustawieniu temperatury folia przykleja sie najlepiej. Tak - po folii jeżdzisz żelazkiem, nie nad nią ;D Jesli temperat zbyt wysoka to albo zniszczysz folię albo jak pisałem uszkodzisz.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.