Skocz do zawartości

DHC-1 Chipmunk 2150 mm


Radek Oleksy

Rekomendowane odpowiedzi

Ten samolot chodził za mną od 87 roku, kiedy zrobiłem model sylwetkowy na silnik 3,5 -oczywiście był on "uwięziony". Ten samolocik świetnie latał ... do momentu kiedy zachciało mi się ósemki.

Po wielu latach zrobiłem zestaw modelu Super Chipmunk firmy Goldberg.

A w tym roku przyszła kolej na DHC-1 z Black Horse. Długo czekałem na zestaw ARF Chipmunka w tej wielkości, więc jak tylko się pojawił natychmiast skodowałem jednego w mojej pracowni , było to co prawda w sierpniu 2009, ale braki czasowe spowodowały, że dopiero teraz się za niego zabrałem

 

Dane modelu :

Dane:

Rozpiętość : 2150 mm,

Długość : 1640mm,

Masa do lotu ok :5900 - 6500 g

Zalecany silnik benzyna 45-50 ccm (!!)

 

 

Planowane uzbrojenie :

-serwa HS-635 HB - lotki, klapy, wysokość, i kierunek - takie mam w swoich archiwach po innych modelach więc nie zastanawiałem się zbytnio nad innymi

-aparatura Multiplex Royal Pro M Link , jak wyjdą odbiorniki 9 k, a jeżeli nie to RX-9 M-PCM

 

-silnik - hmm tutaj mam problem, bo silnik 45 -50 wydaje mi się sporą przesadą do modelu tej klasy, mam MVVS-a 45 i Os Max FS-200 i chyba zostanę przy tym drugim , bo z MVVS 45 to będzie pionowzlot, a tak DHC-1 nie latały.

Na początek dwa zdjęcia zestawu , a już niedługo pierwsze fotki z uzbrajania skrzydeł

 

 

Widok ogólny :

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4155

 

Widok na kabinę :

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4156

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
  • 1 miesiąc temu...

Już taki był, kiedyś miał na uwięzi Chipmunk-a Włodek Ślęzak z Ostrzeszowa dokładnie 2100 mm rozp. !!!

 

Więc czemu nie ... hihihihi

 

Ten jest szykowany pod F4H dostanie OS Max-FS-200 P (co Os Max - to Os Max :) ), żeby miał zapas mocy do latania w trudnych warunkach i kilka ozdobników przybliżających go do oryginału.

 

Wieczorkiem wstawię kilka fotek z postępów w pracach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Prace postąpiły już bardzo daleko...model oblatany , niestety brak czasu na siedzenie przy kompie sprawia, że piszę dopiero teraz, ale po kolei...

 

Podczas montażu ogólnie trzeba zwrócić uwagę na delikatność konstrukcji - po prostu trzeba uważać, gdzie się łapie :) .

 

Takie elementy jak stateczniki, skrzydła , podwozie psują bez problemów, ale do jednego punktu trzeba się przyłożyć - dźwignia steru kierunku jest schowana głęboko i trzeba ją dobrze zabezpieczyć przed przyklejeniem usterzenia -model ma otwór inspekcyjny, ale jest on potem zaklejany klapką.

Trzeba zrobić wstawkę tylnej goleni, bo nie pasuje kąt pod jakim ma być przykręcona do kadłuba.

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4978

 

Podczas montażu silnika (Ostatecznie padło na Os Max FS-200 P ) trochę się namęczyłem, ale udało się ustawić silnik i dzięki kolankom do wydechów nowych OS Max-ów serii Alfa tłumik ustawiłem tak, że nie wychodzi poza obrys maski, a wydech znajduje się tam gdzie miał oryginał.

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4979

 

A poniżej już na własnych kołach, jednak zanim założyłem koła musiałem zrobić nowe osie , bo fabryczne są za krótkie i koła haczyły o owiewki - brakuje ok 1 cm, same golenie amortyzowane mimo luzów spisują się dobrze przy starcie i lądowaniu.

 

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=4980

 

Zachciało mi się spać więc dokończę jutro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A ja jaj ... minął sezon a ja nie dokończyłem tematu...

 

Model lata i to bardzo ładnie !

 

Eksploatacyjnie mogę powiedzieć, że :

- model ma trochę za delikatną konstrukcję skrzydeł - trzeba uważać gdzie się go łapie,

- mój egzemplarz lata z 1kg ołowiu z przodu ! :-(

- podwozie spisuje się o dziwo dobrze :-) , ładnie pracują amortyzatory!,

- silnik (Os Max FS-200) ma nadmiar mocy, ale jest dobrym wyborem (używam największego dopuszczonego śmigła 20x8),

- klapy są bardzo skuteczne i znacząco pomagają w lądowaniu i starcie.

- figury akrobacji nie sprawiają żadnego problemu ... chyba, że pilotowi :-)

 

Latałem nim w klasie F4H (półmakiety) , i dwa razy zdobyłem III miejsce (Kraków i Ostrów, i raz czwarte Warszawa).

 

Ale jako nawet półmakieta wymaga poprawek - postaram się je relacjonowac - oto założenia :

- nowa maska,

- poprawienie statecznika poziomego,

- poprawienie obrysu statecznika pionowego,

- wydłużenie skrzydeł - w/g planów są skrócone o 7 cm z każdej strony,

- pokrycie skrzydeł i sterów Koverallem,

- zrobienie imitacji blach na kadłubie i sterach.

