Skocz do zawartości

Lata lecą...


Grzegorz

Rekomendowane odpowiedzi

Krzysiek czy czasami nie przyjeżdżałeś z p.Jóźwiakiem do nas do Pałacu Młodzieży w Katowicach na zawody pałacowe?

Oczywiście, że przyjeżdżałem. Z kompletem krótkich linek :-) do"półwyścigu" (płaskie kadłuby o ile pamiętam)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 61
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Heh,zdjęcie (film ORWO COLOR,aparat Smiena,powiększalnik Krokus,obiektyw do tego ,już nie pamiętam nazwy,coś na Pol,parę kuwet ,papier i trochę cierpliwości.Co do linek to używałem ich w czasach kryzysu do gitary,struny E,H,G :devil: A tu jeszcze wcześniejsze ].Aparatura robiona własnoręcznie 1k. Model pt.Delfin :jupi: Dołączona grafika 1967

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Rok 1978. Powrót z rozbitym ,,Akrobatkiem,, latającym na uwięzi, silnik Sokół 2,5cm (radziecki). To już było po kilkunastu szybowcach z CSH, paru rakietkach i dwóch modelach pływających. Spalinowy model na uwięzi to już było Coś, a jaka sensacja w naszym grajdole. Niestety uczyłem się sam i na efekty trzeba było długo czekać.

Dołączona grafika

 

Ale to były piękne chwile.

 

Pozdrawiam Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Piszę w imieniu naszego Henia vel "Boba Budowniczego" i przedstawiam jego fotki z zawodów

pierwsza fotka rok 1963 Piotrków Trybunalski - Henio zdobył wówczas 3 miejsce w Mistrzostwach Polski Juniorów w klasie A2 (F1A) Henio pierwszy z prawej

 

Dołączona grafika

 

druga fotka rok 1973 Lisie Kąty - Henio drugi z lewej ( z.......tą czapkę miał :P )

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Do tamtych czasów mam tylko jeden żal: dlaczego nie wynaleziono wcześniej aparatów cyfrowych :( . Było tyle pięknych chwil których nie mogliśmy uwiecznić bo zwykły aparat fotograficzny nie był ogólnie dostępny. Najlepszy w tych czasach (w czasach Henia) aparat fotograficzny - Zorkij x (produkcji ZSRR, dzisiaj to nie wiem do jakiego wypasionego sprzętu go porównać) był bardzo trudno osiągalny. Chyba że ktoś jeździł ,,pociągiem przyjaźni,, na wycieczki. Jak patrzę na zdjęcia Henia - to dopiero kawał historii (a ja miałem wtedy cztery lata ale już umiałem trzymać młotek. W lewej ręce :D - tak zostało do dzisiaj.

 

Pozdrawiam Adam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te zdjęcia Henia (przedstawione przez Jędrka) wyglądają tak jakby miały zamienić się miejscami :) tzn pierwsze z roku 73 a drugie z 63 - chyba że ja jakoś źle widzę i Henio przez te 10 lat to tylko wymłodniał i jeszcze mniejszego modelu się dorobił ;D

 

A fotki ogólnie super!

 

P.S. to auto na pierwszym zdjęciu to też żuk?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Na tamte czasy to dostałeś Heniu bardzo wartościową nagrodę. Z obiektywu aparatu ,,Druh,, w 1973r., wg. planów w książce Janusza Jankowskiego (Janowskiego?) ,,Młody konstruktor,, zrobiłem sobie powiększalnik do zdjęć. Nawet działał. Papier fotograficzny 14x9cm był przecinany na pół, niestety tamte zdjęcia gdzieś zaginęły :( . Druh robił zdjęcia 6x9( o ile mnie pamięć nie myli) można było zrobić 12 zdjęć i kopiowało się je metodą stykową (specjalna ramka, odliczanie czasu naświetlania, o trudnościach ze zdobyciem odczynników to tylko wspomnę). Dla młodzieży to fantastyka ale tak było a myśmy byli tego świadkami. Wiem że to Forum Modelarskie ale nie miejcie mi tego za złe, taki temat i na wspominki się zebrało. Łza się w oku wprawdzie nie kręci ale wspomnienia są miłe.

 

Pozdrawiam Adam.

 

PS. Ta z otwartymi drzwiami to Nysa Towos ( towarowo-osobowa)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nagrodę za zajęcie 3 miejsca dostałem aperat fotograficzny marki Druh

Adam mnie uprzedził ... ( w końcu jest starszy i bardziej doświadczony to miał prawo :mrgreen: )..

 

To były czasy i nie zrozumcie mnie źle ale człowiek cieszył się z jakby to teraz określono "byle gówna" . Może dlatego że dostępność do pewnych dóbr była nieco ograniczona a może z innych powodów ... nie będę dociekał ...

 

2 lata temu startowałem w zawodach wędkarskich gdzie nagród było za prawie 200tyś..i co ? Wielu zawodników stwierdziło że nie jadą bo im sie nie opłaca

A kiedyś człowiek pociągiem czy PKS-em na zawody jeździł ......

 

I bana na wyjazd to można było oberwać z każdej strony - od rodziców , od nauczycieli , od instruktora ... a i :ass: kiedyś za młodu bardziej różowa bywała :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.