Skocz do zawartości

Tarnogórscy latacze.


Motylasty

Rekomendowane odpowiedzi

Mam zamiar w tym miejscu czasami relcajonować z Markiem (mmarko25) nasze wspólne wypady. Szukając miejsc stosownych do pośmigania na niebie Marek trafił na wyrobisko górnicze, które zaadoptowaliśmy do "zboczonego" latania.

Zbocze ma ok 30 m wysokości,umożliwia loty z conajmniej dwóch kierunków, roztacza się z niego widok na panoramę miasta. Latamy narazie we dwójkę, mając nadzieję że niebawem dołączy do nas Michał (MiQ27), a swoją drogą szukamy innych modelarzy z naszej mieściny i okolic.

Pare fotek :

 

lotyz001.jpg

 

lotyz002.jpg

 

lotyz003.jpg

 

lotyz004.jpg

 

lotyz005.jpg

 

lotyz006.jpg

 

lotyz007.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Fajne zbocze.

 

Widze na focie najniżej - z prawej stronie przy krawędzi foty - nasyp koło 4m i powiem że mój modleik tam by dał rade latać przy odpowiednim wietrze.

 

Na tym nasypie Anulka czuła by się jak ryba w wodzie.

 

To znalazłem wam kolejne zbocze ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, super fotki:)) , nie moge sie ich doczekać w normalnej rozdzielczości...:). Ja też mam pare fajnych fotek, ale przedewszystkim filmy z latania na żaglu - niebawem udopstępnie je na forum, tylko musze sie uporać z ich wielkością...

 

BTW, nie wiecie jak to zrobić i na jakim serwerze mógłbym te filmy udostępnić ?

(trwają max 3min - z aparatu cyfrowego)

 

A co do zbocza...

Oczywiście nie ukrywamy gdzie ono się znajduje..:)

50°24'56.93"N 18°51'18.14"E

Idealne do latania na żaglu, kierunki wiatru N i W, deniwelacja 30m. Przy wietrze 3-4m/s można spokojnie latać... Na górze robi się niezły wydmuch... i model wręcz wyrywa z ręki do góry:)

 

Zapraszamy wszystkich:)

pozdrawiam

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i oczywiscie mój imienniku, przy takich cumulusikach kontakt z termiką musowo zapewniony i winda do 3 meterków jak w banku. :D Byle tylko ptaszka wtedy z oczu nie stracić...

Miejsce śliczne i panorama fajnista. Wcale nie widać, że to Śląsk i okolice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsce śliczne i panorama fajnista. Wcale nie widać, że to Śląsk i okolice.

Bo to Tarnowskie Góry, a nie "industrialny" Bytom Karb czy Bobrek :)

To w zasadzie peryferia Śląska, gdzie już woda czysta i trawa zielona 8)

A niedaleko tejże górki jest rezerwat przyrody Segiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezupełnie. Dolomity są w okolicy 50°24'39.97"N 18°51'48.46"E - trochę bardziej na południowy wschód 8)

Poza tym zasadniczo stanowią dużą dziurę w ziemi, więc to raczej nie miejsce na żagiel i termikę...

Ale blisko, blisko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Byliśmy wczorajszego wieczoru trochę z Markiem pośmigać po niebie.

Marek walczył ze swoim Wicherkiem, ja dalej testowałem ToTa-2.

Pogoda zacna. Miejsce latania - łąka niedaleko osiedla na którym zamieszkujemy.

Start z ziemii raczej niemożliwy ze względu na wysoka trawę i masę dołków.

 

loty0004.jpg

 

loty0005.jpg

 

loty0006.jpg

 

loty0007.jpg

 

loty0008.jpg

 

loty0009.jpg

 

loty0010.jpg

 

loty0011.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Andrzeju

No nie wiem czy lepiej, ale częściej :) :) :).

A tak na serio, model lata inaczej, trudniej wykonuje się pętle - potrzeba większej szybkosci, generalnie muszę jeszcze popracować nad właściwym wykłonem silnika.