 

Kadłub okazał się praktycznie idealny pod względem wymiarowym.

Może starczy mi zimy :-)

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=5454

http://pfmrc.eu/album_pic.php?pic_id=5453

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam

 

Odgrzeje trochę temacik , zdecydowałem się na zakup Chipmunka 2150mm jeszcze nie wiem gdzie ale chcę go mięc , zastanawiam się nad silnikiem napewno ma to być benzyna tylko jaka ?? instrukcja podaje 45cc -50cc ale wydaję mi się że to trochę duże silniki ze wzgl na moc i na rozmiary . Pytanie czy silnik DLA 32CC lub RCGF 32CC da radę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń wynika, że wystarczy 32 ccm - po prostej latanie na 1/3 gazu . Mój Chipmunk po przeróbkach waży 7,8 kg bez paliwa i na FS-200 latam po prostej właśnie na 1/3 gazu.

Wada mniejszego silnika... balast w okolicy 800g (przynajmniej ja z takim latam) mimo iż silnik jest wysunięty do przodu o 4cm od fabrycznej odległości (spowodowała to nowa maska ).

Poza tym nie wiem czy konstrukcja jest w stanie wytrzymać długą eksploatację na silniku 45 czy 50 ccm. Pomijając fakt, że na fabrycznym podwoziu śmigło 20 cali jest granicznym rozmiarem. ja latam cały czas na Bambula 20x8 i zastanawiam się nad mniejszym skokiem. Zbiorę się i prześlę kilka zdjęć modelu po przeróbkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No mój Chipmunk ma trochę przeróbek, wszystkie były robione, żeby maksymalnie zbliżyć go do oryginału - staruję nim w F4H

 

Kadłub :

1.Imitacja blachy - zdarta folia - papier japoński na nitrocellon - 7 warstw + szlifowanie - podziały blach ze szpachlówki, niestety efekt nie taki jak sobie zamarzyłem, lepszy byłby z zastosowaniem cienkiego szkła i żywicy z wypełniaczem - ale to już historia.

2. Nowa maska - co zaowocowało przesunięciem silnika o 4 cm do przodu

3. Poprawione usterzenie poziome - obrysy (było powiększone i zły obrys końcówek).

4. Poprawiony statecznik pionowy (w zestawie jest pomniejszony o ok 1/3)

5. Poprawiony tył kadłuba i przejścia skrzydło kadłub - na tyle na ile się dało

5. Przesunięte koło ogonowe do tyłu.

6. Usunięcie jednego pilota i poprawione rozmieszczenie kabin.

 

Skrzydła :

1. Powiększenie rozpiętości o ok 24cm (12 cm jeden płat)- z tym, że skrzydło ma przesunięte lotki, a klapy są wydłużone , poprawione końcówki skrzydeł - BH chyba go skrócił, żeby wszedł do kartonu (tego uproszczenia nie mogę zrozumieć - model z poprawionymi skrzydłami lata tak samo)

2. Nowe golenie podwozia - fabryczne dobrze się spisują, ale niestety po 1 sezonie dostały takich luzów, że głowa mała no i są obniżone (cały czas nie mogę pojąć jak może pisać silnik 50 ccm , jak śmigło 22 cale nie wchodzi )

3. Nowe owiewki goleni z cienkiego alu mocowane na silikon do goleni - fabryczny pomysł żeby przykleić do płata jest poroniony - jedno nieudane lądowanie i są urwane.

4. Skrzydła pokryte Koverallem

Moje wnioski są takie :

Model zbudowany z pudełka lata bardzo ładnie i jest ładny (mi się podoba :) ), reaguje dobrze na stery i bez problemów kręci całą podstawową akrobację. Wychylenia sterów nie są zbyt duże - tylko do wejścia w korek używam D/R.

Miło się lata na klapach i po odpowiednim wlataniu bardzo pomagają przy starcie i lądowaniu

Wady :

Stosunkowo delikatna konstrukcja - trzeba uważać gdzie się go łapie dotyczy i skrzydeł i kadłuba. Szczególnie przy składaniu i rozkładaniu.

Golenie podwozie wykonane z miękkiego alu wyrabiają się już po 20-30 lotach, ale amortyzacja działa całkiem nieźle - latałem głównie z trawy.

Przy mocowaniu i ustawianiu silnika trzeba się trochę napocić i trzy razy wszystko sprawdzać z maską .

Słabe chłodzenie silnika (mały wlot i barak wylotów ) poradziłem sobie z tym robiąc kierownicę strug powietrza na wlocie i wycinając co się da pod maską (na ścianie ogniowej) zostawiając tylko klocki mocujące maskę. Bez tych zabiegów silnik puchł...

 

Po ok 10 lotach regulacyjnych i zwiększaniu balastu w tej chwili pozostało 700 g czystego ołowiu -zamontowany na ścianie ogniowej i do tego akusy są zaraz koło zbiornika.

Latam na :

Sanyo SC1800 6v (5 cel) + 2x Sanyo 2400 do żarki Więc akusy ważą ok 350g

Serwa HS 635HB

Skrzydła mocuję za pomocą opasek - dorobiłem od strony spływu haki i spinam - z przodu są śruby.

 

Jako model dla siebie do latania POLECAM !

Jako model do zawodów ... lepiej zbudować od podstaw :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.