Skocz do zawartości

krycie skrzydła fornirem


krzysztof21

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Znalałem chwile , aby zejść do piwnicy i zrobić fotki skrzydła którego zrobiłem na próbę .

Widać ze soudal 66a się pienił przy minimalnym rozprowadzeniu, po psiknięciu wodą malutkiej mgiełki.

Używam do zraszania wodą , butelki która wcześniej zawierała płyn do mycia okien.

Pozdrawiam

 

Nigdy nie robiłem skrzydeł w tej technologii - więc zabrzmi to trochę jak "nie znam się, to się wypowiem" - ale załączone zdjęcie jest dla mnie dowodem, że fornir praktycznie nie był sklejony ze styropianem. Według mnie dwa dobrze sklejone komponenty nie mają prawa dać się rozwarstwić w płaszczyźnie klejenia. Ale to tylko moja prywatna opinia zaciekawionego czytelnika wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 72
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Ale styropian został wyrwany na powierzchni mniejszej niż połowa styku. Ergo, ponad połowa styku była niesklejona :-) Ale być może jest to wystarczające.

Sam napisałeś w poprzednim poście, że się nie znasz, więc daj sobie spokój z tym tematem.

Skleiło się jak najbardziej prawidłowo. Lepiej się nie da. To w końcu styropian , który składa się z kuleczek spienionego polistyrenu. Kulka przylega do płaszczyzny niewielką powierzchnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mam podobne odczucia jak Tomasz. Potwierdza to moje doświadczenie z Soudalem na powietrzu. Dam sobie kilka dni na eksperymenty. Boję się, że moje negatywy nie docisną tak dobrze forniru do rdzenia, aby zapewnić połączenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

To jest dokładnie to, co pisałem wyżej. Z 1mm ząbkowaną szpachelką do Soudal-u to lekka przesada ale mgiełka kleju to też przesada. Soudal, Purex, zresztą wszystkie puchnące poliuretany (pianka do montażu okien - też), mają to do siebie, że puchną nierówno a stare puchną słabo lub wcale. Czasami pomoże większa ilość wilgoci. Podstawą jest nieprzeterminowany klej. Bywa, że w sklepie leży 2 lata, w dużych marketach - też. Istotne jest też pozbycie się pyłu ze szlifowania. Z reguły przetarcie mokrą ściereczką jest wystarczające. Ściereczka jest bardziej mokra - to tej wilgoci  zazwyczaj wystarcza już do klejenia, jeżeli robisz to przed samym klejeniem. Jeżeli chcesz mieć trochę komfortu i nie gonisz z robotą to popraw atomizerem który naprawdę rozpyla mgiełkę !

Jest taka zasada, zwłaszcza jak rdzenie są z bardzo lekkiego styropianu (12-15g/qdm), że do klejenia używa się takiego samego docisku jak podczas wycinania. Lub odwrotnie: do wycinania stosujesz taki docisk jaki przewidujesz, że będzie potrzebny do klejenia. Docisku tyle, by poradził sobie z materiałem - fornirem, balsą a nie spłaszczył  szczyty kulek styropianowych. To styropian ma być tak przygotowany, by jak największą powierzchnią przylegał do pokrycia.

Zabawa nie polega na tym by Soudalem " ciaprać ale nie należy też przesadnie oszczędzać. Żeby to zaczęło wychodzić trzeba kilka zepsuć. Zbyt obficie spryskasz wodą - zdąży przeniknąć do pokrycia i go ślicznie pofaluje ! Dasz za mało - słabo się wypieni. Trafisz na stary klej i słabo spryskasz - wcale się nie wypieni ! Na szczęście - tego nie widać i można opchnąć na allegro.

Tomasz - da się lepiej !

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiędzy ułożeniem forniru balsy czy czegoś tam, a spłaszczeniem kulek styropianu jest przepaść.

Jak się wycina gorącym drutem, to kulki są poprzecinane, i nie bardzo jest jak je spłaszczać.

To samo tyczy się przyklejenia kuleczek styropianu a wypełnienia przestrzeni między tymi kuleczkami klejem.

Ale jak to mówią, jeden woli ogórki, drugi ogrodnika córki. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paca zębata to jest to!

 

post-8981-0-98550600-1401348122.jpg

 

Nakłada się idealnie, właściwą grubością za 1szym razem. Zęby chyba troszkę za duże, ale zawsze można zmniejszyć kąt prowadzenia.

 

Po prawej nałożone packą zębatą, po lewej ta sama ilość rozciągnięta po całej powierzchni. Różnica naprawdę kolosalna. 

 

post-8981-0-63274800-1401348125.jpg

 

Niezależnie od tych efektów, zakupiony został świeży klej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paca zębata to jest to!

 

attachicon.gifDSCF9423.JPG

 

Nakłada się idealnie, właściwą grubością za 1szym razem. Zęby chyba troszkę za duże, ale zawsze można zmniejszyć kąt prowadzenia.

 

Po prawej nałożone packą zębatą, po lewej ta sama ilość rozciągnięta po całej powierzchni. Różnica naprawdę kolosalna. 

 

attachicon.gifDSCF9427.JPG

 

Niezależnie od tych efektów, zakupiony został świeży klej :D

 

 

Bartku za dużo kleju, skrzydło będzie ciężkie.

Do nakładania Soudalu najlepszy jest wałek z gąbki. Nakładasz cieniutką warstwę kleju, rdzeń należy spryskać delikatną mgiełką z wody.

Ważne jest, aby użyć odpowiedniej siły docisku i nie wyjmować zbyt wcześnie płata z negatywów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest duże powiększenie :D 

 

Faktycznie, zęby mogły by być mniejsze, ale efekt jest dobry. W końcu w ten sam sposób klei się płytki, panele, parkiet. Raczej zostanę przy tych zębach. Zrobię jeszcze próbę na świeżym kleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób sobie zdjęcie rdzenia styropianowego na takim samym powiększeniu, to zobaczysz, że tyle piany nie jest potrzebne.

W styro ciętym gorącym drutem aż takich dziur nie ma, żeby pakować tam tyle kleju.

No,to jeszcze dodam,ze rdzeń po wycięciu, trzeba jeszcze przeszlifować papierem ściernym ok.280,360 najlepiej wodnym :ph34r: ,,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No,to jeszcze dodam,ze rdzeń po wycięciu, trzeba jeszcze przeszlifować papierem ściernym ok.280,360 najlepiej wodnym :ph34r: ,,,,

 

 

Dodam ,ze trzeba odpylić odkurzyć ,

przedmuchać i co tam sie jeszcze da.

Kleju poliuretanowego 66a  daje sie cieńko, metoda jest ta sama co okleja się na żywice.

Zmienia się tylko rodzaj kleju.

Niektórzy mają mylne myślenie ze jak nie nawalą kleju to się nie sklei....bzdura nie róbcie cegieł!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak mi myśl przyszła jak by spróbować wyrobów BLEJZYKA CZY ARTHOBBY i zedrzeć fornir ze rdzenia ciekawe jak by odszedł?

Ale wiadomo jak sie płaći za model , to nikt tego by nie spróbował.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mi myśl przyszła jak by spróbować wyrobów BLEJZYKA CZY ARTHOBBY i zedrzeć fornir ze rdzenia ciekawe jak by odszedł?

Ale wiadomo jak sie płaći za model , to nikt tego by nie spróbował.

Pozdrawiam

 

Sprawdzałem, dobrze odchodzi od rdzenia, kleju jest cieniutka warstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.