Waga modelu gotowego do lotu oscyluje zależnie od pakietu w granicach 850-880 g., podejrzewam że za to na zboczu to będzie właśnie to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Duuuuużo wody w Wiśle upłynęło od dnia, którego ten skromny opis dotyczy :shock: , ale jak mawiał poeta Sofronow: "Lepiej późno, niż wcale" :devil: :faja: . Wolę nie przyznawać się z jakiego powodu dopiero teraz ten wpis się pojawia :oops: . Tomek z grubsza zna przyczynę, a reszty na pewno domyśla się :devil: .

 

Rzecz w tym, że 15 sierpnia miałem przyjemność wprosić się Tomkowi z wizytą. Dosyć długo nie mogliśmy dograć terminów, bo jak nie grypa to znowu przemarsz wojsk :devil: . W końcu padło na ten świąteczny dzień :jupi: . Bez owijania w bawełnę powiem, że po poczytaniu wpisów autorstwa Tomka na Forum miałem wyrobione o Nim jakieś wyobrażenie 8) , poparte późniejszymi telefonicznymi pogaduchami :roll: , że pod wieloma względami nadajemy na podobnych falach, ale przy bezpośrednim kontakcie jeszcze bardziej zyskał :shock: :jupi: .

Jako rasowy początkujący modelarski leszcz sam nie wiem czy bardziej byłem wstrząśnięty czy zmieszany ogromem wiadomości, jakimi Gospodarz zasypał mnie w ciągu tych kilku godzin, jakie miałem sposobność spędzić w tak zacnym towarzystwie. Niewątpliwą frajdą jest móc na własne ślepia obejrzeć i własnymi palcyma pomacać modelarskie cudeńka wcześniej oglądane tylko na ekranie monitora. Gdyby choć 1% wiadomości dotyczących modelarskich technik i technologii, jakie Tomek wtedy mi wyjawił pozostało w mojej mało ostatnio pakownej łepetynie :crazy: to już będzie krok milowy w moim dążeniu do osiągnięcia pierwszego stopnia modelarskiego wtajemniczenia. Rady, których Tomek mi udzielił będą bardzo przydatne w moich nieporadnych próbach opanowania modelarskiego rzemiosła.

 

Pogoda w tym dniu nawet dopisała i dlatego ToTo w nagrodę za dobre sprawowanie został zabrany na spacer w celu rozprostowania skrzydeł i przewietrzenia piórek

dscf0994nh0.png

Pilotowany wprawną ręką model wyczyniał takie harce, że trudno było złapać go w obiektyw na dużym zoomie

dscf0999er4.png

dscf1001vh6.png

dscf1005ns6.png

dscf1006bd7.png

 

Łatwiej było upolować takie dostojne ptaszki, które bez mała stadami latają po tarnogórskim niebie

dscf0995hu2.png

A oto i Pilot w pełnej koncentracji

dscf0996gp7.png

Model z powrotem w rękach swojego Pana

dscf1007ci0.png

I widok na osiedle z lotniskowej łączki, na której o ile dobrze pamiętam kozy robią za kosiarki :wink:. W ogóle okolica bardzo malownicza, aż trudno uwierzyć, że Tarnowskie Góry to też Śląsk.

dscf1009gv0.png

 

Stara to prawda, że w miłym towarzystwie czas szybko mija. Wzbogacony o nowe wiadomości i pomoce naukowe wieczorkiem powlokłem się na powrót do Dąbrowy Górniczej. Dopiero po powrocie do domu uświadomiłem sobie jak wielu pytań zapomniałem zadać. Co się odwlecze to nie uciecze :devil: .

Jak tylko wpadną mi w łapy nowe zabawki :devil: to znów spróbuję wprosić się do Tomka na kolejne korepetycje. Może będzie sposobność poznać pozostałych Tarnogórskich Lataczy- Michała i Marka? Nie wiem jak oni, ale ja bardzo bym sobie tego życzył. (Czy aby nie jest to groźba karalna?)

Jak tylko dostanę wizę wjazdową do Tarnowskich Gór to chętnie znów urządzę najazd :wink: :devil: niektórym mieszkańcom tego grodu po uprzednim uzgodnieniu terminu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh to może zrobimy spotkanie MOTYLI??

 

Nie powiem pomysł takowy mi też po łepetynie chodzi, tylko więcej tych Motyli musielibyśmy Motylu zebrać, bo tak byłoby tylko nas dwóch :)

Co do relacji Roberta z naszego spotkania, cóż muszę jak najszybciej cos zrobić z tym moim "basiorem" :) w niektórych kręgach "mięśniem piwnym" zwanym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bardzo jestem Tomku ciekaw, co też , tak na szybko , zamierzasz zrobić z tą swoją "lustrzycą", która i mnie jakoś tak na stare lata złapała i dlatego to pytanie.

Moja najlubsza twierdzi, że na tę dolegliwość najskuteczniej pomaga wykonywanie tzw. "brzuszków", czyli leżenie na plecach na podłodze, nogi zaparte np. pod szafą, ręce za głową i z leżenia robimy siedzenie. Próbowałem, ale jak dla mnie to zbyt "menconce" ,a dobre piweczko nie jest , niestety, nigdy złe... :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehh to może zrobimy spotkanie MOTYLI??

 

Nie powiem pomysł takowy mi też po łepetynie chodzi, tylko więcej tych Motyli musielibyśmy Motylu zebrać, bo tak byłoby tylko nas dwóch :)

Co do relacji Roberta z naszego spotkania, cóż muszę jak najszybciej cos zrobić z tym moim "basiorem" :) w niektórych kręgach "mięśniem piwnym" zwanym.

 

Nie masz Tomku czym się aż tak przejmować swoim piwnym mięśniem. Jak twierdził imć Onufry Zagłoba słuszny wygląd uszlachetnia :devil: . W moim przypadku jedynie te kilka centymetrów wzrostu więcej pozwala nieco kamuflować nazbyt napompowaną oponę :devil: , ale na dodatek tylko w pozycji wyprostowanej do pionu na dokładkę z wątpliwym skutkiem :lol2: , kiedy usiądę cały kamuflaż diabli biorą :lol2: . Gdyby doszedł kiedyś do skutku taki Baterflajowy zlot to chętnie za Waszym pozwoleniem do niego dołączę pod hasłem: "Motylem byłem ale utyłem" wypisanym na moim transparencie :devil: :rotfl: .

Tak na marginesie: najlepszy (i bardzo skuteczny) sposób na ukrycie przed światem piwnego mięśnia to pozostawanie wyłącznie po tej stronie aparatu do robienia fotek gdzie jest wizjer :devil: . Sprawdziłem- to działa :wink: . Przy okazji minimalizuje się narażenie ekranu na pęknięcie od pokazywania takich gabarytów :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie by było Motylu razem gdzieś pochasać "po niobie" i tym robakom przygruntowym pokazać jak to jest. :) Myślę że czas takowy nadejdzie.

 

A tym razem chciałem przekazać info iż "tarnogórscy latacze" byli wczoraj na gościnnych występach. Byli to dużo powiedziane, byłem :). Na zaproszenie Henia @Tigera spakowałem co tam miałem, dżipiesy uruchomiłem, paszport w kieszeń wsadziłęm i ruszyłem. Dla niezorientowanych w temacie paszport potrzebny mi był, gdyż przekraczałem granicę śląsko-zagłębiowską :). Gospodarz bardzo mile mnie powitał i pokazał swe skarby modelarskie. To jest wprost niesamowite, że Heniu TAKIE MODELE robi praktycznie na blacie o rozmiarach tostera w pomieszczeniu o kubaturze zmywarki. Nacykałem trochę fotek Heniowej modelarni i po dojściu do siebie ruszyliśmy na lotnisko.

Na miejscu ujrzałem mordy ( w niektórych kręgach gębami zwane ) znajome z foruma, poznaliśmy się osobiście i trochę wspólnie polataliśmy.

Parę fotek na tę okoliczności wstawić sobie pozwalam.

 

Heniu z Markiem za "pilputami"

lotys001.jpg

 

Rozruch maszyny

lotys002.jpg

 

W powietrze

lotys003.jpg

lotys004.jpg

 

"Uszko się oberwało - temu Misiu" :)

lotys005.jpg

 

Śmigacz Heniowy

lotys006.jpg

lotys007.jpg

 

"Bojewaja maszina"

lotys008.jpg

lotys009.jpg

 

I całkiem fajny trenerek

lotys010.jpg

lotys011.jpg

 

Gdyby nie pogoda i szare niebo byłoby jak mawiał poeta Sofronow "zaj...ście".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.